Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lidl. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lidl. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 października 2013

Paczka z Avonu i drobne zakupy - Lidl, Biedronka, Ikea i niespodzianka z Wizaż.pl :)

Dzisiaj post zakupowy - na początku krótko o zakupach z Biedronki i Lidla, gdzie do koszyka trafiły tylko to co niezbędne. Uwielbiam blask świec, ale czasami męczą mnie świece zapachowe, więc zawsze lubię mieć w domu zwykłe bezzapachowe tealighty. Z reguły kupuję je w Ikei, ale potrzeba sprawiła, że kupiłam je w Lidlu a szkoda, bo w niedzielę jednak w Ikei byłam, ale uznałam, że nie warto kupować na zapas tym bardziej, że fundusze ograniczone :). Chusteczki nawilżane z Lidla to kolejny zakup niezbędny - poprzednie również Lidlowskie już mi się kończą, a często z nich korzystam w domu. Podobnie sprawa ma się z chusteczkami z Biedronki, płynem do kąpieli i płatkami kosmetycznymi, które idealne nie są, ale po prostu opłaca się je kupować :).

Od lewej:
- Tealighty (50 sztuk) - 7,99 zł
- Softino, chusteczki nawilżane dla niemowląt (72 sztuki) - 3,99 zł
- Delikatne, chusteczki (150 sztuk) - około 2-3 zł
- BeBeauty, Creme, hypoalergiczny płyn do kąpieli Jedwab i Noni (1,5 l) - 5,99 zł
- Carea, Aloe Vera, płatki kosmetyczne (120 sztuk) - około 2 zł














W Lidlu kupiłyśmy z mamą także pojemniki na sypkie produkty za 15,99 zł. W skład zestawu wchodzi 5 pojemników o pojemności: 1,5 l / 1 l / 0,7 l / 0,5 l / 0,3 l.

A oto nabytki z 15-katalogu Avonu:

Od lewej:
- ekskluzywny zestaw: Anew, Clinical, podwójny program liftingujący okolice oczu (2 x 10 ml), kosmetyczka (15 x 10 x 5 cm), błyszczyk witaminowy Vita Pink (6 ml) - 19,99 zł przy zakupie kremu E-Defence
- Anew, E-Defence, krem odżywczo-naprawczy na noc (30 ml) - 44,99 zł
- Advance Techniques, kuracja ochronno-wzmacniająca (100 ml) -12,99 zł
- Advance Techniques, Styling, spray prostujący włosy (100 ml) - 9,99 zł
- Skin So Soft, nawilżający krem do ciała z olejkiem arganowym (200 ml)- 9 ,99 zł
- Planet Spa, odżywczy krem do rąk, stóp i łokci (75 ml)- 5,99 zł
- Planet Spa, Heavenly Hydration, nawilżający olejek do włosów ze środziemnomorską oliwą z oliwek (60 ml) - 1 zł
- próbki: Avon Magix zaawansowany podkład matująco-wygładzający SPF15 Nude, Ideal Flawless lekki podkład SPF20 Fair, serum naprawcze Reversalist oraz zapachy: Premiere Luxe, Rare Diamonds, Pretty Fabolous - każda próbka za 0,75 zł


Kosmetyki z AT to wybór mojej mamy. Z chęcią przetestuję oba produkty, tym bardziej że kuracje z tej linii to produkty, które lubię (gorzej z szamponami i odżywkami a szkoda). Spray prostujący to nowość - sądzę jednak, że może być zbędnym produktem, gdyż dla najlepszego efektu i tak trzeba użyć prostownicy, a to chyba mija się z celem. Użyłam go dzisiaj i moje zdanie jest takie - można obejść się bez tego produktu. Jedyny plus jest taki że po wyprostowaniu włosy ładnie się błyszczą i może nieco szybciej się prostują. Ale bez prostownicy ten spray raczej nic nie zdziała, a więc lepiej użyć sprayu termoochronnego i efekt będzie podobny, ale zobaczymy jak to będzie z tym produktem. Olejek z Planet Spa trafił do mnie za 1 zł na skutek spełnienia warunków w programie dla konsultantek i sama go wybrałam spośród kilku innych produktów PS. Jestem bardzo zadowolona, że wybrałam akurat ten olejek - pachnie dość przyjemnie, a efekt naprawdę świetny - włosy były błyszczące, nawilżone, dobrze się układały i były takie miłe w dotyku. Polecam! :)


