Obiecalam sobie, ze nie bede gromadzila opakowan miesiacami, bo potem tylko o nich zapominam i zalegaja mi w szufladzie. Dzieki temu kolejne denkowe posty nie beda zbyt dlugie. Tym razem mam pare produktow pielegnacyjnych i pare kolorowych :)
Skindinavia No More Shine Makeup Finish mial byc najlepszym plynem utrwalajacym makijaz. Niestety u mnie jakos specjalnie sie nie sprawdzil, wiec wiecej go nie kupie... nie dosc, ze trudno dostepny, to nie dla mnie.
Bumble and Bumble Color Minded Shampoo dobry i delikatny szampon do wlosow farbowanych. Wydajny i bardzo milo sie go uzywalo. Delikatny dla skory glowy.
Chanel Mousse Douceur moja ulubiona pianka do mycia twarzy. Wydajnosc niesamowita... sluzyla mi wyjatkowo dlugo i w sumie szkoda mi bylo troche, ze sie skonczyla, bo z tego co kojarze, wycofano ja ze sprzedazy. Z tym, ze na szczescie znalazlam cos innego ale o tym innym razem. Swietnie myla i przede wszystkim oczyszczala, nie wysuszala mi skory. Wiadomo lepiej jak nie dostala sie do oka, bo wtedy potrafila piec ale w koncu nie byla przeznaczona do mycia oczu ;)
La Solution 10 de Chanel kocham dozgonnie i co jakis czas kupuje kolejne opakowanie. Prosty skad, ktory moja skora bardzo lubi. Szczegolnie latem lubilam go uzywac. Na pewno do niego wroce. Dobrze nawilzal i odprezal skore, pewnie w jakis sposob odzywial ale jest delikatny i przyjemny. Wydajnosc tez calkiem w porzadku.
La Roche - Posay Effaclar plyn micelarny dla mieszancow, ktory oczyszcza ale nie wysusza. Kupuje co jakis czas, jak mam wrazenie, ze moja skora potrzebuje. Zawsze dobrze mi sluzy, dlatego chetnie do niego wracam.
Chanel Le Lift Creme Riche od paru lat ulubiony odzywczy krem na noc. Pisalam o nim juz kilka razy, kolejne opakowanie czeka w szufladzie.
Organique cukrowa pianka peelingujaca taki przyjemny bajer do mycia. Ladnie pachnie i milo pouzywac dla odmiany.
Chanel Poudre Cristalline to byl moj ulubieniec... przez lata. Mam jeszcze ostatnie opakowanie Le Blanc, co jest w sumie tym samym pudrem. A potem bedzie smuteczek i poszukiwanie czegos innego.
Chanel Les Beiges Healthy Glow Foundation podklad ktory sprawial mi troche problemow. Raz mi swietnie sluzyl, potem znowu kompletnie mi nie podchodzil. Ogolnie jakbym miala podsumowac, to bardziej wypadlo by to na plus ale ponownie go nie kupie, sa inne ktore mi lepiej sluza.
Giorgio Armani lasting silg UV foundation zdecydowanie moj ulubieniec. Podklady armanka sluza mi najlepiej a ten jest jednym z najlepszych. Mam dwie ulubione firmy, ktorej podklady sa dla mnie najlepsze i choc od czasu do czasu z ciekawosci kupie cos innego, to ciagle wracam do tych ulubionych.
Guerlain Super Aqua Serum BB+ Hydra SPF 25/PA++ to bebe krem, ktory lubie i swietny jest jako dzienny lekki krem z filtrem. Dobrze nawilza i ladnie wyglada na twarzy. Jeden z lepszych wysokopolkowych bebe kremow.
Diorshow Maximizer Lash Serum uzywalam zarowno pod tusz gdy moje rzesy byly slabsze, jak i jako odzywke na noc. Wiadomo to zupelnie inna bajka niz odzywki typu Revitalash ale i tak uwazam, ze jest do dobry kosmetyk i co jakis czas do niego wracam.
Revitalash uzywam na przemian z Realash... juz nie wiem od ilu lat. Mi sluzy ale po jakims czasie efekt jest slabszy, dlatego musze zmieniac. Nie podraznia mi oczu a i cena z czasem troche sie obnizyla.
Dior Lip Glow to moj ulubiony balsam do ust. Nie trzeba go przedstawiac, pojawial sie juz pare razy u mnie na blogu.
Diorshow Fusion Mono Matte to kremowy cien, o ktorym napisze nizej.
Guerlain Clis D'enfer Mascara jeden z ulubionych tuszy, wracam do niego co jakis czas. Tez juz sie pojawial w moich postach.
Marc Jacobs O!Mega Lash Mascara aktualnie moj faworyt wsrod tuszy, jak widac uzywam namietnie i kolejny jest w uzyciu. Teraz moge w koncu kupowac kosmetyki Marc Jacobs w Niemczech, wiec moja radosc jest ogromna, bo pozostane przy nim tak dlugo, jak dlugo bedzie mi sluzyl i jak dlugo bedzie w sprzedazy.
Wracajac do cienia diorowego w kremie. Ehhhh... to jeden z moich osobistych bubli w ostatnich czasach. Mam pare roznych cieni w kremie, roznych firm... jednie z tym cos takiego sie zrobilo. Uzywac sie go nie da... aktualnie jest to cos miedzy plastikiem i plastelina. Szkoda bo to fajny kolor. Nie wiem czy te nowe maja lepsza formule ale troche sie do nich zrazilam.
***
To byloby tym razem na tyle :)