Nie jestem zbytnią amatorką dań mącznych, ale od czasu do czasu jadam je dla odmiany od innych potraw. Od dłuższego czasu tęskniło mi się za racuchami drożdżowymi - takimi, jakie przyrządza moja mama. Jest to moje ulubione danie mączne w jej wykonaniu, które miło wspominam z domu rodzinnego. Mama przyrządza je, jak wszystkie inne potrawy, "na oko". Jak powiedziała, osiągnięcie odpowiedniej konsystencji ciasta wymaga wyczucia. Udało mi przyrządzić racuchy, które smakowały bardzo podobnie jak u mamy, ale konsystencja ciasta wyszła mi odrobinkę inna, co nie znaczy, że moje racuchy były gorsze - okazały się również bardzo smaczne. Jeszcze poćwiczę i może któregoś dnia uda mi się uzyskać dokładnie taką samą konsystencję, jaką ma ciasto na racuchy mojej mamy.
28 grudnia 2012
Racuchy drożdżowe
Nie jestem zbytnią amatorką dań mącznych, ale od czasu do czasu jadam je dla odmiany od innych potraw. Od dłuższego czasu tęskniło mi się za racuchami drożdżowymi - takimi, jakie przyrządza moja mama. Jest to moje ulubione danie mączne w jej wykonaniu, które miło wspominam z domu rodzinnego. Mama przyrządza je, jak wszystkie inne potrawy, "na oko". Jak powiedziała, osiągnięcie odpowiedniej konsystencji ciasta wymaga wyczucia. Udało mi przyrządzić racuchy, które smakowały bardzo podobnie jak u mamy, ale konsystencja ciasta wyszła mi odrobinkę inna, co nie znaczy, że moje racuchy były gorsze - okazały się również bardzo smaczne. Jeszcze poćwiczę i może któregoś dnia uda mi się uzyskać dokładnie taką samą konsystencję, jaką ma ciasto na racuchy mojej mamy.
18 grudnia 2012
Mini quiche z wędzonym łososiem i porem
Podaję przepis na mini quiche z wędzonym łososiem i porem, które zrobiłam niedawno na mikołajkowe spotkanie Warszawskiej Grupy Czarnej Oliwki. Dobrze się sprawdziły jako przekąska na imprezę. Na pewno jeszcze nie raz je zrobię. Smakują dobrze zarówno na ciepło, jak i na zimno.
16 grudnia 2012
Świąteczne warsztaty z Kurtem Schellerem w Makro
Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć wraz z grupą blogerów kulinarnych w świątecznych warsztatach prowadzonych przez Kurta Schellera, a zorganizowanych przez Makro Cash & Carry. Na warsztaty zostało zaproszonych 25 osób. Była okazja do spotkania znajomych blogerów oraz poznania nowych. Tym razem gotowałam z Niną, która prowadzi blog Nina w kuchni.
Pod okiem Kurta Schellera każdy z 2-osobowych zespołów przygotował po 4 potrawy: suflet grzybowy, gotowanego pstrąga podanego na risotto szafranowym, pieczony schab podany z gruszkami oraz puree ziemniaczanym z dodatkiem cebuli, gorczycy i kminku, a także deser - galaretkę z białego wina i soku z pomarańczy aromatyzowaną przyprawami korzennymi, podaną z kremem jajecznym i bitą śmietaną. Wszystkie dania były bardzo smaczne i warte odtworzenia w domu. Szczególnie przypadł mi do gustu suflet grzybowy oraz deser. Połączenie gotowanego pstrąga z risotto szafranowym też okazało się bardzo smaczne i na pewno powtórzę to danie w domu. Spodobał mi się również pomysł urozmaicenia ziemniaczanego puree dodatkiem cebuli, gorczycy i kminku - z pewnością wykorzystam go w mojej domowej kuchni.
26 listopada 2012
Pyszna zapiekanka z rybą i warzywami
Potrawę przyrządziłam z mniej więcej połowy składników podanych w przepisie oryginalnym, który trochę zmodyfikowałam. Od siebie dodałam pietruszkę korzeniową, którą bardzo lubię.
