Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rodzina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rodzina. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 lutego 2015

Wpadlam w zachwyt nad suknia Hermiony.

Pisze  Wam szybkiego posta, bo za chwile bede ogladac  w TV na zywo opere AIDA   z LA SCALA.Muzyke do tej opery napisal Giuseppe Verdi.
 A teraz o tym ,jak wpadlam w zachwyt nad sukienka , ktora szylam dla mojej wnusi Kamilki na karnawalowy bal do szkoly.Otoz wymyslila i wyszukala ja sobie sama. To suknia Hermiony z Harry Pottera.Film znacie i bohaterke tez.Tylko ze  filmowa Hermiona to aktorka i dorosla panna a moja wnusia to 10 letnia dziewczynka.Proporcje calkiem inne, ksztalty tez.Szylam bez szablonow, bez form tylko dwa razy  przymierzalam .I suknia lezy pieknie, pasuje, podobala sie w szkole a najwazniejsze ze  Kamilce sie podobala.Oto Kamilka w sukni.

A ponizej  ujecie z boku.

Wciaz aplikuje w wolnych chwilach kolejne bloki do The Bird of Paradise Quilt.
Prezentuje Wam kolejne dwa.
Blok nr 17.Robin and Nest of Eggs.

Blok nr 8.Fruit Bounty.

Szyje  rowniez kolejne bloki do FWQ.Mam ich juz 42..a ma byc 111.

Powstaly nastepne dwie poduszki do   lawendowo-wrzosowego kompletu poscieli.


Narazie tyle prac powstalo.
Opera AIDA sie zaczyna.Mala migawka pobrana z sieci.

Zycze Wam milej niedzieli i naturalnie wspanialego  tygodnia.

sobota, 9 marca 2013

..jajeczka, wianuszek....czyli wiosna.

Witam  Was ogromnie milo   i dziekuje za  piekne komentarze  pod poprzednim  postem.
Moj ostatni pobyt na wsi , . towarzyszace mu piekne sloneczko i pierwsza w tym roku kawa na tarasie sprawily ze postanowilysmy razem z wnusia  zrobic cos wiosennego.Pierwszy powstal wianek nad drzwi na bazie wiklinowego  serca.Wykorzystalysmy gotowe juz dekoracje czyli drewniane ptaszki na spinaczach, filcowe , kolorowe motylki, drewniane kwiatuszki i wazki.Wszystko przyklejone pistoletem do  szybkiego klejenia.Na wierzcholku osadzilysmy  elfika i wianek zawisl  na drzwiach.
 

i kilka zblizen

.Musze pokazac Wam sliczne jajo, ktore dostalam  w ubieglym roku  od Beatki z bloga

http://magicznyzakatek.blogspot.co.at/  , a ktore sluzy nam za inspiracje i wzor dla naszych jajkowych poczynan.Jest to jajo oklejone plotnem w kolorze lnu i kwiatuszkowym i obwiazane  sznurkiem.I musze  przyznac ze wcale nie jest latwo takie wlasnie jajo zrobic.O wiele latwiejszy jest decu na jajkach.

A ponizej kilka powielonych wzorow z ubieglego roku bo mamy taka wlasnie "matryce"


W ubieglym tygodniu pofarbowalam znow dziesiatki metrow jedwabnych wstazeczek



i poszczegolne kolory
Bylam na zakupach i miedzy innymi  przynioslam do domu nowe tkaniny na maly quilt
Nowe gazetki robotkowe(jak zawsze)
I trzy nowe ksiazki
i naturalnie kwiaty, ktore dostaje  od meza tak zupelnie bez okazji..tylko dlatego ze sa ladne i ze ja je uwielbiam.







I tak  mija kolejny tydzien pelen  rodzinnej  milosci, zapachu kwiatow i milej lektury z  robotkowego swiata.
Zycze Wam Kochane   wspanialego weekendu.










niedziela, 28 października 2012

Moje dzieci swietowaly....


