Pokazywanie postów oznaczonych etykietą arnaud. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą arnaud. Pokaż wszystkie posty

14 września 2012

Moje zużycia po raz pierwszy :)

Po raz pierwszy pisze o moich zużyciach i mam nadzieję, że nie ostatni. Nie wiem czy ktoś wytrzyma przeczytać te wypociny, ale w końcu to zużycia :)


Pielęgnacja twarzy

Endrogene K marki Cell Fusion C to krem do codziennej pielęgnacji (rano i wieczorem), ze wskazaniem dla skóry wrażliwej, naczynkowej, po zabiegach medycyny estetycznej i w przebiegu z trądziku różowatego. Dzięki aktywnemu składnikowi - witaminie K zmniejsza rumień, zaczerwienienia, obrzęki oraz wzmacnia ściany naczyń krwionośnych.
Krem stosowałam na noc. Bardzo dobrze się wchłaniał i mocno odżywiał skórę. Moja cera jest wrażliwa i naczyniowa więc produkt jak najbardziej dobry. Krem jest wydajny, stosowałam około 3-4 miesięcy. Myślę, że doskonale sprawdzi się po zabiegu zamykania naczyń krwionośnych (który mnie czeka:/). Krem ma praktyczną pompkę, aplikuje odpowiednią ilość.


Drugi produkt tej marki, to krem pod oczy Nano Particles Eye Cream. Ma działanie liftingująco- napinające. Niweluje drobne zmarszczki o hamuje procesy starzenia, zapewnia odpowiednie nawilżenie skory wokół oczu. Dzięki witaminom Ai E oraz glikopeptydom i wyciągu z kasztanowca odżywia i rewitalizuje skórę.
To moje odkrycie, hit, ulubieniec. Dobrze nawilża skórę i ładnie ja wygładza. Nie pozostawia "filmu", nie roluje się i jest idealny pod makijaż. Nie podrażnia oczu, jest bezzapachowy. Pojemność 20ml wystarczyła mi na 3 miesiące codziennej aplikacji (dzień/noc).

Krem SEBO (Institut Arnaud Paris) to lekki krem do pielęgnacji na dzień, o własciwościach oczyszczających i regulujących wydzielanie sebum (wyciąg z grejpfruta, cynk, acnacidol, alantiona, kwas salicylowy) oraz redukujących wielkość porów. Nadaje zdrowy wygląd i ogranicza przetłuszczanie się w ciągu dnia.
Bardzo lubię ten krem, stosuję go po raz kolejny w sezonie letnim. Skóra jest po nim nawilżona, gładka i matowa. Świetny krem pod makijaż, nie roluje się. Polecam szczególnie dla cer mieszanych na lato.






Pielęgnacja włosów

Lumino Contrast Loreal Proffesionel, to  profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji i ochrony włosów z pasemkami. Działanie oparte jest na technologi wykorzystującej połączenie dwóch aktywnych składników pielęgnacyjnych:
selektywny polimer pielęgnacyjny- odnajduje uszkodzony włos i osiada na nich bez obciążania pozostałych,
Nutriceride- pielęgnuje włosy uszkodzone i odbudowuje je.
Pasemka są oczyszczone  i promienne, włosy sa lekkie i pełne światła, gładkie i łatwo się rozczesują.
Moje włosy były mocno rozjaśniane przez dłuższy czas. Głównie stosowałam do pielęgnacji jedną z serii Loreal lub Kerastas. Z serii Lumino Contrast stosowałam szampon, maskę i ochronny spray. Włosy były miękkie, lekkie i miały ładny połysk. Jednak jeśli chodzi o działanie odżywcze, niestety nie poradził sobie z moimi włosami. Włosy jak się kruszyły tak nie przestawały. Z Loreal Proffesionel najbardziej odpowiadała mi seria Vitamino Color.

Phyto 7 krem nawilżający, zawiera wyciągi roślinne o właściwościach nawilżających i regenerujących.  Zawiera ekstrakty z: szałwii, nagietka, łopianu, rozmarynu, wierzby, prawoślazu i soi - nawilżają, chronią i regenerują włosy. stosować na włosy suche lub umyte i wysuszone ręcznikiem.
Doskonały krem szczególnie dla włosów narażonych na suche powietrze (pomieszczenia klimatyzowane lub ogrzewane). Wystarczy niewielka ilość aby włosom przywrócić nawilżenie, bez ich obciążania. Jest to dobre rozwiązanie jako uzupełnienie pielęgnacji włosów suchych.





Pielęgnacja ciała

Nuxe Olejek modelujący sylwetkę i zwalczający cellulit wodny.
Według producenta:
Formuła tego olejku do walki z cellulitem wodnym została specjalnie opracowana w celu zredukowania cellulitu w najbardziej newralgicznych miejscach. Preparat aktywizuje proces rozkładania, uwalniania i odblokowywania tkanki, aby nadać skórze wyjątkową miękkość i gładkość.
Aktywne składniki:  olejek modelujący sylwetkę zwalczający cellulit wodny, wzbogacony 10 olejkami eterycznymi (zatrwian, cedr, grejpfrut itp.), ułatwia odprowadzanie wody z obrzmiałych tkanek, przez co redukuje efekt „skórki pomarańczowej”. Jednocześnie olejki z sezamu, orzechów makadamia i orzechów laskowych ułatwiają masaż, a w połączeniu z wyciągiem z kakaowca aktywizują uwalnianie i rozbijanie tkanki tłuszczowej.
To już drugie zużyte opakowanie tego produktu. Doskonale nawilża skórę, szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Po pierwszym zużyciu nie widziałam wielkiej różnicy ale po kilku dniach po odstawieniu czułam jak dobrze produkt się spisywał. W cuda nie wierzę, że zwalczy cellulit ale na pewno wspomaga w walce z nim. Dodatkowo stosowałam specjalną szczotkę do masowania. Skóra po nim jest  elastyczna i jędrna. Dodatkowo ma bardzo miły, świeży i delikatny zapach. Ma specjalną pompkę, jednak jak to olejek trochę ucieka spoza opakowania. Nie nadaje się w podróż. Produkt do, którego jeszcze nie raz wrócę.

 Biotherm Eau Pure mleczko do ciała, lekkie orzeźwiające perfumowane mleczko do ciała. Wzbogacone w witaminę E oraz olejki  eteryczne nawilża i łagodnie pielęgnuje skórę. Delikatna formuła błyskawicznie się wchłania pozostawiając optymalny poziom nawilżenia naskórka oraz delikatny zapach. Po zastosowaniu skóra staję się miękka oraz jedwabiście gładka, otulona zapachem  limonki, zielonej herbaty oraz grejpfruta.

Ma lekką konsystencję, dobrze nawilża i łatwo się wchłania. Pachnie delikatnie, cytrusowo i moim zdaniem jest idealny latem. Jest wydajny, 200ml wystarczyło mi na 2 miesiące aplikacji.




 Kosmetyki kolorowe

 Clinique puder matujący w kamieniu, pisałam już o nim wcześniej i wspomnę tylko, że jest doskonałym pudrem wykończeniowym. Dobrze i na długo matowi skórę. Można go stosować bez podkładu i spisuję się równie dobrze. Można dokupić wkład do kasetki, dlatego też zatrzymam ja żeby jeszcze do niego powrócić:)











Szykują się kolejne denka więc niedługo kolejny post z serii zużycia.