Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciasta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciasta. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 grudnia 2020

Sernik ze słonym karmelem

Lubicie sernik ? Ja bardzo ale kiedy czytam 8 jaj, piana z białek, masło itd to myślę sobie ile to pracy i jak on potem spektakularnie opadnie.  Mój sernik jest nieskomplikowany, prosty i szybki. I co najważniejsze, nie opada i jest równy. Czyli w sam raz na Święta kiedy mamy tyle innych rzeczy do zrobienia. Oczywiście słony karmel nie jest żadnym odkryciem ale jest wisienką na torcie tego prostego ciasta. 



Składniki: 

(tortownica 18 cm) 


Składniki na spód: 

  • 150 g ciastek zbożowych pełnoziarnistych 
  •   60 g miękkiego  masła orzechowego 

Ciastka i masło wkładamy do malaksera i miksujemy do otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku. Dno tortownicy wykładamy papierem, masę przekładamy na papier i wyrównujemy. odkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej. 

 Masa serowa: 

  • 400 g sera białego ( użyłam Mój ulubiony) 
  • 250 g mascarpone 
  • 200 g jogurtu typu greckiego 
  • 3 jajka 
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej 
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii 
  • 1/2 szklanki drobnego cukru 
Wykonanie: 

Wszystkie składniki wkładamy do misy miksera i miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Nie miksujemy zbyt długo, długie miksowanie sprawi, że sernik będzie napowietrzony a po upieczeniu opadnie. Masę serową wykładamy na  zimny spód ciasteczkowy i  wyrównujemy. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160 C. Pieczemy pod przykryciem z foli aluminiowej ok godziny. Upieczony sernik po dotknięciu musi być na środku sprężysty i jędrny. Studzimy w uchylonym piekarniku. 

Wszystkie składniki na masę serową powinny mieć temperaturę pokojową. 

Sos karmelowy:
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 łyżki wody
  • 4 łyżki śmietany kremówki 30% lub 36%
  • 1 łyżka masła
  • duża szczypta soli
Do rondla wsypujemy cukier i wlewamy wodę. Gotujemy na małym ogniu do czasu aż cukier  się całkowicie rozpuści. Po około 5 minutach, syrop zacznie zmieniać kolor na lekko złoty, aby na koniec przybrać barwę  bursztynowozłotą. Pod żadnym pozorem nie mieszamy w tym czasie cukru. 

Po tym czasie zdejmujemy  garnek z ognia i ostrożnie wlewamy kremówkę (masa zacznie się mocno pienić). następnie dodajemy  masło i sól. Wymieszamy i odstawiamy aby sos wystygł i lekko zgęstniał. 




Schłodzony sernik dekorujemy karmelowym sosem. 




niedziela, 19 stycznia 2020

Faworki z mascarpone

Faworki z mascarpone to dość popularny przepis w Internecie. Klasyczne zawsze się w karnawale pojawiają w mojej kuchni jako alternatywa dla ukochanych przez rodzinę pączków. Z dzieciństwa pamiętam faworki, które robiła mama koleżanki. W lutym wypadały jej urodziny, nie było tortu ale zawsze były faworki. Przepyszne faworki. Kiedy się natknęłam na ten przepis postanowiłam wypróbować. Faworki te mają jedną zaletę, nie trzeba wybijać ciasta. Sprawdźcie, być może to są właśnie Wasze faworki ? :) 



Ciasto: 


  • 6 żółtek 
  • 350 g mąki pszennej 
  • 1 łyżka wódki lub octu spirytusowego 
  • łyżka cukru pudru z dodatkiem wanilii 
  • 250 g serka mascarpone 
  • ok 1 litra oleju lub smalcu 
  • 2-3 łyżki cukru pudru do posypania 

Wykonanie:


Żółtka oddzielamy od białek (możemy je zamrozić). Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy żółtka, alkohol lub ocet, cukier  i serek mascarpone. Ciasto wyrabiamy do czasu  aż będzie elastyczne, ja używam miksera i mieszadła " hak ". Tak przygotowane  ciasto rozwałkowujemy na cienki placek. Boki składamy do środka, jak kopertę i znów wałkujemy. Czynność tę powtarzamy ok 10 razy. Następnie ciasto  wkładamy na ok godzinę do lodówki aby odpoczęło. Po tym czasie dzielimy ja na 4 części.* Rozwałkowujemy na bardzo cienki placek. Przy pomocy noża lub radełka do ciasta wykrwawmy romby. Po środku każdego robimy nacięcie. Jeden  koniec przekładamy przez otwór. Tak przygotowane faworki odkładamy na stolnicę. 
Tłuszcz rozgrzewamy do temperatury ok 170-175 C i smażymy z obu stron na złoty kolor. Odsączamy na papierowym ręczniku. Oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :-) 


* Ciasto na faworki warto przechowywać w lodówce i przygotować partiami, tak je też  smażyć, wydłuży to czas pieczenia ale są wtedy bardziej delikatne. 

Przepis ze zmianami pochodzi z bloga Zjem to. 


niedziela, 1 grudnia 2019

Pierniczki

Odliczamy dni do Świąt. Trudno mi się w tym czasie oprzeć zapachowi cytrusów i korzennych przypraw. Mój dom pachnie mandarynkami, cynamonem, goździkami i kardamonem. Do herbaty obowiązkowo wkładamy imbir, cytrynę i miód. Grudzień pełen jest światełek i zapachu piernika. Dziś na blogu przepis na pierniczki, po które na pewno chętnie będziecie sięgać jeszcze przed świętami. 



Składniki na około 100 sztuk: 
  • 550 g mąki pszennej 
  • 300 g miodu * 
  • 100 g cukru pudru 
  • 120 g masła 
  • 1 jajko 
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej 
  • 30-40 g przyprawy do piernika (ilość zależy od tego, czy używacie domowej przyprawy czy gotowej) 
  • 1 łyżeczka kakao (opcjonalnie) 

Wykonanie: 


Do garnka wkładamy miód i masło. Rozpuszczamy na niewielkim ogniu, następnie odstawiamy do wystudzenia.  W tym czasie do misy miksera wsypujemy mąkę, cukier, sodę oraz przyprawę do piernika. Dodajemy jajko i wystudzony miód z masłem. Miksujemy.  Jeśli ciasto będzie zbyt miękkie wstawiamy  na lodówki na około pół godziny. Ciasto w tym czasie stężeje i będzie się lepiej wałkować. Ciasto rozwałkowujemy na 2-3 mm. Wycinamy  dowolne kształty, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok 8-10 minut w temperaturze ok 180 C.* 
Po wystudzeniu pierniczki twardnieją, ale włożone do szczelnej puszki zmiękną. Można przyspieszyć ten proces i pozostawić je w wilgotnym pomieszczeniu lub włożyć skórkę od jabłka do puszki. Należy pamiętać o tym aby co trzy dni skórkę wymienić :-) Pierniczki można udekorować lukrem lub czekoladą ale lepiej zrobić to tuż przed świętami. 