Etykiety:
Ryby,
Zapiekanki,
Ziemniaki
14 listopada 2012
Sałatka Waldorf z kurczakiem
Niedawno kupiłam dorodnego selera naciowego, który był mi potrzebny do ugotowania zupy. Zużyłam z niego tylko 3 łodygi, a resztę trzeba było zagospodarować. Zaczęłam rozmyślać, do jakiego dania mogłabym go użyć. Pierwszą potrawą, która przyszła mi do głowy, była sałatka Waldorf i od razu wiedziałam, że jest to odpowiedni pomysł, bo nie dość, że wykorzystam selera, to jeszcze będę miała z głowy problem, co wziąć następnego dnia do pracy.
Przepis jest moją wariacją na temat klasycznej sałatki. Postanowiłam zrobić ją w wersji z kurczakiem, aby była pożywniejsza. Smak sałatki podkręciłam, dodając do sosu przyprawę curry.
10 listopada 2012
Harira - pożywna zupa marokańska
2 listopada 2012
Tom Yum Kung (Goong) - tajska ostro-kwaśna zupa z krewetkami
Wielokrotnie gotowałam zupy w stylu tajskim - zawsze z dodatkiem mleka kokosowego. Zupę Tom Yum, do której nie dodaje się tego składnika, ugotowałam po raz pierwszy. Zachęcił mnie do tego przepis autorstwa Nancie McDermott, na który natknęłam się niedawno na stronie magazynu Saveur. Zdjęcie zupy było tak sugestywne, że niezwłocznie udałam się do sklepiku azjatyckiego, aby zakupić niezbędne produkty. Tak bardzo miałam ochotę na tę zupę, iż przyśniło mi się w nocy, że ją gotuję. Gdy się obudziłam, nie mogłam się doczekać ugotowania jej, co uczyniłam tego samego dnia. Zupa świetnie mnie rozgrzała po wczorajszym powrocie z cmentarza. Zauważyłam, że dobrze zadziałała na moje drogi oddechowe zaatakowane przez zaziębienie - po zjedzeniu talerza gorącej zupy ugotowanej na domowym bulionie drobiowym z dodatkiem imbiru i ostrych przypraw poczułam się zdecydowanie lepiej.
Wspomniany przepis źródłowy nieco zmodyfikowałam, zmieniając ilości niektórych składników. Pominęłam dymkę, której zapomniałam kupić, dodałam natomiast świeżą natkę kolendry. Wsparłam się też przepisem z książki "Kuchnia tajska - to proste!" autorstwa Sallie Morris, z którego zaczerpnęłam część pomysłów.
Etykiety:
Krewetki,
Kuchnia tajska,
Zupy
27 października 2012
3-cie urodziny restauracji Izumi Sushi
Dzieło mistrza Alona Than |
W tym tygodniu miałam przyjemność uczestniczyć w miłym wydarzeniu - 3-ich urodzinach restauracji Izumi Sushi, które odbyły się w restauracji Izumi Sushi Biały Kamień. Jest to piękne miejsce - kto je pozna, będzie chciał do niego wracać. Wyjątkowość restauracji polega na tym, że jest urządzona w palmiarni. Dobre jedzenie w otoczeniu egzotycznej roślinności to dla mnie idealne połączenie.
22 października 2012
Festiwal Herbaty 2012
27.10.2012 odbędzie się Festiwal Herbaty zorganizowany przez markę Dilmah. Tym razem miłośnicy herbaty z Warszawy spotkają się w t-barze oraz pobliskim lokalu Pies czy Suka. W programie imprezy zaplanowano między innymi: wystawy liści z Cejlonu, kiermasz oryginalnych chust cejlońskich używanych przez zbieraczki, pokazy barmańskie, wykłady, wystawy fotografii oraz wiele innych atrakcji.
Uczestniczyłam w tym wydarzeniu w ub. roku i było bardzo ciekawie. Sądząc po programie, tegoroczna edycja Festiwalu zapowiada się również interesująco.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Festiwalu oraz na Facebooku.
Etykiety:
Wydarzenia
21 października 2012
Zupa dyniowa z parmezanem wg Sophie Dahl
Tydzień temu kupiłam nową książkę Sophie Dahl zatytułowaną "Na każdą porę. Rok w przepisach" Jest w niej wiele receptur, które mam ochotę wypróbować. W pierwszej kolejności skusiła mnie zupa dyniowa z parmezanem - sycąca i rozgrzewająca, idealna na tę porę roku, wpisująca się w jesienny klimat nie tylko smakiem, ale i kolorem. Zupa z roztapiającym się w niej parmezanem smakuje wspaniale - polecam.
