Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!
Obserwatorzy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowe produkty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowe produkty. Pokaż wszystkie posty
Cukier wanilinowy - co w składzie piszczy?
Wanilia kontra Wanilina
Cukier waniliowy jest składnikiem wielu deserów i wypieków. Niestety produkty kupowane jako „cukier waniliowy” często z prawdziwą wanilią nie mają wiele wspólnego. Tak naprawdę w nasze ręce wpada cukier waniliNowy - niewielka różnica nazwie, za to w składzie znaczna...
Omniomniomniom, kalarepka - będę piękna i krzepka!
Ostatnio znalazłam w Lidlu przysmak z dzieciństwa - kalarepę. W śląskiej gwarze warzywko to nazywane jest OBERIBA :) Zakupiłam, obrałam i spałaszowałam. Pyszna. W Polsce kalarepa nie jest szczególnie popularna. Szkoda, ponieważ to bardzo smaczne i zdrowe warzywo. Postanowiłam trochę Wam poopowiadać o tym warzywku - może się na niego skusicie?
Kulista kalarepka, chrupka, w kolorze pistacjowym, a w smaku delikatna, słodkawa i soczysta.
Jest odmianą kapusty warzywnej. Częścią jadalną jest przerośnięta, zgrubiała łodyga (tzw. jabłko) i młode listki. Do jedzenia nie nadaje się natomiast skórka, którą przed schrupaniem należy obrać.
Wczesne, młode kalarepki, jak najbardziej nadają się do zjadania na surowo, natomiast starsze i twardsze, świetnie sprawdzają się na ciepło. Można ją gotować, faszerować, zapiekać i dusić. Świetnie nadaje się do zup, surówek czy zapiekanek.
Kalarepa jest warzywem o dużych wartościach odżywczych i smakowych. Jej młode liście zawierają całą paletę soli mineralnych, wśród których znajduje się m.in. : potas, magnez, sód, wapń, żelazo czy kwas foliowy, a także witaminy z grupy B i wit. C (zjedzenie niewielkiej główki kalarepy pokryje nasze całodzienne zapotrzebowanie na witaminę C).
W tym warzywie znajduje się także dużo betakarotenu (chroni wzrok oraz wspomaga rozwój tkanek) oraz bioflawonidów – przeciwutleniaczy zabezpieczających przed nowotworami.
Kalarepka to bogate źródło błonnika, zwiększającego wydalanie kwasów żółciowych i cholesterolu oraz zmniejszającego ryzyko wystąpienia miażdżycy czy choroby niedokrwiennej serca. Błonnik zapewnia także uczucie sytości oraz ułatwia pracę jelit.
Kalarepa zaliczana jest do warzyw nieuczulających, dlatego można ją podawać dziecku od szóstego miesiąca życia. Wskazana jest także w diecie cukrzyków, ponieważ należy do produktów bardzo wolno podnoszących cukier we krwi, a jednocześnie nie jest kaloryczna. 100 gram kalarepy to 27 kalorii.
Powinniśmy ją zatem jak najczęściej dodawać do naszego codziennego menu.
Właściwości prozdrowotne kalarepy:
- przyspiesza wydzielanie żółci;
- poprawia funkcjonowanie układu trawiennego;
- stosowana w leczeniu zaparć;
- usuwa toksyny;
- ma działanie antynowotworowe;
- neutralizuje wolne rodniki;
- utrzymuje na stałym poziomie zawartość cukru we krwi;
- wskazana w profilaktyce zaćmy;
- sok z kalarepy poleca się jako środek na krwotoki z nosa.
Niestety cudowne warzywko nie jest dla każdego. Ze względu na obecność szczawianów, kalarepy powinny wystrzegać się osoby z kamicą nerkową. Kalarepa ma właściwości podrażniające, dlatego nie zaleca się jej jedzenia także przy zapaleniu błony śluzowej żołądka, chorobach wrzodowych i innych chorobach przewodu pokarmowego.
Ciekawostka:
Na rynku dostępne są nie tylko kalarepy w kolorze zielonym. Występuje również odmiana charakteryzująca się barwą fioletową. Odmiany kolorystyczne kalarepy nie różnią się specjalnie ani smakowo, ani pod względem wartości odżywczych. Fioletowa odmiana wykorzystywana jest często przez ogrodników do celów dekoracyjnych.
Ja oberibę najlepiej lubię surową. Ale polecam Wam zrobić z niej zupę - cudowna :) Omniomniomniom - zajadajmy się, bo jest pyszna i zdrowa!
Kiełki pieprzycy - czyli rzeżucha :)
Ostatnio posiałam rzeżuchę :) Wiem, że do Świąt jeszcze trochę, ale naczytałam się o niej tyyyyle pozytywów, że postanowiłam dodać ją do menu na stałe. Dzisiaj dzień żniw - wyjadłam połowę korytka. Trzeba posadzić kolejne nasionka! Tymczasem poopowiadam Wam troszkę o tej roślinie :)
Jedzenie pieprzycy zaleca się osobom cierpiącym na cukrzycę (obniża poziom cukru we krwi, natomiast zawarty w niej chrom wspomaga prawidłową pracę trzustki), osteoporozę (ze względu na wapń i mangan), anemię, dolegliwości tarczycy, chorobę wieńcową, reumatyzm, mających kłopoty z krążeniem, z problemami skórnymi i z paznokciami.
Roślina ta ma właściwości oczyszczające organizm, poprawia apetyt i wspomaga trawienie. Działa dezynfekująco na jamę ustną i układ pokarmowy.
Kiełki rzeżuchy są też świetnym kosmetykiem, poprawiają wygląd skóry i paznokci, znikają wysypki i egzema. Roślina leczy trądzik i łojotok. Świeżym sokiem można przemywać twarz, by rozjaśnić plamy, piegi i przebarwienia.
Rzeżucha a włosy?
Poprzez zawartą w niej siarkę, krew nasycona tym pierwiastkiem pobudza skórę i cebulki włosowe do energicznej produkcji. Tak samo pobudzi włosy do wzrostu sok z rzeżuchy wcierany we włosy!
Roślina ta jest doskonałym dodatkiem do różnych potraw. Nadaje się nie tylko do kanapek, ale także do różnego rodzaju, sałatek, surówek, zup, sosów czy masła.
Osoby, które systematycznie ją jadają (nie tylko wiosną, ale przez cały rok), rzadziej się przeziębiają i generalnie lepiej się czują.
