Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bieganie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bieganie. Pokaż wszystkie posty

1 lut 2016

Bieganie zimą

Witam cieplutko,



Dziś przychodzę z moim najnowszymi przemyśleniami dotyczącymi biegania zimową pora.
Czy ktoś z Was teraz biega lub zastawia się nad tym?


Na początku, przyznaję się, że niestety ja nie biegałam. Jak tylko zrobiło się zimno, w listopadzie zachorowałam i wtedy przestałam biegać. Później kilkakrotnie myślałam o tym, żeby spróbować, ale zawsze było: za zimno, za mokro i za ślisko. Dopiero teraz pod koniec stycznie pomyślałam, żeby spróbować! Wstałam raniutko i poszłam biegać...

Okazało się, że w zimie da się biegać!




Za zimno...

Po pierwsze, teraz zimy w Polsce nie są takie ciężkie. W styczniu temperatura waha się (w Lublinie) w okolicach 0 stopni. Nie jest więc za zimno, trzeba tylko się dobrze ubrać! Ja biegam ubrana warstwowo, czyli mam skarpetki po kolana, cienkie legginsy i spodnie dresowe, a na górze: koszulkę na ramiączkach, bluzę i cieniutką kurtkę. Na szyi mam chustkę, na głowie nauszniki, a na rękach rękawiczki.W takim ubraniu nie jest mi ani za zimno, ani za ciepło! Idealnie ;)

Za mokro... i Za ślisko...

Myślałam wcześniej, że w zimie to trzeba biegać w jakiś specjalnych butach lub butach z takimi doczepianymi kolcami (można takie kupić w Decathlonie). Natomiast jak sama spróbowałam okazało się, że wystarczą zwykłe buty! Wystarczy tylko uważać gdzie się biegnie i raczej omijać zamrożone kałuże ;)

Bardzo żałuję, że miałam aż dwa miesiące przerwy w bieganiu. Niestety moja forma w tym momencie jest tragiczna. W ciągu tego czasu ćwiczyłam w domu, ale głównie to były ćwiczenia siłowe. W związku z tym przy takim cardio jak bieganie niestety mam takie problemy z oddychaniem jak na początku, gdy pierwszy raz poszłam biegać.

Obecnie biegać 3-4 razy w tygodniu na dystanse ok 3-4 km.
Bardzo polecam każdemu spróbować!


ps. Niedługą pokaże się wpis o pielegnacji włosów i moich planów farbowania lub niefarbowania ;) Zapraszam!



***

Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK

Pozdawiam,




28 sie 2015

Bieganie - pierwszy miesiąc i Running Wishlist :)

Witam cieplutko,



dzis mamy 4 tydzień od kiedy zaczęłam biegać. Pierwszym dniem był piątek 31 lipca. I już w ten pierwszy dzień stwierdziłam, że chce biegać dalej, coraz szybciej i na coraz dalej. Można powiedzieć, że to moja nowa miłość od pierwszego wejrzenia ;)



Początki są trudne...

2 lata temu kiedy dopiero zaczynałam ćwiczyć z Chodakowską próbowałam biegać. Ale wtedy nie miałam absolutnie żadnej formy i po minucie zabrakło mi tchu i wróciłam do domu. Od 2 lat ćwiczyłam - czasem regularnie a czasem miałam przerwy i dzięki temu nauczyłam się oddychać! To chyba największa trudność, gdy zaczynamy biegać. Dobrym rozwiazaniem sa maszro-biegi, czyli na początku 1 minuta biegu i 2 marszu. Z czasem proporcja się zmienia i coraz mniej maszerujemy, a więcej biegamy.

Jak to się zaczło? Po prostu pewnego dnia nastawiłam budzik na 6 rano i poszłam biegać. Bardzo przyczyniła się do tego nowy sposób żywienia - dieta roslinna.
Pierwsze dwa tygodnie to były marszo-biegi, czyli kawałek biegłam a kawałek szłam. Odcinek 1 km przebiegałam na 3 razy przerywane marszem. Po 2 tygodniach zaczęłam coraz bardziej wydłużać odcinki biegu i skracać odcinki marszu.


 
Endomondo - mój rekord na dystans ponad 5 km - po 3 tyg biegania

Pierwsze postępy

Pierwszy sukces to przebiegniecie bez przerwy pierwszego kilometra. Mam ustaloną trasę 3,5 km i kolejnym sukcesem było przebiegnięcie całej tej trasy bez przerwy na marsz. Obecnie staram się, aby za każdym razem przebiegnąć minimum 3,5 km i coraz bardziej wydłużyć odcinek biegu. Najdłuższy odcinek jaki póki co przebiegłam to 5 km w sobotę kiedy miałam więcej czasu, ale wtedy miałam przerwe na marsz.

Biegam codziennie o 6 rano przez ok 30 minut . Niestety nie mam za dużo czas na to z rana i muszę z czasem starać się jak najwięcej pokonywać kilometrów w tym odcinku czasu.



W czym i z czym biegam

Ubranie kupiłam sobie w ciuchlnadzie - koszulki Adidasa do biegania, zwykłe legginsy (długości do łydek) i w butach do wody. Oczywiście chce kupić sobie normalne buty do biegania ale dopóki nie byłam pewna czy dam radę dalej biegać codziennie nie chciałam ponosić dużych kosztów. Obecne buty sa wygodne i sprawdzają się, ale w deszczową pogodę nie sprawdzą się. Kupiłam sobie też bluzę do biegania w GoSporcie na przecenie.

Biegam z muzyką w uszach. Używam zwykłych słuchawek podłączonych do mojego telefonu, który trzymam biegnąc. Telefon nie służy tylko do słuchania muzyki ale też mam zainstalowaną aplikacje endomondo, która mierzy mi prędkość, dystans i spalone kalorie.




Wishlista:
- buty do biegania
- kurtka przeciwdeszczowa
- ciepłe legginsy na zimę
- naramiennik z kieszonką na telefon


Może możecie mi polecieć gdzie kupić takie rzeczy i nie zapłacić majątku?

Czy wy też biegacie?

Pozdrawiam,




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...