Etykiety:
Dynia,
Sophie Dahl,
Zupy
14 października 2012
Warsztaty kuchni azjatyckiej z Wilsonem Chung
Wilson Chung - Szef Kuchni marki Blue Dragon |
Kilka dni temu miałam przyjemność uczestniczyć wraz z grupą kilkunastu blogerek w warsztatach kuchni azjatyckiej, które prowadził Wilson Chung - Szef Kuchni marki Blue Dragon. Wilson jest z pochodzenia Australijczykiem o tajskich korzeniach. Karierę zawodową rozpoczynał w branży reklamowej, by później zająć się zawodowo gotowaniem (początkowo w restauracji swego ojca). Następnie współpracował z programami telewizyjnymi Master Chef Australia i Ready, Steady, Cook Australia.
Warsztaty odbyły się w siedzibie Warszawskiej Akademii Kulinarnej. Towarzyszyła im ekipa telewizyjna nagrywająca relację dla programu Dzień Dobry TVN.
8 października 2012
Tarta z dynią i chorizo
Do zrobienia tej tarty przymierzałam się od dobrych kilku tygodni, w zasadzie od momentu, gdy w sprzedaży pojawiły się pierwsze w tym sezonie dynie. Na przepis natknęłam się w książce "Zdrowa kuchnia prosto z targu" autorstwa Jodi Liano i Tashy Deserio. Od razu przypadł mi on do gustu, bo lubię zarówno dynię, jak i chorizo. Połączenie tych składników wydało mi się bardzo apetyczne. Przepis źródłowy przewiduje przyrządzenie tarty z dynią piżmową i z taką miałam zamiar ją zrobić, ale w międzyczasie zużyłam dynię tego rodzaju do innych potraw. Na wykorzystanie czekała natomiast dynia Hokkaido i właśnie z jej dodatkiem przyrządziłam zaprezentowaną dziś tartę. Mój przepis nieco odbiega od książkowego - poddałam go modyfikacjom według własnych upodobań.
Etykiety:
Chorizo,
Dynia,
Tarty,
Wypieki słone
30 września 2012
Sałatka z fioletowych ziemniaków wg Jamie'go Oliver'a i piknik z pieczeniem dzika
22 września 2012
Zupa-krem z dyni i soczewicy z masłem orzechowym
O tym, że do zagęszczania zupy można używać soczewicy, dowiedziałam się podczas warsztatów z Karolem Okrasą, w których uczestniczyłam jakiś czas temu. Wykorzystałam ten pomysł do przyrządzenia zupy-krem z dyni. Dodatek soczewicy sprawia, że zupa jest sycąca - idealna na jesienne, coraz chłodniejsze dni. Dodałam do niej także trochę masła orzechowego, które nadało jej ciekawą nutę smakową. Zupa jest na tyle pożywna, że jako dodatek do niej wystarczy jedynie posiekana zielenina.
8 września 2012
Nowe miejsce - Turecki Market
W sklepie możemy liczyć na to, że sympatyczny sprzedawca nie tylko opowie nam o oferowanym asortymencie, ale także poczęstuje herbatą |
Mam dobrą wiadomość dla osób lubiących kuchnię turecką - w Warszawie powstał nowy sklep z produktami tej kuchni. Nazywa się Turecki Market i działa od tygodnia w pawilonach przy Al. Jana Pawła II (w starej części). Znajdziemy w nim bogaty wybór tureckich produktów spożywczych, m. in. turecką herbatę czarną i jabłkową, kawę, sery, wędliny paczkowane, przyprawy, słodycze, konfitury, soki, miody, bulgur, ryż, soczewicę, przetwory warzywne, a także rozmaite akcesoria - tygielki do przyrządzania kawy, czajniki do herbaty, szklanki, filiżanki i inne. Nie sposób zapamiętać wszystko, co tam dostępne po jednej wizycie.