Pielęgnacja ciała to tylko 2 sprawdzone produkty - kultowy krem do rąk, stóp i łokci w nowym opakowaniu oraz różowy krem Skin So Soft - to nie pierwsze moje opakowanie tego kremu i nie ostatnie. Lubię go zwłaszcza za zapach <3 ale także działanie, bo balsam z tej serii moim zdaniem działa trochę gorzej.


Krem E-Defence na noc kupiłam nieplanowanie. Podobała mi się niebieska kosmetyczka, ale niestety nie można było zamówić jej pojedynczo. Ze względu na to, że klientka brała krem dla siebie, a ja skorzystałam z programu motywacyjnego dla konsultantek krem na noc trafił do mnie i zamówiłam zestaw z kosmetyczką w skład którego poza nią wchodził krem do okolic oczu i błyszczyk (do wyboru 3 odcienie). Błyszczyk średnio mi się przyda, gdyż nie lubię ich, ale ten akurat ładnie pachnie, nie klei się i nie ma drobinek. Kolor też jest raczej stonowany, ale jednak to błyszczyk i myślę, że rzadko będzie w użytku. Kremu na noc używałam już z próbek i zdecydowałam się na niego a nie na krem na dzień, głównie ze względu na to że krem na noc jest bezzapachowy, a krem na dzień według mnie dziwnie pachniał. Oba szybko się wchłaniały, nie powodowały błyszczenia się skóry, nawilżały i zostawiały skórę w dobrym stanie.

Nie jest to ostatnie moje zamówienie z katalogu 15. Będę zamawiać jeszcze mus do ciała Ultra Sexy i być może kilka innych produktów, ale o tym pojawi się odrębny post, kiedy dotrze do mnie paczka :).


A tak oto prezentuje się pierwszy z dwóch katalogów świątecznych, przedostatni w tym roku. Wiele ofert w nim mi się podoba, ale jak zwykle o tym co zamówię zdecydują zamówienia moich klientek :).


































Ubiegłą niedzielę, a raczej jej część spędziłam w łódzkiej Ikei. Przywiozłam stamtąd jedną świecę zapachową za 4,99 zł i nowy katalog :).




Poza tym w moje ręce wpadły te oto 2 bluzeczki w sklepie niedaleko mojej miejscowości: za pierwszą zapłaciłam 55 zł, za drugą bodajże 49 zł.



W końcu udało mi się też kupić botki w CCC za 139,99 zł. Dokupiłam do nich wkładki polarowe za 8,99 zł, które są rewelacyjne! :)



Chwilę po opublikowaniu pierwotnej wersji posta przyszła do mnie paczka. Myślałam, że będą to reklamowane zegarki, więc zaskoczona byłam, że to 2 nowe podkłady matujące Stay Matte od Rimmela, które mam przetestować w ramach akcji na wizażu "Przetestuj nowy podkład Rimmel!". Kolory wybierałam sama, ale o ile odcień 100 Ivory będzie dla mnie dobry, o tyle 200 Soft Beige jest dość ciemny. Ale i tak cieszy mnie ta niespodziewana przesyłka :).


A teraz jeszcze pochwalę się moim wyzwaniem czytelniczym. Jakiś czas temu oglądałam pierwszą część Hobbita i w grudniu wybieram się do kina na drugą część stąd przeczytałam Hobbita w wersji książkowej. Będąc krótki czas później w bibliotece moją uwagę przykuł opasły tom skrywający Tolkienowskiego "Władcę Pierścieni" i zdecydowałam się go przeczytać. Czyta się go o tyle trudno, że wszystkie tomy ujęte są w jednej książce. Gdyby to były 3 odrębne książki pewnie lepiej by się czytało, bo przecież Harry Potter ujęty w jedność też wyglądałby przerażająco :D. Ale powoli zmierzam ku końcowi i myślę, że w przyszłym tygodniu przebrnę przez tę książkę, która jest niezwykle ciekawa i wciągająca ;). Polecam, bo warto przeczytać! :)





