Jak zapewne wiecie uwielbiamy z Kariną "wyprawy" do wiejskich, starych domów. Tych, gdzie duszki przeszłości mają się bardzo dobrze z duszkami teraźniejszych czasów i wygód :) I znalazłyśmy kolejną perełkę. Pewna szwedzka rodzina postanowiła zamieszkać w starym domu. Jest to rodzinny dom, który "przechodzi" z pokolenia na pokolenie już od 1800 roku. Samo gospodarstwo zostało stworzone 85 lat później czyli w 1885 roku przez pradziadka Piga Gustafsson`a obecnego właściciela. Kiedy w 2000 roku wprowadził się wraz z rodziną na wieś, z miejsca postanowił tam już zostać. I podobnie jak wielu młodych ludzi, nie sądził, że czeka go ogrom pracy przy renowacji i modernizacji tego zabytkowego domu. Podstawą było zachowanie pięknych szerokich desek podłogowych i paneli drzwi w klasycznym układzie. Tak też zostało. Reszta, starannie dobrana i modyfikacja nowych okien, nie należała do lekkich prac. Należało zachować konieczne warunki tzw. wymogów konserwatora zabytków. I jak sami widzicie, całość prezentuje się znakomicie. Piec na drewno w kuchni, który zapewnia komfortowe ciepło w chłodne zimowe
wieczory to oryginał, zaś drzwi piekarnika znaleziono w lokalnym bazarze. Pniaki widoczne przy kanapie to znalezisko z pobliskiej rzeki. Wyjatkowo piękne! Podobnie sprawa się ma z wieloma oryginalnymi dodatkami w domu. Znalezione w pobliskim lesie, na targu czy odkupione od sąsiadów. Ech, kreatywność Skandynawów od lat Nas zachwyca :)
zdjęcia : Lantliv