Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dynia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dynia. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 12 listopada 2018

Zupa dyniowa

Nie wiem czy jestem wielką fanką dyni ale kiedy przychodzi sezon trudno mi się oprzeć temu pomarańczowemu cudu w zielonej skórce, bo moją ulubioną dynią jest dynia muszkatołowa.  Nie nadaje się na puree np ale sprawdza się świetnie w zupie. I tak oto kupiony w tygodniu kawałek powędrował do garnka wraz z gruszką i listkami pięknej szałwii, która do dyni idealnie pasuje. Przynajmniej mnie ;-) 



Składniki: 
  • 1 kg dyni ( u mnie muszkatołowa) 
  • 1 średnia cebula 
  • 2-3 ząbki czosnku 
  • 1 gruszka konferencja 
  • dwie gałązki świeżej szałwii 
  • 3 łyżki oleju rzepakowego 
  • 1/2 litra wywaru z kurczaka lub warzywnego ( u mnie warzywny) 
  • 2-3 łyżki śmietany do zup 
  • 2-3 łyżki octu winnego 
  • sól 
  • pieprz
  • grzanki czosnkowe lub uprażone pestki dyni do posypania ( opcjonalnie) 
Wykonanie: 

Dynie obieramy ze skóry i  kroimy w kostkę, cebulę kroimy w piórka, czosnek w plasterki. Z gruszki wykrawamy gniazda nasienne i też kroimy w kostkę. Nie ma potrzeby obierania jej ze skórki.  W garnku rozgrzewamy olej, wkładamy cebulę i czosnek i lekko przesmażamy, dodajmy dynię, gruszkę i liście szałwii. Smażymy ok 10 minut na średnim ogniu. Zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości. 

Kiedy dynia zaczyna się rozpadać, wyjmujemy z garnka szałwię, dodajemy śmietanę i miksujemy na gładki krem. Doprawiamy zupę octem i solą. Podajmy z czosnkowymi grzankami lub uprażonymi pestkami dyni. 


Smacznego :-)



sobota, 25 listopada 2017

Dynia marynowana z szalotką i listkami laurowymi

Książkę Clausa Mayera czytam przed snem ;-) Uwielbiam prostą duńską kuchnię, która stawia na sezonowe produkty i wykorzystuje moje ulubione warzywa i owoce, często w Polsce nie doceniane. Dynię moja Mama marynowała na słodko z goździkami i cynamonem. Lubię ją bardzo ale kiedy przeczytałam ten przepis wiedziałam, że muszę sprawdzić jak smakuje dynia z chrzanem :) Smakuje świetnie ! Musicie sprawdzić to sami :) 




Składniki: 
  • 2 dojrzałe dynie Hokkaido lub piżmowe 
  • 100 g soli morskiej 
  • 125 g szalotki 
  • 20 g świeżego korzenia chrzanu 
  • 5 liści laurowych
  • 2 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu 
  • 2 łyżeczki nasion gorczycy 
  • 2 litry octu jabłkowego 
  • 1 litr wody 
  • 1 kg cukru 
Wykonanie: 

Dzień 1

Dynie przekroić na pół, za pomocą łyżki wybrać pestki. Pokroić w plastry i posypać solą Odstawić na 12 godzin w chłodne miejsce. Autor nie wspomina o tym czy dynię obrać ale ja ją obrałam. 

Dzień 2 

Wytrzeć sól z plastrów dyni. Szalotkę obrać i grubo pokroić. Obrany chrzan pokroić w plastry. Słoiki wyparzyć. Ułożyć dynię, przełożyć szalotką, chrzanem, gorczycą i pieprzem. Składniki  marynaty zagotować, wrzącą zalać dynię w słoikach. Odstawić na tydzień w chłodne miejsce. Można przechowywać w lodówce do pół roku. 