Nie powinniśmy jednak przesadzać z ilością! Rzeżucha działa moczopędne i może wywołać zapalenie pęcherza - dlatego nie powinno się jeść jej więcej niż 3 łyżki dziennie.
Rzeżuchę bardzo łatwo można hodować. Wysiewamy nasionka na delikatnie mokrą bibułkę, watę lub ligninę. Korytko z rzeżuchą powinno stać w jasnym i ciepłym miejscu. Codziennie od dnia posadzenia należy podlewać nasiona. Pierwsze kiełki rzeżuchy powinny się pojawić już drugiego lub trzeciego dnia. Niektórzy preferują jedzenie rzeżuchy we wczesnym stadium rozwoju tj. około 3-6 dnia od posadzenia. Po 10 dniach rzeżucha osiąga swoją finalną postać.
Osoby, które systematycznie ją jadają (nie tylko wiosną, ale przez cały rok), rzadziej się przeziębiają i generalnie lepiej się czują.
Nie powinniśmy jednak przesadzać z ilością! Rzeżucha działa moczopędne i może wywołać zapalenie pęcherza - dlatego nie powinno się jeść jej więcej niż 3 łyżki dziennie.
Rzeżuchę bardzo łatwo można hodować. Wysiewamy nasionka na delikatnie mokrą bibułkę, watę lub ligninę. Korytko z rzeżuchą powinno stać w jasnym i ciepłym miejscu. Codziennie od dnia posadzenia należy podlewać nasiona. Pierwsze kiełki rzeżuchy powinny się pojawić już drugiego lub trzeciego dnia. Niektórzy preferują jedzenie rzeżuchy we wczesnym stadium rozwoju tj. około 3-6 dnia od posadzenia. Po 10 dniach rzeżucha osiąga swoją finalną postać.
Należy dbać by nie zakwitła bo wtedy nabiera ostrego i gorzkiego smaku.
SENSILAB - BIO Gelee Royale, mleczko pszczele.
Opis produktu:
Suplement diety Gelée Royale lub mleczko pszczele to wydzielina z gruczołów mlecznych pszczół. W 100% ekologiczne, zawiera wiele witamin, minerałów, aminokwasów, białek i kwasów tłuszczowych. Korzystnie wpływają one na organizm, ponieważ dzięki nim można zachować naturalną odporność i prowadzić zdrowy tryb życia.
Jak pokazały badania, pszczoły robotnice, żywiące się mleczkiem pszczelim tylko przez pierwsze dni życia, kończą je zaledwie po kilku tygodniach. Z kolei zajadająca się tym specjałem cały czas królowa może przeżyć nawet 7 lat. Jest to największy rarytas w ulu, dostępny tylko dla wybranych jego mieszkańców.
Działanie produktu:
Produkt odpowiedni dla wszystkich, którzy:
Zalecane jest w stanie obciążenia fizycznego i psychicznego. W szczególności jego stosowanie zaleca się dzieciom i osobom starszym, ponieważ mleczko pszczele ma pozytywny wpływ na wzrost i rozwój najmłodszych. U dorosłych skutecznie łagodzi zaś problemy i choroby związane z wiekiem.
Niemieccy i francuscy badacze wykazali, że unikalny kwas trans-10-hydroksy-2-decenowy (krótko HDA), który znajduje się w mleczku pszczelim, pomaga niszczyć wirusy i pobudza układ odpornościowy. Dzięki unikalnym substancjom czynnym, które są całkowicie naturalne i nie mają skutków ubocznych, organizm szybko odzyskuje energię i dobre samopoczucie.
- Wzmacnia system odpornościowy
- Wspomaga wzrost i rozwój
- Pozytywnie wpływa na układ nerwowy i sercowo-naczyniowy
- Reguluje metabolizm
- Przyspiesza procesy regeneracyjne przy chorobach serca, wątroby, nerek, pęcherza moczowego, skóry, zapaleniu oskrzeli, chorobach błon śluzowych i astmie
- Wzmacnia system nerwowy
- Łagodzi ból
- Oczyszcza z toksyn i eliminuje skutki promieniowania
- Przyczynia się do ogólnego dobrego samopoczucia
Produkt odpowiedni dla wszystkich, którzy:
- mają problemy z systemem odpornościowym
- są osłabieni przez poważną chorobę
- dla kobiet przechodzących menopauzę
- chcą zapobiegać stanom zapalnym
- dla kobiet, które cierpią na niepłodność
- chcą zapobiegać infekcjom bakteryjnym i wirusowym
Zalecane jest w stanie obciążenia fizycznego i psychicznego. W szczególności jego stosowanie zaleca się dzieciom i osobom starszym, ponieważ mleczko pszczele ma pozytywny wpływ na wzrost i rozwój najmłodszych. U dorosłych skutecznie łagodzi zaś problemy i choroby związane z wiekiem.
Niemieccy i francuscy badacze wykazali, że unikalny kwas trans-10-hydroksy-2-decenowy (krótko HDA), który znajduje się w mleczku pszczelim, pomaga niszczyć wirusy i pobudza układ odpornościowy. Dzięki unikalnym substancjom czynnym, które są całkowicie naturalne i nie mają skutków ubocznych, organizm szybko odzyskuje energię i dobre samopoczucie.
O składnikach:
Suplement BIO Gelee Royale jest bogaty w naturalny kompleks składników, który zawiera:
SENSILAB Gelee Royale jest produktem w 100% ekologicznie wytworzonym, co oznacza, że:
Pozdrawiam serdecznie :)
Suplement BIO Gelee Royale jest bogaty w naturalny kompleks składników, który zawiera:
- 12-13% białka
- 12-15% węglowodanów (sacharoza, fruktoza, glukoza, ryboza)
- 5-6% tłuszczu
- dużo różnorodnych witamin (z grupy B, wysokie stężenie witamin B5 i B6)
- minerały: żelazo, kobalt, mangan, potas, sód, wapń, fosfor, magnez, cynk, siarka, krzem, nikiel, miedź
- 17 aminokwasów, w tym 8 esencjonalnych
- od 2% do 6,4% kwasu 10 HDA (kwas trans-10-hydroksy-2-decenowy). Kwas ten znajduje się tylko w mleczku pszczelim i jest kryterium jego jakości: im wyższy poziom 10 HDA, tym jest ono lepsze jakościowo.