Dzisiaj czeka mnie wyjazd do Warszawy, a po powrocie dodam kolejny post zakupowy tym razem z zakupami z Rossmanna, gdyż dzisiaj brakło mi już na to czasu. Trzymajcie kciuki żeby Warszawa po raz kolejny mnie nie wynudziła :).

piątek, 20 września 2013

Małe zakupy :)

Dzisiaj krótki post zakupowy - tym razem kilka drobiazgów ale nie z Rossmanna, Natury czy Avonu :).


W Biedronce kupiłam sprawdzone wkładki higieniczne, płatki Carea i płyn do płukania jamy ustnej. Przyznam szczerze, że nie wiem ile kosztowały poszczególne produkty zwróciłam tylko uwagę, że płatki Carea kosztowały około 2,60 zł a ostatnio w Rossmannie w promocji były płatki Lilibe za 2,69 zł, które były bardzo dobre i przynajmniej nie wywoływały dziwnych efektów w relacji ze zmywaczem z Isany :).


Nić dentystyczna to zakup z Lidla - kosztowała około 5 zł, ale niestety średnio się nadaje do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych u mnie, gdyż mam gęsto ułożone zębiska :P.



Te urocze pudełka kupiłam w Jysku za 13 zł z myślą o przechowywaniu kosmetyków, ale póki co nie potrafię jakoś rozsądnie rozplanować tego, co mogłabym w nich umieścić :).


W aptece chciałam jak zwykle kupić maść cynkową, ale denerwuje mnie ten biały kolor brudzący pościel, a farmaceutka poradziła mi ten reduktor trądziku z Ziaji. Z żelu myjącego i kremu z tej serii byłam zadowolona, więc zobaczymy jak spisze się ten produkt. Najpierw muszę zużyć jednak punktowy żel Clearskin z Avonu.

A przy okazji chciałam pochwalić się jak przechowuję swoje lakiery do paznokci. Przeglądałam je wczoraj z myślą o pozbyciu się tych egzemplarzy, które są już stare, ale wyrzuciłam zaledwie jeden lakier. Jakiś czas temu wyrzuciłam około 10, a teraz szkoda wyrzucić mi starych, które jednak jeszcze dobrze malują :). Kiedyś miałam manię lakierową i z każdych zakupów przywoziłam lakier. Teraz już tak często nie maluję paznokci, więc i lakierów jest mniej. Ostatnio kupiłam tylko 2 lakiery piaskowe, 3 lakiery Sensique, 3 z Essence i 1 z Avonu :).


wtorek, 20 sierpnia 2013

Drobne zakupy z ostatniego czasu :)

W ostatnim czasie nie pisałam nic o zakupach a takowe miały miejsce.
Ale wszystko po kolei :).

Biedronka:
Od lewej:
- Fitti Classic, chusteczki nawilżane (72 sztuki x 3 opakowania) - około 10 zł
- BeBeauty, Creme, hipoalergiczny płyn do kąpieli Algi i Goji (1,5 l) - ceny nie znam
- BeBeauty, Body Expertiv, Spa, relaksująca sól do kąpiel Lawenda (600 g) - około 4 zł

Nabytki w Rossmannie:
Od lewej:
- Eveline, Niewidzialne rękawiczki, krem odżywczo-ochronny do rąk (245 ml) - CND około 7 zł
- Isana, Creme Seife, mydło w płynie Mango i Pomarańcza zapas (500 ml) - 2,99 zł
- Isana, Creme Seife, mydło w kremie Róża i Jogurt zapas (500 ml) - 2,99 zł
- Head & Shoulders, Menthol, szampon przeciwłupieżowy (400 ml) - około 17 zł
- Kolastyna, Young, nawilżający krem przeciw niedoskonałościom z efektem matującym (50 ml) - 9,99 zł
- Isana, Creme Dusche, kremowy żel pod prysznic Kwiat Pomarańczy i Jogurt (300 ml) - 2,99 zł
- Mixa, CC+, krem łagodzący SPF15 przeciw zaczerwienieniom (50 ml) - 21,59 zł
- For Your Beauty, pilnik typu banan - 4,99 zł
- Wibo, Lovely, Baltic Sand, lakier o piaskowej fakturze Nr 3 (8 ml) - 7,29 zł
- Kolastyna, Oczyszczająca maseczka do twarzy (10 ml ) - około 2 zł

