Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chleb na zakwasie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chleb na zakwasie. Pokaż wszystkie posty

2013-05-05

Chleb oliwkowy na zakwasie


Ten chleb jest bardzo łatwy, pod warunkiem, że mamy świeży, bardzo aktywny zakwas. Czas wyrastania zależy od wielu czynników, między innymi temperatury i wilgotności otoczenia. Ważne, żeby przed wstawieniem do piekarnika ciasto wyraźnie urosło i wypełniło formę do pieczenia.
Niedostatecznie wyrośnięty chleb, podczas pieczenia urośnie niewiele, warto więc zwrócić na to uwagę.
Jeśli mamy aktywny zakwas, można pominąć drożdże.
Po upieczeniu ma elastyczny miąższ z dziurkami i chrupiącą skórkę.

Chleb oliwkowy

400 g mąki pszennej
8 łyżek aktywnego zakwasu żytniego
50 g mąki żytniej chlebowej
2 gramy świeżych drożdży
300 ml wody

1 łyżka oliwy z oliwek
1,5 łyżeczki soli morskiej
2 łyżki czarnych oliwek, pokrojonych

do posypania wierzchu: pestki słonecznika (opcjonalnie)


Wszystkie składniki wymieszać w misce, przełożyć do keksówki o pojemności 500 g. Przykryć ściereczką, odstawić na ok. 3-6 h* 
w miejsce o temperaturze pokojowej.
Piekarnik nagrzać do temp. 210 st C. Chleb posypać mąką lub pestkami słonecznika. Wstawić do piekarnika, spryskać ścianki wodą, piec 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 190 st C i dopiekać kolejne 30-40 minut, aż wierzch będzie złotobrązowy.
Wyjąć z formy i ostudzić na metalowej kratce.

Smacznego!


*czas wyrastania zależy od: aktywności zakwasu i temperatury otoczenia

2012-05-23

Chleb żytni na zakwasie z rodzynkami


Podstawą, aby się udał, jest aktywny zakwas.
Zbity miąższ, lekko słodki za sprawą rodzynek.
Nie wymaga ani miksera, ani zagniatania. 


Chleb żytni na zakwasie z rodzynkami

150 g żytniego, aktywnego zakwasu
150 g mąki żytniej chlebowej typ 720
200 g wody

Wymieszać, przykryć ściereczką, odstawić na 18 h.
Następnie dodać:

150 g mąki żytniej razowej typ 2000
200 g wody (gdyby ciasto bylo zbyt twarde, można dodać więcej wody, do 250 g)
1 łyżeczka soli
100 g rodzynek

Wszystkie składniki wymieszać dokładnie łyżką.
Przełożyć do keksówki o pojemności 1 kg wysmarowanej oliwą lub olejem i wysypanej otrębami żytnimi.
Przełożyć ciasto i odstawić do wyrastania: czas wyrastania zależy od aktywności zakwasu i wynosi 2-8 h.
Piekarnik nagrzać do 200 st C. wstawić chleb i piec ok. 40 minut.
Ostudzić, wyjąć z formy. Najlepszy dzień po upieczeniu.

Smacznego!

2012-03-29

Chleb pszenny z rodzynkami





Chrupiąca skórka, miąższ wzbogacony rodzynkami. Chleb pasujący niemal do wszystkiego.
W dodatku niezwykle prosty w przygotowaniu.
Jeśli nie macie kamienia do pieczenia, bochenki można przełożyć na rozgrzaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub upiec je w klasycznej keksówce.
Polecam gorąco!



Chleb pszenny na zaczynie zakwasowym
/zmodyfikowany przepis na podst. książki: The fundamental techniques of classic bread baking/

Zaczyn:
100 g mąki pszennej chlebowej
130 g wody
10 g zakwasu żytniego

Wszystkie składniki zaczynu wymieszać, przykryć folią spożywczą i odstawić na 12-16 h.
Następnie dodać:

480 g mąki pszennej
160 g mąki pszennej razowej
400 g wody
18 g soli
6 g świeżych drożdży

dokładnie wyrobić ciasto - powinno być gładkie. Przy pomocy miksera zajmie to ok. 8 minut.
Przełożyć je do wysmarowanej olejem miski, przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrastania na 1-2 h (w tym przepisie jest niewiele drożdży, więc ciasto będzie rosło w zależności od temperatury, w której wyrasta).

