Hej Kochane ! :*
Jak mija Wam dzień, o której wstałyście ? :)
Bo ja dziś pobiłam swój rekord - domownicy byli w totalnym szoku i mówili,że nie wierzyli,że to zrobię a ja się zawzięłam i dałam radę :) A o co chodzi?
Otóż wczoraj postanowiłam,że jak dziś mój M. wróci z nocki, to ja już będę czekać u niego w mieszkaniu ze śniadankiem :) A musicie wiedzieć,że jestem typowo nocnym markiem - mogę kłaść się do łóżka o 2,3,4 nad ranem a potem śpię do 10,11 -zresztą nieważne o której pójdę spać i tak jak mam wolne staję w godzinach 10-12 i zawsze mam do siebie pretensje,że tracę dzień,ale co ja na to poradzę, że kocham spać i siedzieć do późna w nocy..? :) A mój M.po nocce jest w domu już ok.6.15,6.20 rano - miałam zamiar wstać ok.4:30,żeby się ogarnąć,pomalować,ale że wstałam dopiero po 5 i jedyne co zrobiłam to wzięłam baardzo szybciutki prysznic,ubrałam się,umyłam zęby,związałam - jeszcze mokre, bo spałam w mokrych - włosy i wrzuciłam mój podręczny zestaw do makijażu do torebki(makijaż i tak zrobiłam jak M.wrócił bo nie zdążyłam wcześniej) :P Nie muszę chyba mówić,jak ludzie idący/wracający z pracy się na mnie patrzyli - wygląd "dopiero podniosłam się z łóżka" + pojemnik na żywność z papryką,szczypiorkiem itd. pod pachą ;P Miałam w planach też zostawić karteczkę z ładnym tekstem dla M. i pójść mu jeszcze po świeży chlebek,bo od 6 piekarnia czynna,ale drzwi wejściowe się zacięły i nie mogłam ich domknąć,tak więc to nie wypaliło. A mój M.jak wbiegł do domu,bo myślał,że jacyś złodzieje mu się kręcą ;D Ale jego mina była bezcenna i niespodzianka się bardzo udała :) Fakt faktem serduszka z ogórka w moim wykonaniu nie grzeszą zbyt dużą urodą, ale Jemu się bardzo podobały :) A potem poszliśmy jeszcze nad rzekę się przejść - żałowałam,że nie wzięłam aparatu,bo tak pięknie słoneczko rano świeciło,tak pięknie było - prawdziwe jest powiedzenie "Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje", bo teraz to już zanosi się na deszcz i na jakąś burzę?
A Wy, robicie od czasu do czasu jakieś niespodzianki swoim ukochanym? Chętnie się dowiem jak uprzyjemniacie życie swoim skarbom i liczę również na jakieś ciekawe pomysły z Waszej strony ! :)
***
A teraz czas na recenzję :)
W celu powiększenia zdjęć należy w nie kliknąć.
Mgiełka nawilżająco-ochronna do włosów,Jantar,Farmona
OBIETNICE PRODUCENTA:
SKŁAD:
Tutaj dziś wyjątkowo się zatrzymam - tak postanowiłam sprawdzić co nieco skład,bo krótki jest i zobaczyć co to takiego ciekawego w sobie ma i czy te filtry itd. to prawda :)
I co mi wyszło? Po sprawdzeniu INCI w Słowniku składów kosmetycznych oraz na blogu kochanej Simply wyszło,że mgiełka ta zawiera składniki,które działają m.in: bakteriobójczo,przeciwgrzybicznie,regeneracyjnie,odświeżająco. W dodatku składnik ułatwiający rozczesywanie jest wysoko w składzie, a obiecane proteiny pszeniczne oraz wyciąg bursztynu również widnieje na liście. I filtr przeciwsłoneczny również jest w składzie! Fakt faktem prawie na końcu - PEG-25-PABA i jest on chemiczny,ale jest :)) Co do tego nieszczęsnego alkoholu denaturowego - ma on za zadanie tonizować,oczyszczać,odtłuszczać oraz odświeżać, ale niestety to całe odtłuszczanie i oczyszczanie to najzwyczajniejsze wysuszanie..Ale o tym później.
MOJA OPINIA:
Kiedyś używałam bardzo popularnej mgiełki do włosów również z tej firmy tylko,że z serii Radical i byłam nawet zadowolona ale czułam,że bardzo wysusza mi włosy tak więc zaczęłam szukać czegoś innego i jeszcze jak byłam baardzo aktywna na portalu wizaz.pl napisałam wiadomość do wszystkim nam znanej Anwen - czyli mojej włosowej guru - która poleciła mi odżywkę Farmony w szklanej buteleczce i poradziła, abym przelała ją do butelki z "psikaczem" i używała jako mgiełki,bo nie posiada alkoholu - tak też zrobiłam,ale zapomniałam po użyciu odłożyć ją na półkę a mój piesek baaardzo chciał się bawić i tak pozbyłam się i odżywki i buteleczki ;/ Gdy chciałam kupić po raz drugi w aptece już nie było,więc dałam sobie spokój.Ale teraz jak zaczynało się lato postanowiłam znaleźć tani i dobry filtr do włosów i przypomniałam sobie właśnie o tej serii,ale jako,że polecana odżywka nie posiada informacji o filtrach, zakupiłam właśnie tę mgiełkę,tylko szkoda,że nie zwróciłam uwagi,że na samym początku składu jest alcohol denat,którego unikam jak ognia i który posiadała również mgiełka z Radicala..Ale cóż,kupiłam to musiałam zabrać ją w podróż bo nie było już czasu na szukanie czegoś nowego.
