Robiąc podsumowanie na koniec roku, pożegnałam się z myślą, że wyszyję Tęczowego Kota. Czarna kanwa mnie pokonała, kolory nie wydawały mi się dobre i postanowiłam więcej się nie męczyć. Przeglądając ostatnio szufladę z haftami trafiłam na Tęczowego Kota i w pełnym świetle upewniłam się, że kolory są okropne (sama większość dobierałam). Wtedy do głowy wpadła mi myśl, że może warto by było zmienić kolorystykę w kocie! Jak pomyślałam tak zrobiłam i przez godzinę w pełnym słońcu dobierałam nowe kolory do Tęczowego Kota :) Oczy będą zielone, a reszta w odcieniach brązu i żółtego. Teraz kolory bardziej do mnie przemawiają i powinny ślicznie wyglądać na czarnej kanwie :)
Teraz czeka mnie najmniej fajny element nowego pomysłu - sprucie całej poprzedniej pracy.
Obserwatorzy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tęczowy kot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tęczowy kot. Pokaż wszystkie posty
środa, 27 lutego 2019
piątek, 24 sierpnia 2018
Tęczowy Kot
Dawno nie prezentowałam postępów prac czy kolorowym kociaku. Niestety czarny materiał okazał się dla mnie wielkim wyzwaniem. Obecnie postanowiłam stawiać po kilka krzyżyków dziennie w tym wzorze, póki jest ładna pogoda i dużo słońca.
Grupa, z którą wyszywałam Tęczowego Kota już skończyła drugą pracę (Tęczowego konia), a ja jeszcze nie ukończyłam pierwszej strony! Mam nadzieję, że niedługo pochwalę się większymi efektami.
Grupa, z którą wyszywałam Tęczowego Kota już skończyła drugą pracę (Tęczowego konia), a ja jeszcze nie ukończyłam pierwszej strony! Mam nadzieję, że niedługo pochwalę się większymi efektami.
środa, 8 listopada 2017
Kolorowy kot - niewielkie postępy
W wakacje zapisałam się do facebookowej zabawy "Tęczowy kot - SAL". Zasady są proste, czyli na początku każdego miesiąca na stronie wydarzenia publikujemy zdjęcia z postępów. Ponieważ już od dłuższego czasu podobały mi się zwierzęta z tej serii, a zwłaszcza kot, to postanowiłam dołączyć do zabawy. Nie podejrzewałam jednak, że tak będę mieć mało czasu na wyszywanie! Po 4 miesiącach od rozpoczęcia zabawy mam ledwie tyle:
Postępy nie są oszałamiające, ale na pewno w końcu przybędzie więcej krzyżyków. Gdyby tylko doba miała więcej godzin ;)
A tak wyglądały postępy w pracy:
Postępy nie są oszałamiające, ale na pewno w końcu przybędzie więcej krzyżyków. Gdyby tylko doba miała więcej godzin ;)
A tak wyglądały postępy w pracy:
środa, 23 sierpnia 2017
Tęczowy kot - początek
Jakiś czas temu na jednej z grup facebookowych padł pomysł wspólnego wyszywania Tęczowego Kota. Od jakiegoś czasu i tak chciałam go wyszyć więc z wielką chęcią przystąpiłam do zabawy. Zabawa wystartowała 1 lipca i co miesiąc mamy na facebooku pokazywać zdjęcia z postępów. po pierwszych entuzjastycznych krzyżykach musiałam odłożyć haft, aby wyszyć pamiątkę z okazji ślubu. Haft przeleżał prawie półtora miesiąca nie ruszany, ale ostatnio postawiłam kilka dodatkowych krzyżyków.
Haft powstaje na czarnej kanwie 18 ct, dzięki czemu nie muszę haftować czarnego tła we wzorze. Z jednej strony wydaje mi się to super pomysł, a z drugiej jest to dość "męczący" materiał. Już zauważyłam, że na czarnej kanwie najlepiej mi się haftuje w dzień. Wieczorami nie idzie mi haftowanie, gdyż nie widzę, gdzie wbijać igłę. Liczę jednak, że efekt wynagrodzi wszystkie niedogodności :)
Haft powstaje na czarnej kanwie 18 ct, dzięki czemu nie muszę haftować czarnego tła we wzorze. Z jednej strony wydaje mi się to super pomysł, a z drugiej jest to dość "męczący" materiał. Już zauważyłam, że na czarnej kanwie najlepiej mi się haftuje w dzień. Wieczorami nie idzie mi haftowanie, gdyż nie widzę, gdzie wbijać igłę. Liczę jednak, że efekt wynagrodzi wszystkie niedogodności :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)