Do wyrośniętego ciasta dodać 100 g rodzynek, uprzednio namoczonych na pół godziny w ciepłej wodzie i dokładnie odsączonych.
Wgnieść rodzynki w ciasto, następnie podzielić ciasto na 2 części i z każdej uformować okrągły bochenek.
Bochenki przełożyć do koszyków do wyrastania dokładnie oprószonych mąką.
Przykryć ściereczką, odstawić na ok. godzinę aż wyraźnie urosną.
Piekarnik z kamieniem do pieczenia nagrzać do 230 st C.
Przełożyć na kamień wyrośniete bochenki, spryskać piekarnik wodą i piec 10 minut.
Zmniejszyć temperaturę do 210 st C i dopiekać kolejne 20-30 minut, aż chleby będą rumiane.
Ostudzić na metalowej kratce.
Smacznego!







2012-01-18

Zakwasowiec z maszyny, pomysł Czytelniczki




Dzisiejszy wpis to odpowiedź dla wszystkich, którzy chcieliby piec chleby na zakwasie w maszynie do wypieku chleba.
Jest to pomysł Natalii, która przysłała mi go dzisiaj i zgodziła się na podzielenie się nim z Wami. Jej list i zdjęcia publikuję w tym poście.
Uzyskanie chleba na zakwasie z maszyny przy korzystaniu z jej standardowych programów jest niemożliwe - wymagają one innego czasu wyrastania niż te na drożdżach. Tym bardziej pomysł mi się podoba.


Witam serdecznie,
Jestem Pani wierną czytelniczką :) Chciałabym podziękować za przepisy
- po wielu klęskach to Pani przepisy przywróciły mi nadzieję teraz mi
idzie świetnie.
Dlatego chciałabym się pochwalić zakwasowcem z maszyny z Pani
przepisu. Maszyna do chleba w moim przypadku stanowi substytut
piekarnika więc musiałam zacząć mocno kombinować aby chleb, który
piekę nadawał się do spożycia - nie był ciężki, mokry i gliniasty. Aby
upiec chleb na zakwasie trzeba stuningować maszynę do chleba.

Sposób:
Wyrabiam ciasto w formie z mieszadłem po wyrobieniu przekładam do
małego korytka (takie co się zmieści do maszyny. Do maszyny wkładam
podstawkę własnej produkcji (ucięta na optymalnej wysokości puszka
piwa owinięta w folię aluminiową aby się nie pokaleczyć ostrymi
krawędziami) umieszczam ją delikatnie na mechanizmie mieszającym - u
mnie idealnie się on mieści do środka puszki. Stawiam na podstawkę
korytko z chlebkiem i zostawiam do wyrośnięcia np. przez noc. Jak
wyrośnie to włączam pieczenie i gotowe. Jak program jest za krótki to
włączam jeszcze raz na parę minut by dopiec chlebek. Poza tym w
korytku można upiec nie tylko chleb ale także i inne rzeczy np.
mięsko.

Nie posiadam bloga i jeżeli uzna Pani, że mój sposób nadaje się do
wypróbowania i rozpowszechnienia to będzie mi niezmiernie przyjemnie
jeśli go Pani opublikuje. Może ktoś tak jak ja też nie ma piekarnika i
tym sposobem mu pomogę :)

Pozdrawiam
Natalia





2011-02-15

Pszenno-żytni chleb z siemieniem lnianym


Zawsze chciałam upiec chleb z maksymalnie dużą ilością siemienia lnianego. Dlaczego dopiero teraz to zrobiłam? Nie wiem. 
Chleb ma chrupiącą skórkę i wilgotny, sprężysty miąższ.
Warto kroić go następnego dnia, kiedy miąższ się nieco ustabilizuje. Zrobiłam go spontanicznie, pierwszy raz, ale już wiem, że wejdzie na stałe do mojego repertuaru, ponieważ jest zdrowy i smaczny. Latem można pokusić się o pominięcie drożdży i zrobienie go na samym zakwasie.

Pszenno-żytni chleb z siemieniem lnianym
Przepis: mój, eksperymentalny


Zaczyn:
30 g zakwasu żytniego
100 g pszennej mąki
100 g wody

Wymieszać, odstawić na 12-16 h.

Siemie lniane:
100 g siemienia lnianego
180 ml wody

Wymieszać, odstawić na 12-16 h.

