Nadaję w telegraficznym skrócie, gdyż ponieważ padam.
Skończyłam zazdroskę do kuchni. Dół szydełko, góra tkanina firankowa kupiona w BricoMarche. Jestem bardzo zadowolona z efektu :)
Po lewej gwiazdka z Rossmanna, po prawej serduszko z Lidla :)
A na parapecie śnieg...
Wystarczyły dwa słoiki po kawie, śnieg w sprayu i wstążka...
efekt cudowny...
Na lodówce szydełkowe gwiazdki przyczepione ceramicznymi magnesami (ręczna robota Pani Alicji, o której w osobnym poście będzie)
wyglądają jak baloniki :)
No i w końcu na lodówce stoi koszyk, który nie doczekał się jeszcze lnianego wnętrza, ale z wstążkowym zewnętrzem też mu do "twarzy".
Jutro pokażę bombki i to, co jeszcze zdołam zrobić.
Pozdrawiam i oddaję się odpoczynkowi :)