SENSILAB Gelee Royale jest produktem w 100% ekologicznie wytworzonym, co oznacza, że:
- szanuje równowagę ekosystemu i pomaga w jej utrzymaniu,
- korzysta z naturalnych materiałów i procesów, które nie są szkodliwe dla środowiska,
- odpowiedzialnie korzysta z energii i zasobów naturalnych,
- nie używa chemicznych pestycydów i nawozów sztucznych,
- bierze pod uwagę wszystkie surowe wymogi dotyczące produkcji ekologicznej.
Dostępność: http://www.sensilive.pl/bio-gelee-royale-1-1
Nie od dziś wiadomo, że mleczko pszczele ma wspaniałe właściwości. Pomaga w leczeniu depresji, zwiększa płodność, poprawia odporność organizmu. Dzięki współpracy z firmą Sensilive miałam okazję przetestować ten produkt.
Mleczko zamknięte jest w plastikowych ampułkach. Wystarczy złamać "dziubek" i można pić :) Bardzo fajne rozwiązanie - jedna dawka, jedna ampułka. Smak produktu jest pyszny, lekko pomarańczowy, słodki. Stosowałam go zaledwie 10 dni - więc ciężko stwierdzić cóż dokładnie w moim organizmie uczynił dobrego - aczkolwiek wyraźnie odczuwałam podwyższenie pozytywnej energii.
Według mnie to dobry produkt na jesień - teraz kiedy dopada nas depresja, kiedy częściej chorujemy...
Pozdrawiam serdecznie :)
Orzechy laskowe
Leszczyna pospolita to gatunek krzewu należącego do rodziny brzozowatych. Występuje w stanie dzikim w całej Europie i Azji Mniejszej po Kaukaz. W Polsce pospolita zarówno na niżu jak i w górach. Owoce leszczyny dojrzewają od września do października. Nazywane są potocznie orzechami laskowymi :)
Orzechy laskowe są cennym, niezastąpionym surowcem dla przemysłu spożywczego, zwłaszcza cukierniczego. Wykorzystuje się je do wyrobu czekolad, ciast, tortów i wielu innych produktów cukierniczych, a także do wyrobu nalewek. Orzechy laskowe mają też zastosowanie w przemyśle kosmetycznym i perfumeryjnym.
Orzechy laskowe są bardzo kaloryczne, wartość energetyczna 100g łuskanych orzechów laskowych wynosi 650kcal! Jednak przy tym mają niski indeks glikemiczny oraz zawierają bardzo dużo tłuszczy (ponad 60% składników odżywczych, przez co zaliczane są do wymienników tłuszczowych), głównie w postaci wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, obniżających poziom cholesterolu we krwi i odpowiedzialnych za prawidłową pracę serca i naczyń krwionośnych.
Orzechy laskowe mają pozytywny wpływ na mózg i narząd wzroku, jak również na cały układ nerwowy dzięki obecności zdrowych tłuszczy, a także magnezu, wapnia, potasu i fosforu. Są świetnym źródłem witaminy E, która uważana jest za źródło młodości. 100 g orzechów wystarczy, by pokryć zapotrzebowanie na tę witaminę aż na 4 dni! Zawierają także kwas foliowy, dlatego warto podawać je kobietom w ciąży :) Orzechy laskowe są źródłem łatwo strawnego białka i węglowodanów. Zawierają witaminy z grupy B a zawartość witamin z tej grupy (orzechy zawierają też witaminę PP, niewiele C) powoduje, że orzechy polecane są osobom wyczerpanym nerwowo, cierpiącym na osłabienie i bezsenność. W tych orzechach znajdziemy też sole mineralne- fosfor, wapń, magnez, potas oraz stosunkowo sporo żelaza i manganu. Ich duża wartość odżywcza oraz właściwości dietetyczne sprawiają, że zalecane są w żywieniu ludzi chorych na nerki, cukrzycę, niskociśnieniowcom a także dla dzieci i ludzi starszych.
Z innych zdrowych przekąsek polecam:
- Pestki dyni - http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/05/pestki-dyni-zielone-kapsuki-zdrowia-i.html
- Pistacje - http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/06/pistacjowa-przekaska-wszystko-o.html
- Rodzynki - http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/06/wasciwosci-rodzynek-zafunduj-sobie.html
- Ziarno słonecznika - http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/05/ziarno-sonecznika-zdrowa-i-smaczna.html
Właściwości rodzynek - zafunduj sobie energetyczną przekąskę
Dzisiaj parę słów o kolejnej zdrowej przekąsce jaką są rodzynki :) Ogólnodostępne, smaczne, tanie i bardzo zdrowe! Same plusy!
Rodzynki – suszone winogrona, zaliczane do bakalii.
Jako pierwsi zalety suszonych na słońcu winogron odkryli Egipcjanie. Później, ponad tysiąc lat temu trafiły do Europy. Rodzynki zawierają duże ilości potasu, który odgrywa ważną rolę w regulowaniu ciśnienia krwi. Dzięki wysokiej zawartości błonnika są na pewno lepszą przekąską niż czekolada, chrupki czy ciastka, jego zawartość pomaga przy zaparciach! Rodzynki zachowały też najcenniejszy składnik winogron - resweratrol, przeciwutleniacz o bardzo silnym działaniu antynowotworowym. Nie musimy się też martwić, że słodkie rodzynki zniszczą nam zęby, ponieważ ich składniki zwalczają bakterie, które żyją w jamie ustnej i są przyczyną chorób dziąseł oraz ubytków w zębach.
Zawierają także żelazo, cynk oraz związki mineralne. Zawarty w rodzynkach wapń i bor zapobiegają osteoporozie, dlatego powinny je spożywać kobiety po menopauzie. Magnez i witaminy z grupy B pomagają w utrzymaniu koncentracji. W skład rodzynków wchodzą też witaminy C oraz E, które zwalczają wolne rodniki. Rodzynki poprawiają również pracę serca i wygląd skóry oraz podnoszą odporność organizmu. Rodzynki są bardzo słodkie z powodu dużej koncentracji cukrów (głównie fruktozy) - więc bądźmy ostrożni przy ich spożywaniu.
Rodzynki są bardzo energetyczną przekąską - mogą dać nam zastrzyk energii porównywalny z tym, jaki zapewniają rozmaite batony i żele energetyczne, które chętnie jedzą sportowcy.
Jak kupować rodzynki?
