Blog o lalkach i ciuszkach dla lalek, robionych przeze mnie na szydełku i na drutach. W blogu wykorzystuję moje lalki oraz czasami lalki mojej córki. Wszystkie zdjęcia użyte w blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie ani rozpowszechnianie, bez mojej wiedzy i zgody.
Translate
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bernice. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bernice. Pokaż wszystkie posty
piątek, 23 grudnia 2016
Last Christmas
Last Christmas
I gave you my heart
But the very next day
you gave it away
This year
To save me from tears
I'll give it to someone special
Znacie? Oczywiście, że znacie. Kto nie zna tej najpopularniejszej,
zimowej piosenki, która tak naprawdę mówi o nieszczęśliwej
miłości.
Słucham jej co roku przed świętami i nigdy mi się nie nudzi.
A kiedy oglądam teledysk, wracają wspomnienia nastoletnich
czasów. Ale było wtedy PIĘKNIE!!!
Dziś, troszeczkę ocierając się o tamtą stylistykę, zrobiłam
kilka zdjęć moim dziewczynom. Mam nadzieję, że się
Wam spodobają. Zapraszam do oglądania:
Oczywiście Fergie nie byłaby sobą, gdyby nie zaczęła pozować
sama, prezentując sweterek, który dostała ode mnie kilka
tygodni temu i tak długo wierciła mi dziurę w brzuchu aż musiałam
kupić jej śniegowce w kolorze różu, jak paseczki na sweterku
i czarne spodnie narciarskie.
Tylko gdzie ty będziesz to nosić Fergie , kiedy nie ma śniegu:(
Wprawne oko na pewno zauważyło, że Fergie nieco się zmieniła
ale o tym napiszę w osobnym poście.
Kochani! Bardzo dziękuję, że byliście ze mną przez cały czas.
Życzę Wam wszystkim zdrowych, wesołych i szczęśliwych Świąt
Bożego Narodzenia. Wyłączcie telewizory, wylogujcie się z facebooka
i spędźcie ten czas z najbliższymi. Nie każdy ma taką możliwość
żeby być w tym czasie z kochaną osobą więc ci, którzy mogą niech
to docenią, bo miłość jest najważniejsza.
Last Christmas
I gave you my heart .......
poniedziałek, 12 grudnia 2016
Czary w krainie lalek czyli "Jak Bernice zamieniła się w królewnę".
W Wigilijny wieczór Bernice ubierała choinkę.
W jej ślicznej główce, jak zwykle przewijało się mnóstwo myśli.
Jakie będą tegoroczne święta? Czy wydarzy się coś niespodziewanego?
A może poznam w tym roku kogoś cudownego?
Kiedy świąteczne drzewko było już gotowe, Bernice usłyszała dzwonek do drzwi?
Kto to może być o tej porze? - zdziwiła się.
Przed wejściem do domu Bernice, stał posłaniec z królewskiego pałacu
i trzymał w dłoniach list.
List zaadresowany był do Bernice. Dziewczyna jeszcze nigdy w życiu
nie otrzymała listu z pałacu. Co to może być? - zastanawiała się.
Po otwarciu listu, okazało się, że jest to zaproszenie na Bożonarodzeniowy Bal w pałacu.
Ojej! Dostałam zaproszenie na bal!!! - Bernice była bardzo podekscytowana.
Ja, taka szara, zwyczajna dziewczyna, mam iść na bal do królewskiego pałacu!!!
Ale w co ja się ubiorę? Przecież to za kilka godzin, a wszystkie sklepy są już zamknięte.
Taka zwyczajna dziewczyna jak ja, nie ma nic, co byłoby godne królewskiego
balu. Nie mogę tam pójść. - postanowiła Bernice, wiedząc, że rezygnuje z ostatniej
i jedynej szansy zaproszenia do pałacu. Bernice zaczęła płakać.
Nagle, poprzez szloch usłyszała głos.
- Nie martw się. Pomogę ci.
Bernice uniosła do góry swe cudowne oczy i ujrzała anielską istotę, która
roztaczała wokół siebie czarodziejski blask. Czy był to Anioł, czy dobra Wróżka?
Zamknij oczy. - powiedziała zjawa. - A kiedy policzysz do trzech, otwórz je.
Kiedy Bernice otworzyła oczy, czuła, że coś się wydarzyło.
Czuła się jakoś inaczej, piękniej, radośniej. Po smutku nie było już śladu.
Kiedy spojrzała na siebie, okazało się, że ma na sobie najpiękniejszą suknię;
piękniejszą niż mogła sobie wymarzyć. Była cała biała, uszyta z najcudowniejszego
materiału. Mieniła się srebrnymi refleksami. Gorset sukni ozdabiała misterna
koronka.
Włosy Bernice skrzyły się i błyszczały, jak utkane drogimi kamieniami.
Bransolety na jej nadgarstkach błyszczały.
Wydawało jej się, że nadal słyszy głos Anioła:
- Teraz już możesz iść na bal....
- Tak, teraz już mogę tam iść. Dziękuję ci!!!, Dziękuję!!! - zawołała Bernice.
Czy Bernice poszła na bal? Czy wydarzyło się tam coś, co zmieniło jej życie?
Myślę, że każdy zna dalszy ciąg tej opowieści. Dlatego zostawmy Bernice
w jej bajkowym, zaczarowanym świecie.
Wesołych Świąt Bernice.
Wesołych Świąt.....
W jej ślicznej główce, jak zwykle przewijało się mnóstwo myśli.
Jakie będą tegoroczne święta? Czy wydarzy się coś niespodziewanego?
A może poznam w tym roku kogoś cudownego?
Kiedy świąteczne drzewko było już gotowe, Bernice usłyszała dzwonek do drzwi?
