Polecam do smarowania pieczywa pasty z roślin strączkowych , zwierają dużo białka i innych cennych składników , są bardzo smaczne i tanie w przygotowaniu . Dla mnie idealne zamiast sklepowych wynalazków naszprycowanych chemią i konserwantami . Jak fasolę gotować pewnie każdy wie, ale tak dla przypomnienia . Suchą fasole moczymy na noc w zimnej wodzie . Rano odlewamy wodę ,nalewamy nowej zimnej wody i gotujemy do miękkości . Najlepiej na maleńkim ogniu pod przykrywką , nie dosypujemy żadnej sody ani soli !!Kiedy fasola jest już miękka odcedzamy ,ale wywar zachowujemy . Ja swoją pastę robiłam w melakserze , można robić ją też blenderem . Do pojemnika robota wrzuciłam , ugotowaną zimną fasole , podsmażoną cebulę i paprykę pokrojoną w kostkę,łyżkę koncentratu pomidorowego , łyżkę oleju z oliwek ,sól , pieprz czarny . Teraz miksujemy na gładką masę podlewamy wywarem z fasoli , bo masą początkowo jest gęsta . Miksujemy aż do uzyskania gładkiej aksamitnej masy . Można ją przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce . Pasta taka jest przepyszna polecam . Na fotkach moje wczorajsze śniadanie . Pasta z fasoli , bułki z otrębami i pomidory .