* Użyłam miodu lipowego,  pierniczki  piekłam  w temperaturze 170 C, niestety w 180 C się paliły. 

Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki

środa, 17 kwietnia 2019

Migdałowe babeczki czekoladowe

To moje kolejne podejście do książki " Słodko" której twórcami  są  Ottolenghi Yotam i Goh Helen. Pierwsze zakończyło się kompletnym fiaskiem ale tym razem był pełen sukces. Babeczki są pyszne, wilgotne, lekkie i mega czekoladowe. I do tego pięknie się prezentują. Polecam nie tylko do Wielkanocnego  koszyczka.
Porcja na ok 24 babeczki z kominkiem. 



Składniki

  • 160 g masła pokrojonego w kostkę
  • 200 g gorzkiej czekolady (70 % miazgi kakaowej), posiekanej 
  • 160 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej zmieszanej z 1 łyżeczka wrzątku
  • 25 ml amaretto 
  • 160 g mielonych migdalow (użyłam BackMit Tarte migdały 200 g z Tesco ) 
  • 5 dużych jaj
  • 1/4 łyżeczka soli 

Wykonanie:

Do miski włożyć czekoladę i masło. Do garnka wlać wodę, miskę z masłem i czekolada postawić na garnku tak aby nie dotykały wody. Gdy masło i czekolada się stopią zdjąć miskę z garnka. Dodać połowę cukru, kawę, likier, migdały  i żółtka. Wymieszać i odstawić na bok. 

Białka umieść w misie miksera, dodając stopniowo cukier ubić aż piana będzie sztywna i błyszcząca. Wymieszać delikatnie do czekoladowej masy i odstawić na godzinę, by ciasto odpoczelo. 

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni Celsjusza. Foremki wysmarowac roztopionym masłem i napełnić  ciastem  do 3/4 wysokości. Najlepiej zrobić to rękawem cukierniczym. Piec 20-25 minut do tzw. suchego patyczka.



Ganache czekoladowe

  • 85  gorzkiej czekolady
  • 35  g drobnego cukru do wypieków
  • 60 ml śmietany kremówki 36 %
  • 1 łyżeczka syropu glukozowego

Śmietanę wlać do garnuszka,  dodać cukier i  syrop, zagotować. Do wrzącej śmietany dodać połamaną czekolade i odstawić na dwie, trzy minuty. Wymieszać. Oblać polewą babeczki. 


Babeczki można polukrować lukrem lub posypać cukrem pudrem.

niedziela, 10 marca 2019

Drożdżówka pomarańczowa

Najlepsze drożdżowe cisto ever i do tego bardzo proste do zrobienia. Bazą jest znana Wam już babka Wielkanocna z szafranem. Pominęłam szafran i rodzynki, dodałam kruszonkę i zapakowałam wszytsko w dwie keksówki. Zniknęło tak samo błyskawicznie, jak błyskawicznie je zrobiłam. Zrobi je naprawdę każdy, nie może się nie udać :-) 




Składniki:
  • 500 g mąki 
  • 3 jajka 
  • 50 g świeżych drożdży 
  • 1 szklanka ciepłego mleka 
  • 1 szklanka cukru
  • 25 gram cukru z wanilią  (opcjonalnie) 
  • 125 g masła (roztopionego) 
  • 1/4 łyżeczki soli
  • olejek pomarańczowy 
  • 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej 
Wykonanie: 

Pierwszy dzień wieczorem : 

Do misy miksera wlać podgrzane mleko, dodać drożdże i wymieszać aby nie było grudek, następnie dodać cukier, sól,  rozpuszczone masło i rozkłócone jajka. Wszytko wymieszać, przykryć ściereczką  i odstawić w ciepłe miejsce na 12 godzin. 

Dzień drugi rano: 

Do przygotowanego poprzednie dnia zaczynu dodać mąkę, skórkę kandyzowaną i olejek pomarańczowy.  Dokładnie wyrobić  i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 30 - 40 minut. 

Po tym czasie ciasto przekładamy do 2 foremek wyłożonych papierem i wysmarowanych  dokładnie masłem. Ciasto będzie wydawać się dość rzadkie ale takie ma być, jest po prostu bardzo delikatne. Odstawiamy na kolejne pół godziny aby wyrosło. Formy napełniamy do 1/2 ich wysokości. Wrośnięte ciasto smarujemy jajkiem i posypujemy kruszonką. 

Kruszonka: 
  • 150 g mąki pszennej 
  • 100 g masła ( miękkiego) 
  • 75 g cukru 
  • 1 łyżka cukru z wanilią lub opakowanie cukru wanilinowego
W miseczce mieszamy mąkę z masłem, dodajemy cukier. Rozcieramy palcami na kruszonkę. Jeśli będzie zbyt wilgotna dodajmy odrobinę mąki. 

Dodatkowo:  
Jedno żółtko  do posmarowania ciasta 

Piekarnik nagrzewamy do 170 C. Pieczemy około 30 - 35 minut  do tzw. suchego patyczka. 





niedziela, 17 lutego 2019

Jak zrobić rozczyn ze świeżych drożdży ?

Piekłam dziś pączki,  pączki znakomite, w przepisie autorka napisała: zrobić rozczyn, 2-3 łyżki mąki, 2 łyżki cukru mleko i drożdże ...ile mleka ? Całą szklankę jaka jest w przepisie ?  Trochę mnie to zirytowało, bo po raz kolejny ktoś piszę tak jakby każdy wiedział od urodzenia jak ten rozczyn zrobić. Zatem dla tych, którzy nie wiedzą,  poniżej przepis jak zrobić rozczyn ze świeżych drożdży. 