Rodzynki powinny być miękkie i elastyczne. Jeśli są suche i twarde to znaczy, że przeleżały w magazynach całe wieki. Rodzynki przyjeżdżają do nas z daleka: z Turcji, z Grecji, z Iranu czy czasem nawet z Argentyny i dlatego żeby się nie zepsuły smaruje się je olejami mineralnymi - pochodnymi ropy naftowej, których używa się do produkcji smarów silnikowych czy kremów. Oprócz tego rodzynki mogą być również konserwowane niebezpiecznym dwutlenkiem siarki, dlatego zawsze warto rodzynki umyć przed ich zjedzeniem. W sklepach mamy rodzynki jaśniejsze, ciemniejsze, mniejsze i większe. Jakie wybrać? Z rodzynkami jest jak z winem – im ciemniejsze, tym zdrowsze. Ciemne rodzynki będą miały najwięcej przeciwutleniaczy oraz barwników, zwanych antocyjanami. Co to takiego? Antocyjany są to bardzo silne związki, które chronią nas przed starzeniem, przed nowotworami oraz chorobami układu krążenia.
Uwaga na dwutlenek siarki!
Dwutlenek siarki jest konserwantem i przeciwutleniaczem. Jest uzyskiwany sztucznie - syntetycznie - poprzez spalanie siarki. W przemysłowej produkcji żywności używany jest jako konserwant soków owocowych, owoców suszonych, bakalii, przetworzonych ziemniaków. Ta substancja sprawia, że produkty spożywcze tracą witaminy - m.in. wit. B12. Jest też często dodawany do wina po to, żeby przez dłuższy czas utrzymało kolor i żeby tłumić smak produktów ubocznych fermentacji. Istnieje teoria, że dobre wina, naprawdę dobre wina, nie mają dodatku siarczanów.
Po otwarciu opakowania owoców bez dodatku tego konserwantu czujemy zapach owoców, a po otwarciu opakowania siarkowanych owoców czy bakalii - zapach owoców zostanie stłumiony przez dziwny, kwaśny, nienaturalny zapach.
Niesiarkowane owoce mają często inną barwę niż te z siarką - dobrym przykładem są morele. Łatwo je odróżnić - siarkowane są jaskrawopomarańczowe, pięknie wyglądają, ale marnie smakują. Z kolei niesiarkowane są brązowe, ale za to ich słodycz i aromat są stuprocentowo prawdziwe.
Niestety wiele suszonych owoców zawiera ten konserwant :/ Najlepiej wybierać produkty niesiarkowane - chociaż trudno o takie ( w sklepie Lidl są rodzynki sułtańskie bez konserwantów firmy SIRIUS, w Rossmanie też znajdziemy "te dobre").
Bądźcie czujni - dwutlenek siarki często ukrywa się pod tajemniczym kodem E220 lub E-220. Ten utleniający związek zapobiega ciemnieniu owoców, ale u osób wrażliwych może wywoływać nudności, bóle głowy i biegunkę.Jeśli E 220 został dodany do suszonych owoców, informacja taka powinna znaleźć się w składzie na opakowaniu. Ta substancja sprawia, że produkty spożywcze tracą witaminy - m.in. wit. B12.
Jeśli nie przejmujecie się zbytnio składem Waszych rodzynek - pamiętajcie, żeby przed konsumpcją dokładnie je umyć - lub sparzyć!
Smacznego!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rodzynki – suszone winogrona, zaliczane do bakalii.
Wartości odżywcze w 100 g produktu | |
Kilokalorie | 277 kcal |
Białko | 2.3 g |
Tłuszcze | 0.5 g |
Węglowodany | 64.7 g |
Jako pierwsi zalety suszonych na słońcu winogron odkryli Egipcjanie. Później, ponad tysiąc lat temu trafiły do Europy. Rodzynki zawierają duże ilości potasu, który odgrywa ważną rolę w regulowaniu ciśnienia krwi. Dzięki wysokiej zawartości błonnika są na pewno lepszą przekąską niż czekolada, chrupki czy ciastka, jego zawartość pomaga przy zaparciach! Rodzynki zachowały też najcenniejszy składnik winogron - resweratrol, przeciwutleniacz o bardzo silnym działaniu antynowotworowym. Nie musimy się też martwić, że słodkie rodzynki zniszczą nam zęby, ponieważ ich składniki zwalczają bakterie, które żyją w jamie ustnej i są przyczyną chorób dziąseł oraz ubytków w zębach.
Zawierają także żelazo, cynk oraz związki mineralne. Zawarty w rodzynkach wapń i bor zapobiegają osteoporozie, dlatego powinny je spożywać kobiety po menopauzie. Magnez i witaminy z grupy B pomagają w utrzymaniu koncentracji. W skład rodzynków wchodzą też witaminy C oraz E, które zwalczają wolne rodniki. Rodzynki poprawiają również pracę serca i wygląd skóry oraz podnoszą odporność organizmu. Rodzynki są bardzo słodkie z powodu dużej koncentracji cukrów (głównie fruktozy) - więc bądźmy ostrożni przy ich spożywaniu.
Rodzynki są bardzo energetyczną przekąską - mogą dać nam zastrzyk energii porównywalny z tym, jaki zapewniają rozmaite batony i żele energetyczne, które chętnie jedzą sportowcy.
Jak kupować rodzynki?
Rodzynki powinny być miękkie i elastyczne. Jeśli są suche i twarde to znaczy, że przeleżały w magazynach całe wieki. Rodzynki przyjeżdżają do nas z daleka: z Turcji, z Grecji, z Iranu czy czasem nawet z Argentyny i dlatego żeby się nie zepsuły smaruje się je olejami mineralnymi - pochodnymi ropy naftowej, których używa się do produkcji smarów silnikowych czy kremów. Oprócz tego rodzynki mogą być również konserwowane niebezpiecznym dwutlenkiem siarki, dlatego zawsze warto rodzynki umyć przed ich zjedzeniem. W sklepach mamy rodzynki jaśniejsze, ciemniejsze, mniejsze i większe. Jakie wybrać? Z rodzynkami jest jak z winem – im ciemniejsze, tym zdrowsze. Ciemne rodzynki będą miały najwięcej przeciwutleniaczy oraz barwników, zwanych antocyjanami. Co to takiego? Antocyjany są to bardzo silne związki, które chronią nas przed starzeniem, przed nowotworami oraz chorobami układu krążenia.
