Albert Rosales
Miejsce: Cayo La Yayi, Vieques Island,
Puerto Rico
Data: 1976 (lub 1977)
Czas: 10:00 - 11:00 AST
Opis incydentu:
Francisco Medina, rybak, właśnie
przywiązał swoją łódź do skał, założył sprzęt do nurkowania i wskoczył do wody,
zanurzając się na głębokość około 25 lub 30 stóp. Zbierał muszle, a następnie
wypływał na powierzchnię, aby zaczerpnąć powietrza, i natychmiast schodził na
dno. W pewnym momencie, gdy był na dnie morza, zbierając muszle, nagle poczuł,
że ktoś go obserwuje. Wtedy zobaczył pod sobą trzy postacie przypominające
ludzi. Postacie stały za skałami około 10 stóp od miejsca, w którym znajdował
się Medina. Nieco przestraszony i zdenerwowany Medina zauważył, że dziwna
trójka również wydawała się być ciekawa jego obecności, uspokoiło go to i
kontynuował zbieranie muszli. Ponownie, potrzebując powietrza, Medina wypłynął
na powierzchnię, a gdy wrócił na dno, trzech postaci nigdzie nie było widać.
Opisał postacie jako mające kształt człowieka, z głowami nieco większymi od
ludzkich, ale ledwo widocznymi, i bezwłosymi, z małymi, spiczastymi uszami. Ich
oczy były również podobne do ludzkich, ale także trochę jak u ryb, ale z
powiekami, czarnymi i trochę większymi niż u ludzi. Posiadali niezwykle cienkie
wargi, które nieco wystawały. Nad ich górnymi wargami mieli cienką
jasnoczerwoną linię i kolejną żółtą. Mieli maleńkie noski, a ich skóra była
ciemnozielona z łuskami przypominającymi ryby. Na ich twarzach i innych
częściach ciała łuski były jasnożółte. Ich ramiona były dłuższe niż u ludzi, a
ich trzypalczaste dłonie spoczywały na skałach i wpatrywały się w Medinę.
Zauważył on coś, co wyglądało jak błona między palcami.
Później, tej samej
nocy, nurkując w tym samym miejscu, Medina wyraźnie usłyszał męski głos, który
powtarzał mu wielokrotnie: „Francisco, wróć do łodzi, rozbija się o skały”.
Oszołomiony natychmiast wypłynął z powrotem na powierzchnię i był zaskoczony,
widząc, że głos miał rację. Liny na łodzi się poluzowały i łódź rzeczywiście
rozbijała się o pobliską rafę. Medina jest przekonany, że dziwny głos uratował
mu życie. Według Mediny, wkrótce po spotkaniu dostrzegł on okręt US Navy w tym
samym rejonie spotkania i zobaczył wielu nurków w wodzie. Gdy obserwował,
podpłynęła do niego łódź patrolowa Marines i nakazała mu opuścić akwen,
ponieważ był on „ograniczony”. Medina jest przekonany, że stworzenia nie były
wrogie i że US Navy lub rząd ukrywają coś na dnie oceanu w okolicach Vieques.
HC dodatek
Źródło: Jorge Martin Miranda cytuje swoją książkę “Vieques, Poligono del
Tercer Tipo” 2000
Typ: E
Moje 3 grosze
Nazwałem te Istoty ludźmi-meduzami, a to dlatego, że ich głowy
przypominają te parzydełkowce morskie. Jednakże wygląda na to, że są One
gadziego pochodzenia, a to ze względu na
ilość i rozmieszczenie palców – trójpalczaste dłonie i stopy są cechą gadów,
a więc światek mógł się natknąć na przedstawicieli Dinozauroidów, którzy
zamieszkują Wszechocean.
Oczywiście to tylko hipoteza, ale tłumaczy o wiele więcej, niż te
wszystkie naciągane teorie o Przybyszach z Kosmosu.
Przekład z
angielskiego - ©R.K.Fr.
Sas - Leśniakiewicz