Etykiety:
Sklepy
6 września 2012
Sałatka Tabbouleh
Niedawna wizyta w libańskiej restauracji Le Cedre 84 oraz zakup świeżych ziół i wspaniałych pomidorów od Pana Ziółko zachęciły mnie do przyrządzenia sałatki Tabbouleh z dużą ilością natki pietruszki i świeżej mięty. Dodatkową zachętą, aby zrobić tę sałatkę, był przepis, na który natknęłam się na stronie magazynu Saveur. Zaintrygował mnie dodatek cynamonu i ziela angielskiego - bardzo chciałam spróbować sałatki przygotowanej z tymi przyprawami. Smakowała niesamowicie. Zrobiłam ją już dwa razy w ciągu ostatnich kilku dni i na pewno jeszcze nie raz ją przyrządzę. Jest niestety dość pracochłonna - posiekanie dużej ilości ziół zajmuje sporo czasu.
2 września 2012
Integracja warszawskich blogerów kulinarnych w restauracji Paros
Miło mi odnotować, że w ubiegłą środę odbyło się kolejne spotkanie warszawskich blogerów kulinarnych. W spotkaniu uczestniczyli: Ada, Dominika, Hania-Kasia, Karolina, Kasia, Laura, Lo, Marta, Ola z najmłodszą córeczką, Patrycja, Przemek, Zuza z mężem Michałem i synem.
Tym razem na miejsce naszego spotkania wybraliśmy restaurację Paros serwującą dania kuchni greckiej. Podobnie jak Dominikę, która opisywała wczoraj nasze spotkanie, po wejściu do Parosu zaskoczyło mnie, że restauracja jest duża i ma na dodatek całkiem spory, ładny ogródek. Wiele razy przechodziłam koło tej restauracji i wydawało mi się na pierwszy rzut oka, że jest nieduża. Pozory mylą.
Wnętrze restauracji zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie - jest tam miło i przestronnie; restauracja jest urządzona w jasnych kolorach, co lubię.
Pod względem kulinarnym Paros okazał się dobrym wyborem. Wszystko, co zamówiłam, smakowało mi. Na przystawkę zdecydowałam się na "melitzanosalatę", czyli sałatkę z pieczonego, siekanego bakłażana z dodatkiem papryki i orzechów włoskich. Była wyśmienita, smakowała bardzo podobnie jak kawior z bakłażana według Makłowicza, na który przepis zamieściłam niedawno na blogu. Minusem tej przekąski w wydaniu restauracji Paros było to, że nie przewidziano do niej pieczywa - tego typu pasty najlepiej smakują z pieczywem i kelner powinien uprzedzić, że nie jest ono wliczone w cenę i trzeba je dodatkowo zamówić.
1 września 2012
Restauracja Le Cedre 84
28 sierpnia 2012
Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012 - relacja
Talerz sushi w stylu dowolnym w wykonaniu zespołu restauracji Hattori Hanzo z Częstochowy |
W ubiegłą niedzielę w restauracji Izumi Sushi Biały Kamień odbył się Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi. Zespoły zgłoszonych restauracji miały do wykonania 2 zadania: przygotowanie talerza sushi tradycyjnego oraz talerza w
stylu dowolnym. Odbył się też konkurs indywidualny na najlepszego sushi mastera. Wykonanie zadań oceniało jury składające się z jurorów technicznych, którymi byli doświadczeni sushi masterzy oraz tzw. jurorów "ślepych", którzy oceniali smak i wygląd przygotowanego sushi. Miałam przyjemność być w gronie jurorów oceniających smak i wygląd przygotowanego sushi i bardzo mi się podobało to zadanie, gdyż miałam możliwość spróbowania wszystkich prac konkursowych.
25 sierpnia 2012
Restauracja Olive Garden
Wnętrze restauracji Olive Garden |
W ubiegły czwartek wybrałam się wraz z koleżankami z Warszawskiej Grupy Czarnej Oliwki do restauracji Olive Garden, która od niedawna działa w Warszawie, przy ul. Pereca 2.
Restauracja ma elegancki wystrój. Zadbano o szczegóły, jak np. o serwetki z logo lokalu. Mocnym punktem Olive Garden jest obsługa - bardzo fachowa, sympatyczna i czujna.