Uwaga na dwutlenek siarki!
Dwutlenek siarki jest konserwantem i przeciwutleniaczem. Jest uzyskiwany sztucznie - syntetycznie - poprzez spalanie siarki. W przemysłowej produkcji żywności używany jest jako konserwant soków owocowych, owoców suszonych, bakalii, przetworzonych ziemniaków. Ta substancja sprawia, że produkty spożywcze tracą witaminy - m.in. wit. B12. Jest też często dodawany do wina po to, żeby przez dłuższy czas utrzymało kolor i żeby tłumić smak produktów ubocznych fermentacji. Istnieje teoria, że dobre wina, naprawdę dobre wina, nie mają dodatku siarczanów.
Po otwarciu opakowania owoców bez dodatku tego konserwantu czujemy zapach owoców, a po otwarciu opakowania siarkowanych owoców czy bakalii - zapach owoców zostanie stłumiony przez dziwny, kwaśny, nienaturalny zapach.
Niesiarkowane owoce mają często inną barwę niż te z siarką - dobrym przykładem są morele. Łatwo je odróżnić - siarkowane są jaskrawopomarańczowe, pięknie wyglądają, ale marnie smakują. Z kolei niesiarkowane są brązowe, ale za to ich słodycz i aromat są stuprocentowo prawdziwe.
Niestety wiele suszonych owoców zawiera ten konserwant :/ Najlepiej wybierać produkty niesiarkowane - chociaż trudno o takie ( w sklepie Lidl są rodzynki sułtańskie bez konserwantów firmy SIRIUS, w Rossmanie też znajdziemy "te dobre").
Bądźcie czujni - dwutlenek siarki często ukrywa się pod tajemniczym kodem E220 lub E-220. Ten utleniający związek zapobiega ciemnieniu owoców, ale u osób wrażliwych może wywoływać nudności, bóle głowy i biegunkę.Jeśli E 220 został dodany do suszonych owoców, informacja taka powinna znaleźć się w składzie na opakowaniu. Ta substancja sprawia, że produkty spożywcze tracą witaminy - m.in. wit. B12.
Jeśli nie przejmujecie się zbytnio składem Waszych rodzynek - pamiętajcie, żeby przed konsumpcją dokładnie je umyć - lub sparzyć!
Smacznego!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zielony kalafior - dlaczego warto jeść brokuły
Warzywo to jest bezkonkurencyjne wśród
żywności, jeśli chodzi o zapobieganie depresji, poprawę samopoczucia
przed miesiączką a także ochronę przed rakiem piersi, szyjki macicy i
jajników.
Brokuły są znane przede wszystkim ze swych właściwości przeciwnowotworowych, ponieważ zawiera dużą ilość tzw. sulforafanu, substancji chemicznej o właściwościach przeciwrakowych; jedyny problem - większość tych właściwości jest tracona podczas gotowania brokułów.
Kaloryczność brokułów jest raczej niska - (ok 27-37 kcal w 100 g).
Witaminy / mikroelementy -
Brokuły to nie tylko właściwości antyrakowe, to również duża zawartość witamin - A ( brokuły to jedno z najlepszych źródeł tej witaminy), E, K1, C, B1.
Jeśli chodzi o mikroelementy - brokuły są szczególnie bogate w potas, fosfor, wapń, żelaza i chrom (to właśnie dzięki zawartości chromu brokuły są bardzo pomocne w leczeniu cukrzycy).
Brokuły są znane przede wszystkim ze swych właściwości przeciwnowotworowych, ponieważ zawiera dużą ilość tzw. sulforafanu, substancji chemicznej o właściwościach przeciwrakowych; jedyny problem - większość tych właściwości jest tracona podczas gotowania brokułów.
Kaloryczność brokułów jest raczej niska - (ok 27-37 kcal w 100 g).
Witaminy / mikroelementy -
Brokuły to nie tylko właściwości antyrakowe, to również duża zawartość witamin - A ( brokuły to jedno z najlepszych źródeł tej witaminy), E, K1, C, B1.
Jeśli chodzi o mikroelementy - brokuły są szczególnie bogate w potas, fosfor, wapń, żelaza i chrom (to właśnie dzięki zawartości chromu brokuły są bardzo pomocne w leczeniu cukrzycy).
Pistacjowa przekąska - wszystko o zielonych orzechach
Czy Wy także kaloryczne słodycze, tłuste czipsy i inne niezdrowe przekąski zastępujecie tymi lepszymi (orzechy, nasiona, suszone czy świeże owoce)? Pisałam Wam już o pysznych pestkach dyni i o zdrowych, pełnych witamin nasionach słonecznika. Dzisiaj przyszła kolej na PISTACJE
Co jedzą włosy? - czyli jak sie odżywiać, żeby mieć piękną czuprynkę!
Pielęgnacja włosów kosmetykami to nie wszystko. Dobre produkty do włosów poprawią ich wygląd - mogą pomóc w domknięciu łuski włosa, dodać im objętości i połysku na kilka godzin. Niektóre maski nakładane na włosy i skórę głowy wprowadzają nieco składników odżywczych do mieszka włosowego, ale jest ich zbyt mało, by skutecznie poprawiły stan włosów. Należy zatem z myślą o włosach, jak i całym organizmie, skupić się na prawidłowym odżywianiu.
Żeby włosy były piękne i zdrowe, trzeba żywić je od wewnątrz. Najważniejszą częścią włosa jest jego cebulka. Wyrasta ona z mieszka włosowego, do którego poprzez krew, dostarczane są składniki odżywcze. Organizm musi mieć wystarczającą ilość składników odżywczych, by „nakarmić” włosy, ponieważ w kolejce po składniki odżywcze są one ostatnie w kolejce. Organizm najpierw odżywia organy kluczowe dla życia organizmu i zdarza się bardzo często, że włosy są niedożywione, przez co stają się słabe, wypadają, tracą blaski i sprężystość.
Ziarno słonecznika - zdrowa i smaczna przekąska
Całkiem niedawno pisałam Wam, o korzyściach jakie niesie ze sobą chrupanie pestek dyni. Dla przypomnienia -> KLIK ! KLIK! KLIK!