Składniki: 
  • 25 g świeżych drożdży 
  • 1/4 szklanki letniego mleka 
  • 3 łyżki mąki 
  • 2 łyżki cukru 

Wykonanie: 

Do wysokiego naczynia wlewamy ciepłe mleko ( nie gorące) dodajemy rozkruszone drożdże, mąkę i cukier. Mieszamy dokładnie aby nie było grudek. Odstawiamy w ciepłe miejsce na ok 20-30 minut do wyrośnięcia. 

Pamiętajmy o tym, że w każdym przepisie jest inna ilość drożdży,  podane powyżej proporcje są orientacyjne. jeśli zwiększymy ilość drożdży należy też zwiększyć ilość pozostałych składników. Rozczyn robimy zawsze odejmując podane ilości ze składników jakie są w przepisie. Np. w przepisie   mamy 500 g maki, to odejmujemy z niej 3 łyżki na rozczyn. 



Wyrośnięty rozczyn możemy dodać do naszego ciasta :-) 

sobota, 3 listopada 2018

Tarta z jabłkami i bezą

Jesień to niewątpliwie czas ciepłych swetrów, cynamonu,  pieczonych jabłek, szarlotek, jabłeczników i kruchych tart. I dziś na blogu tarta z jabłkami i bezą. Pyszna, delikatna, krucha, rozpływająca się w ustach ... w sam raz na weekend, do herbaty z rumem albo gorącej kawy.




Składniki: 

Kruche ciasto: 

  • 160 g maki krupczatki 
  • 25 g mąki ziemniaczanej 
  • 80 g zimnego masła 
  • 40 g cukru pudru 
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukier wanilinowy 
  • 1 żółtko 
  • 1/3 łyżki kwaśnej śmietany 
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia  
Obie mąki przesiewamy i mieszamy, zimne masło kroimy na mniejsze kawałki. Siekamy nożem mąkę z masłem, staramy się  jak najdrobniej, dodajemy cukier puder i mieszamy. Możemy rozetrzeć grzbietem łyżki. Dodajemy żółtka, śmietanę, proszek do pieczenia i szybko wyrabiamy na gładką masę. Możemy też wyrobić ciasto w melakserze. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki. Schładzamy ok 30-60 min. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy na grubość 0,5 cm i wykładamy nim formę do tarty. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160 C. Do nagranego piekarnika wkładamy ciasto i podpiekamy aż będzie złote. Wystudzone lekko posypujmy tartą bułką. 

Nadzienie jabłkowe: 
  • 1 kg jabłek (szara reneta lub antonówka) 
  • 1 łyżka cukru 
  • 1 łyżeczka cejlońskiego cynamonu 
  • skórka otarta z 1 pomarańczy 
  • sok z 1 pomarańczy 
  • sok z 1 cytryny 
Jabłka obieramy, kroimy w cienkie plastry (ja używam tarki) mieszamy z cukrem i cynamonem, wkładamy do garnka. Dodajmy skórkę otartą z pomarańczy oraz sok a następnie sok z cytryny. Całość dusimy  na małym ogniu ok 10 minut. 

Beza: 

  • 3 białka 
  • 150 g drobnego cukru do wypieków 
  • 3/4 łyżeczki skrobi ziemniaczanej 

Wszystkie składniki na bezę powinny mieć temperaturę pokojową.

Białka umieszczamy w misie miksera i zaczynamy ubijanie. Kiedy białka się lekko spienią dodajemy szczyptę soli i ubijamy dalej. Kiedy piana będzie sztywna dodajemy cukier, łyżka po łyżce, powoli, ubijając po każdym dodaniu. Piana musi być gęsta i błyszcząca. Na koniec dodajemy przesianą mąkę i delikatnie mieszamy szpatułką. 

Na podpieczony spód wykładamy przygotowane jabłka. Wyrównujemy. Na jabłka  wykładamy pianę. Tak przygotowaną tartę umieszczamy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku i natychmiast obniżamy temperaturę do 120 stopni * (termoobieg). Pieczemy ok godziny do momentu kiedy wierzch bezy będzie chrupiący. Studzimy w uchylonym piekarniku. 


Smacznego :-)

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Ciasto drożdżowe z kruszonką

Kolejne na blogu drożdżowe ciasto z kruszonką. Ciasto w sam raz na majówkę. I choć już jest na blogu ciasto drożdżowe, najprostsze które bardzo lubię postanowiłam sprawdzić inne przepisy. Ten jest bardzo prosty, jak zwykle lekko go zmodyfikowałam bo dałam nieco więcej drożdży a kruszonkę od lat robię na " oko " ;-) 




Składniki: 

  • 600 g mąki pszennej 
  • 14 g drożdży instant lub 28 g drożdży świeżych 
  • 250 ml ciepłego mleka 
  • 2 duże jajka 
  • 100 g cukru 
  • 100 masła ( rozpuszczonego) 
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 
  • 1/2 łyżeczki soli 
Kruszonka: 
  • 150 g mąki pszennej 
  • 100 g masła ( miękkiego) 
  • 75 g cukru 
  • 1 łyżka cukru z wanilią lub opakowanie cukru wanilinowego
W miseczce mieszamy mąkę z masłem, dodajemy cukier. Rozcieramy palcami na kruszonkę. Jeśli będzie zbyt wilgotna dodajmy odrobinę mąki. 

Dodatkowo:  
Jedno jajko do posmarowania ciasta 

Wykonanie: 

Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami, dodać letnie mleko, jajka, cukier i sól. Na koniec partiami dodawać rozpuszczone ciepłe  masło. Ciasto wyrobić  aż będzie gładkie i  elastyczne. Jeśli użyjecie świeżych drożdży należy przygotować najpierw rozczyn. 
  • 28 g drożdży świeżych
  • 1 łyżka cukru
  • 1/4 szklanki letniego mleka
  • 3 łyżki mąki pszennej

Do garnuszka wkładamy rozkruszone  drożdże, zasypujemy  cukrem i  zalewamy letnim mlekiem. Mleko nie może być gorące ! mieszamy aż do rozpuszczenia się drożdży. Dodajemy  mąkę i mieszamy, by nie było grudek. Przykrywamy  ściereczką i odstawiamy  w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 20 minut.

Pamiętajcie o tym, że składniki na rozczyn odejmujemy od składników na ciasto. 

Wyrobione ciasto wkładamy do miski, nakrywamy ściereczką  i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia  aż podwoi objętość,  na ok 60-70 min.  Po tym czasie krótko je wyrabiamy i przekładamy do dwóch keksówek (13x25 cm), wyłożonych papierem do pieczenia i wysmarowanych masłem i odstawiamy na kolejne pól godziny aż podwoi objętość. Wrośnięte ciasto smarujemy jajkiem i posypujemy kruszonką. 

