Co to jest Juleribbe ? To norweskie świąteczne żeberka wieprzowe, które po nacięciu skóry w kratkę, piecze się w piekarniku :)
Kiedy na Durszlaku pojawił się
akcja " Kuchnia Skandynawska " wiedziałam, że muszę wziąć w niej
udział. Z kilku względów. Mam znajomych w Norwegii, uwielbiam norweski jazz a
na dodatek Norwegia mnie zachwyciła i muszę tam koniecznie wrócić bo nie
widziałam przecież Lofotów :)
Koleżanka z Norwegii wysłała kilka przepisów, w tym na łosia w winie, ale gdzie kupić łosia w Polsce ? Widzieli w
jednym markecie ale było to dawno temu, ostatnio pojawiły się w okolicach
Swędowa, niedaleko Łodzi ale chyba na polowanie za późno ... kolega który uczy
się szwedzkiego, powiedział wprost, że nie ma co gotować tylko jechać do
szwedzkiego sklepu ... faceci są jednak prości ;) A inna znajoma napisała, że
kuchnia jest okropna i tam w ogóle nie ma nic dobrego ! Niemożliwe. W Środkowej
Norwegii jadłam bardzo smaczne domowe
ciasto i oczywiście Brunost z waflami :)
Ale nie mam gofrownicy i wafle od razu odpadły. W końcu wybór padł na
Juleribbe. Przepis jest banalnie prosty a kratka na boczku wygląda obłędnie :)
Norwegowie dzielą się na tych,
którzy w Święta jedzą Ribbe i na tych
którzy Pinnekjøtt, suszone, solone,
jagnięce żeberka gotowane na parze na stosie z brzozowych witek. W
Środkowej Norwegii jada się Ribbe. Pierwsze wzmianki na ten temat pochodzą z początku XIX wieku. Wieprzowe żeberka jadało się na święta, ponieważ przeciętnego norweskiego rolnika nie było stać na utrzymanie świni. Tylko najbogatsi mogli sobie pozwolić na to aby nadwyżki zboża przeznaczyć na karmienie świni. Początkowo Ribbe przygotowywano na patelni, wraz z upowszechnieniem się pieca (ok. 1920 roku) pieczono żeberka w mocno nagrzanym piekarniku. Tradycyjnie podaje się z ziemniakami, zakwaszaną kapustą czerwoną lub białą.
Składniki:
- 1 kg boczku ze skórą
- sól
- pieprz
- 5-6 ząbków czosnku
- ok 3/4 litra wody
Wykonanie:
Mięso myjemy i osuszamy na papierowym ręczniku. Bardzo ostrym nożem (albo żyletką) tniemy skórę w półcentymetrową/ centymetrową kratkę. Dobrze jest przed cięciem schłodzić mięso w zamrażalce. Po nacięciu mięso nacieramy solą i pieprzem, owijamy folią spożywczą i odkładamy na dobę do lodówki. Po tym czasie przygotowujemy brytfannę z rusztem (taką do grillowania), nalewamy do niej ok 3/4 litra wody i wkładamy czosnek. Mięso układamy na kratce a brytfannę okrywamy folią aluminiową. Piekarnik nagrzewamy do 230 C, Wkładamy przygotowane mięso i pieczemy pod przykryciem ok 40 min. Po tym czasie folię zdejmujemy, temperaturę obniżamy do 180 C i pieczemy jeszcze ok 1-1,5 godziny uzupełniając co jakiś czas wodę w brytfannie. Na ostatnie 15-20 min temperaturę podnosimy do 230 C i przypiekamy skórkę aby była chrupiąca i złota. Możecie użyć funkcji grilla ale ja tego nie robiłam. Moja była idealna. Poznacie to kiedy przy uderzeniu w skórkę drewnianą łyżką będzie ładnie dźwięczeć :) Wiem, że to enigmatyczne ale nie umiem tego lepiej wyjaśnić :) Po wyjęciu z piekarnika mięso powinno odpocząć ok 15 min.
I cała norweska filozofia ;) Smacznego:)
Źródła:
Nieoceniona koleżanka Aneta w Norwegii :)
a poza tym:
http://www.matoppskrift.no/oppskrift/Juleribbe
https://www.nrk.no/trondelag/juleribba-er-en-ganske-ny-tradisjon-1.7922823
Przepis bierze udział w Akcji " Kuchnia Skandynawska 2016". mopswkuchni, dzięki za świetną akcję :)
Przepis bierze udział w Akcji " Kuchnia Skandynawska 2016". mopswkuchni, dzięki za świetną akcję :)