Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt powitać nową członkinię naszego Design Teamu :)
Jest nią znana zapewne Wszystkim Wam
Ania Karasiowa
Oddam jej głos:
Jestem mamą dwóch pełnoletnich już córek Pauli i Klaudii, a także nastoletniego syna Filipa i żoną Karasia. Domatorką mimo woli, optymistycznie nastawioną do świata i ludzi, ale i do zwierząt.. Interesuje mnie wiele rzeczy, sport, wegetariańska kuchnia, czy Indie, ich kultura i filmy, jednak największa radość i spełnienie, daje mi moja rodzina w komplecie, która działa na mnie bardzo kojąco i jest mega motorem do działania.
Moja przygoda z papierem zaczęła się dosyć przypadkowo, bo pierwszą moją pasją był przez wiele długich lat haft krzyżykowy, który ustąpił miejsca właśnie kartkom, które to na dobre zadomowiły się u mnie w maju 2013 r. w sercu, na blogu, a przede wszystkim pracowni, która specjalnie do ich tworzenia powstała. Zaczynałam od prostych, wcale nieskomplikowanych kartek, jednak od początku marzyło mi się robić wielowarstwowce z ogromną ilością dodatków. W końcu z czasem odkryłam, że są rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie większości moich prac: są to na pewno kwiaty, które uwielbiam układać na kartkach, czy to w formie dużego bukietu, czy chociażby pojedynczego kwiatka lub tylko dwóch sztuk, ale również bez tiulu i koronek, które często moje podarte karteczki zamieniają w delikatne, subtelne i bardzo kobiece.
Podpatrując zdolne koleżanki, ale też nierzadko pokierowana ich radą, odkryłam to, co najbardziej lubię w tej chwili robić, właśnie takie podarte i warstwowe i nie ukrywam, że do tej pory dalej podpatruję nie jedną, myślę, że większość z nas tak ma, że jakiś niesamowity detal odkryty na pracy właśnie u kogoś, przenosi później do siebie.
Chciałam bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie do TEAMU, za zaufanie i wiarę w moje możliwości twórcze. Dla mnie to ogromny zaszczyt, nie ukrywam.