Pieczemy  ok 35 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 170-180 C. Studzimy w uchylonym piekarniku. 



Przepis ze zmianami pochodzi z bloga Moje Wypieki. 







niedziela, 29 kwietnia 2018

Sernik z żurawiną

Jeden z najprostszych i najszybszych serników jaki miałam okazję upiec. I niewątpliwie też jeden z lepszych. Zdania zawsze będą podzielone, najlepszym przykładem są ostanie Święta kiedy były dwa różne serniki i obydwa miały zarówno zagorzałych zwolenników jak i przeciwników.  Niemniej gorąco zachęcam Was do upieczenia tego sernika z kwaśnymi owocami. Mogą być maliny, wiśnie, żurawina albo rabarbar.  Świetnie sprawdzą się też zimowe zapasy, których pora się już pozbyć :-) 


Składniki: 

Kruche ciasto: 

  • 300 g mąki pszennej 
  • 200 g masła w temperaturze pokojowej 
  • 100 g drobnego cukru 
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 
Do miski wsypać mąkę, dodać masło, cukier i ekstrakt z wanilii. Wyrobić palcami na kruszonkę, odstawić. Formę ( 25-26 cm ) wyłożyć papierem do pieczenia. Połowę kruszonki wysypać, lekko wyrównać. Podpiec ok 10 min w piekarniku nagrzanym do temperatury 170-180 C. 

Składniki na masę serową: 


  • 900 g białego sera ( użyłam " Mój ulubiony " ) 
  • 200 ml gęstej kwaśnej śmietany 
  • 4 duże jajka 
  • 300 g cukru 
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii 
  • 2 łyżki maki pszennej 
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej 
  • 300 g żurawiny lub innych kwaśnych owoców 
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. 

W misie miksera umieścić wszystkie składnik, zmiksować dokładnie aby nie było grudek ale niezbyt długo aby niepotrzebnie nie napowietrzać sernika. Napowietrzony opadnie. Odstawić na 30 min.  Po tym czasie wylać masę na podpieczony spód, masa będzie dość rzadka ale taka ma być. Na wierzchu umieścić owoce i posypać delikatnie resztą kruszonki. 

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 170-180 C. około 60 min. Po upieczeniu wystudzić w uchylonym piekarnika a następnie schłodzić w lodówce, najlepiej przez noc. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. 


Przepis ze zmianami pochodzi z bloga " Moje Wypieki " 


niedziela, 8 kwietnia 2018

Francuskie tosty z pomarańczą. Śniadanie nr 4

Jeśli mam wybór to wybiorę wytrawne śniadanie, i takie najczęściej u mnie jest.  Czasem jednak mam ochotę na coś słodkiego, ciepłego i chrupiącego. I takie są właśnie francuskie tosty. Najczęściej wykorzystuje się do ich przyrządzenia chałkę lub tostowe pieczywo. Ja wykorzystałam resztki szafranowej babki  ale może być każde czerstwe drożdżowe ciasto. Ponieważ moja babka była pomarańczowa podkreśliłam jej smak dodając do masy jajecznej skórkę z pomarańczy i świeże owoce. Wyszło pysznie :) 



Składniki
  • 6 kawałków chałki ( u mnie babka drożdżowa ) lub innego drożdżowego ciasta 
  • 100 ml śmietany 30-36 % 
  • 50 ml mleka 
  • szczypta soli 
  • 1 duże jajko 
  • skórka otarta z jednej pomarańczy lub ekstrakt z wanilii (opcjonalnie) 
  • sezonowe owoce 
  • masło i olej do smażenia 
Wykonanie: 

Ciasto lub chałkę kroimy w plastry  o grubości ok 1,5 -2 cm. Do naczynia wlewamy mleko i śmietanę.  Dodajemy jajko, szczyptę soli oraz otartą skórkę z pomarańczy. Całość dokładnie ubijamy widelcem. Pokropione kawałki ciasta zanurzamy w przygotowanej masie jajecznej (ok 30 sekund na każdą stronę).

Na patelni rozgrzewamy olej i masło. Na rozgrzany tłuszczu smażymy namoczone w masie jajecznej tosty z każdej strony aż będą rumiane. Po usmażeniu każdej partii  tostów patelnię należy wytrzeć do sucha, aby nie smażyć na tym samym tłuszczu ( Masło szybko się przypala). 

Podajemy z sezonowymi owocami, miodem, syropem klonowym albo jogurtem. Można oprószyć delikatnie cukrem pudrem i cynamonem. 




Jeśli użyjecie chleba tostowego można do masy jajecznej dodać łyżkę cukru. Ja tego nie zrobiłam, ponieważ babka była wystarczająco słodka. 

niedziela, 4 marca 2018

Wielkanocna babka drożdżowa z szafranem

Czy wyobrażacie sobie Wielkanocne Święta bez babki czy mazurka ? Ja nie. I w Qchni zawsze baba być musi. Czasem jest gotowana, czasem piaskowa a tym roku postawiłam na klasykę i jest drożdżowa. Z szafranem bo nie od dziś  wiadomo, że nic tak nie pasuje do Wielkanocnej Baby jak szafran.  Jest to tzw. babka 12 godzinna  albo nocna. Nie jest skomplikowana i nie wymaga wielkich umiejętności. Przepis znalazłam na blogu Agnieszki Maciąg który nieco zmodyfikowałam a rodzina zachwyciła się jej smakiem i konsystencją. Zapraszam :-) 




Składniki:
  • 500 g mąki 
  • 3 jajka 
  • 50 g świeżych drożdży ( lub 16 g drożdży instant ) *
  • 1 szklanka ciepłego mleka 
  • 1 szklanka cukru
  • 25 gram cukru z wanilią  (opcjonalnie) 
  • 125 g masła (roztopionego) 
  • 1/4 łyżeczki soli
  • skórka otarta  z dwóch pomarańczy 
  • 2-3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej 
  • 4 łyżki rodzynek (nie dodałam) 
  • 1/3 łyżeczki szafranu 
  • ok 50 ml rumu lub wódki 
  • 2 łyżki wrzącej  wody 



Wykonanie:

Pierwszy dzień wieczorem : 

Do misy miksera wlać podgrzane mleko, dodać drożdże i wymieszać aby nie było grudek, następnie dodać cukier, sól,  rozpuszczone masło i rozkłócone jajka. Wszytko wymieszać, przykryć ściereczką  i odstawić w ciepłe miejsce na 12 godzin. Jeśli używamy rodzynek zalewamy je  na noc rumem lub wódką.  