Podawać do duszonego lub smażonego mięsa, kurczaka lub do kanapek. Smacznego :) 



Przepis bierze udział w akcji Mops w Kuchni: Kuchnia Skandynawska 2017 


niedziela, 15 października 2017

Dżem z rokitnika i dyni

Rokitnik to roślina ozdobna uprawiana w ogrodach i parkach. W stanie dzikim rośnie w pasie nadbrzeżnym Bałtyku, który w tamtym rejonie  jest chroniony. Rokitnik ma 3 razy więcej witaminy C niż czarna porzeczka, witamina ta nie rozkłada się w trakcie obróbki cieplnej. Oprócz tego, rokitnik jest znakomitym źródłem witaminy P, A, E, K i witamin z grupy B. W jego składzie znajdziemy rzadko spotykany kwas tłuszczowy omega 7, który jest świetnym przeciwutleniaczem i odpowiada również za piękny wygląd naszej cery. Z liści rokitnika można parzyć herbatę, ja jednak wolę zalać wrzątkiem mrożone owoce. Rokitnik ma cierpko-kwaśny smak i nie wszystkim odpowiada, ale możecie dodać cukru lub miodu do takiej herbatki. Można też  zrobić z niego dżem lub  sok. Zachęcam bardzo do wypróbowania. 



Składniki: 
  • 1,5 kg dyni muszkatołowej (obranej i bez pestek)
  • 0,5 kg owoców rokitnika 
  • 1 pomarańcza (skórka i sok) 
  • 1 szklanka cukru trzcinowego  

Wykonanie: 

Dynię obieramy ze skóry, pestki usuwamy łyżką. Kroimy w kostkę i wkładamy do garnka. Dodajemy sok wyciśnięty z pomarańczy oraz otartą skórkę. Zasypujemy cukrem i dusimy na małym ogniu. Dynia szybo się rozpada, ma też delikatny melonowy smak. Dynię gotujemy ok godziny, aż odparuje i będzie z niej gęste pure. W tym czasie obrane* owoce rokitnika płuczemy dokładnie i wkładamy do garnka. Podlewam odrobiną wody i gotujemy. W trakcie gotowania zbieramy powstałą pianę. Kiedy owoce się rozpadną, lekko je miksujemy a następnie przecieramy przez sitko. Gotową pulpę z sokiem dodajemy do pure z dyni i mieszamy. Gotujemy jeszcze około 15 minut uważając aby nie przypalić dżemu. Gotowy można zmiksować aby był gładki. Gorący nakładamy do wyparzonych słoików i odwracamy do góry dnem aby dobrze się zawekowały.  Można też pasteryzować ( ok 10-15 minut) ale ja tego nie robię. Smacznego:) 



Dżem jest kwaskowy, jeśli ktoś chce może dodać więcej cukru lub jabłko. Ja jednak chciałam zrobić dżem nisko-słodzony bo takie właśnie lubimy najbardziej.  


Obieranie rokitnika jest trudne. Gałęzie są "oblepione" owocami, które są bardzo delikatne i trudno je oderwać od gałązek. Przy delikatnym dotknięciu owoce pękają. Najlepiej zerwać całe gałązki, oczyścić z liści i zamrozić owoce  z gałązkami. Zamrożone łatwo się zdejmuje rękami, trzeba je potem bardzo dokładnie wypłukać w zimnej wodzie i można przetwarzać. Jeśli jednak chcecie owoce zamrozić i przechowywać dłużej, polecam drugi sposób. Niestety czasochłonny bardzo tj. odcinanie owoców od gałęzi małymi nożyczkami. Ja zrobiła to własnie w ten sposób. 




niedziela, 20 listopada 2016

Dżem z dyni i jabłek

Dwa dzisiejsze wpisy są z koncertu życzeń. Choć kuchnia jest osobista bardzo,  to trudno odmówić, kiedy ktoś mówi " Ciocia ale ten dżem jest dobry, a mogę jeszcze  ...a na blogu jest ? A wstawisz ? :)" No to wstawiam, bo jest  pyszny,  z nutą imbiru i cynamonu, delikatnie cytrusowy i dyniowy zarazem ... nie ma co się rozpisywać. Kupujcie dynię, oczywiście prowansalską muszkatołową, jabłka i bierzcie się do pracy. Nie tylko Wasze dzieci pokochają  ten intensywnie pomarańczowy jesienny skarb :) 



