Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warzywa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warzywa. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 sierpnia 2018

Ogórki kiszone domowe

Długo zastanawiałam się czy na blogu powinnien pojawić się przepis na kiszone ogórki. Przecież każdy z nas ma jakiś przepis. Jedni dodają liście porzeczki, inni dębu, jeszcze inni chrzanu. Ja daję koper, czosnek, chrzan i sól. Przepis w swej prostocie banalny a ogórki chrupiące i pyszne. 



Składniki: (na około 15 słoików o pojemności 1 litra) 

  • 5 kg ogórków gruntowych 
  • około 5 litrów wody 
  • 5 czubatych łyżek soli niejodowanej 
  • 4 duże główki czosnku 
  • dużą wiązkę  kopru ( najlepiej zielonego, z kwiatem i łodygą) 
  • korzeń chrzanu 


Wykonanie: 

Słoiki i wieczka wyparzamy, ogórki  i koper myjemy w zimnej wodzie. Chrzan i czosnek obieramy. Czosnek dzielimy na ząbki chrzan na plastry lub w wiórki. 

Na dno słoika wkładamy czosnek i dwie gałązki kopru ( jeśli duża, wystarczy jedna), dodajemy dwa plastry lub kilka wiórek chrzanu i układamy ciasno ogórki, jeden obok drugiego. Do kiszenia wybieramy małe ogórki, zielone i nie " brzuchate". 

W garnku gotujemy wodę, dodajemy sól ( zasada jest taka, że na 1 litr wody - jedna czubata łyżka soli). Wrzątkiem zalewamy ogórki w słoikach, tak aby wszystkie ogórki były przykryte wodą. Zakręcamy i odstawiamy do ukiszenia na 3-5 dni w zależności od temperatury. Po tym czasie ogórki wynosimy do zimnego pomieszczenia np. do piwnicy. 


Do kiszenia kupujcie ogórki ze sprawdzonego źródła, małe i jędrne. I wierzcie mi, warto spędzić czas w kuchni aby zimą cieszyć się smakiem prawdziwych kiszonych ogórków. 

Przepis bierze udział w akcji Róbmy przetwory 2018. 

niedziela, 5 sierpnia 2018

Sałatka warzywna do słoika

Nie wiem jak się właściwie powinna ta sałatka nazywać, jadłam ją ostatnio u mojej siostry, która znalazła przepis na FB u koleżanki. Dlatego u mnie będzie to warzywna sałatka do słoików na zimę. Nigdy nie miałam okazji robić takich sałatek bo nie jestem ich szczególną fanką ale ta mi bardzo smakuje, nie jest za kwaśna ani za słodka a warzywa nie są rozgotowane. Można ją także zrobić na grilla. 


Składniki: 

  • 2 kg ogórków sałatkowych 
  • 1 kg papryki (u mnie czerwona i żółta) 
  • 1 kg marchwi 
  • 0,5 kg cebuli 
  • 1 czubata łyżka soli 
  • 1/2 szklanki cukru 
  • 1/2 szklanki octu 10% 
  • 1/2 szklanki oleju 
  • 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu 
  • 1 łyżeczka ziaren ziela angielskiego 
  • 5-6 liści laurowych 
Wykonanie: 

Warzywa obieramy, ogórki ścieramy na tarce na plastry, marchew na grubych oczkach. Cebulę kroimy w piórka, paprykę w cienkie paski.  Można sobie ułatwić zadanie i wrzucić wszystko do maszynki do mięsa jeśli macie odpowiednie przystawki. Pokrojone warzywa wkładamy do dużej miski i zasypujemy cukrem i solą. Dodajemy przyprawy, olej i ocet. Dokładnie mieszamy. Odkładamy na 4 godziny albo na całą noc do lodówki. 

Następnego dnia sałatką napełniamy przygotowane wcześniej słoiki. Pasteryzujemy około pół godziny w zależności od wielkości słoika. Odstawiamy do wystudzenia. Przechowujemy w chłodnym i zacienionym pomieszczeniu. 


Źródło przepisu: Internet. 