A tutaj lakier piaskowy na paznokciach w sztucznym świetle w wersji niedopracowanej :). Urzeka mnie ten efekt i szkoda, że nigdzie nie spotkałam lakierów piaskowych innych firm, bo marzy mi się jakiś inny kolor :).




Natura:
Od lewej:
- Syrena, gąbka antycellulitowa - 5,89 zł
- Sensique, Strong & Trendy (8 ml) - 3,59 zł


Nowe smaki Redd'sa kusiły mnie odkąd zobaczyłam, że są dostępne.
W lokalnym małym sklepie dostępna była tylko wersja Apple Dry, ale w Dino dorwałam też Apple Max. O tych piwach napiszę odrębny post jeśli chcecie :). Kosztują one około 3,8 - 4 zł za puszkę o pojemności 500 ml.

A teraz opiszę rzeczy które najbardziej mnie ucieszyły, czyli spodenki z Lidla. Mam już 2 sztuki i jestem z nich bardzo zadowolona, więc widząc w gazetce, że znów będą w sprzedaży tylko w innej wersji od razu chciałam je mieć. Całe szczęście, że moja siostra pojechała koło 9 do Lidla, bo jak ja byłam później tam koło 14 nie było już nic w moim rozmiarze, i w ogóle pojedyncze sztuki jakichkolwiek spodenek zostały. Wszystkie są świetne, ale najładniejsze wydają mi się te szare :). Spodenki różowe i czarne kosztowały 14,99 zł zaś te szare (funkcyjne) - 17,99 zł.





Dotarła w końcu też (po długim czasie) ostatnia póki co paczka ze sklepu Pasooje, a w niej cudowny szary zegarek <3. Lepsze zdjęcia wstawię innym razem, bo teraz mój aparat coś szwankuje :(.





A to prezent urodzinowy od mojej siostry. Narzekam na wypadające włosy, a że nie lubię a raczej nie umiem łykać tabletek to siostra zafundowała mi 2 opakowania tego suplementu. Wiem, że lepiej sprawdziłyby się tradycyjne tabletki, ale cóż - to nie dla mnie :D. Póki co piję regularnie, ale jak skończę chociaż jedno opakowanie może będę mogła powiedzieć coś więcej.


A teraz niecierpliwie oczekują na paczki z Avonu z zamówieniem z katalogu 12-tego :).

sobota, 3 sierpnia 2013

Zakupy inne niż kosmetyczne :)

Wczorajszy dzień był upalny i widzę, że dzisiejszy też na taki się zanosi. Chodzenie po mieście w taką pogodę jest niewyobrażalne, a sklepy z klimatyzacją stają się wtedy wielką atrakcją.
A oto moje wczorajsze nabytki:


Biedronka:
- mata bambusowa (45 cm x 30 cm)- 2,69 zł
Do wyboru były maty prostokątne i okrągłe (38 cm) w różnych wzorach. Ja do pokoju wybrałam sobie akurat tę w kwiatuszki, ale moja mama brała jeszcze kilka prostokątnych i okrągłych i wszystkie są bardzo ładne :).

Lidl:
- Toujours, chusteczki nawilżające Sensitive (80 sztuk) - 4,99 zł
Takie chusteczki często przydają mi się chociażby do wytarcia dłoni, czy przetarcia ubrudzonego kosmetyku.
- karteczki do notatek z możliwością  uzupełnienia (800 sztuk) - 8,99 zł
Takie karteczki przydadzą mi się chociażby do rozpisywania klientkom zamówień z Avonu :).