Dzień drugi rano: 

Szafran wsypać do miseczki i zalać 2 łyżkami wrzącej wody. Odstawić na około pół godziny.  Do przygotowanego poprzednie dnia zaczynu dodać mąkę, skórkę otartą z dwóch pomarańczy ( pomarańcze należy dokładnie wyszorować), skórkę kandyzowaną, namoczone w alkoholu rodzynki oraz szafran. Dokładnie wyrobić  i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 30 - 40 minut. 

Po tym czasie ciasto przekładamy do foremek wysmarowanych  dokładnie masłem i odstawiamy na kolejne pół godziny aby wyrosło. Formy napełniamy do 1/2 ich wysokości. ( Ja upiekłam dwie babki, jedną taką jak na zdjęciu oraz druga małą )

Ciasto będzie wydawać się dość rzadkie ale takie ma być, jest po prostu bardzo delikatne. 

Piekarnik nagrzewamy do 170 C. Duże babki pieczemy około 30 - 35 minut, mniejsze ok 20 -25  minut  do tzw. suchego patyczka. 

Lukier:

1 szklanka cukru pudru
2 - 3 łyżki soku z cytryny/pomarańczy lub wody 

1 szklankę cukru pudru rozprowadzić z 2 - 3 łyżkami soku lub wody. Jeśli lukier jest zbyt rzadki, dodać więcej pudru, jeśli zbyt gęsty - soku lub wody.




Smacznego :-)

* Nie miałam świeżych drożdży i użyłam instant. Na opakowaniu było napisane, że 8 g wystarczy na 500 g mąki ale mimo to użyłam dwóch opakowań.

Przepis bierz udział w Akcji Babka dla Fajnej Babki.

W akcji wzięły udział : 

Angelika Kasiak
Gosia Sowa
Dorota Lapacz 
Dorota Legec 
Katarzyna Madej
Magdalena Cholewinska 
Iwona Cieplik 
Joanna Seta-Pryjomska
Marzena Duda
Bożena P-k

Miło  było piec we wspólnym gronie :)


niedziela, 14 stycznia 2018

Mini pączki z serem

Przepis na te pączki odkryłam jesienią, kiedy po powrocie do domu poczułam przemożną ochotę na pączka. Byłam tak zdesperowana, że wybrałam się po niego nawet do pobliskiego dyskontu ale o 19 pozostało tylko wspomnienie po nich. Nie było czasu na robienie klasycznych pączków ale te doskonale to zrekompensowały. Ciasto przygotujecie szybciej niż nagrzeje się tłuszcz do 175 C :-) 



Składniki na około 12 mini pączków 

  • 300 g serka białego ( użyłam " Mój ulubiony ")
  • 3 jajka
  • 2 łyżki drobnego cukru do wypieków 
  • skórka otarta z jednej pomarańczy 
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • olej do głębokiego smażenia

Dodatkowo:

Cukier puder do oprószenia pączków 


Wykonanie:

Serek wymieszać z jajkami (można roztrzepać rózgą kuchenną). Dodać przesianą mąkę pszenną, proszek do pieczenia, cukier, sól oraz otartą skórkę z pomarańczy.  Dokładnie wymieszać widelcem.

W szerokim i płaskim garnku rozgrzać olej do temperatury 175ºC. Niewielką łyżką (najlepiej łyżką do lodów, pączki wyjdą okrągłe i ładne) nakładać porcje ciasta na rozgrzany olej, od czasu do czasu maczając ją w odłożonym oleju (by ciasto nie kleiło się do łyżki). Smażyć do złotego koloru.

Usmażone pączki odkładać na bibułkę do odsączenia. Ciepłe oprószyć cukrem pudrem. 



Można zamiast skórki pomarańczowej użyć ekstraktu z wanilii czy cukru z wanilią. 


Pączki najsmaczniejsze są tego samego dnia. Polecam bardzo :)
Przepis ze zmianami pochodzi z bloga Moje Wypieki.


niedziela, 10 grudnia 2017

Tarta z mincemeat

Jedno z moich ulubionych ciast, zaraz po seromaku to krucha tarta z mincemeat. Mieszanka żurawiny i bakalii, tradycyjny angielski wypiek na Święta Bożego Narodzenia. Uwielbiam kiedy w kuchni pachnie cynamonem, pomarańczami i ekstraktem z migdałów.  Dla mnie Święta mają właśnie taki smak. Zachęcam do upieczenia :-) 




Składniki: 

  • 225 g mąki
  • 6 łyżek drobnego cukru do wypieków 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 120 g zimnego masła
  • 1 jajko
Mąkę przesiewamy, zimne masło kroimy na mniejsze kawałki. Siekamy nożem mąkę z masłem, staramy się jak najdrobniej, dodajemy cukier i mieszamy (najłatwiej i najszybciej wyrobić  w melakserze). Możemy rozetrzeć grzbietem łyżki. Dodajemy proszek do pieczenia i jajko, stopniowo aby ciasto nie było zbyt rzadkie. Ciasto dzielimy na dwie części. 1/4 odkładamy  do lodówki. 


Formę do tarty o ( 24 cm) smarujemy masłem i wylepiamy ciastem. Można to zrobić rękami. Spód  należny podziurkować widelcem. Gotową odstawić na około pół godziny do lodówki. W tym czasie pozostałe ciasto rozwałkowujemy i wycinamy ozdobne wzory np. gwiazdki lub kratkę aby udekorować wierzch tarty. 

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 C, schłodzoną tartę stawiamy do piekarnika, obciążamy suchym ryżem lub fasolą i podpiekamy. (Ja jestem leniwa i nie obciążam). Na podpieczony spód wykładamy mincemeat. Rozkładamy równo, na wierzchu układamy gwiazdki.  Pieczemy aż gwiazdki będą złociste. Po wystudzeniu posypujemy delikatnie cukrem pudrem. 





czwartek, 7 grudnia 2017

Biszkopt z musem serowo-jogurtowym

Biszkopt to nie jest moje ulubione ciasto,  ja jestem zdecydowanie sernikowa. Ale biszkopt z lekkim serowo-jogurtowym musem, galaretką i owocami to i owszem. A nawet bardzo ;-)  W sezonie jest ze świeżymi owocami (maliny, truskawki, borówki), zimą wykorzystuję owoce z puszki lub mrożone. Ciasto jest lekkie, proste i niezwykle smaczne, niby klasyka a jednak nie. Polecam. 



