To prawda. W tym roku najlepszy okazał się mazurek ostatni - ten, który został po świętach: kajmakowy, na orzechowym spodzie, polany mleczną czekoladą, z dużą ilością domowej skórki pomarańczowej, którą dostałam w prezencie (dzięki wielkie dla Ofiarodawczyni). Ale baby drożdżowe to było naprawdę coś pysznego! Lubimy je podjadać w sobotę wieczorem i w niedzielę rano, jeszcze przed wielkanocnym śniadaniem. Baba i kawa to dobry początek dnia, zapewniam. Tegoroczne baby smakowały nam tak bardzo, że po świętach musiałam upiec następne!
Zaletą tego drożdżowego ciasta jest jego lekkość i puszystość oraz maślany smak - dzięki dużej zawartości masła, które dodaje się na końcu w kawałkach (jak w brioszce). Dodatek kandyzowanej pomarańczowej skórki i świeżo startej skórki z cytryny czyni babę prawdziwie wiosennym wypiekiem, a ponieważ pierwsza babka zniknęła tuż po upieczeniu, uznałam, że taki przepis warto zachować, więc oto on:
Zaletą tego drożdżowego ciasta jest jego lekkość i puszystość oraz maślany smak - dzięki dużej zawartości masła, które dodaje się na końcu w kawałkach (jak w brioszce). Dodatek kandyzowanej pomarańczowej skórki i świeżo startej skórki z cytryny czyni babę prawdziwie wiosennym wypiekiem, a ponieważ pierwsza babka zniknęła tuż po upieczeniu, uznałam, że taki przepis warto zachować, więc oto on:
Puszysta baba maślana:
(Składniki na jedną dużą babę i dwie mniejsze)
- 600 g mąki
- 200 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 60 - 70 g drożdży (można dać mniej drożdży, ale ciasto rośnie wolniej)
- 3 jaja
- 2 żółtka
- ok. 200 ml mleka
- skórka starta z 2 sparzonych cytryn
- garść skórki pomarańczowej z syropu
- garść rodzynków
- szczypta soli
Z drożdży, 1 łyżki cukru, 2 łyżek mąki i 1/4 szklanki ciepłego mleka sporządzam rozczyn (mieszam wszystkie składniki rózgą i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Wyrośnięty rozczyn łączę dokładnie z mąką i resztą mleka oraz cukru. Wyrabiam w mikserze końcówką z hakiem. Do ciasta dodaję kolejno całe jaja i żółtka, szczyptę soli i bardzo dokładnie wyrabiam (ok. 10 minut). Do wyrobionego ciasta stopniowo dodaję pokrojone w kosteczkę miękkie masło (jak do brioszki)
i ponownie wyrabiam, aż zacznie odstawać od ścianek robota. Wtedy wsypuję rodzynki i skórkę pomarańczową i wgniatam bakalie rękami. Ciasto musi teraz rosnąć ok. 30 - 40 minut. Po wyrośnięciu przebijam je pięścią i krótko wyrabiam, a potem dzielę na trzy części i przekładam do nasmarowanych masłem form z kominkiem; przykrywam formy z ciastem lnianą ściereczką i pozwalam moim babom wyrosnąć - czekam, aż wypełnią formy po brzegi. Może to trwać około godziny. Piekę baby bez termoobiegu w temperaturze 180 stopni ok. 35 minut. Staram się nie piec zbyt długo, by ciasta nie przesuszyć. Studzę baby najpierw w formach, a potem na kratce, by mogły oddychać. Jedną babę po wystudzeniu zamrażam, pozostałe świetnie się przechowują pod kloszem albo w formach.
Upieczone baby posypuję cukrem pudrem, choć lukier pomarańczowy byłby też na miejscu.
Ciasto z tego przepisu jest - jak pisałam - lekkie, puszyste i maślane, więc dobrze się przechowuje. Lubię je piec w niewielkich formach, bo szybko znika :)
Mazurki zwykle piekę kajmakowe, na kruchym cieście, ale czasami wybieram spód orzechowy.Oto przepis:
Mazurek kajmakowy na orzechowym spodzie
Składniki:
- 150 g mąki
- 5 dkg mielonych orzechów laskowych
- 3 czubate łyżki cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub cukier waniliowy
- 125 g miękkiego masła (dawałam na oko)
- 2 żółtka
- kajmak
- bakalie
- czekolada
- śmietanka
W misce ucieram za pomocą łyżki masło z cukrem i żółtkami, dodaję mąkę, orzechy oraz ekstrakt z wanilii i zagniatam miękkie ciasto. Gdyby ciasto wydawało się za tłuste, można dodać trochę mąki. Ciasto schładzam w lodówce, potem wylepiam nim nasmarowaną formę do tarty i schładzam ponownie. Nagrzewam piekarnik do temperatury 200 stopni i piekę około 15 minut.
Wystudzony mazurek dekoruję masą kajmakową z mleka skondensowanego gotowanego w puszce przez 3 godziny i dekoruję bakaliami oraz czekoladą. Lubię dodawać dużo skórki pomarańczowej i wiśnie z syropu, migdały, orzechy albo żurawinę. Tym razem polałam mazurek czekoladą, którą rozpuściłam z dodatkiem słodkiej śmietanki. Taka masa czekoladowa doskonale nadaje się również jako wypełnienie mazurka (patrz: foremka poniżej). Spróbujcie za rok. Polecam.
Wystudzony mazurek dekoruję masą kajmakową z mleka skondensowanego gotowanego w puszce przez 3 godziny i dekoruję bakaliami oraz czekoladą. Lubię dodawać dużo skórki pomarańczowej i wiśnie z syropu, migdały, orzechy albo żurawinę. Tym razem polałam mazurek czekoladą, którą rozpuściłam z dodatkiem słodkiej śmietanki. Taka masa czekoladowa doskonale nadaje się również jako wypełnienie mazurka (patrz: foremka poniżej). Spróbujcie za rok. Polecam.