Kolejny zegarek ze sklepu Pasooje tym razem w kolorze cytrynowym. Ja zapłaciłam za niego coś koło 14 zł, gdyż w sklepie była promocja, ale teraz kosztuje on już 19 zł. Nie zamawiałabym go, ale koleżankom mamy bardzo podobały się te zegarki i stwierdziłam, że przy okazji zamówię sobie jeszcze ten cytrynowy i czekam jeszcze na jedną przesyłkę z szarym zegarkiem o nieco innym układzie tarczy.

A dzisiaj postaram się jeszcze dodać posta odnośnie zamówienia z 11 katalogu Avon :).

poniedziałek, 22 lipca 2013

Zakupy - po raz kolejny.

Kosmetyki zdecydowanie są moją obsesją. Szczęście w nieszczęściu, że decyduje się na te niezbyt drogie :). Poza kosmetykami w moje ręce wpadło kilka innych drobiazgów.

W Biedronce z mamą kupiłyśmy następujące produkty:

Od lewej:
- Femina, Fresh Touch, wkładki higieniczne (30 sztuk) - około 3 zł
- Aril, AquaBreeze, Bamboo, odświeżacz powietrza o zapachu bambusa (500 ml) - około 6 zł
- Linda, kremowe mydło w płynie o zapachu Fresh Fruit (fioletowe) i Juicy Fruit (niebieskie) edycja limitowana (500 ml) - około 4 zł

Wkładki kupiłam, bo mam wersję Soft Touch i uważam, że sprawdzają się bardzo dobrze, więc postanowiłam wypróbować te zapachowe. Odświeżacz Aril w formie mgiełki wodnej kusił mnie od dawna. Namówiłam mamę na jego zakup i nie żałujemy, bo jest świetny. Może nie maskuje tak dobrze nieprzyjemnych woni, ale pachnie cudownie - odświeżająco i delikatnie. Mydła w płynie Linda już kiedyś były w moim domu i nie było powodów do narzekań na nie. Wybrałyśmy z mamą produkty z edycji limitowanej, bo na lato ładnie prezentują się na umywalce i pachną wakacjami :).

Piątkowe zakupy w Lidlu:

Od lewej:
- Mister Choc, Choco Fruits, rodzynki w mlecznej czekoladzie (100 g) - około 2-4 zł
- Mixxed Up, Light Energy Drink (250 ml) - około 1,50 zł
- Optisana, plastry opatrunkowe Sensitive (30 sztuk)
- Optisana, plastry opatrunkowe wodoodporne (30 sztuk)

Rodzynki w czekoladzie z Lidla są przepyszne! Potrafię zjeść całą paczkę naraz, dlatego staram się rzadko je kupować, ale raz kiedyś odrobina przyjemności dla podniebienia nie zaszkodzi :). Energy drinki z Lidla lubię, ale w wersji light. Wiem, że napoje tego typu nie są zdrowe, czasami jednak mam na nie ochotę a wersja light to zawsze trochę mniej cukru. Ceny plastrów nie znam nawet, bo nie było przy nich napisane, a paragonu nie mam żeby sprawdzić. Podejrzewam jednak, że drogie nie były. Często obcieram sobie stopy od butów, dlatego ze względu na to, że akurat rzuciły mi się w oczy te plastry kupiłam je, ale nie zachwycają. Liczyłam na te wodoodporne, ale nawet bez kontaktu z wodą słabo się trzymają skóry. Te zwykłe według mnie są lepsze póki co. Na zdjęciu poniżej plaster wodoodporny:


Dzisiaj również byłam w Lidlu i kupiłam sobie dwa ciuszki:
Od lewej:
- spodenki (S) - 17,99 zł
- letnia sukienka (S) - 19,99 zł