24 sierpnia 2012
Zapisy na warsztaty sushi
Jak już wspomniałam w poprzedniej notce, w najbliższą niedzielę odbędzie się Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012. Otrzymałam informację od organizatorów, że ruszyły zapisy na warsztaty sushi, które są przewidziane w ramach tej imprezy. Zgłoszenia na warsztaty można wysyłać pod adres: agata.kulakowska@wcp.media.pl. Poniżej podaję harmonogram warsztatów. Więcej informacji o imprezie można znaleźć na FB portalu sushi-online.pl.
Rozkład warsztatów robienia sushi:
10.00 – 10.30 Bogusław Oryszczak
10.40 – 11.10 Tomasz Szymankiewicz
12.30 – 13.00 Bogusław Oryszczak
13.10 - 13.40 Tomasz Szymankiewicz
13.50 – 14.20 Dariusz Richter
14.30 – 15.00 Alicja Than (warsztaty tylko dla dzieci)
15.50 – 16.20 Tomasz Szymankiewicz
16.30 – 17.00 Alicja Than (warsztaty tylko dla dzieci)
17.10 – 17.40 Bogusław Oryszczak
17.50 – 18.20 Alon Than
18.30 – 19.00 Tomasz Szymankiewicz
21 sierpnia 2012
Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012
W najbliższą niedzielę, 26-go sierpnia, w restauracji Izumi Sushi, przy ul. Biały Kamień 4 w Warszawie odbędzie się ciekawe wydarzenie, a mianowicie Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012. Będzie to druga edycja konkursu. Wybór lokalizacji nie jest przypadkowy - to właśnie Izumi Sushi została uznana przez jury konkursowe za Najlepszą Restaurację Sushi 2010.
Oto kilka informacji na temat planowanej imprezy pochodzących z materiałów organizatorów, Warszawskiego Centrum Promocji i portalu http://www.sushi-online.pl/.
19 sierpnia 2012
Zielony Jazdów - warzywa od Majlerta i Pana Ziółko w jednym miejscu
Dynie, mangold i kukurydza od Ludwika Majlerta |
Byłam dziś na zakupach koło Zamku Ujazdowskiego, gdzie w ramach akcji Zielony Jazdów ulokowały się stoiska z warzywami i świeżymi ziołami z gospodarstw Ludwika Majlerta i Pana Ziółko. Bardzo ucieszyła mnie możliwość zakupienia w jednym miejscu, na dodatek w dzień wolny od pracy, produktów z tych dwóch cenionych źródeł.
Było w czym wybierać - u Pana Ziółko kusiły świeże zioła, różne rodzaje sałat, dynie, karczochy, świeżutkie pomidory, szalotki, wspaniały koper włoski z ogromną nacią, karczochy i wiele innych.
Na stoisku Ludwika Majlerta uwagę przyciągały przede wszystkim: burak liściowy (mangold), brokuły gałązkowe, kilka rodzajów dyni, karczochy, jarmuż, szczypiorek czosnkowy i kwiaty cukinii.
Chciałoby się wszystko kupić, ale rozsądek podpowiadał, aby się ograniczać, bo wszystkiego nie dałoby rady zjeść.
Teren przed Zamkiem Ujazdowskim opuściłam z dwoma torbami, w których miejsce znalazły moje dzisiejsze warzywne zdobycze: rukiew wodna, azjatycka sałata "green boy", mieszanka sałat, bakłażan, dwa rodzaje pomidorów, pół dyni piżmowej, kilka marchewek, świeżutka, pięknie pachnąca bazylia, szalotki i opakowanie brokułów gałązkowych. Kusiła mnie niesamowicie roztaczająca cytrynowy zapach werbena, którą Pan Ziółko polecał do drinków, ale pomyślałam: następnym razem. Za wszystkie wspomniane warzywa zapłaciłam ok. 25 zł - nie dość, że duży wybór, wszystko świeże, to jeszcze niedrogo. Takie zakupy mogłabym robić codziennie. Niby to tylko warzywa, a cieszę się z tak udanych zakupów jak dziecko.
Zakupy na stoiskach gospodarstw Ludwika Majlerta i Pana Ziółko koło Zamku Ujazdowskiego będzie można jeszcze zrobić w kolejne niedziele, do 15.09.2012.
