Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wołowina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wołowina. Pokaż wszystkie posty

22 marca 2013

Japchae - makaron z wołowiną i warzywami po koreańsku



Do przyrządzenia tego dania przymierzałam się od dawna. W końcu przyszedł czas na zrealizowanie tego zamiaru. Przypomniałam sobie o nim, gdy zastanawiałam się wczoraj, co ugotować na obiad. Chciałam wykorzystać przy tej okazji boczniaki i pieczarki, które miałam akurat w lodówce. Pomyślałam, że ugotowanie Japchae będzie dobrym sposobem na zagospodarowanie grzybów. W moim daniu były także grzyby enoki, jednakże z uwagi na to, że są trudno dostępne, nie wymieniam ich w poniższej liście składników. Ich obecność w daniu niewiele wniosła, gdyż bardzo się skurczyły podczas smażenia i były słabo wyczuwalne w smaku, tak więc można je sobie spokojnie darować.

10 listopada 2012

Harira - pożywna zupa marokańska


Ugotowałam dziś harirę - pożywną zupę marokańską z wołowiną, ciecierzycą, czerwoną soczewicą, selerem naciowym, marchewką, pomidorami, przyprawioną cynamonem, kuminem, słodką i ostrą papryką, czarnym pieprzem, liściem laurowym, szafranem, kurkumą, imbirem i gałką muszkatołową. Zupę i sposób jej przygotowania opisała szczegółowo Agnieszka Kręglicka - zachęcam do zapoznania się z tekstem (link). Opis zaczyna się od słów: "Nazwa tej marokańskiej zupy pochodzi od słowa 'gorący'. Jej przyprawy rozgrzewają, a składniki mają moc przywracania sił. Stawia na nogi muzułmanów po całodziennym poście w czasie ramadanu".  Zupa w pełni zasługuje na swoją nazwę. Już w trakcie jej gotowania czułam się dobrze rozgrzana od unoszących się w kuchni oparów przepełnionych aromatem przypraw.

21 stycznia 2010

Picadillo cubano

Zorganizowaliśmy sobie kiedyś ze znajomymi spotkanie kulinarne pod hasłem kuchni karaibskiej. Jeden z kolegów przyrządził wtedy "picadillo cubano". Bardzo mi ono smakowało. Postanowiłam znaleźć w sieci przepis na to danie i ugotować je. Dobre przepisy znalazłam na stronie http://www.testofcuba.com/ (link) oraz w formie video na YouTube (link1), (link2). Przyrządziłam to danie już dwa razy - w dwóch różnych wersjach - z zieloną papryką i bez. Bardziej odpowiada mi wersja z papryką. Dodałam sporo chilli, aby danie było ostre - smakuje mi połączenie słodkiego smaku rodzynek i ostrego smaku przypraw. Jeśli ktoś chce, aby było więcej sosu, należy dodać więcej wina i sosu pomidorowego niż podałam w przepisie.

Składniki:
- 0,5 kg mielonej, chudej wołowiny
- 1 słoiczek zielonych oliwek nadziewanych papryką
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 opakowanie rodzynek (100 g)
- 1 filiżanka białego wina
- 2 filiżanki naturalnego sosu pomidorowego (użyłam sosu w butelce firmy Valfrutta)
- olej do smażenia
- sól, pieprz, chilli lub ostra papryka, kumin, liść laurowy, oregano
- 1 zielona papryka

Cebulę i czosnek pokroić w kostkę, zeszklić na rozgrzanej patelni, na niewielkiej ilości oleju. Dodać mięso, podsmażyć na dość dużym ogniu. Dodać zieloną paprykę pokrojoną w niedużą kostkę, krótko przesmażyć razem z mięsem, cebulą i czosnkiem. Podlać winem, dodać sos pomidorowy, oliwki pokrojone w plasterki oraz rodzynki. Przyprawić solą, pieprzem, oregano, chilli lub ostrą papryką, kuminem, dodać listek laurowy. Dusić pod przykryciem na średnim ogniu, aż mięso będzie miękkie. Podawać z ryżem lub bagietką.

Pokusiłam się też o przyrządzenie tego dania w wersji z ziemniakami (dolne zdjęcie). Do podanych powyżej składników dodałam 3 ziemniaki pokrojone w niedużą kostkę - dadaje się je po podsmażeniu mięsa. Należy dolać nieco więcej wina i sosu pomidorowego. W tej wersji też smaczne, szczególnie przypadło mi do gustu odgrzane następnego dnia po ugotowaniu.