Kto to może być o tej porze? - zdziwiła się.
Przed wejściem do domu Bernice, stał posłaniec z królewskiego pałacu
i trzymał w dłoniach list.
List zaadresowany był do Bernice. Dziewczyna jeszcze nigdy w życiu
nie otrzymała listu z pałacu. Co to może być? - zastanawiała się.
Po otwarciu listu, okazało się, że jest to zaproszenie na Bożonarodzeniowy Bal w pałacu.
Ojej! Dostałam zaproszenie na bal!!! - Bernice była bardzo podekscytowana.
Ja, taka szara, zwyczajna dziewczyna, mam iść na bal do królewskiego pałacu!!!
Ale w co ja się ubiorę? Przecież to za kilka godzin, a wszystkie sklepy są już zamknięte.
Taka zwyczajna dziewczyna jak ja, nie ma nic, co byłoby godne królewskiego
balu. Nie mogę tam pójść. - postanowiła Bernice, wiedząc, że rezygnuje z ostatniej
i jedynej szansy zaproszenia do pałacu. Bernice zaczęła płakać.
Nagle, poprzez szloch usłyszała głos.
- Nie martw się. Pomogę ci.
Bernice uniosła do góry swe cudowne oczy i ujrzała anielską istotę, która
roztaczała wokół siebie czarodziejski blask. Czy był to Anioł, czy dobra Wróżka?
Zamknij oczy. - powiedziała zjawa. - A kiedy policzysz do trzech, otwórz je.
Kiedy Bernice otworzyła oczy, czuła, że coś się wydarzyło.
Czuła się jakoś inaczej, piękniej, radośniej. Po smutku nie było już śladu.
Kiedy spojrzała na siebie, okazało się, że ma na sobie najpiękniejszą suknię;
piękniejszą niż mogła sobie wymarzyć. Była cała biała, uszyta z najcudowniejszego
materiału. Mieniła się srebrnymi refleksami. Gorset sukni ozdabiała misterna
koronka.
Włosy Bernice skrzyły się i błyszczały, jak utkane drogimi kamieniami.
Bransolety na jej nadgarstkach błyszczały.
Wydawało jej się, że nadal słyszy głos Anioła:
- Teraz już możesz iść na bal....
- Tak, teraz już mogę tam iść. Dziękuję ci!!!, Dziękuję!!! - zawołała Bernice.
Czy Bernice poszła na bal? Czy wydarzyło się tam coś, co zmieniło jej życie?
Myślę, że każdy zna dalszy ciąg tej opowieści. Dlatego zostawmy Bernice
w jej bajkowym, zaczarowanym świecie.
Wesołych Świąt Bernice.
Wesołych Świąt.....
środa, 7 grudnia 2016
B jak Bernice
Wczoraj przybyła do mojego domu nowa lokatorka - Bernice.
Kupiłam ją w nowootwartym sklepie chińskim za 27 zł. Poszłyśmy tam z córką
na zwiady. Przyznam, że chciałam sobie kupić jakąś ciepłą kurtałkę na zimę
a wyszłam z ubrankiem dla psa, czapką dla córki, kilkoma pudełeczkami
do decoupage, breloczkiem i lalką.
Było sporo różnych podróbek lalek barbie. Małe, duże , z rowerkami, ubrankami;
blondynki i rude. Ale mnie od razu rzuciła się w oczy Bernice.
Właściwie jej oczy rzuciły urok na mnie:)
Miała piękną sukienkę, 2 pary bucików, słuchawki z mikrofonem, naszyjnik i torebkę.
Bardzo spodobała mi się jej sukienka. Były trzy rodzaje sukienek ale twarzyczki
były wszystkie jednakowe.
Zastanawiałam się jaka to jest właściwie lalka, bo niby barbie a oczy ma jak
Star Darlings. Córka powiedziała mi, że ciałko ma od My Scene.
Wrzuciłam fotki na facebooka i dziewczyny pisały z czym im się ta lalka kojarzy.
Izie z liv lub mc2, Marzenie trochę z khurn. Dopiero Paulina oświeciła mnie, że
to miao miao doll tzn. podróbka jej.
Laleczka ma wmoldowaną bieliznę, zginane w kolanach nogi i w uszach dziurki
na kolczyki.
Wspólnie z Igą stwierdziłyśmy, że twarz lalki przypomina nam Annę Przybylską.
Co tu dużo mówić, jest po prostu piękna.
Lalkę kupiłam sobie na Mikołaja a przez chwilę w oczach mojej córki widziałam,
że też by taką chciała. Nawet zrobiła jej stylizację.
Postanowiłam, że nie będę wymyślać jej oryginalnego imienia.
Zostanie tak jak jest na pudełku, czyli Bernice. A swoją drogą śmieszne napisy
są na polskiej naklejce. Po pierwsze, że to lalka barbie, po drugie:" uwaga dzieci do lat 3 muszą być stosowane pod nadzorem osoby dorosłej" - cokolwiek to znaczy:).
Zastanawiam się nad niewielkim przerobieniem Bernice. Jakoś tak, nie za bardzo
podoba mi się ten brokat na powiekach - do zmycia. Trzeba poprawić usta, bo w paru
miejscach brakuje koloru. No i chyba przydałby się niewielki reroot.
Przekładać na inne ciałko na razie nie będę. Może kiedyś na Mtm.
To działo się wczoraj. A dziś zrobiłam małą sesję. Niestety dziś u nas brzydko i pada
dlatego zdjęcia powstały we wnętrzu ale nie mogłam czekać.
Mamy więc nową lokatorkę. Moje stadko powiększa się. Myślę, że Bernice
będzie wyróżniać się tymi swoimi uroczymi oczyskami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)