Jak zwykle, w niedzielny poranek, wybrałam się na giełdę.
Pospacerowałam, pooglądałam i do domu przytargałam kilka, oczywiście przydatnych, przedmiotów.
Pierwszy, to stara walizka. Zrobiłam sesję zdjęciową z moją córcią i poduszkami.na razie nie mam dla niej miejsca. Tymczasem zamieszkała na Jarmarku domowym.
I jeszcze:
Prawidła i pojemnik na lód też zamieszkały na Jarmarku.
Prawidła już nawet znalazły swoich nowych właścicieli.
Ze szklaneczek będą świąteczne lampiony a świeczniki na choinkę posłużą pewnie do stroików.
Zegar ma być w stylu shabby i ozdobić naszą sypialnię. Nie wiem jeszcze czy będzie tylko shabby czy jeszcze dodam jakiś kwiatowy motyw.
Kosze i serwetniki czekają na razie na zagospodarowanie.
Pozdrawiam.