I co z tego wyszło?
Przekonajmy się :)
Opakowanie: bardzo poręczna,plastikowa buteleczka utrzymana w tonacji "bursztynowej" , estetyczne, przyjemne dla oka, od razu przywodzi na myśl tę żywicę :) W dodatku to co uwielbiam - jest przeźroczysta,widać ile produktu nam jeszcze zostało. Niestety nakrętka nie jest trwała i się zsuwa "dzięki" czemu ją zapodziałam..
Atomizer: w sam raz, dobrze się nim operuje, nie wylewa produktu z opakowania, ani też nie sprawia,że cała przestrzeń wokół mnie jest mokra, czyli po prostu dozuje odpowiednią ilość, nie psuje się.
Kolor/Zapach: przeźroczysta o zapachu..męskiej wody po goleniu! Zapach typowo męski, ale bardzo przyjemny - jest to ten z kategorii tych trudniejszych,bo jedni mogą być nim zachwyceni,zaś drudzy totalnie znienawidzić. Ja go uwielbiam,być może dlatego, że wyczuwam w nim też trochę takiej ciepłej nuty, którą nazwałabym "słoneczną" - po prostu kojarzy mi się z latem, nie potrafię tego do końca określić :)
Formuła/Konsystencja: jak to w mgiełkach - delikatna, płynna, ale również trochę lepka, co mnie się raczej nie spodobało.
Użytkowanie/Efekt: ja jej używałam - i nadal używam - typowo w celach ochrony przed słońcem - zwłaszcza było to dla mnie ważne na wakacjach w tropikach plus oczekiwałam od niej,że nie będzie wysuszać i będzie nawilżać,odświeżać włosy. Co do ochrony przed słońcem muszę powiedzieć, że najwyraźniej ten filtr jest dość dobry,bo porównując włosy bez ochrony przeciwsłonecznej a przy użyciu tej mgiełki - jest duża różnica, ponieważ są mniej zniszczone,mniej wypłowiałe :) Następnym plusem jest fakt,że genialnie ułatwia rozczesywanie,nawet włosów po basenie,morzu itp., w dodatku ani trochę nie obciąża moich cienkich włosów, nie powoduje większego przetłuszczania, nie skleja ich mimo swojej lepkości i stosowana na mokre włosy ładnie je faluje - ja mam takie dziwne włosy po wysychaniu bez suszarki - ni to proste,ni kręcone, gdzieniegdzie się wywijają, a po niej miałam takie delikatne fale z którymi spokojnie mogłam wyjść do ludzi :) Włosy po jej użyciu są też miłe w dotyku i bardzo ładnie się błyszczą - zresztą gdy zobaczymy zawartość opakowania w słońcu widać jak na dłoni miliony rozświetlających drobinek,które są przepiękne :) I na tym kończą się te plusy,czas przejść na ciemną stronę mgiełki..Największym minusem, który mam jej do zarzucenia i sprawia,że jej więcej nie kupię jest fakt, że po dłuższym i regularnym stosowaniu okropnie wysusza włosy i stają się totalnie sianowate i oczywiście nie zauważyłam żadnego odżywiania,wzmocnienia oraz pogrubienia które obiecuje producent,ale to już swoją drogą.
Cena/Pojemność: ok.6-7zł za 200ml
Wydajność: jest jej kolejnym plusem - ta mgiełka jest niesamowicie wydajna! Mam ją już od początku lipca, stosowałam przez ten cały czas nawet kilka razy dziennie,gdy byłam na wakacjach, po powrocie jest to raz dziennie i korzystała z niej również intensywnie moja siostra i czasami podbiera ją moja mama a jest jeszcze..pół butelki! :)
Gdzie kupić?: apteki (np.Dbam o Zdrowie), być może drogerie typu Rossmann - akurat w moim jej nie ma,ale może w większych miastach?
Czy kupię ponownie?: niestety nie..
Podsumowanie: za cudownie niską cenę dostajemy mega wydajny kosmetyk, który zawiera dobre filtry przeciwsłoneczne i naprawdę chroni włosy przed promieniami UV, nie obciąża, nie skleja, nie powoduje szybszego przetłuszczania się, pozostawia włosy miękkie w dotyku oraz błyszczące oraz sprawia,że włosy świetnie się rozczesują.Ideał? No właśnie niestety nie,nad czym bardzo ubolewam, ale nie będę dla ceny,wydajności i reszty plusów narażać włosów na takie wysuszanie i siano - gdyby nie to,byłaby moim hitem! Czy nie można było dać tam czegoś innego zamiast tego alkoholu?! Nigdy nie zrozumiem jak można jednym składnikiem zepsuć tak dobry kosmetyk..
I teraz ciężko mi powiedzieć,czy polecam czy odradzam - nie zaszkodzi spróbować, ale tak gorąco to jej polecać na pewno nie będę.
Ocena: 3/5 - bo jednak mimo wszystko ma dużo plusów..
A Wy, stosujecie kosmetyki z filtrami do włosów? Który polecacie najbardziej? A może używacie dobrej nawilżającej mgiełki do włosów bez filtrów w przystępnej cenie?
Czekam na propozycje ! :)