Obserwatorzy

Translator

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kapciuszki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kapciuszki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 12 maja 2016

W ramach przerwy... [O marzeniach i nie tylko :)]

... od serwetki Renulka frywolitkowałam i to jak, a efekty tej pracy możecie podziwiać poniżej :)







Jakoś tak nietypowo jak dla mnie, wiem, ale jak napatrzyłam się na rożne podobnego typu wytwory w necie, to nie mogłam się oprzeć :)

Teraz marzy mi się jeszcze wersje blado niebieska i blado różowa (albo, jak kto woli pastelowo - niebieska i różowa). I na pewno nie odpuszczę, zwłaszcza, że niebieski bucik tez już wydziergałam, i to w wersji prototyp - według własnego wzoru, z motylkiem, na "czole" bucika. Pokarzę Wam je, dopiero jak skończę drugi bucik, który też się dzierga. Potem chyba znów wrócę do serwetki Renulka, coby płodozmian był :)

Marzy mi się jeszcze usupłanie koronki wykończeniowej dla czapeczki dla niemowlaczka i może wykończenie podobną jakiejś białej sukienki... Taki trochę chrzcielny komplet. Oj, widziałam podobne cuda w necie, np. na stronach Karen (jakiej Karen będą wiedziały frywolitkujące czytelniczki).

Marzą mi się jeszcze jakieś kolczyki frywolitkowe na potrzeby własne, czyli niezbyt ozdobne, bo na codzienny użytek, a ponieważ ostatnio moje codzienne zajęcia związane są z ubiorem raczej luźnym sportowym i zajęciami archeologicznymi, więc i zbyt ozdobne kolczyki nie będą pasować. Ale na razie nie mam pomysłu :{ A może ktoś z Was ma ochotę podpowiedzieć? Za wszelkie rady z góry dziękuję!

niedziela, 26 czerwca 2011

Idzie nowe :)

Kilka razy widziałam ufilcowane kapcie, które zawsze bardzo mi się podobały. przedwczoraj postanowiłam ufilcować takie oto maleństwa. A jak sie Wam podobają?








Asia, po zakończeniu roku, przyniosła resztki materiałów, które zostały do jej działaniach w przedszkolu. Rzuciłam sie od razu na modelinę, bo chciałam spróbować swoich sił w tej, nowej, rękodzielniczej dziedzinie. A ponieważ naoglądałam się kiedyć różnych wyrobów millefiori - popełniłam dwa takie naszyjniki - dla moich starszych aniołków.

 I jeszcze popełniłam takie guziki z modeliny. Najpierw miały to być korale, ale potem pomyślałam, że mogą być świetnym dodatkiem do takić filcowych paputków :)




A żeby szewc bez butów nie chodził - nowe, moje korale filcowe. W ulubionych barwach.