Stoisko Pana Ziółko cieszyło się dużym zainteresowaniem |
Pomidory od Pana Ziółko |
Warzywa od Pana Ziółko |
Koper włoski i inne warzywa od Pana Ziółko |
Werbena, trawa cytrynowa i inne zioła od Pana Ziółko |
Dynie od Pana Ziółko |
Więcej zdjęć na FB.
Etykiety:
Sklepy,
Wydarzenia,
Zakupy
13 sierpnia 2012
Sałatka Caprese z bakłażanem
Dziś przedstawiam pomysł na urozmaicenie dobrze wszystkim znanej sałatki Caprese, a mianowicie dodanie do niej upieczonych plasterków bakłażana. Natknęłam się na ten pomysł na stronie Marthy Stewart i bardzo mi się spodobał. Polecam tę wzbogaconą wersję sałatki wszystkim miłośnikom bakłażana. Dla urozmaicenia posypałam sałatkę orzeszkami pinii uprażonymi na suchej patelni; dobrze sprawdzają się też pestki dyni.
11 sierpnia 2012
Kawior z pieczonych bakłażanów i papryki
Niedawno, podczas robienia zakupów w jednym z supermarketów, wpadła mi w ręce ulotka z przepisem Roberta Makłowicza na kawior z pieczonych bakłażanów i papryki. Od razu wiedziałam, że jest to przepis dla mnie - bardzo lubię wszelkie przekąski z warzyw. Gdy tylko zaopatrzyłam się w potrzebne składniki, zrobiłam użytek z przepisu, nieco go modyfikując, gdyż nie jadam czosnku w surowej postaci - zastąpiłam go pieczonym. Olej słonecznikowy zastąpiłam oliwą. Dodałam więcej orzechów włoskich niż w przepisie oryginalnym, w którym przewidziano tylko 2 sztuki. Warto dodać ich nieco więcej, bo bardzo dobrze komponują się z pieczonymi warzywami i uatrakcyjniają smak przekąski. Z przymusu musiałam zastąpić natkę pietruszki bazylią, gdyż zapomniałam kupić tej pierwszej.
5 sierpnia 2012
Clafoutis z wiśniami wg Julii Child
29 lipca 2012
Nowe miejsce - Pizzeria Ristorante Diavola
Na warszawskiej Woli, w budynku przy ul. Skierniewickiej 21 (wejście od Płockiej) została otwarta niedawno włoska pizzeria/restauracja nosząca nazwę Diavola. Zastąpiła ona działającą wcześniej w tym samym lokalu niezbyt udaną restaurację Kuchnie Świata. Jeszcze wcześniej była tam świetna herbaciarnia, która przeniosła się niestety do innej części Warszawy.
28 lipca 2012
Herbata mrożona z mlekiem po tajsku
Dziś przedstawiam przepis na jeden z moich ulubionych napojów na upalne dni - herbatę mrożoną po tajsku. Po raz pierwszy piłam ją podczas zeszłorocznych targów Tajlandia Expo. Sprzedawano ją wtedy na stoisku restauracji Suparom Thaifood - w dwóch wersjach, z mlekiem i cytryną. Spróbowałam wersji z mlekiem. Bardzo mi wtedy zasmakowała i od razu postanowiłam poszukać na nią przepisu. Zbliżoną w smaku udało mi się zrobić na podstawie tego przepisu. Niestety nie potrafię uzyskać takiego pięknego, bursztynowego koloru, jaki miała herbata serwowana podczas wspomnianych targów i jaki ma na zdjęciu w przepisie, z którego korzystałam. Przypuszczam, że ma to związek z rodzajem użytej herbaty. Z czarnej herbaty liściastej, jaką dysponuję, wychodzi mi zawsze po dodaniu mleka napar o kolorze jasnobrązowym a nie bursztynowym. Trochę mnie irytuje, że nie jestem w stanie uzyskać takiego koloru, jaki bym chciała, ale najważniejszy jest smak. Przepis źródłowy zmodyfikowałam według własnych upodobań - przede wszystkim zmniejszyłam ilość herbaty liściastej, aby napój nie był zbyt mocny i zrezygnowałam z dodawania cukru. Do przyrządzenia tej herbaty używa się słodzonego mleka skondensowanego i w związku z tym dodatek cukru uznałam za zbędny. Zmieniłam też sposób przygotowania - nie zalewam herbaty wrzątkiem, lecz gotuję wodę razem z dodatkiem herbaty i przypraw, dzięki czemu jest ona bardziej aromatyczna.