Następnie:

Zaczyn połączyć z siemieniem i dodać:

100 g mąki żytniej (dowolnej)
400 g mąki pszennej (dowolnej)
400 g wody
15 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych instant, ale lepiej świeże)
2 płaskie łyżeczki soli (ok. 17 g)

Ciasto wyrobić mikserem lub łyżką. Nie ma potrzeby wyrabiać go zbyt długo, wystarczy tylko tyle, by składniki dobrze się połączyły.
Przełożyć ciasto do keksówki (ok. 30 cm) wysmarowanej olejem, wysypanej otrębami żytnimi.
Odstawić do wyrastania. Czas wyrastania zależy od tego, jak ciepło jest w Waszej kuchni. Może to zająć 30-60 minut, ciasto wyraźnie urośnie i wypełni foremkę.
Piekarnik nagrzać do 210 st C.
Wstawić chleb (wierzch delikatnie spryskać wodą).
Piec 10 minut, zmniejszyć temperaturę do 180 st C i dopiekać ok. 40 minut.
Skórka powinna być wyraźnie rumiana.
Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.
Uwaga: ten chleb najlepiej kroić następnego dnia.

Smacznego!

2011-01-13

Chleb litewski



Ten ciemny i ciężki chleb jest wypiekiem dla bardziej zaawansowanych piekarzy. Nie można go zrobić na skróty, ale zapewniam, że trud się opłaci, bo efekt jest wspaniały.
To chleb wyłącznie na zakwasie, bez dodatku drożdży, dlatego ważne jest, by odpowiednio wcześniej zakwas był odświeżony i dokarmiony. Muszę uprzedzić, że jest to dosyć trudny wypiek i jeśli jesteś początkującym piekarzem, warto trzymać się ściśle receptury.


Chleb litewski
Źródło przepisu: strona Mirabbelki

Składniki (porcja ciasta na 2 formy keksowe):

500g zaczynu z mąki żytniej chlebowej
100g otrąb
200g wrzącej wody
2 łyżki kminku
350g mąki żytniej razowej (z tego 25g do uprażenia)
150g mąki żytniej chlebowej
300g wody letniej (ok. 1,5 szklanki)
1-2 łyżki melasy
1 łyżka soli


Zaczyn/ciasto zakwaszone żytnie - 500g

Ja zrobiłam go wieczorem poprzedzającym dzień pieczenia, tzn. dodałam do

50g płynnego aktywnego zakwasu + 130g mąki żytniej razowej i 120g wody – odstawiłam na noc ( 8-12 godzin)
następnego dnia dodałam 90g mąki żytniej i 110g wody, odstawiłam na 3-4 godziny.
Taki zaczyn można użyć do chleba, kiedy się podniesie i jego powierzchnia będzie lekko wklęsła.

Równocześnie wieczorem zalałam 100g otrąb (użyłam świeżo zmielonych przeze mnie ziaren zboża) 200g wrzącej wody, dodając do tej mieszanki
2 łyżki kminku (zmiażdżyłam je lekko przed dodaniem w moździerzu dla lepszego uwolnienia aromatu). Wody należy użyć tyle, żeby cala mąka była wilgotna.
Następnego dnia odsypałam ok. 2 łyżki mąki razowej i uprażyłam na suchej patelni aż nabrała brązowego koloru (trzeba uważać żeby nie przypalić!)

Przygotowanie chleba:

Następnie wymieszałam w misce ciasto zakwaszone z reszta składników, oprócz soli. Mieszać należy tylko do połączenia składników, nie za długo. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Przy mieszaniu mikserem nie może tworzyć się bryła ciasta.

W odrobinie wody rozpuściłam sól, dodałam do ciasta i lekko wymieszałam całość.

Napełniłam ciastem formy prostokątne do połowy ich wysokości, wygładziłam smarując powierzchnię wodą.

Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości (u mnie to trwało ok. 3, 5 godziny), po wyrośnięciu należy jeszcze raz wierzch posmarować wodą.

Pieczenie:

Temperatura początkowa piekarnika 250 C.

Piec w tej temperaturze 15 minut z termoobiegiem (piekłam bez termoobiegu, Liska), potem zmniejszyć do 200 C i jeszcze 30 min już bez termoobiegu, dalej zmniejszyć do 180 C i dopiec ok. 25 minut (dopiekałam pod folią aluminiową, L).

Po upieczeniu wyjąć z foremki, odwrócić i wystudzić. Chleb nadaje się do jedzenia dopiero następnego dnia.

Skórka chleba jest ciemno brązowa, ale nie twarda, a chleb po rozkrojeniu lekko wilgotny, pachnący kminkiem i pyszny!!!

