Codzienność

Codzienność

niedziela, 28 stycznia 2024

niedziela

 Przez jakiś czas pracowałam intensywnie ze sponsorką z Anonimowych Jedzenioholików. Przeszłam program 12 kroków. Efekty są i praktycznie przestałam podjadać. Mam kontrolę i jem trzy posiłki dziennie, a nie wiecej. Zdarzaja mi sie jeszcze potkniecia, ale to już znacznie mniej kalorii niz wcześniej. Juz nie 2500. Czekam na to gdy zacznę chudnąć. Spokojnie czekam.

Pogoda praktycznie listopadowa. Jest ciepło. W domu minimum 16 stopni. Mnie jednak jest zimno i sypiam w skarpetkach i swetrze. Siedzę przy grzejniku i siedzę w kurtce. Teraz uzywam dmuchawy, która odziedziczyłam po mamie. Gdy w pokoju dziennym jest napalone, to bywa i 29 stopni. Nie czuję by mi było gorąco. Czekam na wiosnę.

W tym roku ogrodu warzywnego nie będzie. Mam remonty i porzadki i na tym sie chce skupić. nie będzie problemu z plewieniem i podlewaniem. Nie trzeba będzie o tym myśleć. na razie wywozimy worki ze zbędnymi rzeczami. To i owo moze sprzedam. Później jednak.



piątek, 12 stycznia 2024

piątek

 Snieg spadł i leży. Było zimno, ale już jest cieplej. Wychodzimy z Mikusiem na spacery i nie było problemu nawet przy - 9 stopniach. Ubranka nie ma i buszuje po zaspach. Nie kupię więc, bo po co. Dwa dni temu zamarzła mi woda. Nie wiem jakim cudem było okienko w piwnicy otwarte. Zamykałam sama i utkałam. Woda juz jest. Zima mnie juz jednak trochę zmęczyła i byle do wiosny.

Mam jeszcze sporo spraw urzędowych do załatwienia - notariusz 2 sprawy, skarbowy, ZUS, opłata grobów, SKOK. Do końca stycznia pewnie ogarnę wszystko i wtedy odetchnę. Dziś mija miesiąc odkąd mama odeszła. Przyzwyczajam się, ale czasem mi jej brak. Nie zawsze przecież miała zły humor. Czasem miała lepszy i mówiła do mnie córciu.

Depresyjny nastrój mi mija. Z powrotem robię paznokcie. kupiłam nawet nowe lakiery, bo z hybryd zrezygnowałam. Ufarbowałam tez włosy i ogarniam wagę. Jestem na diecie i szybko chudnę. Zrobiłam zdjęcie mojego brzucha. Jest koszmarnie wielki. Taki chyba mialam w 9 miesiącu ciąży. Zdjęcie słuzy do motywacji.


Planuję remonty i to co jest do zrobienia np. porządki. To w większości wiosną. Na razie usuwam z domu stare ubrania itp. Jest jeszcze kilka worków.

sobota, 6 stycznia 2024

sobota

 Moje życie się zmieniło w związku z odejściem mamy. Załatwiam teraz sprawy z tym związane. Zabieram pamiatki. Jest trochę rzeczy do sprzedazy. Mam magnetowid, adapter, płyty, aparat fotograficzny. Wezmę książki. Brakuje mi mamy. Sni mi się co kilka dni. To mnie pociesza, ze już się nie męczy, nie cierpi. Była dumna i pomocy nie chciała, a siły już jej brakowało. Była zaniedbana i dom był zaniedbany.

Ze stresu przytyłam i nie bardzo sobie radzę z odchudzaniem. Ostatnio pomyślałam o jedzenioholikach i biorę udział w mitingach. Kupiłam kilka książek i teraz czytam. Jedzenioholicy bioracy udział w programie chudna po 50 kg. Teraz szukam sponsora. On mi pomoze.

Szukam kogoś do pomocy w domu i koło domu. Teraz chodzi mi o wyrwanie z korzeniami dzikich malin. Chcę też znaleźć panią do robienia hybryd u mnie w domu. Jestem na dobrej drodze.