Przepis bierze udział w akcji " Róbmy przetwory ! " oraz " Warzywa psiankowate 2018 " 


wtorek, 20 lutego 2018

Pasta z kiszonych buraczków

Kiszone buraczki odnalazły się w zapomnianym kącie lodówki przypadkiem, w ostatni weekend. Pachnące czosnkiem, wyraziste w smaku, po porostu pyszne. I ten oszałamiający kolor ! Zakwas postanowiłam wykorzystać do ukraińskiego barszczu a buraczki na sałatkę ale Kaja i Gosia zasugerowały mi na Instagramie pastę do pieczywa ze słonecznikiem. Długo namawiać mnie nie musiały :) I oto jest, wyrazista w smaku, buraczana, lekko ziemista, czosnkowa z orzechową nutą prażonego słonecznika. Wiem, że może to brzmi zaskakująco ale pasta jest fantastyczna. Ma też niski indeks glikemiczny co jest istotne w przypadku osób z cukrzycą. Zachęcam Was bardzo do zrobienia. 


Składniki: 
  • 1/2 szklanki prażonych ziaren słonecznika 
  • 4 -5 kiszonych  buraczków (raczej mniejsze) 
  • czosnek z kiszonych buraczków - 3-4 ząbki  
  • 1 łyżeczka soku z cytryny (do smaku) 
  • pieprz 
  • sól 
  • zakwas z buraka (ok. 1-2 łyżek) 

Wykonanie: 

Ziarna słonecznika prażymy na suchej patelni, delikatnie a by nie przypalić. Wystudzone ziarna  wsypujemy do miski i zalewamy zimną wodą. Zostawiamy na noc. Rano płuczemy, wsypujemy do blendera dodajemy kiszone buraczki oraz czosnek i  miksujemy do uzyskania gęstej masy. Następnie dodajemy zakwas oraz sok z cytryny  i miksujemy  do uzyskania gładkiej masy. Jeśli masa będzie zbyt gęsta   można dodać jeszcze soku z buraka. Doprawiamy pieprzem i solą do smaku. 



Najlepiej smakuje następnego dnia :-) 







wtorek, 23 stycznia 2018

Gołąbki bez zawijania, zapiekane w piekarniku

Od czasu do czasu ktoś ze znajomych obdaruje mnie piękną kapustą, miniaturowymi brokułami a nawet jajkami. Bardzo cenię takie prezenty. Często wyhodowane na własnej działce czy we własnym ogródku, od szczęśliwych kur itd. są szczere a mnie sprawiają wielką przyjemność. 

Tak było właśnie z kapustą która dostałam od przyjaciółki. Pierwotnie miała trafić do bigosu ale jakoś się nie składało. W końcu postanowiłam, że równie dobrze mogą być z niej gołąbki. I im dłużej się jej przyglądałam tym większe miałam wątpliwości, bo liście małe, bo biała, bo ...a może te bez zawijania. Nigdy nie robiłam. Mama często robi są smaczne i szybkie do wykonania. Tylko, że Mama używa kapusty pekińskiej a ja miałam kamienną głowę :) 

Przepis jest kwintesencję poszukiwania w różnych internetach. Gołąbki wyszły smaczne i na pewno w Qchni jeszcze się pojawią. 



Składniki: 
  • 500 g mięsa mielonego 
  • 500 g kapusty 
  • 1/2 szklanki surowego ryżu 
  • 2 jajka 
  • 1 średnia cebula 
  • sól 
  • pieprz 
Sos: 
  • 1500 ml przecieru pomidorowego lub passaty 
  • sól 
  • pieprz 
  • 1-2 ząbki czosnku 
  • dowolne przyprawy (oregano, bazylia) 
  • 2-3 łyżki śmietany 36 % (opcjonalnie) 
Do garnka wlewamy przecier, doprawiamy solą, pieprzem, czosnkiem i ziołami. Dodajmy śmietanę i zagotowujemy. Odkładamy na bok. 