27 lipca 2012
Zupa-krem z cukinii, szpinaku i koperku
Dziś przedstawiam przepis na pyszną i zdrową zupę-krem z cukinii z dodatkiem szpinaku i koperku. Pomysł na nią zaczerpnęłam z książki "500 soups" autorstwa Susannah Blake wydanej przez Marks&Spencer, jednakże mój przepis nie jest dokładnym odwzorowaniem książkowego - zmodyfikowałam go według własnego uznania. Od siebie dodałam ziemniaka - zazwyczaj dodaję jednego ziemniaka, przyrządzając zupę-krem, aby ją zagęścić. Zmniejszyłam ilość śmietany, dzięki czemu zupa wyszła bardziej zielona niż widoczna na zdjęciu w książce. Pominęłam czosnek i sok z cytryny, które były na liście składników przepisu źródłowego. Zupa wyszła bardzo smaczna - myślę, że nie raz ją jeszcze przyrządzę. Następnym razem spróbuję, jak smakuje z dodatkiem soku z cytryny.
26 lipca 2012
Falooda
Falooda (lub Faluda) to popularny w krajach południowej Azji i Bliskiego Wschodu zimny, słodki napój przyrządzany z syropu różanego wymieszanego z wodą, mlekiem lub lodami oraz innymi dodatkami, takimi jak: drobny makaron typu wermiszel, nasiona bazylii, perełki tapioki, kawałki galaretki, orzechy, migdały.
Prezentowana przeze mnie wersja Faloody została przygotowana z mleka, syropu różanego, pszennego wermiszelu (zamiennie można użyć ryżowego), nasion bazylii, orzechów pistacji, migdałów w płatkach i lodów. Nasiona bazylii udało mi się kupić przypadkowo w sklepie orientalnym - chodzi tu o nasiona przeznaczone do celów spożywczych (nie należy używać pochodzących ze sklepu ogrodniczego). W kuchniach krajów azjatyckich są one wykorzystywane do przyrządzania napojów i deserów. Przed spożyciem należy je namoczyć w wodzie.
18 lipca 2012
Muszle nadziewane kurkami, szynką i ricottą z sosem serowym
17 lipca 2012
Pilaw z kurczakiem, bobem, ciecierzycą i granatem
Etykiety:
Bób,
Ciecierzyca,
Granat,
Kurczak,
Pilaw,
Przepisy własne
16 lipca 2012
Letnia sałatka z makaronem orzo
7 lipca 2012
Sałatka z bobem, kabanosami, pomidorkami koktajlowymi i kiełkami słonecznika
Bardzo lubię bób jako składnik sałatek. Czasem robię najprostszą: ugotowany, obrany bób posypuję posiekaną, świeżą zieleniną i polewam dressingiem z oliwy, soku z cytryny i musztardy, a czasem robię wersję bogatszą, z większą ilością składników. Sałatkę, którą dziś prezentuję, przyrządziłam niedawno na piknik blogerek kulinarnych.
Etykiety:
Bób,
Przepisy własne,
Sałatki
1 lipca 2012
Piknik warszawskich blogerek kulinarnych
26 czerwca 2012
Bliny z łososiem i kawiorem
Bliny z kawiorem i łososiem przyrządzone przeze mnie w domu |
Właśnie bliny były jedną z przystawek, które najbardziej przypadły mi do gustu spośród warsztatowych propozycji. Bardzo smaczne były także smażone wątróbki w sosie malinowym, bryndza z karmelizowanymi jabłkami i burakami oraz łosoś z grzybową krustą pieczony w niskiej temperaturze.
24 czerwca 2012
Risotto z koprem włoskim, ricottą i chilli
Przepis na risotto podaję po moich modyfikacjach przepisu źródłowego. Płyny dodawałam "na oko" - ich ilości w moim przepisie są orientacyjne, proponuję dopasować ilość bulionu i wina do preferowanej przez siebie konsystencji risotto.
