Przy takiej pogodzie jak za oknem czasu na robótki jakby więcej,
bo weekendowe spacery zawieszone do czasu ustąpienia lokalnych podtopień.
Nosa z domu nie chce się wystawiać.
Po pierwsze liściasty top - tym razem na zamównie - nareszcie coś w rozmiarze mojego manekina. Zrobiłam wg schematu, z minimalną modyfikacją rękawa:Po pierwsze rękaw jest dłuższy, co było potrzebne z uwagi na ściślej zebrany dekolt.
Po drugie pacha - dodałam 10 zamiast 4 oczek, a potem zebrałam 2 razy po 1 oczku z każdej strony pachy. Dzięki tem rękaw jest zgrabny . Bawełna Ulmo zachwyciła mnie. Nie wiem jak będzie w noszeniu, ale w robocie jest bardzo przyjemna i nie wyciąga się. Wydajność niezła - na ten top w rozmiarze około 38 zużyłam 22 dkg, robiąc na drutach 4 mm (fragmenty ściegiem francuskim na 3,25).
I jeszcze o kolorach - robiłam z 2 motków na zmianę i efekt kolorystyczny jest świetny, chociaż zmiana nitki wymaga uwagi.
Filcowanie chwilowo w bardzo ograniczonym wymiarze. Zrobiłam 3 nowe broszki - dwie ze sprawdzonego Magica, i trzecią z niebieskościami i fioletem z Magic Surf.
Magic Surf po filcowaniu wygląda rewelacyjnie - nie sposób domyślić się, że kwiatek został zrobiony na drutach. Chyba czas pomyśleć o kolejnej torebce.