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam pozytywy kolejnej zdrowej przekąski, jaką jest ziarno słonecznika :)
Prawie zupełnie zapomniałam o tym smakołyku - przypomniałam sobie o nim ostatnio na meczu piłkarskim... Tak, tak, na meczu - okazało się, że to teraz hit na stadionie, prawie każdy kibic nerwowo mieli słonecznik, zostawiając pod sobą sporą kupkę łupinek :)
Lubicie chrupać pestki słonecznika? To dobrze, bo sięgając po nie, zapewniamy sobie dawkę wartościowego białka oraz witamin i minerałów. Pestki słonecznika nadają się jako dodatek do musli, ciastek czy domowego pieczywa - warto wzbogacić nimi ulubione receptury. Ja chętnie dodaję go do sałatek - są smaczniejsze i fajnie chrupią :) A także wysypuję w miseczkę i podjadam np teraz, pisząc tę notkę :) Niedługo sprawdzę też przepis na rybkę w słonecznikowej panierce - może smakować ciekawie...
Pestki słonecznika to źródło ważnych dla zdrowia pierwiastków - jak cynk, żelazo, potas i wapń.
Niedobór cynku może powodować niedokrwistość, gorsze gojenie się ran, zmiany skórne, osłabioną odporność. Cynk natomiast w leczeniu wrzodów żołądka, reumatyzmu czy trądziku. Poprawia wygląd naszej cery - z tego powodu też chętnie sięgam po taką przekąskę.
Brak żelaza przyczynia się do niedokrwistości, szczególnie kobiety nie powinny zapominać o uzupełnianiu niedoborów tego mikroelementu.
Brak potasu skutkuje osłabieniem organizmu, zaburzeniami snu i nastroju czy zakłóceniami rytmu serca, natomiast gdy mamy za mało wapnia, jesteśmy narażeni na problemy z układem kostnym i zębami, możemy borykać się z bólami mięśniowymi, krwotokami, a nawet stanami depresyjnymi.
Słonecznik jest przebogaty w magnez, który poprawia naszą koncentrację, uspokaja i obniża ciśnienie krwi. Z tego też powodu spożywanie nasion słonecznika korzystnie wpływa na zmniejszenie bólów migrenowych i niweluje ryzyko występowania zawałów serca oraz udarów mózgu.
Chrupiąc ziarna słonecznika dostarczymy organizmowi sporo witaminy B6, odpowiedzialnej za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, zwiększającej odporność organizmu, łagodzącej skutki uboczne leków, zapobiegającej zespołom napięcia przedmiesiączkowego, pomagającej zwalczać ból i działającej odmładzająco :) To także bogactwo witaminy E - która jest znana wszystkim jako witamina piękności. Wzmacnia ścianę naczyń krwionośnych oraz chroni czerwone krwinki przed przedwczesnym rozpadem. Wykorzystywana jest też do leczenia męskiej bezpłodności, zaburzeń mięśniowych, miażdżycy oraz chorób serca.
Polecam chrupanie nasion słonecznika osobom, które chcą poprawić wygląd skóry, paznokci, włosów oraz osób dbających o poziom cholesterolu we krwi.
Średnia paczuszka (ok 100g), już obranego słonecznika to zaledwie 2 zł . Jak na korzyści płynące z chrupania nasion, koszt niewielki :)
Tutaj pare informacji w cyfrach :)
Słonecznik jest dość kaloryczny...
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam pozytywy kolejnej zdrowej przekąski, jaką jest ziarno słonecznika :)
Prawie zupełnie zapomniałam o tym smakołyku - przypomniałam sobie o nim ostatnio na meczu piłkarskim... Tak, tak, na meczu - okazało się, że to teraz hit na stadionie, prawie każdy kibic nerwowo mieli słonecznik, zostawiając pod sobą sporą kupkę łupinek :)
Lubicie chrupać pestki słonecznika? To dobrze, bo sięgając po nie, zapewniamy sobie dawkę wartościowego białka oraz witamin i minerałów. Pestki słonecznika nadają się jako dodatek do musli, ciastek czy domowego pieczywa - warto wzbogacić nimi ulubione receptury. Ja chętnie dodaję go do sałatek - są smaczniejsze i fajnie chrupią :) A także wysypuję w miseczkę i podjadam np teraz, pisząc tę notkę :) Niedługo sprawdzę też przepis na rybkę w słonecznikowej panierce - może smakować ciekawie...
Pestki słonecznika to źródło ważnych dla zdrowia pierwiastków - jak cynk, żelazo, potas i wapń.
Niedobór cynku może powodować niedokrwistość, gorsze gojenie się ran, zmiany skórne, osłabioną odporność. Cynk natomiast w leczeniu wrzodów żołądka, reumatyzmu czy trądziku. Poprawia wygląd naszej cery - z tego powodu też chętnie sięgam po taką przekąskę.
Brak żelaza przyczynia się do niedokrwistości, szczególnie kobiety nie powinny zapominać o uzupełnianiu niedoborów tego mikroelementu.
Brak potasu skutkuje osłabieniem organizmu, zaburzeniami snu i nastroju czy zakłóceniami rytmu serca, natomiast gdy mamy za mało wapnia, jesteśmy narażeni na problemy z układem kostnym i zębami, możemy borykać się z bólami mięśniowymi, krwotokami, a nawet stanami depresyjnymi.
Słonecznik jest przebogaty w magnez, który poprawia naszą koncentrację, uspokaja i obniża ciśnienie krwi. Z tego też powodu spożywanie nasion słonecznika korzystnie wpływa na zmniejszenie bólów migrenowych i niweluje ryzyko występowania zawałów serca oraz udarów mózgu.
Chrupiąc ziarna słonecznika dostarczymy organizmowi sporo witaminy B6, odpowiedzialnej za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, zwiększającej odporność organizmu, łagodzącej skutki uboczne leków, zapobiegającej zespołom napięcia przedmiesiączkowego, pomagającej zwalczać ból i działającej odmładzająco :) To także bogactwo witaminy E - która jest znana wszystkim jako witamina piękności. Wzmacnia ścianę naczyń krwionośnych oraz chroni czerwone krwinki przed przedwczesnym rozpadem. Wykorzystywana jest też do leczenia męskiej bezpłodności, zaburzeń mięśniowych, miażdżycy oraz chorób serca.
Polecam chrupanie nasion słonecznika osobom, które chcą poprawić wygląd skóry, paznokci, włosów oraz osób dbających o poziom cholesterolu we krwi.