Dodatkowo: 
  • olej do smażenia 
  • ok. 3 łyżek tartej bułki do obtaczania gołąbków 
Wykonanie: 

Kapustę oczyszczamy z uszkodzonych liści i drobno szatkujemy lub ścieramy na tarce o grubych oczkach. W garnku zagotowujemy wodę, solimy. Wkładamy kapustę i gotujemy ok. 2 minut. Odcedzamy i zostawiamy do wystudzenia. Cebulę kroimy w kostkę a następnie przesmażamy na oleju. 

Do miski wkładamy mięso, dodajemy ryż, jajka oraz wystudzoną cebulę i kapustę. Doprawiamy solą i pieprzem. Wyrabiamy dokładnie i formujemy podłużne kotlety. Aby mięso nie kleiło się do dłoni co jakiś czas schładzamy je zimną wodą. Farsz jest dość rzadki ale lepiej nie dodawać do niego bułki tartej. 

Na patelni rozgrzewamy olej, każdy gołąbek obtaczamy delikatnie w tartej bułce a następnie obsmażamy z każdej strony na złoty kolor.  Odkładamy na bibułę do osączenia. 

Na dno dużego naczynia wlewamy kilka łyżek sosu. Gołąbki układamy jeden obok drugiego zostawiając odstępy między nimi. Zalewamy przygotowanym sosem i zapiekamy ok godziny w temperaturze 180 C.  


Z podanych składników wyjdzie 12 kotletów. Smacznego :-) 




poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Galaretka z pomidorów z sosem chimichurri

Pomysł na galaretkę podpatrzyłam w ostatnim numerze miesięcznika " Kuchnia". Pomidorów u mnie dużo a ponieważ są z działki, bez grama oprysku to ich trwałość jest dużo mniejsza niż tych ze sklepu. Dlatego dziś galaretka pomidorowa z dodatkiem pikantnego sosu chimichurri.



Składnik
  • 1,2  kg dojrzałych pomidorów 
  • 30 ml octu winnego 
  • 8 łyżeczek  żelatyny spożywczej 
  • 50 ml zimnej wody 
  • szczypta soli,  pieprzu i cukru 
Wykonanie: 

Pomidory wkładamy do miski i zalewamy wrzątkiem na około pół minuty. Po tym czasie przekładamy do zimnej wody i obieramy ze skóry. Obrane wkładamy do blendera i miksujemy, następnie  pomidory przecieramy przez sitko. Doprawiamy octem, solą, pieprzem i cukrem. Żelatynę zalewamy zimną wodą i odstawiamy do napęcznienia. Po około 10 minutach podgrzewamy ją (najlepiej w kąpieli wodnej) i dodajemy do przedartych pomidorów energicznie mieszając. Rozlewamy do przygotowanych wcześniej foremek/naczyń i odkładamy do lodówki do stężenia. Przed podaniem polewamy delikatnie pikantnym  sosem chimichurri. 


Link do sosu chimichurri




Przepis bierze udział w akcji Warzywa psiankowate 2017

Warzywa psiankowate 2017

niedziela, 6 sierpnia 2017

Galette z cukinią, pomidorami i mozzarellą

Sobotni letni wieczór to idealna pora na jedną z dwóch  rzeczy grilla albo kino. Wczoraj padło na drugie. Wybrałam film letni, łatwy i przyjemny i do tego kulinarny " Paryż może poczekać " Na głodnego nie ma co iść, bohaterowie cały czas jedzą albo spodziewają się wkrótce jeść a jeśli właśnie nie jedzą to o nim mówią ;)  Niemniej jednak zainspirowali mnie do zrobienia dzisiejszego obiadu. I dziś właśnie galette.  To rodzaj rustykalnej tarty, w Francji mianem galette określa się słony bądź słodki okrągły wypiek z nadzieniem. Brzegi zawinięte są do środka i do tego nieregularnie.  Można wypiekać z mąki białej lub ciemnej. Znany jest także  Breton galette, rodzaj naleśnika z maki gryczanej. 