Składniki: 

  • 1 kg prowansalskiej dyni muszkatołowej 
  • 1 kg jabłek ( szara reneta) 
  • 2 cytryny 
  • szczypta mielonych goździków
  • 4-5 cm kawałek imbiru 
  • 3/4 łyżeczki cynamonu 
  • 1/2 szklanki cukru ( lub więcej, wg. uznania) 
  • 1/2 cytrynowej galaretki 
Wykonanie: 

Dynie myjemy i obieramy ze skóry, pestki wybieramy łyżką, tak przygotowaną kroimy drobno w kostkę. Wkładamy do garnka z grubym dnem i zasypujemy cukrem. Dodajemy skórkę otartą z cytryn (wcześniej należy je dokładnie wyszorować) oraz sok z jednej cytryny. Gotujemy na wolnym ogniu ok godziny aż dynia się rozpadnie i stanie się szklista. W tym czasie obieramy jabłka, wydrążamy gniazda nasienne i  drobno kroimy. Do skropionych sokiem z pozostałej cytryny jabłek ( jabłka nie ściemnieją ) dodajemy łyżkę cukru i dusimy na małym ogniu. Kiedy jabłka się rozpadną łączymy z dynią, dodajemy cynamon,  mielone goździki i starty na tarce imbir.  Całość gotujemy jeszcze przez chwilę. Teraz możecie zmiksować dżem aby był jednolity,  jak zrobiłam to ja,  i dodać pół cytrynowej galaretki. Dżem ma luźną konsystencję. 



Gorący dżem nakładamy do wyparzonych, suchych słoików i zakręcamy. Ja nie pasteryzuje dżemu, odwracam do góry dnem i przykrywam ściereczką gorące słoiki. Smacznego :) 


niedziela, 6 listopada 2016

Kopytka czyli dyniowe gnocchi

Przyznam się, że kluski śląskie czy kopytka to nie jest moja bajka. I wcale nie dlatego, że jestem na diecie i nie mogę ich jeść. Czasem mogę :) Dyni w lodówce na każdej półce i pora z nią coś zrobić. Wybór padł na włoskie kopytka zwane gnocchi. Własnie  z dyni. 



Przepisów w internecie ile dusza zapragnie, zadzwoniłam jednak do swojej Rodzicieli z pytaniem jak to z tymi kopytkami jest ...i usłyszałam: no weź ugotuj ziemniaki, przeciśnij przez praskę, dodaj jajko, sól i mąkę i ugotuj. Jasne, proste jak konstrukcja cepa :) Wiem, że mama robi "na oko"  nie mierzy ani nie waży składników i kluski są doskonałe. Ja na potrzeby bloga musiałam mieć dokładnie odmierzone i zważone produkty. 

W pierwszej kolejności sięgnęłam po dynię, prowansalską dynię muszkatołową. I to był błąd, dynia jest bardzo smaczna ale nie nadaje się na kluski. Wybierzcie dynię Hokkaido. Jest mączysta a puree można kroić nożem. 


Składniki: 

  • 500 g ugotowanych, przeciśniętych przez praskę ziemniaków 
  • 500 g puree z dyni 
  • 1 jajko 
  • 150 g mąki pszennej + do podsypania 
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej 
  • sól 
Wykonanie: 

Przygotować dyniowe puree. Jeśli użyjecie innej dyni, purre trzeba albo odparować albo odsączyć na sitku wyłożonym gazą. Pierwszy sposób jest szybszy, purre wkładamy na patelnie i podgrzewamy aż odparuje i stanie się gęste. Ziemniaki obrać, ugotować, ciepłe przecisnąć przez praskę. Można też zmiksować. Na stolnicę przesiać mąkę, wyłożyć ziemniaki, puree z dyni, dodać jajko i sól. Wyrobić na gładką masę. Ciasto będzie rzadkie ale starajcie się podsypywać jak najmniej mąki. Kluseczki będą delikatniejsze. 

