Dziś wstałam o 6:00, bo Krzysiek przed siódmą wyjeżdżał z bratem do Ryk. Pojechali odwiedzić groby, ponieważ we Wszystkich Świętych nie byli. Gdy Krzysiek pojechał jeszcze trochę pospałam. Później pisałam teksty na portal z pożyczkami i artykuł o medycynie estetycznej. Konkretnie o powiększaniu i modelowaniu ust.
Od wczoraj intensywnie szukam pracy oczywiście w domu. Szukam czegoś dla wróżki, copywritera, szaradzisty. Może też być robienie psychotestów, qwizów oraz pisanie felietonów i opowiadań. Nie chcę oczywiście etatu. Nadal mam zamiar tylko współpracować. Kilka ofert znalazłam. Czy uda mi się załapać czas pokaże. Znalazłam jedną jak do tej pory, ale nie jestem jej pewna. Napisałam kilka tekstów i czekam na moderację. Trwa to całe wieki. Nie wiem też czy są wypłacalni. Płacą nie tak źle...
Tą pracę na portalu z drzewami, którą miałam od zeszłego roku chyba straciłam. Portal się posypał. Babka nie odpowiada na emaile i nawet skasowała adres, bo wiadomości nie dochodzą. Nie wypłaciła mi 150,00 zł za ostatnie zlecenie. Trudno i tak bywa. Takie jest ryzyko tej pracy. Od początku współpraca z nią układała się bardzo ciężko i sporo stresów mnie kosztowała. Trzeba poszukać coś innego.
Moje koty zaczynają kaprysić z jedzeniem. Zauważyłam, że mięso jedzą niezbyt chętnie i wolą suchy pokarm. Nie wszystkie tak z połowa stada. Nie chcę ich przestawić na samo suche, bo boję się problemów z układem moczowym u kastratów. Chętnie za to piją mleko, jedzą zupy i np. ziemniaki czy makaron z sosem. Daję im czasem choć wiem, że nie powinnam.
Czy ja dobrze widzę, Krzysiek zgolił w końcu tego okropnego wąsiora?!!! Zdecydowanie lepiej. Jego zdjęcie śpiącego z kotem jest rozczulające i takie słodkie...
OdpowiedzUsuńE tam zgolił...To zdjęcie bez wąsa jest robione jakiś czas temu...
UsuńA może by tak jakoweś zdjątko Sebastiana?:))
OdpowiedzUsuńbędzie
UsuńPopieram Erratę. Obejrzałabym..
OdpowiedzUsuń