Składniki: 


Ciasto: 
  • 315 g mąki pszennej 
  • 1/2 łyżeczka soli 
  • 225 g masła 
  • 120 g śmietany lub jogurtu greckiego (nieodtłuszczonego) 
  • 1 łyżka octu z białego wina  lub cytryny 
  • 80 ml zimnej wody 
Nadzienie: 
  • 1 cukinia 
  • 4 duże żółte pomidory 
  • jedna kulka mozzarelli lub innego ulubionego sera np. koziego 
  • kilka gałązek tymianku 
  • bazylia (opcjonalnie) 
  • sól 
  • oliwa 
Dodatkowo do posmarowania brzegów: 
  • 1 żółtko 
  • 1 łyżka zimnej wody 
Wykonanie: 

Do misy miksera wkładamy mąkę, sól  i pokrojone w kosteczkę masło, ucieramy do uzyskania kruszonki. W drugiej misce mieszamy śmietanę, ocet i wodę. Dodajemy do masy i mieszamy do uzyskania gładkiego ciasta. Ciasto będzie bardzo miękkie i lepiące.  Owijamy folią spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki lub zamrażarki. 

W tym czasie cukinię i pomidory myjemy  i kroimy w plastry. Układamy na papierowym ręczniku i posypujemy lekko solą. Kiedy puszczą wodę delikatnie osuszamy. Mozzarellę kroimy w plastry. 

Blat posypujemy mąką i rozwałkowujemy ciasto na cienki placek ok 40 cm. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.  Wykładamy cukinię i pomidory na na ciasto zostawiając ok 3-5 cm. margines  od zewnątrz. Cukinię układamy zakładając jedną na drugą, co jakiś czas wkładając pomiędzy nią plaster mozzarelli. Kolejna warstwa to pomidory. I tak na zmianę. Całość skrapiamy oliwą i posypujemy tymiankiem i bazylią. Zawijamy ciasto do środka tak aby przylegało do cukinii i pomidorów. Smarujemy żółtkiem ubitym z wodą. 

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 190 C stopni. Pieczemy ok 45 minut albo do zezłocenia. W połowie pieczenia można zmienić temperaturę na 180 C stopni i ustawić opcję pieczenia dół + termoobieg. Po upieczeniu odstawiamy na 5 minut. Kroimy na kawałki i zjadamy :) 





Nie przejmujcie się tym, że ciasto jest luźne w lodówce stężeje dzięki czemu bez problemu je rozwałkujecie. Wystarczy podsypać tylko mąki. Można też zrobić kilka mniejszych galette. Ja zrobiłam z połowy składników. Przepis na ciasto pochodzi z książki " SMITTEN KICHEN czyli Nowy Jork na talerzu. " Smacznego :) 


niedziela, 14 maja 2017

Botwinka

Kto lubi botwinkę łapka w górę ;) Tak mówi moja siostrzenica, bardzo mi się to podoba. No to jedna łapka  już jest, bo ja bardzo. W ogóle lubię wszystkie wiosenne zupy. I na zimno i na ciepło. Będziemy do nich wracać jeszcze nie raz. Tymczasem zapraszam na botwinkę jaką jada się w Qchni Osobistej :-) 




Składniki: 

  • pół kury rosołowej ( może być kość - wędzona, wołowina lub indyk) 
  • dwie marchewki 
  • 1 pietruszka
  • 1/2 selera 
  • jedna cebula 
  • natka pietruszki 
  • pęczek kopru 
  • pęczek botwinki 
  • 2 buraki
  • 2-3 ziemniaki 
  • 1/2 puszki białej fasoli (opcjonalnie) 
  • dwa liści laurowe 
  • kilka ziaren pieprzu
  • sól 
  • cukier 
  • 1-2 łyżki octu jabłkowego lub soku z cytryny 
  • 1/2 szklanki domowego  kwasu buraczanego ( może być koncentrat barszczu w płynie) 
  • 1/2 szklanki kwaśnej śmietany 


Mięso myjemy,  osuszamy na papierowym ręczniku. Do garnka wkładamy mięso i zalewamy wodą. Kiedy się zagotuje, mięso wyjmujemy, płuczemy a wodę wylewamy. Do czystego garnka nalewamy świeżą wodę, wkładamy mięso, warzywa, opaloną cebulę, liście laurowe,  kilka ziaren pieprzu i natkę pietruszki. Jeśli nie używacie   mięsa do innego dania ( pasztet, pierogi),   dobrze byłoby dołożyć w tym miejscu obrane buraki aby ugotowały się w całości. Gotujemy na wolnym ogniu około godziny - półtorej lub do miękkości. 