Średnia paczuszka (ok 100g), już obranego słonecznika to zaledwie 2 zł . Jak na korzyści płynące z chrupania nasion, koszt niewielki :)
Tutaj pare informacji w cyfrach :)
Składnik | % pokrycia zapotrzebowania kobiety 19-60 lat | % pokrycia zapotrzebowania mężczyźni 19-60 lat |
Energia Białko Potas Fosfor Magnez Cynk Żelazo Witamina E Witamina PP Foliany | 28 51 23 112 120 21 22 278 37 22 | 22 41 23 112 97 17 26 278 33 21 |
Słonecznik jest dość kaloryczny...
Wartość energetyczna w 100 g: | 563,00 kcal |
Białko w 100 g: | 24,40 g |
Węglowodany w 100 g: | 19,00 g |
Tłuszcz w 100 g: | 43,70 g |
Ale nie powinniśmy z niego rezygnować całkowicie podczas odchudzania - jest dobry na przemiane materii. Trzeba tylko spożywać go w rozsądnych ilościach - i nie wybierać tego solonego czy kandyzowanego ;)
Pestki dyni - zielone kapsułki zdrowia i urody
Moje dzieciństwo było "wolne" od chipsów, chrupek i innych świństw a przekąskami były różne owoce i bakalie. Przyzwyczajenie zostało - do teraz uwielbiam chrupać słonecznik, pestki dyni, czy orzechy.
Dziś przyjrzyjmy się pestkom dyni i ich właściwościom.
Nasiona dyni są bardzo kaloryczne (100g suszonych pestek to około 540 kcal), ale ich zajadanie przynosi nam więcej korzyści, niż minusów :)
Zawierają one wiele witamin (np B1, B2, B3 i B9) oraz dużo mikroelementów jak mangan, magnez, fosfor, żelazo. Są również skarbnicą cynku, który odpowiada za ładną cerę, ogranicza wypadanie włosów, wzmacnia nasze paznokcie.
Nasiona dyni zawierają kukurbitacynę, która jest substancją wykazująca silne działanie toksyczne wobec drobnoustrojów i robaków, przy tym jest nieszkodliwa dla organizmu ludzkiego. To sprawia, że pestki z dyni są wykorzystywane również w walce z pasożytami układu pokarmowego, takimi jak tasiemce, owsiki, czy glisty.
Pestki dyni zawierają olej (ok. 35 %) a w nim bardzo dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także sporo lecytyny - substancji wchodzącej w skład wszystkich komórek organizmu. W skład lecytyny wchodzi niezbędna w procesie zapamiętywania cholina - jeśli masz kłopoty z koncentracją, masz też kolejny powód, by jeść pestki z dyni.
Oprócz zawartych we wnętrzu ziarna substancji odżywczych, ważna jest także jego osłonka, czyli błonnik!!!! Jeśli dbasz o linię, dyniowe pestki będą doskonałą przekąską dla Ciebie.
Kolejna z cennych właściwości pestek z dyni, to ich smak. Świeże, czy ususzone pestki dyni smakują znakomicie! Polecam je do sałatek, jogurtów, płatków śniadaniowych, czy zapiekanych warzyw. Chociaż ja chrupię bez niczego - są świetną przekąską samą w sobie :)
Dynia a włosy...
Zawierają biotynę (której niedobory powodują wypadanie włosów), cynk (który nie tylko przeciwdziała wypadaniu włosów, ale pomaga w wielu problemach ze skórą), miedź (przeciwdziała łamliwości włosów), nienasycone kwasy tłuszczowe (odżywią skórę głowy), witaminę A, a także wiele innych witamin i mikroelementów. To jeden z najkorzystniejszych składników diety dla pięknych włosów.
Na koniec ciekawostka - pestki dyni służą nie tylko celom spożywczym, w Ekwadorze używa się ich również dla celów ozdobnych - oto jak wygląda naszyjnik z pestek dyni :)
Dziś przyjrzyjmy się pestkom dyni i ich właściwościom.
Nasiona dyni są bardzo kaloryczne (100g suszonych pestek to około 540 kcal), ale ich zajadanie przynosi nam więcej korzyści, niż minusów :)
Zawierają one wiele witamin (np B1, B2, B3 i B9) oraz dużo mikroelementów jak mangan, magnez, fosfor, żelazo. Są również skarbnicą cynku, który odpowiada za ładną cerę, ogranicza wypadanie włosów, wzmacnia nasze paznokcie.
Nasiona dyni zawierają kukurbitacynę, która jest substancją wykazująca silne działanie toksyczne wobec drobnoustrojów i robaków, przy tym jest nieszkodliwa dla organizmu ludzkiego. To sprawia, że pestki z dyni są wykorzystywane również w walce z pasożytami układu pokarmowego, takimi jak tasiemce, owsiki, czy glisty.
Pestki dyni zawierają olej (ok. 35 %) a w nim bardzo dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także sporo lecytyny - substancji wchodzącej w skład wszystkich komórek organizmu. W skład lecytyny wchodzi niezbędna w procesie zapamiętywania cholina - jeśli masz kłopoty z koncentracją, masz też kolejny powód, by jeść pestki z dyni.
Oprócz zawartych we wnętrzu ziarna substancji odżywczych, ważna jest także jego osłonka, czyli błonnik!!!! Jeśli dbasz o linię, dyniowe pestki będą doskonałą przekąską dla Ciebie.
Kolejna z cennych właściwości pestek z dyni, to ich smak. Świeże, czy ususzone pestki dyni smakują znakomicie! Polecam je do sałatek, jogurtów, płatków śniadaniowych, czy zapiekanych warzyw. Chociaż ja chrupię bez niczego - są świetną przekąską samą w sobie :)
Dynia a włosy...
Zawierają biotynę (której niedobory powodują wypadanie włosów), cynk (który nie tylko przeciwdziała wypadaniu włosów, ale pomaga w wielu problemach ze skórą), miedź (przeciwdziała łamliwości włosów), nienasycone kwasy tłuszczowe (odżywią skórę głowy), witaminę A, a także wiele innych witamin i mikroelementów. To jeden z najkorzystniejszych składników diety dla pięknych włosów.
Na koniec ciekawostka - pestki dyni służą nie tylko celom spożywczym, w Ekwadorze używa się ich również dla celów ozdobnych - oto jak wygląda naszyjnik z pestek dyni :)
A Wy preferujecie zdrowe przekąski? Jakie polecacie?
