W domu nieustannie słyszę zarzut, że jestem nocnym Markiem i dlatego jestem wiecznie zmęczona, ale chciałabym tu podkreślić, że ja się z żadnym Markiem bynajmniej nie identyfikuję. Znacznie bardziej niż Markiem wolę być sówką. I nic nie poradzę na to, że energia wstępuje we mnie dopiero po godzinie 17.00 i trwa do okolic 2.00. Oczywiście kierowana rozsądkiem zwykle kładę się wcześniej, to jest około 0.30, niemniej jednak własną naturę trudno zmienić i nic tu nie da napominanie "kładź się wreszcie spać!"...
Ale jak mówi ludowa mądrość nie ma tego złego, bo z mojego nocnego siedzenia zrodziły się niedawno filcowe sówki:
Jejku jakie one fajne! ;o) Widać, że odsypiają Wasze nocne harce;o) aż staram się jak najciszej klikać żeby nie obudzić ;o)
OdpowiedzUsuńSówki sliczniutkie
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :) Dzień za oknem, to senne się zrobiły, całkiem jak ja...
OdpowiedzUsuńu huhu jakie słodkie :)
OdpowiedzUsuńA ja nazwałabym je
OdpowiedzUsuńSówki Igielniczki,
powbijałabym w nie igły i przestałyby się w końcu te złośnice gubić:)
Właśnie jedną naszpikowałam szpileczkami sesesese ;D
OdpowiedzUsuńKolekcjonuję sówki, a te są urocze:)
OdpowiedzUsuńMoże zgodzisz się kiedyś na wymianę ze mną? :P
Pozdrowionka!
Asia
Bardzo chętnie piszę się na wymiankę. Właśnie dziś przygotowałam wszystko do produkcji sowich magnesów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny u mnie i miłe słowa:)Twoje prace są super,a sówki to już cudeńko!Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie:)
OdpowiedzUsuńJestem sówkami całkowicie oczarowana. Widzę w nich potencjał ozdób choinkowych :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo chciałabym takie najmądrzejsze ptaki pod swoim dachem gościć :)
Jestem też gotowa podjąć próbę wymienienia się z Tobą ale jako raczkująca samozwańcza artystka nie mam jeszcze na co niestety...
Moja Niebezpiecznie Natchniona blogowa koleżanko :)Bardzo mi miło, że spodobały Ci się moje sówki, dlatego czekam tylko na sygnał z Twojej strony i chętnie się z Tobą na coś wymienię. Ja też jestem raczkująca, więc bez obaw :)
OdpowiedzUsuńCudnie Amanoo już głowie się nad czymś dla Ciebie. Będziemy w kontakcie :)
OdpowiedzUsuńA
Twoje sówki zagościły na miom pulpicie na razie tylko 2D :P Ale jak sobie na nie spojrzę to mi się zaraz zmysł twórczy uruchamia.
Pozdrawiam
Niebezpiecznie Natchniona - dziękuję, pękam z dumy. Moja sówki na Twoim pulpicie to chyba najpiękniejszy i wymarzony komplement dla takich jak my, co to nie mogą usiedzieć w miejscu :) Już nie mogę się doczekać naszej wymianki!
OdpowiedzUsuń