Warzywa myjemy, buraki i ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę. Wywar cedzimy, zostawiamy około 2 litrów, resztę można ewentualnie zamrozić. Wkładamy pokrojone buraki i ziemniaki. Gotujemy do miękkości. Jeśli ktoś ugotował buraki wcześniej, kroi je w kostkę i dodaje kiedy ziemniaki będą miękkie. Dodajemy pokrojoną botwinkę i osączoną  fasolę. Gotujemy jeszcze około 10 minut. Doprawiamy solą, cukrem i octem. Posypujemy dużą ilością kopru. Rozlewamy na talerze. Dodajemy po łyżce kwaśnej śmietany. Smacznego :-) 



środa, 19 kwietnia 2017

Szparagi z kurczakiem i mozzarellą

Obiad w 25 minut ? To jest możliwe, tyle mi to dziś zajęło.  Nawet nie trzeba po nim zmywać, wystarcz kawałek pergaminu albo folia aluminiowa i już. Szparagi są chrupiące, kurczak nie jest suchy a całość  lekka i niewiarygodnie smaczna !  


Składniki:  

(Porcja dla dwóch osób)

  • 1 pęczek szparagów 
  • 1 pojedynczy filet z kurczaka 
  • 4 plastry mozzarelli 
  • 1 łyżka parmezanu albo innego twardego sera 
  • 1 pomidor 
  • oliwa 
  • sól, pieprz 
  • pergamin 


Wykonanie: 

Szparagi myjemy, przycinamy końcówki (ok 1/3 długości szparagi). Obieramy przy pomocy obieraczki do warzyw.  Ja nie obierałam bo moje były młode i świeże.  Filet z kurczaka myjemy, osuszamy na papierowym ręczniku i przecinamy wzdłuż na dwie części. Na kawałku pergaminu układamy szparagi, skrapiamy oliwą, posypujemy pieprzem, solą i połową parmezanu. Filet z kurczaka także posypujemy solą i pieprzem. Układamy na szparagach. Na każdym kawałku układamy po dwa plastry mozzarelli i dwa plastry pomidora. Pergamin zawijamy w " cukierek ". Pieczemy ok 20 min w temperaturze 220 stopni.  Smacznego :) 



wtorek, 18 kwietnia 2017

Pesto z liści rzodkiewki

Rzodkiewkę przywiozłam wczoraj od rodziców. Piękna, czerwona, smaczna i do tego super ekologiczna.  Szkoda było mi wyrzucić liście, dlatego pojawił się pomysł na pesto z liści rzodkiewki. Słonecznik zastąpiłam migdałami.  Jak smakuje ? Jak skoszona, świeża trawa z czosnkiem ;-) Jeśli chodzi o mnie ...zdecydowanie wybiorę zupę  z rzodkiewek, ale warto przekonać się na własnym języku ;-) 


Składniki: 
  • liście z 1 pęczka rzodkiewki 
  • 4 łyżki słonecznika lub migdałów lekko uprażonych na patelni 
  • 4 łyżki parmezanu lub innego twardego sera np. garna padano czy pecorino
  • ok 100 ml oliwy 
  • łyżka soku z cytryny 
  • 1-2 ząbki czosnku 
  • sól, pieprz 
Wykonanie: 

Liście myjemy, osuszamy na papierowym ręczniku (nie dodawałam łodyg). Słonecznik/migdały prażymy na suchej patelni. Wystudzone przekładamy do blendera, dodajemy czosnek, liście rzodkiewki, utraty ser oraz oliwę. Miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Doprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem.  Może być dodatkiem do makaronu lub kanapek.