2011-01-07

Chleb na pszennym zakwasie z figami, orzechami laskowymi i ziarnami anyżku



Czyli przepis do 100 Wydania Weekendowej Piekarni, który przesłał sam Jeffrey Hamelman. (Dzięki, Kasiu!) 
Nie mogłam sobie odmówić upieczenia tego chleba. Wyszedł ogromny, wilgotny, z umiarkowanie chrupiącą skórką. Moja modyfikacja to upieczenie jednego bochenka w garnku żeliwnym (230 st C - 30 minut pod przykryciem, 10 minut po zdjęciu przykrywki), zmniejszenie ilości orzechów i fig o połowę.
Na dole uwagi Gospodarnej Narzeczonej, do przepisu, który przetłumaczyła Ptasia

Chleb na pszennym zakwasie z figami, orzechami laskowymi i ziarnami anyżku
J.Hamelman
Proporcje na 2 dość spore bochenki ( w nawiasach pół porcji)

Zaczyn zakwasowy levain:
-200 (100)g mąki pszennej chlebowej
-120 (60)g wody
-20g (10)g dojrzałego zakwasu pszennego 80% hydracji

Wszystkie składniki mieszamy w misce. Zaczyn będzie dość gęsty. Przykrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrastania na 12-16 godzin

Ciasto chlebowe:
-550 (275)g mąki pszennej chlebowej
-250 (125)g mąki pszennej razowej typ 1850
-600 (300)g wody
-20 (10)g soli
-180 (90)g suszonych fig
-180 (90)g orzechów laskowych
-5 (2,5)g nasion anyżku
-320 (160)g zaczynu

Orzechy prażymy chwilę na patelni lub w piekarniku, odzieramy łupki.
Figi, po odkrojeniu sztywnych końców, kroimy w dużą kostkę, na sześć.
W misce mieszamy wszystkie składniki oprócz fig i orzechów, aż powstanie jednolite ciasto. Następnie wyrabiamy przez 5-6 minut, aż gluten będzie średnio rozwinięty. Dodajemy figi i orzechy, wyrabiamy, tak by rozprowadziły się po cieście. Ciasto formujemy w kulę i przekładamy do miski na fermentację na 2 i 1/2 godziny. Ciasto składamy raz w połowie.
Po tym czasie dzielimy na dwa, formujemy bochenek i odkładamy do wyrastania. Pieczemy z parą w temp. 225 st. C z parą przez 15 minut. Obniżamy temp. do 215 st.C i pieczemy dalsze 25-30 minut.
To tyle Hamelman, a teraz ja:

Kilka moich uwag.
1. Jest to chleb na pszennym gęstym zakwasie tak zwany levain. Upieczony na żytnim jest niestety już innym chlebem. Jeśli nie macie pszennego zakwasu, możecie zrobić zaczyn z żytniego zaczątka, chodzi o te 20-10g. Jeśli obawiacie się o żywotność zakwasu, dajcie drożdży około 5-6g. Chleby na levain zwykle dłużej rosną niż na żytnim zakwasie i niestety są kapryśne. Choć jak już wyjdą smak wynagradza wszystko.
2. Ziarna anyżku w przepisie można zastąpić ziarnami kopru włoskiego. Ja wolę jednak te pierwsze.
3. Proponuję złożyć ciasto dwa razy w ostępach 45 minut, bo Polskie mąki są słabsze od amerykańskich. Składanie to rozpłaszczenie ciasta na blacie, złożenie na trzy jak list urzędowy, i następnie złożenie na trzy w poprzek.
4. Przed ostatecznym formowaniem można zrobić tak zwany pre-shaping tj. uformować chleb w kulę i dać mu odpocząć na blacie 15-20 minut.
5. Hamelman przeoczył, jako oczywistość jak sądzę, ostateczne wyrastanie. Inne jego levain wyrastają dość długo 2-2,5 godziny (chodzi o ostateczne wyrastanie w koszu), ale może to trwać i 4 godziny. Oczywiście przy dodatku drożdży ten czas będzie krótszy. Dlatego warto wyłożyć kosz omączoną ściereczką, można sobie nawet uszyć na wymiar. Możecie też ostateczne wyrastanie zrobić w lodówce. Wtedy włóżcie koszyk z chlebem w foliowy wór.
6. Chleb po wyrośnięciu wyrzucamy na omączoną lub obsypaną semoliną - polecam- łopatę i z łopaty zsuwamy do pieca.
Piekarnik zawsze rozgrzewamy 10-20 st. C niż temperatura pieczenia chleba. Po włożeniu bochenka obniżamy, zresztą sama się też obniży momentalnie. Studzimy na kratce.