Do dużego garnka wlewamy wodę, gotujemy, dodajemy pół łyżeczki soli. W tym czasie ciasto dzielimy na części, formujemy wałeczek, tępą stroną noża dzielimy na części i odkrawamy centymetrowe " kopytka ". Wzorek odciskamy widelcem :) Na jednym z blogów widział wycinane małą szklanką i sądzę, że ten sposób jest najprostszy. Wkładamy partiami do wody, gotujemy ok. 2 min od wypłynięcia. Możemy podać polane masłem z szałwią lub rozmarynem. Mają lekko słodki smak i świetnie smakują z masłem i cukrem. (Wspomnienie dzieciństwa:-))







sobota, 29 października 2016

Placuszki z dyni i jabłek

Dynia jest dobra na wszystko. Albo do wszystkiego ;)  W tym roku zachwyciła mnie prowansalska dynia muszkatołowa. Łatwo ją rozpoznacie bo jest ciemno zielona i podzielona na segmenty.  Ma intensywnie pomarańczowy miąższ i delikatny melonowy smak. 



Dziś polecam placuszki z dyni i jabłek z dodatkiem płatków jaglanych. Nie muszą być oczywiście jaglane, możecie użyć waszych ulubionych płatków, owsianych, żytnich czy orkiszowych. Świetne na późne śniadanie a nawet podwieczorek. Pachnące cynamonem, wanilią  i pomarańczami. 


Składniki: 

  • 250 g dyni muszkatołowej (obranej, bez pestek) 
  • jedno duże jabłko 
  • dwa jajka 
  • 5 łyżek płatków jaglanych, owsianych lub orkiszowych 
  • 4 -5 łyżek mąki pszennej 
  • 2-3 łyżki maślanki, jogurtu lub śmietany 
  • łyżka suszonej żurawiny (opcjonalnie) 
  • skórka otarta z jednej pomarańczy (opcjonalnie) 
  • duża szczypta cynamonu 
  • pół łyżeczki cukru z wanilią (może być cukier wanilinowy) 

Wykonanie: 


Płatki wkładamy do miski, dodajemy maślankę, jogurt lub śmietanę. Mieszamy i postawiamy na około 15 min. W tym czasie obieramy dynię i jabłko. Ścieramy na tarce o drobnych oczkach, dodajemy jajka, namoczone płatki, cynamon, żurawinę, cukier, skórkę z pomarańczy (pomarańczę należy dokładnie wyszorować) oraz mąkę. Mieszamy dokładnie. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dodajemy jeszcze łyżkę mąki.  

Na patelni rozgrzewamy olej,  łyżką nakładamy ciasto zachowując odstępy, wyrównujemy. Smażymy na średnio nagrzanej patelni z dwóch stron, do zarumienienia. 

Podajmy gorące posypane cukrem pudrem. 


Smacznego :) 


niedziela, 16 października 2016

Gulasz z dyni piżmowej, jarmużu, papryki i fasoli

Jakiś czas temu zgłosiłam swój udział w akcji " Jesień. Jemy sezonowo" Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić :) Wczoraj przeglądając książkę
S. Pedersen " Jarmuż " znalazłam przepis na ten gulasz.
Przepis lekko zmodyfikowałam dodając koncentrat pomidorowy, sok z cytryny i sporo chilli. 