Składniki: 


Biszkopt: 
  • 4 duże jajka * 
  • 100 g cukru 
  • 90 g mąki pszennej 
  • 35 g mąki ziemniaczanej
  • szczypta soli lub cukru 

Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę  pokojową. 

Do misy miksera wkładamy białka, dodajemy szczyptę soli lub cukru i ubijamy. Pod koniec ubijania dodajmy łyżka po łyżce cukier aż piana będzie gęsta i błyszcząca. Dodajemy żółtka i ubijamy. Do masy dodajmy przesianą mąkę i delikatnie mieszamy łopatką do połączenia składników. 

Formę 25 x 37 cm ( u mnie tortownica 27 cm) wykładamy papierem do pieczenia, masę biszkoptową wykładamy do formy, wyrównujemy  i wkładamy do piekarnika nagrzanego  do temperatury 170-175 C. Pieczemy ok 18-20 minut lub do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu biszkopt upuszczamy z wysokości ok 30 na podłogę aby był równy. Może ten etap pominąć. Wystudzić. 

Mus serowo-jogurtową: 

  • 300 g jogurtu naturalnego typu greckiego, schłodzonego  
  • 200 sera białego trzykrotnie zmielonego (użyłam Mój Ulubiony), schłodzonego  
  • 500 ml śmietany 30-36 %, schłodzonej 
  • 18 g żelatyny 
  • 70 ml zimnej wody 
  • 4 łyżki cukru pudru 
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Żelatynę zalać zimną wodą i odstawić na 10 minut do napęcznienia.  W misie miksera umieścić 150 g jogurtu naturalnego oraz ser, dodać cukier puder i ekstrakt z wanilii. Ubić lekko. 

Pozostały jogurt lekko podgrzać, namoczoną żelatynę podgrzać (ale nie można dopuścić do zagotowania, straci swoje właściwości żelujące), dodać do ciepłego  jogurtu i wmieszać.  Przestudzić, dodać do masy serowo-jogurtowej. W osobnej misie ubić śmietanę, partiami dodawać do masy delikatnie mieszając aby śmietana nie opadła. 


Ponadto: 
  • 1 puszka brzoskwiń ( 820 g) 
  • 2 galaretki brzoskwiniowe 
  • 3/4 litra wody 
  • poncz: syrop z brzoskwiń, sok z jednej cytryny 
Wykonanie: 

Brzoskwinie osączamy z syropu, kroimy w cienkie plastry, odkładamy na bok.  Galaretkę zalewamy gorącą wodą i odstawiamy do wystudzenia. 

Biszkopt po wystudzeniu oddzielamy nożykiem od boków formy, zdejmujemy delikatnie  papier. Układamy w formie i nasączamy ponczem ( syrop z brzoskwiń mieszamy z sokiem z cytryny, w razie potrzeby można rozcieńczyć wodą), na nasączony spód wykładamy mus serowo-jogurtowy, wyrównujemy i wkładamy do lodówki do stężenia. Na stężonym spodzie układamy brzoskwinie, zalewamy galaretką i odkładamy do stężenia, można użyć do dekoracji również innych owoców. U mnie pestki granatu.  

Ciasto przechowujemy w lodówce. 





Przepis inspirowany Kostką jogurtową z Moich Wypieków. 

* Biszkopt przygotowałam z 3 jajek. 




poniedziałek, 27 listopada 2017

Pierniczki Pepperkakedeig

Kiedyś koleżanka z Norwegii powiedziała mi, że najlepsze pierniczki robi jej przyjaciółka, mieszkająca od lat w Norwegii Polka. Oczywiście  zaraz napisałam do niej z prośbą o przepis ale w oczekiwaniu na niego zaczęłam szperać w różnych internetach bo wszystko co korzenne bardzo lubię. Przepisów jest mnóstwo, bo chyba nie ma bloga na którym by nie gościły wcześniej czy później  pochodzące ze Szwecji Pepperkakor. W oko wpadło mi kilka przepisów, między innymi z koniakiem, który też pewnie kiedyś wypróbuję ale zdecydowałam się w Qchni na norweską recepturę  Iny.  


Składniki: 
  • 500 g brązowego cukru
  • 150 ml syropu (Golden Syrup)  lub melasy 
  • 150 ml wody
  • 300 g margaryny lub masła
  • 3 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 3 łyżeczki mielonego  imbiru
  • 1 łyżeczka mielonych goździków
  • 1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
  • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 15 dl mąki pszennej (1 dl = 100 ml) 
Wykonanie: 

Do garnka wlać wodę, dodać cukier, syrop lub melasę i zagotować. Następnie dodać masło. Nie mieszać, zostawić do wystudzenia. Można przygotować mieszankę dzień wcześniej. 

W misie miksera umieścić cynamon, goździki, imbir, pieprz i sodę. Dodać wystudzona mieszankę a następnie połowę mąki. Wymieszać i dodać kolejną partię mąki, ciasto ma być jędrne ale nadal kleiste. Może się okazać, że całej mąki nie zużyjecie. 

Tak przygotowane ciasto odkładamy w chłodne miejsce na 12 godzin (cały dzień lub noc). Po upływie tego czasu ciasto dzielimy na części i cienko rozwałkowujemy. Najlepiej od razu na papierze do pieczenia. Wycinamy dowolne kształty. Pieczemy około 8-10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 ° C. Po wystudzeniu przechowujemy w szczelni zamkniętej puszce.  Najlepiej u sąsiada ;)

Pierniczki można po wystudzeniu polukrować ale ja uznałam, że takie też są bardzo smaczne, poza tym dodatkowy cukier nie jest nam potrzebny. 



Kilka uwag.