10 rocznice slubu.(Kliknij, by powiekszyc)
Moj syn , synowa i wnusia Kamilka.


Wnusia podala rodzicom tort z 10 swieczuszkami do zdmuchniecia
Byly toasty, degustacja wybornych trunkow, odnowienie przysiegi maluzenskiej, wspomnienia i lzy wzruszenia.Swoj slubny welon  synowa przechowywala 10 lat by znow w nim wystapic.



Gospodarzem  uroczystosci byl naturalnie syn.Zapraszal, czestowal, i zabawial gosci  do rana





Byly tance-przebierance:
Wnusia robila za dobra wrozke
Tylko kota, nasza Sissi ,cala zabawe przespala w pudelku, co do niej niemal nie podobne
Ubralam dom w samodzielnie szyte dynie i inne oznaki  pieknej zlotej jesieni
a gdy obudzilismy sie rano, za oknami krolowala zima.Spadl snieg.
A tu widok z okna.


Przyjecie bylo bardzo kameralne..bylo tylko 8 osob zaproszonych  co nie przeszkadzalo dobrze sie bawic..Mimo iz moj maz zna bardzo malo jezyka polskiego jednak bawil sie swietnie i  czul sie  super.Polska tradycja i polska goscinnosc juz od dawna przypadla mu do gustu.

Wiem, wiem ,za duzo zdjec, ale musialam Wam opowiedziec  o pieknym jubileuszu moich dzieci.
Niech im  szczescie  w zyciu sprzyja.Tu na obczyznie odnalazly swoje miejsce na ziemi.)







wtorek, 28 sierpnia 2012

.cos ...DLA WNUSI..a co?...MASZYNA DO SZYCIA..

Dokladnie taka rzecz kupil dzis moj maz dla naszej wnusi Kamilki .Maszyna do szycia dla malolatow.A ze nasza wnusia ma skonczone 7 lat i przejawia  zamilowanie do ciuszkow., lalek., przebieranek i wogole ma wyczucie  koloru, swietne oko(potrafi jednym zdniem  skomentowac moj ubior badz swojej mamy  czy cioci Lus.),  maz-dziadek uznal , ze  w przyszlosci  to   bedzie nasza Coco  (Chanel).-Camila.
W Merkurym czyli duzym supermarkcie  u nas  byla  dzis dostawa  malych maszyn do szycia   o calkiem przyzwoitej cenie.Pojechalismy po nia i oto jest,
Kamilka dostanie ja w sobote, gdy pojedziemy  do niej  na weekend na wies.
Tak wyglada  w opakowaniu.
i jeszcze jedno ujecie:
Mysle ze wnusia bedzie przeszczesliwa, a ja bede miala zadanie  nauczyc ja obslugiwac i szyc.
Ponadto mam dla Was jeszcze jedna informacje, a mianowicie,nasza kolezanka Debuko
http://quiltsmyway.blogspot.co.at/  znow zorganizowala Candy na blogu i chce nam podarowac sliczne tkaniny.Zapraszam do niej na bloga,,jesien idzie i czas zaczac szyc i tworzyc i tkaniny sie  przydadza,,,naturallnie zycze Wam szczescia w losowaniu.
Oto te tkaniny

 .
Sliczne..prawda?.Pozdrawiam Was   moje  kolezanki milo, zyczac udanego tygodnia.


środa, 1 sierpnia 2012

...Moja Lus byla w Paryzu...

Zawsze marzyla by zwiedzic Paryz i w tym roku pojechala ze swoim lubym.Moja corka Lucyna.Opisala swoje wrazenia na swoim blogu;http://adresatnieznany25.blogspot.co.at/ i zalaczyla  tam zdjecia.Naturalnie przywiozla nam rozne pamiatki z Paryza ,,ja dostalam swietna torbe  z Wieza Eifla , korkowe podkladki sniadaniowe z roznymi nadrukami paryskich miejsc najchetniej ogladanych  , ciasteczka paryskie(smakowite) , kartki i gazetki robotkowe,Dziekuje Ci bardzo  Lus.