W Lidlu często są naprawdę ciekawe promocje na odzież. Niestety nie zawsze mam jak dotrzeć do niego, a ciekawe produkty znikają błyskawicznie i z reguły w rozmiarze S nie mogę już dostać tego co mnie interesuje. Dodam też, że Lidlowska eska jest często według mnie bardzo zawyżona. Ostatnio siostra kupiła mi spodenki, które są rewelacyjne. Mam je w kolorze różowym, chociaż kusił mnie miętowy (był cudowny), ale oczywiście rozmiaru S nie było już po południu w dniu w którym zaczęła obowiązywać gazetka. Rozmiar S na mnie jest odrobinkę za duży ale jest pasek dzięki któremu można je przyciągnąć. Spodenki jednak są bardzo wygodne, mięciutkie i świetnie się je nosi. Niby takie zwykłe, ale można je nosić na różne okazje i żałuję, że nie było już innych kolorów w rozmiarze S. Dzisiaj z mamą weszłyśmy na chwilkę do Lidla po lody i przy okazji przeszłyśmy po stoiskach z ubraniami. Było to około 11 więc rzeczy było sporo a i z rozmiarami problemu jeszcze nie było. Kupiłam sobie więc granatowe spodenki, ale niestety nie są już tak fajne jak te różowe. Różowe mają kieszonki no i kolor jest weselszy, ale te granatowe też są w porządku. Sukienka jest bardzo wygodna i myślę, że będzie świetna do chodzenia zarówno w domu jak i na plaży, czy na spontanicznej randce :).

A oto dzisiejsze zakupy w Rossmannie:
Od lewej:
- Dove, Deeply Nourishing, odżywczy żel pod prysznic (500 ml) - 7,89 zł
- Naturella, Classic, Maxi (16 sztuk) - 4,99 zł
- Naturella, Classic, Normal (20 sztuk) - 4,99 zł
- Garnier, Hydra Adapt, Cera Mieszana i Tłusta, matujący i odświeżający krem-sorbet (50 ml) - 12,99 zł
- Garnier, BB Krem przeciw zmarszczkom cera jasna (50 ml) - 15,29 zł
- Always, Classic, Maxi (9 sztuk) - 3,59 zł
- Isana Men, Rasier Schaum, Sensitiv, pianka do golenia dla skóry wrażliwej (250 ml) - 5,49 zł
- Adidas, Pro Clear, Cool & Care, dezodorant antyperspiracyjny (150 ml) - 7,69 zł
- Adidas, Pro Clear, Cool & Care, dezodorant antyperspirant w kulce dla kobiet (50 ml) - 10,89 zł
- Isana, Dusch Ol, olejek pod prysznic (200 ml) - 3,99 zł
- Isana, Creme Dusche, kremowy żel pod prysznic Masło Shea i Marakuja (300 ml) - 2,99 zł
- Isana, Ol Dusche, olejek pod prysznic Melon i Gruszka (300 ml) - 2,99 zł
- For Your Beauty, Anna Schwarz, gumki do włosów czarne (8 sztuk) - 3,59 zł

Dzisiaj z mamą weszłyśmy do Rossmanna raptem po 2-3 rzeczy, ale jak zwykle się na nich nie skończyło. Generalnie kupione zostały rzeczy potrzebne. Piankę kupiłyśmy, bo była jeszcze tańsza niż zazwyczaj w promocji. Jedynie 5 zł z groszami, więc wzięłyśmy mimo, że to wersja z zapachem, ale odrobina męskości nie zaszkodzi ;). Dezodoranty z Adidasa chyba są najlepsze i ta wersja zapachowa jest najbardziej uniwersalna. Zapach jest świeży i delikatny. Zauważyłam, że opakowania tych produktów nieco się zmieniły i nazwa chyba też. Olejek pod prysznic z Isany kupiłyśmy, bo wyczytałam, że jest dobry. Moja mama ciągle narzeka, że podkłady, których używa jednak latem są zbyt ciężkie dlatego namówiłam ją na zakup kremu BB z Garniera. Ja osobiście jestem zadowolona z wersji dla cery tłustej i mieszanej. Tym, który kupiła mama posmarowałam się trochę w domu, żeby sprawdzić kolor i muszę przyznać, że zapowiada się dobrze. Problemu ze zmarszczkami nie mam jeszcze, więc i taki kosmetyk mi zbędny, ale ten BB ma kuszący zapach - aż chce się go używać, zwłaszcza teraz latem. Szkoda, że wersja dla cery tłustej i mieszanej śmierdzi alkoholem, co jest właściwie jego jedyną wadą :). Chyba czasami podbiorę mamie jej BB :). A krem Hydra Adapt kupiłam, bo szukałam jakiegoś lekkiego kremu na lato, a te są szeroko rozreklamowane, więc postanowiłam wypróbować. Dzięki zakupom produktów Garnier zgłosiłam się do akcji firmy Wielkie Letnie Testowanie na facebooku i mam nadzieję, że uda mi się otrzymać gratisowy produkt :). Po długim wahaniu zdecydowałam się na inną wersję Hydra Adapt - ochronny krem-eliksir do cery normalnej i delikatnej. Myślałam też o wersji niebieskiej, ale ostatecznie wybrałam tę żółtą. Ponadto wybrać można balsam do ciała (ale ich mam aż zbyt wiele :P), antyperspiranty w kulce lub sprayu i maskę Goodbye Damage (ale ją wybrała już siostra, więc bez sensu brać dwie).