Pierniczki są pyszne, bardzo korzenne i pikantne. W innych przepisach między innymi na Moich Wypiekach jest w składzie przyprawa do piernika, być może następnym razem dodam łyżeczkę ale nie jest to konieczne. Z podanej porcji wychodzi ok 200 szt. w zależności od wielkości foremek. Ja miałam małe i wyszło ich bardzo dużo, zdaniem jednak niektórych wcale nie ;-). Smacznego :-)

Korzystałam z przepisu INY
http://matpaabordet.no/2010/11/15/pepperkakedeig/

Przepis bierze udział w akcji Mops w Kuchni: Kuchnia Skandynawska 2017



zBLOGowani.pl

niedziela, 5 listopada 2017

Szarlotka

Przepis na to ciasto ma ponad 20 lat, w oryginale była to szarlotka z bezą (nazywanej Szarlotką Księgowej, bo przepis pochodził od zaprzyjaźnionej księgowej ) ale ja wykorzystuję je do babeczek, tarteletek, mazurków, szarlotki i kruchego ciasta z owocami. Próbowałam wielu kruchych ciast ale moim zdaniem to jest najlepsze. Dziś w wersji tradycyjnej, szarlotka w kratkę, jak powiedziała jedna konsumentka, jak u Babci :-) 



Składniki na kruche ciasto: 
  • 250 g mąki krupczatki 
  •   40 g  mąki ziemniaczanej 
  • 65 g cukru pudru 
  • 125 g zimnego masła 
  • 2 żółtka 
  • 1-2 łyżki gęstej śmietany 
  • 1/2 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • opcjonalnie cukier waniliowy, olejek migdałowy lub śmietankowy 
Dodatkowo: 
  • 1,5 kg szarej renety lub antonówek 
  • 3/4 szklanki cukru 
  • 1-2 łyżeczki cynamonu cejlońskiego 

Wykonanie: 

Obie mąki przesiewamy i mieszamy, zimne masło kroimy na mniejsze kawałki. Siekamy nożem mąkę z masłem, staramy się jak jak najdrobniej, dodajemy cukier puder i mieszamy. Możemy rozetrzeć grzbietem łyżki. Dodajemy żółtka, śmietanę, proszek do pieczenia i szybko wyrabiamy na gładką masę. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki. Schładzamy ok 30-60 min.
Ja używam miksera, dzięki czemu ciasto robi się dosłownie 8 minut.

Tortownicę (25-26 cm) wykładamy papierem do pieczenia.  3/4 ciasta  cienko rozwałkowujemy (ok 0,5 cm) między dwoma arkuszami pergaminu. Wykładamy nim formę i schładzamy w lodówce ok. 15 minut.  Przed pieczeniem nakłuwamy widelcem. Pozostałą część ciasta rozwałkowujemy cienko i kroimy w paski, które później ułożymy na wierzchu ciasta.

Jabłka obieramy, kroimy w cienkie plastry ( ja używam tarki) mieszamy z cukrem i cynamonem i odkładamy na kilka minut aby puściły sok. Polecam szarą renetę bo nie ciemnieje. Ciasto podpiekamy w nagrzanym do 170-180 stopni piekarniku, wyjmujemy, posypujemy delikatnie tartą bułką. Na podpieczony spód wykładamy lekko odciśnięte jabłka, układamy kartkę z ciasta. Pieczemy ok 45 minut w temperaturze 160-170 stopni aż kratka będzie złota. Wystudzone posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :-)



niedziela, 10 września 2017

Tort czekoladowy z malinami

Nasz ulubiony, żaden tort nie jest tak często robiony latem jak ten. Maliny i czekolada to duet doskonały. Niezbyt słodki, owocowy i lekki. Przepis z bloga Moje Wypieki nie wymaga szczególnych rekomendacji :) Jestem pewna, że będzie to także Wasz ulubiony tort :) 



Składniki na czekoladowe ciasto:

  • 4 duże jajka
  • 200 ml mleka
  • 170 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
  • 1,5 szklanki miałkiego brązowego cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 200 g mąki pszennej
  • 80 g kakao
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

W naczyniu roztrzepać lekko jajka, dodać mleko, olej, cukier, ekstrakt z wanilii - wymieszać do połączenia składników.  Do drugiego naczynia przesiać mąkę, kakao, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia. Przesiane składniki wsypać do wymieszanych mokrych składników i wymieszać do połączenia (np. przy pomocy rózgi kuchennej, nie używając miksera).

Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Przelać do niej ciasto. Piec w temperaturze 170ºC przez około 60 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić. Ciasto urośnie z wybrzuszeniem. Z wystudzonego ciasta odciąć 'górkę' i pokruszyć. Pozostałe ciasto przekroić na 3 blaty.


Frużelina malinowa:
  • 500 g malin, świeżych lub mrożonych
  • 3 łyżeczki żelatyny w proszku lub 3 listki żelatyny
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej rozpuszczone w 1 łyżce wody
W małym garnuszku wymieszać maliny z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru. Dodać cytrynę, wodę z mąką, wymieszać, zagotować i zdjąć z palnika. Połowę przetrzeć przez sitko (pesteczki nie będą nam potrzebne), połączyć z resztą malinowego sosu.

Żelatynę w proszku zalać wodą tylko do jej przykrycia, odstawić na 10 minut do napęcznienia. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać w mikrofali. Nie doprowadzać do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdjąć z palnika.

Rozpuszczoną żelatynę powoli wmieszać do owocowego sosu (może być gorący), uważając, by nie wytworzyły się grudki (można najpierw ją rozrobić z odrobiną sosu z owoców, by nie była tak gęsta). Schłodzić, by sos owocowy zgęstniał. Włożyć do lodówki na kilka godzin.

Krem malinowy:
  • 500 g serka mascarpone (2 opakowania), schłodzonego
  • frużelina malinowa (całość), schłodzona, przepis powyżej

Mascarpone i frużelinę umieścić w misie miksera i zmiksować na gładką masę. 

Polewa malinowa:
  • 120 g dżemu malinowego bezpestkowego 
  • 1 łyżeczka żelatyny w proszku lub 1 listek żelatyny

Żelatynę w proszku zalać wodą tylko do jej przykrycia, odstawić na 10 minut do napęcznienia. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać w mikrofali. Nie doprowadzać do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdjąć z palnika.

Dżem umieścić w małym garnuszku i podgrzać, mieszając. Zagotować i zdjąć z palnika. Do gorącego dodać żelatynę i dobrze wymieszać do połączenia. Przestudzić i lekko schłodzić w lodówce, by polewa zgęstniała.