Czerwona herbata PU-ERH
Czerwona herbata znana była już w czasach dynastii Tang (618-907 n.e.). Wówczas pić ją mógł jedynie cesarz – zwykłym obywatelom za próbę jej spożycia groziła surowa kara.
Herbata ta jest charakterystyczna dla Chin i Tajwanu – to stamtąd pochodzi większość światowej produkcji.
Liście czerwonej herbaty zaraz po zbiorach poddawane są krótkiemu procesowi fermentacji, który nie niszcząc liści barwi ich krawędzie na czerwonawy kolor. Fermentacja ta sprawia, że napar z suszu czerwonej herbaty ma ziemisto-korzenny smak i aromat.
Herbata ta jest charakterystyczna dla Chin i Tajwanu – to stamtąd pochodzi większość światowej produkcji.
Liście czerwonej herbaty zaraz po zbiorach poddawane są krótkiemu procesowi fermentacji, który nie niszcząc liści barwi ich krawędzie na czerwonawy kolor. Fermentacja ta sprawia, że napar z suszu czerwonej herbaty ma ziemisto-korzenny smak i aromat.
Piękno w ziołach - pokrzywa :)
Informacji o pozytywnym wpływie pokrzywy na stan włosów i cery jest mnóstwo.
Pokrzywa ma wszechstronne naturalne działanie lecznicze i odmładzające. Jest bogata w mikroelementy i witaminy - w jej liściach znajduje się prowitamina A, witaminy B2 i C, kwas mrówkowy, kwas pantotenowy, chlorofil oraz sole mineralne.
Naskrobała
Gosia Goraj
Tagi:
cera,
domowe sposoby,
herbata,
Herbatki,
jedzenie,
kulinaria,
kuracja,
oczyszczanie,
pielęgnacja włosów,
płukanki,
pokrzywa,
porady,
recenzje,
receptury,
relaks,
włosy,
zdrowe produkty,
Zioła,
zniszczone włosy
27 komentarzy:
Napar z mięty
Mięta jest rośliną, której hodowanie jest bardzo proste. Niczym chwast szybko się rozrasta i nie potrzebuje specjalnych warunków, żeby rosła długa i zielona. Polecam więc Wam zakupienie małej doniczki, na pewno szybko się rozrośnie w ładny krzaczek. Wtedy, dy tylko najdzie nas ochota, będziemy mogły robić sobie pyszną i zdrową herbatkę.
Ziołowe farbowanie :)
Dziś drugi raz pofarbowałam włosy balsamem koloryzującym z dodatkiem henny. Chciałabym Wam polecić tą metodę, gdyż jest na prawdę dobrą alternatywą dla tradycyjnych szamponetek.
Henna, o której mówimy, nie ma nic wspólnego z henną do barwienia brwi.
Hennę używano już w starożytnym Egipcie, nie tylko do farbowania włosów, ale również do barwienia skóry i paznokci. W późniejszym terminie, po roku 1818, do uzyskania lepszego efektu zaczęto stosować wodę utlenioną.
Henna, o której mówimy, nie ma nic wspólnego z henną do barwienia brwi.
Hennę używano już w starożytnym Egipcie, nie tylko do farbowania włosów, ale również do barwienia skóry i paznokci. W późniejszym terminie, po roku 1818, do uzyskania lepszego efektu zaczęto stosować wodę utlenioną.
Sałatka pod wódeczkę - przepis Ewy Wachowicz
Nie macie pomysłu na pyszną sylwestrową sałatkę? Ewa Wachowicz wszystkim moim czytelniczkom poleca swój sprawdzony przepis na "Sałatkę pod wódeczkę" :) Oto pyszna receptura...
Rozmowa z Ewą Wachowicz :)
Ewa Wachowicz urodziła się 19 października w Klęczanach. Miss Polonia 1992, III wicemiss konkursu Miss Świata, Miss Świata Studentek (World Miss University) 1993, dziennikarka Polsat Café.
Koronę zdobyła w wieku 22 lat, jako studentka Akademii Rolniczej w Krakowie. Ukończyła studia magisterskie z zarządzania jakością na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Po oddaniu korony została sekretarzem prasowym premiera Waldemara Pawlaka. Była producentką programu Podróże kulinarne Roberta Makłowicza. Występuje w programie "Ewa gotuje", który emitowany jest w Polsacie. W Polsat Café prowadzi program "Gadżety kobiety", "WySPA" i "Przez żołądek do serca".
Rzęsy i zalety olejku rycynowego
Codzienne malowanie rzęs tuszem bardzo je osłabia. Sprawia, że są bardziej kruche i łamliwe. Najważniejszą zasadą, jakiej należy przestrzegać w trosce o rzęsy, jest codzienny dokładny demakijaż rzęs specjalnym płynem do demakijażu oczu lub płynem micelarnym.
Drożdże - koniec kuracji!?
Kilka dni temu zakończyłam kurację drożdżami piekarskimi. Jestem tak zadowolona z efektu, że postanowiłam kontynuować łykanie drożdży... ale już w wersji tabletkowej... Trochę męczył mnie smak "eliksiru" i dokuczały mi mocne bóle brzuszka. A tabletki są dużo wygodniejsze i skutków ubocznych brak... Z ulotki wyczytujemy, że... Preparat polecany szczególnie kobietkom dojrzałym w przypadku: problemów ze skórą łojotokową, cerą mieszaną, osłabienia włosów i paznokci, pogorszenia stanu skóry oraz jako uzupełnienie codziennej diety w składniki odżywcze pomagające utrzymać dobrą kondycję skóry, włosów i paznokci.
Sok z Marchwi - dla zdrowia, dla samopoczucia
Jak dobrze wiemy, kosmetyki to nie wszystko. Wiele zależy od tego co jemy, jaki tryb życia prowadzimy. I nie myślcie, że witamina w tabletce wystarczy! Przecież produkty pełne wartościowych składników są na wyciągnięcie ręki!
Soki z warzyw są pyszne, a w porównaniu z tymi owocowymi - dużo mniej kaloryczne. To bomby witaminowe.
Dziś chciałam Wam przedstawić zalety soku z marchwi:)
Świeżo zrobiony sok z marchwi jest uważany za naturalny eliksir. Poprawia odporność i witalność, normalizuje metabolizm i masę ciała, uspokaja system nerwowy. Dlaczego sok z marchwi jest tak przydatny?
Subskrybuj:
Posty (Atom)