Uszylam kilka woreczkow  ozdobnych  , wypelnilam je lawenda z mojego ogrodu i zawiesilam w szafie.
Pachnie bosko.


.Bylam tez na zakupach , ale jakos bez nastroju  i bez weny zakupwej..





Moja najnowsze gazetki i ksiazki:


Ta niebieska gazetka jest od mojej Sabinki.Przywiozla mi ja z Hiszpanii.Dziekuje Ci moja droga.
Mam jeszcze dla Was pysze ciasteczka, te sa z Wiednia.
Zycze Wam  slonecznych  dni i milego urlopowania.Dziekuje za piekne komentarze pod ostatnim moim postem.



piątek, 13 lipca 2012

..7 rocznica slubu....

..i to wyjasnia i usprawiedliwia moja nieobecnosc niemal  miesieczna na blogu.Takie  jubileusze i uroczystosci wymagaja czasu i wiele przygotowan, a po drodze znalazla sie rowniez  kolejna rocznica urodzin mojeg meza , a ze okragla wiec tym wieksza radosc .Pokarze Wam   , co dostalam w prezencie  od meza na nasza 7 rocznice slubu(kolczyki  zlote z bialego i zoltego zlota w polaczeniu z brylancikami)..zaznaczam ze nie chwale sie tylko sie ogromnie ciesze.Wygladaja jak obraczki ale to sa napewno kolczyki.
Drobne upominki  zrobilam sobie rowniez sam.:Duza torba jasno- brazowa z tysiacem zakamarkow i kieszonek czyli tak jak lubie .Mala kosmetyczka na  drobne kosmetyki , ktorych nigdy nie moge znalezc w czelusciach torby.Od syna i synowej dostalam  portfel na pieniadze..tez duzy i ma w srodku wszystko , o czym mozna zamarzyc, lacznie z kasa...Dostalam rowniez nowa komorke Samsung Galaxy Ace, ktorej zapomnialam  obfocic.
Na prace  reczne nie mialam czasu ale jednak cos tam powstalo...ot taka mala podusia na igly i szpilki:
Haft krzyzykowy na aidzie  , a pomysl zaczerpnelam  z Cross Stitcher nr.243.Kupilam rowniez nowe czasopisma  robotkowe ale o tym w nastepnym poscie.
oraz wyhaftowalam sobie   suknie dla damy na bal..pomysl  zaczerpnelam z bloga naszej Margott,
http://margott-awszystkocokocham.blogspot.co.at/
Prosilam ja o schemat do jej  obrazu ale odpisala mi ze tworzy z glowy  i zaproponowala bym sama sobie narysowala taki rysunek i wyszyla, czyli dostalam pozwolenie na taki maly plagiat bez kradzierzy prywatnej pracy.Daleko mi do orginalu ale i tak jestem zadowolona z tego co mi sie udalo wyszyc..a powstanie z tego letnia torba na ramie, taka moja szmacianka.W nastepnym poscie  pokaze ta moja japonska torbe, o ktorej pisze juz od dawna, a ktorej skonczyc nie moglam .
I kilka zblizen na detale:
Jak widac jest tu haft krzyzykowy, scieg za igla, haft wstazeczkowy, perelki.
A ze mielismy upaly wiec  najwaznieszy w ogrodzie byl basen .
Kwiatow w tym roku mamy moc:
Przed nami kolejna  jubileuszowa uroczystosc wiec  czas na przygotowania.Jestem na urlopie i dostep do  kompa jest prawie zaden, bo wnusie  okupuja kompa..ale i tak dalam rade.Zycze Wam udanych urlopow, slonecznych wypoczynkow i ...do spotkania po urlopach.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...