Wykonanie

Pierwszy blat ułożyć na paterze. Posmarować 1/3 kremu malinowego. Przykryć drugim blatem, następnie połową pozostałego kremu. Przykryć ostatnim czekoladowym blatem. Boki tortu posmarować pozostałym kremem, oprószyć czekoladowymi okruszkami, przyciskając je do tortu i robiąc mały rant na wierzchu tortu (by polewa malinowa nie spływała). Schłodzić. Po pewnym czasie na górę wylać tężejącą polewę malinową. Schłodzić. Udekorować dodatkowymi świeżymi malinami (200 g).




niedziela, 27 sierpnia 2017

Sernik na zimno z musem śliwkowym

Sernik na zimno z musem śliwkowym z delikatną nutą pomarańczy i cynamonu. Lekko kwaśne śliwki  przełamują słodycz sera i spodu z ciasteczek. U mnie w wersji piknikowej w słoiczkach ale można zrobić w tortownicy. Będzie tak samo piękny i smaczny :) 



Składniki: 


Składniki na spód:
  • 200 g ciastek maślanych
  • pół łyżeczki cynamonu 
  • 50 g masła, roztopionego

Ciastka, cynamon  i masło umieścić w malakserze i zmiksować do momentu otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku. W przypadku braku malaksera - ciastka umieszczamy w mocnym woreczku (np. z zapięciem) i uderzamy mocno wałkiem lub tłuczkiem, do ich pokruszenia, na końcu łączymy z roztopionym masłem.

Przygotować 6-8 szklanek lub innych naczyń. Na spód każdej wsypać masę ciasteczkową. Wyrównać i uklepać np. łyżką,  odstawić do schłodzenia. W wersji tradycyjnej formę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, tylko spód, boków niczym nie smarować. Masę ciasteczkową wysypać na spód formy, wyklepać z niej spód i boki formy do połowy, wyrównując łyżką lub szklanką. 

Składniki na masę serową:
  • 250 ml  jogurtu greckiego, w temperaturze pokojowej
  • 250 g mascarpone (1 opakowanie), w temperaturze pokojowej
  • pół szklanki cukru pudru
  • sok i skórka otarta z 1 niewoskowanej pomarańczy 
  • 250 ml  śmietany kremówki 30% lub 36%, schłodzonej
  • 10 g żelatyny w proszku (2,5 łyżeczki) lub 3 listki żelatyny  + 50 ml wody
W misie miksera umieścić jogurt, mascarpone, otartą skórkę z pomarańczy, sok i cukier puder. Zmiksować do otrzymania gładkiej masy. Żelatynę zalać zimną wodą i odstawić na 10 minut do napęcznienia. Po tym czasie podgrzać lekko do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny, nie można jej zagotować bo straci właściwości żelujące. Do ciepłej żelatyny dodać łyżkę masy serowej i wymieszać, następnie kolejną, znów wymieszać. Tak zahartowaną wmieszać do masy serowej aby nie powstały grudki.

W osobnej misie ubić na sztywno schłodzoną śmietanę, dodać do masy w dwóch turach, należy delikatnie wmieszać do masy serowej. Tak przygotowaną wylać na schłodzoną masę ciasteczkową i pozostawić do stężenia. 

Mus śliwkowy:
  • 650 g śliwek  np. węgierek (świeżych lub mrożonych), waga z pestkami
  • świeżo wyciśnięty sok z połowy pomarańczy
  • 100 g cukru (lub mniej, w zależności od słodkości śliwek)
  • 14 g żelatyny w proszku (3,5 łyżeczki) lub 4 listki żelatyny
  • 300 ml śmietany kremówki 30% lub 36%, schłodzonej
Śliwki pozbawić pestek, pokroić drobno, włożyć do rondla i zasypać cukrem, dodać sok z pomarańczy i zagotować. Kiedy będą miękkie przetrzeć przez sitko aby pozbyć się skórek. Żelatynę zalać zimną wodą i odstawić na 10 minut do napęcznienia. Po tym czasie podgrzać lekko do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny, nie można jej zagotować bo straci właściwości żelujące. Do ciepłej żelatyny dodać łyżkę śliwkowego puree i wymieszać, następnie kolejną. Tak zahartowaną wlać do śliwkowego puree  i wymieszać aby nie było grudek. Schłodzić. 

W osobnej misie ubić na sztywno schłodzoną śmietanę, dodać zimne puree śliwkowe i delikatnie wymieszać. Wylać na schłodzoną masę serową  i postawić do stężenia. Najlepiej przez całą noc. Dowolnie udekorować. 




Źródło inspiracji Moje Wypieki. Smacznego. 

piątek, 21 lipca 2017

Sernik z morelami

Sezon grillowy w pełni i pojawiło się zapotrzebowanie na ciasto. Letnie, nieskomplikowanie i najlepiej z owocami. A może sernik ... rodzinie się nie odmawia:) A, że kupiłam ostatnio za dużo moreli to wybór okazał się oczywisty. Morele świetnie się komponują ze słodkim serem i mocno kakaową kruszonką. Wypróbujcie koniecznie. Do przygotowania w 10 minut :) 



Składniki: 

Ciasto kruche: 
  • 250 g mąki pszennej 
  • 40 g kakao 
  • 3/4  łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 200 g masła w temperaturze pokojowej 
  • 120 g drobnego cukru do wypieków 
Składniki na masę serową: 
  • 1 kg sera ( użyłam " Mój ulubiony " z OSM Wieluń ) 
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków 
  • 3 jajka 
  • 1 budyń waniliowy (40 g) 
Wszystkie składniki w temperaturze pokojowej.

Dodatkowo ok. 800 g moreli.


Wykonanie: 

Mąkę, kakao i proszek przesiewamy do miski, dodajmy cukier i masło. Wyrabiamy palcami na kruszonkę. Połowę kruszonki wkładamy do tortownicy (25-26 cm), delikatnie ubijamy i podpiekamy ok 10-15 minut w temperaturze 175-180 stopni.  

Ser wkładamy do misy miksera, dodajmy cukier, jajka i budyń i mieszamy do połączenia się składników. Można też wymieszać rózgą kuchenną. Nie mieszamy zbyt długo aby niepotrzebnie nie napowietrzać sernika. Napowietrzony wyrośnie i opadnie. 

Morele myjemy, kroimy na połowę i wyjmujemy pestki. 

Na podpieczony spód wykładamy ser, na serze układamy morele (dziurką do góry) i posypujemy resztą kruszonki. Pieczemy w nagrzanym do 175-180 stopni piekarniku około 60 -70 min. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku. 





Źródłem  inspiracji był ten przepis .