Chleb piekę gdy mam na to ochotę. Nie co tydzień, nie co miesiąc. Czasem przychodzi mi ochota na pachnący, cieplutki bochenek i wtedy piekę. Na chleb trzeba mieć czas.
Mimo to, gdy już zaaklimatyzowałam się w nowej od jakiegoś czasu kuchni, zakwas zagościł natychmiast. Poczułam potrzebę posiadania go i czuję się bezpiecznie gdy wiem, że jest w lodówce. A niech sobie jest :) Częściej piec nie mogę na chwilę obecną, może dlatego taki skromny bochenek, tak bardzo nas cieszy.

Od pięciu lat, co roku blogerzy świętują Światowy Dzień Chleba. W tym roku biorę udział po raz pierwszy. To jedna ze wspanialszych akcji.
Upiekłam bochenek chleba pszenno-żytniego z ziemniakami. Przepis opublikowała Mirabbelka na forum Cin Cin, pochodzi jednak z forum Sauerteig. Recepturę cytuję za Mirabbelką (przygotowałam z połowy porcji).
Składniki:
1000 g mąki pszennej chlebowej (np. typ 750)
550 g mąki żytniej chlebowej
300 do 400 g zakwaszonego ciasta
300 g gotowanych ziemniaków (potłuczonych lub przeciśniętych przez praskę – dobre zastosowanie dla pozostających ziemniaków z poprzedniego dnia)
ok. 0,5 l letniej wody (w zależności od wilgotności maki)
1,5 łyżki (35 g) soli
1 -2 łyżki dowolnych ziół (jeśli lubimy)
Wykonanie:
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i wyrabiać ok. 5 minut. Odstawić na 20 minut i jeszcze raz wyrabiać przez 10 minut. Z ciasta uformować kulę i przełożyć na blachę wyłożoną papierem bądź dobrze wysypanego mąką koszyka. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny w ciepłym miejscu. Piekarnik rozgrzać do 250 st.C. Bezpośrednio przed włożeniem do piekarnika chleb posmarować bądź spryskać delikatnie wodą.
Pieczenie:
20 minut w temp. 250 st.C, potem obniżyć do 180 st.C i piec jeszcze 40 minut.