Mimo zbiorowej histerii, czasem warto - BEZ WYRZUTÓW - nie mieć pomysłu co dalej, nie mieć ochoty na nowe, tylko wciąż to samo Emotikon smile Nie rozwijać się, nie być tak wstrząsająco wydajnym, kreatywnym, inspirującym, szybkim, tylko wsłuchanym w siebie, w SWÓJ WEWNĘTRZNY RYTM. Dać wybrzmieć skończonej pracy i zrobić sobie wolne Emotikon smile Poświęcić czas milionom spraw, na które wciąż go nam brakuje. Plan na dziś, na zdrowie, na całego Emotikon smile Czy też Twój?
W tej przestrzeni oddechu od tego co znam, lubię, ale i od czego czasem potrzebuję odpocząć, niemal nigdy nie rozstaję się ze słowami...
Są zawsze ze mną, czasem porywane przez wiatr, na małą chwilkę...
Tym razem ułożyły się w coś, co zatytułowałam: "traktat opisowy o słowach"
Są ludzie odważni, którzy potrafiła rozdzielić chciała od bym.
Są ludzie, którzy słów unikają, bo te wciąż plączą się w niesforne supełki, grzęznące w gardle.
Są ludzie, którzy całe życie mają poczucie, że na jakieś słowo jest za późno lub za wcześnie- nigdy w porę i na czas.
Są i ci, którzy co dnia umierają po trochu, pozbawieni słów życiodajnych, całe życie na nie czekając.
I ci, którzy słowami tapetują całe połacie ścian, bez troski o składnię i to, czy ktoś ich słucha.
I także ci, którzy stawiają znaki zapytania, tylko po to, by nabrać powietrza przed kolejnym zdaniem.
I ci, którzy kurczą się pod dźwiękiem dobrych słów, biczując siebie w niezasługiwanie.
Ci którzy bez słów tracą coś ze swego człowieczeństwa,
I tacy wreszcie, którzy bez względu na porę roku zawsze mają w odzieży, przynajmniej jedną kieszeń pełną słów.
A!i drugą z notesem, ogryzkiem ołówka, by je notować, zatrzymywać na wieki ich ulotny napór.
Zdecydowanie najbliżej mi do tych ostatnich...