Składniki: 

  • ok 0,5 kg oczyszczanej, pokrojonej w kostkę dyni piżmowej (ja użyłam muszkatołowej) 
  • 2 cebule 
  • 4 ząbki czosnku 
  • duża czerwona papryka 
  • dwie garście drobno pokrojonego jarmużu 
  • puszka białej fasoli  
  • dwie łyżki koncentratu pomidorowego 
  • łyżka soku z cytryny 
  • łyżeczka ziół prowansalskich 
  • pół łyżeczki suszonej szałwii 
  • pół łyżeczki ostrej  chili 
  • olej 
  • sól 
  • pieprz 
  • ok pół szklanki wywaru z warzyw lub rosołu 
Wykonanie: 

W dużym garnku rozgrzewamy olej. Cebulę i czosnek obieramy, kroimy  w kostkę wkładamy do garnka, solimy i smażymy na złoto. Dodajemy obraną i pokrojoną w kostkę dynię oraz paprykę. Zalewamy warzywa wywarem i gotujemy ok. 10 min. Dodajemy jarmuż, zioła i chili. Gotujemy ok 5-8 min aż jarmuż zmięknie. Dodajemy fasolę, koncentrat pomidorowy, doprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Jeszcze chwilę gotujemy. Podajemy posypany parmezanem i zieloną pietruszką. 


Smacznego :)

Przepis bierze udział w akcji " Jesień. Jemy sezonowo " 

Jemy sezonowo! Jesień

piątek, 30 września 2016

Sernik z dynią i pomarańczą

Dosłownie to sernik z dodatkiem dyniowego puree, mocno pomarańczowy nie tylko ze względu na kolor:) Jeśli macie w domu dynię i pomarańcze, zachęcam do zrobienia.  Oryginalny przepis znajdziecie na  Moje Wypieki, ja go jednak  lekko zmodyfikowałam bo pomarańcze o tej porze ładny mają tylko kolor ;) 


Składniki na spód: 
  • 250 g mąki pszennej - 3 łyżki, które zastępujemy kakao 
  • 125 g zimnego masła 
  • 2 żółtka 
  • 125 g cukru pudru 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 3 łyżki kakao 
  • 1 łyżka śmietany

Wszystkie składniki szybko zagnieść. Owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez pół godziny. 
Formę do pieczenia o wymiarach 30 x 23 cm* wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto wyłożyć do formy, wyrównać, ponakłuwać widelcem. Podpiec w temperaturze 160 C przez około 10-15 minut lub dłużej.

Składniki na masę serową: 
  • 750 g twarogu tłustego lub półtłustego ( używam " Mój ulubiony " ) 
  • 250 g mascarpone 
  • 5 dużych jajek 
  • 190 g drobnego cukru do wypieków 
  • jeden budyń śmietankowy lub waniliowy bez cukru 
  • 425 g puree z dyni 
  • skórka z dwóch pomarańczy (wyszorowanych szczoteczką) opcjonalnie pół łyżeczki aromatu  pomarańczowego  
Wszystkie składniki wkładamy do misy miksera i krótko, tylko do połączenia się, miksujemy. Możemy je także wymieszać  rózgą kuchenną.  Nie miksujemy zbyt długo aby nie napowietrzać sernika, który mocno urośnie a potem opadnie.  Przygotowaną masę wylewamy na podpieczony spód i pieczemy ok 60 min w temperaturze 160 C lub dłużej. Po wyjęciu schładzam ( najlepiej przez całą noc). Minimalistycznie posypujemy cukrem pudrem  i skórką pomarańczową. 

Puree z dyni: 

  • Nieduża dynia o pomarańczowym, mączystym miąższu. 
Dynię myjemy, wydrążamy łyżka  środek z nasion, kroimy w mniejsze plastry, układamy w formie ( wyłożonej papierem do pieczenia ) lub naczyniu żaroodpornym i przykrywamy folią. Pieczemy ok godziny  w 180 C. Dynia jest gotowa kiedy łatwo możemy nakłuć ją widelcem. 
Upieczoną dynię studzimy i obieramy ze skórki. Miksujemy na gładkie puree lub przecieramy przez sitko. Ja użyłam dyni Hokkaido, puree było bardzo gęste. Można dolać odrobinę wody. 
Gotowe puree można mrozić.