W sieci jest duzo wzorow do tego typu rekodziela, a najwiecej na japonskich stronach.Wybralam najlatwiejszy i zaczelam dlubanie, czyli laczenie dwoch brzegow lamowki za pomoca nici..Szybko sie znudzilam.Po pewnym czasie znow wrocilam do robotki i tak wracalam przez kilka lat.
W tym roku postanowilam ja skonczyc.Na ostatnie 80 cm zabraklo mi jedwabnych nici do laczenia i musialam je zastapic bawelnianymi.Bez efektu.Ale trudno.
Guziczki , jak sie je robi,tez podpatrzylam na jakiejs japonskiej stronie, badz blogu, juz nie pamietam dokladnie.Odtworzylam je i zapewne nie raz ten pomysl wykorzystam.
Czasem na Pinterest mignie mi jakas robotka ta metoda, znaczy sie, ze wciaz jest nia zainteresowanie.
Mysle, ze byc moze zrobie ta metoda czarna spodnice,tylko pytanie:kiedy? jak dlugo?
Kamizelka w zadnym miejscu nie jest doskonala.Metoda wymaga czasu i cierpliwosci.Duzo praktyki i myslenia w trakcie tworzenia.
Guziczki z bliska.
Tak wyglada z tylu.
Poklute paznokcie i palce.To koncowe efekty pracy.
Lacze pozdrowienia.