Dzisiaj mija tydzień odkąd wróciłam z Kotliny Kłodzkiej z Artystyki. Wciąż mam w sobie tęsknotę za duchem i energią tego szczególnego miejsca. Znalazłam tam spokój, ciszę, energię i moc, których potrzebowałam. Smaki tak bliskie nie tylko podniebieniu, ale i sercu. Miejsce, które powstało z marzeń i miłości. Poznałam glinę, jakiej nie znałam. Mroczną, organiczną, silną w sposób bardzo pierwotny i odporną na siłę ludzkich rąk. Oto efekt spełnionego marzenia. Plener "DOTYK ZIEMI", pozwolił mi jej dotknąć, pod okiem Krysi !
Pierwsza - wypalana metodą raku - praca - Misiury.