 Próbka żelu Carex znaleźć możecie w lipcowym wydaniu magazynu "Skarb".


Lato w pełni, więc i pazurki wypadałoby czasami pomalować. Moje lakiery w większości są już stare i niezbyt dobrze malują, więc postanowiłam zaopatrzyć się w jakieś nowe. W Rossmannie nie spotkałam jeszcze tanich i fajnych lakierów (poza Wibo), więc kupuję je w drogeriach Natura lub Laboo. Dzisiaj wybrałam się do dawno nieodwiedzanej Natury. A tam nabyłam takie oto rzeczy:

 Od lewej:
- Kolastyna, zestaw Ujędrniający balsam do ciała oraz Wygładzające mleczko do ciała (po 250 ml) - 10,79 zł
- Essence, Colour & Go, szybkoschnący lakier do paznokci 109 off to Miami! (8 ml) - 6,99 zł
- Sensique, Strong & Trendy Nails, lakier do paznokci Nr 168 Sweet Surprise (różowy) i Nr 170 Royal Blue (niebieski) (po 8 ml) - 3,99 zł

I znów balsamy... No ale opłacało się je kupić, bo jednak dwa balsamy za 10 zł to naprawdę taniocha a z firmą Kolastyna dawno nie miałam do czynienia, więc czemu nie spróbować :). Chciałam kupić jakieś lakiery z Essence, ale nie było żadnego koloru, który by mnie zachwycił. Ten który wzięłam jest taki neutralny, ale na lato w sam raz. Intensywny róż od Sensique wpadł mi w oko niemal od razu, ale największą miłością zapałałam do kobaltowego lakieru tej firmy. Miałam ochotę na taki odkąd na jakimś blogu zobaczyłam pomalowane w takim kolorze pazurki. Mam nadzieję, że ten da taki sam efekt. Obawiam się tylko, że przebarwi płytkę :(.



A teraz kilka innych zakupów.

W Kauflandzie ostatnio tanie były produkty z Garniera, dlatego ja wzięłam dla siebie antyperspirant w kulce, a siostra odżywkę Goodbye Damage o której naczytała się, że jest rewelacyjna i rzeczywiście taka jest.

 - Garnier, Mineral Deodorant, Action Control, Antyperspirant mineralny w kulce (50 ml) - 4,99 zł

- Garnier, Fructis, Goodbye Damage, odżywka wzmacniająca (200 ml) - około 5 zł

W Jysku wpadł mi w oko taki gadżet jak:
- Bath Room, Nore, pasek peelingujący do kąpieli (74*8*1 cm)- około 8 zł


A wczoraj będąc w księgarni w Porcie Łódź oglądając książki sprezentował mi mój chłopak :* ten thriller Harlana Cobena "W głębi lasu". Czytałam już dawniej jego 2 książki, a ostatnio wypożyczyłam w bibliotece książkę "Nie mów nikomu" i polecam serdecznie! Wciągająca i zaskakująca do ostatnich stron. Mam nadzieję, że ta będzie równie ciekawa, tym bardziej, że to upominek :).