1 czerwca 2012
Integracja warszawskich blogerek kulinarnych - Delikatesy Esencja, 30.05.2012
W ubiegłą środę odbyło się kolejne, szóste już spotkanie integracyjne warszawskich blogerek kulinarnych. Było jak zwykle fantastyczne, tym bardziej, że do naszego grona dołączyły 4 nowe koleżanki: Dominika prowadząca blog "Nóż&Widelec", Liffka - autorka blogu "365 dni dookoła kuchni", Ania prowadząca blog "Nie tylko na słodko" oraz Miss Karo Cherie, która pochodzi z Berlina, mieszka obecnie w Warszawie i prowadzi angielskojęzyczny blog o naszym mieście zatytułowany "Warsaw by Miss Karo Cherie". Bardzo cieszy, że udaje się nam organizować spotkania regularnie, że grono osób zainteresowanych udziałem w nich powiększa się. Na spotkanie przybyły oczywiście także koleżanki, które uczestniczyły we wcześniejszych integracjach: Amber, Bola, Eve.wo, Froasia, Gosiuwka, Lo, Pyza, Shinju, Szellka, Zuza "Krokodyll8" i ja, czyli Hania-Kasia. W sumie zebrało się nas 15.
14 maja 2012
Smażone krewetki ze szparagami
9 maja 2012
4 maja 2012
Kisiel z czerwonych owoców z tapioką
Do przyrządzenia tego deseru zainspirował mnie jeden z ostatnich odcinków "Kuchennych rewolucji", w którym Magda Gessler zaproponowała, aby do menu poddawanej metamorfozie restauracji wprowadzić "Rote Grütze", czyli niemiecki odpowiednik naszego kisielu. Miałam okazję spróbowania tego deseru przy okazji jednego z pobytów w Niemczech i bardzo go lubię. Po obejrzeniu wspomnianego programu nabrałam ogromnej ochoty przyrządzenia go w domu. Brak świeżych owoców nie był problemem - mrożone świetnie je zastąpiły. Przejrzałam przepisy na "Rote Grütze" w sieci i okazało się, że do zagęszczenia kisielu można użyć perełek tapioki. Bardzo spodobał mi się ten pomysł i nie mogłam sobie odmówić przyrządzenia kisielu w tej wersji. Wyszedł pyszny, mocno owocowy, lekki - wprost idealny deser na upalne dni.
2 maja 2012
Integracja warszawskich blogerek kulinarnych w restauracji Inaba
Tym razem na miejsce spotkania wybrałyśmy restaurację Inaba serwującą dania kuchni japońskiej. Restauracja ta budziła moją ciekawość, gdyż podobnie jak większość z nas jeszcze w niej nie byłam, poza tym słabo znam kuchnię japońską. Poza sushi próbowałam dotychczas niewielu potraw tej kuchni i pomyślałam, że grupowe spotkanie w Inabie będzie dobrą okazją do poznania dań japońskich w większym wyborze. Przede wszystkim interesowała mnie ciepła kuchnia, bo sushi już trochę mi się opatrzyło i chciałam spróbować czegoś nowego. W Inabie było w czym wybierać - menu jest obszerne i urozmaicone.
1 maja 2012
Zapiekanka z pokrzywą
Weekendowy wyjazd na działkę zaowocował przywiezieniem siatki świeżo zerwanej pokrzywy, z którą postanowiłam poeksperymentować w kuchni. Zastanawiałam się, jak ją spożytkować. Po głowie chodziło mi ugotowanie zupy-krem. Pewnie zrealizuję ten pomysł, ale w pierwszej kolejności miałam ochotę wykorzystać pokrzywę do przyrządzenia zapiekanki z dodatkiem ziemniaków i topinamburu. Efekt eksperymentu okazał się udany - zapiekanka była bardzo smaczna, a zapach i smak duszonej pokrzywy były dla mnie nowym doświadczeniem kulinarnym. Przy okazji sprawdziłam, jak smakuje zapiekany topinambur. Smakuje nieźle, ale lepiej sprawdza się jednak w zupach, dlatego przepis na zapiekankę podaję w wersji z samymi ziemniakami. Zrobiłam ją w indywidualnych naczyniach do zapiekania z przykryciem. Jeśli ktoś nie dysponuje takimi naczyniami, może ją zrobić w jednym, większym naczyniu, a pokrywkę zastąpić kawałkiem folii aluminiowej. Potrzebne będą także rękawiczki jednorazowe, aby nie poparzyć rąk pokrzywą podczas jej obróbki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)