2010-10-16

Razowy żytni chleb na zakwasie


Jest to przepis na ciężki, razowy chleb z ziarnami. Lubię, kiedy jego skórka przybiera ciemnobrązowy kolor. Dosyć długo pozostaje świeży.
A piekłam go z okazji Międzynarodowego Dnia Chleba 2010.

Razowy żytni chleb na zakwasie
/na podst. "Vademecum Domowego Wypieku Pieczywa"/

Zaczyn:
250 ml wody
150 g łamanego żyta
100 g ziaren słonecznika
25 g siemiania lnianego
100 g aktywnego zakwasu żytniego (najlepiej dokarmionego dzień wcześniej)
15 g soli

Wszystkie składniki wymieszać i postawić na noc w temp. pokojowej.

Następnie dodać:
10 g świeżych drożdży
240 ml wody
2-3 łyżki melasy lub miodu
320 g mąki żytniej razowej
150 g mąki pszennej

Drożdże rozpuścić w wodzie, wymieszać dokładnie z rozczynem i pozostałymi składnikami. Wyrabiać ciasto ok. 10 minut, następnie pozostawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
Dwie foremki o pojemności ok. 1,5 litra każda wypełnić ciastem do 2/3 ich wysokości. Pozostawić do wyrośnięcia, aż ciasto wypełni formę (powinno to zająć ok. 30-40 minut, a czasem szybciej).
Piekarnik nagrzać do 210 st C.
Wstawić bochenki, po ok. 10 minutach zmniejszyć temp. do 180 st C i dopiekać ok. 25-35 minut.

Ostudzić na metalowej kratce, po wyjęciu z formy.


Smacznego!

2010-10-14

Chleb mieszany, żytnio-orkiszowy


Recepturę tego chleba oparłam na przepisie na chleb orkiszowo-pszenny z rodzynkami. Tym razem jednak zależało mi na chlebie, który będzie można łatwo uformować w bochenek.
Ma dosyć zwarty miąższ i chrupiącą skórkę. Najlepszy (prawie) ciepły :)



Chleb orkiszowo-żytni na zakwasie

100 g zakwasu żytniego
200 g mąki orkiszowej z pełnego przemiału
100 g wody

Wszystkie składniki wymieszać w misce, przykryć folią i odstawić na 12 godzin.

Następnie dodać:

100 g mąki żytniej chlebowej typ 720 (jeśli używamy razowej, należy zwiększyć ilość wody)
400 g mąki pszennej
230 g wody
1 łyżeczka miodu
10 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych)
1,5 łyżeczki soli

Ciasto można wyrobić mikserem (hakiem lub "wiosłem") albo ręcznie. Jego konsystencja będzie raczej zwarta. Uformować kulę, przełożyć ją do miski delikatnie posmarowanej oliwą lub olejem. Przykryć folią aluminiową i odstawić do wyrastania na 1-1,5 godziny. Ciasto powinno wyraźnie powiększyć swoją objętość.
Z wyrośniętego ciasta uformować bochenek (okrągły, podłużny) i przełożyć go do koszyka oprószonego mąką (lub durszlaka wyłożonego ściereczką oprószoną mąką).
Odstawić do wyrastania na ok. 30-45 minut. Tym razem ciasto powinno rosnąć zdecydowanie szybciej.
W tym czasie rozgrzać piekarnik  do 230 st C- jeśli mamy kamień do pizzy, to z kamieniem, a jeśli nie, z blachą wyłożoną papierem do pieczenia.
Wyrośnięty chleb jednym ruchem przełożyć na łopatę do chleba (jeśli nie mamy łopaty, to od razu do piekarnika na gorący kamień/blachę).
Ścianki piekarnika spryskać wodą ze spryskiwacza.
Piec ok. 20-30 minut, po 10 minutach zmniejszając temperaturę do 210 st C. Chleb powinien być rumiany, a popukany od spodu, wydawać głuchy dźwięk.
Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce. Kroić dopiero po całkowitym ostygnięciu.

Smacznego!

2010-09-27

Chleb orkiszowo-pszenny na zakwasie


Chleb orkiszowy, delikatnie słodki dzięki rodzynkom. Wilgotny, intensywny w smaku miąższ o regularnych dziurkach, słodkawej i niezbyt twardej skórce. Zachowuje świeżość przez kilka dni. Jeden z lepszych, jakie upiekłam.
Od pewnego czasu kupuję ziarno orkiszu i sama mielę je na mąkę. 


Chleb piekę w garnku żeliwnym. To bez wątpienia w ostatnim czasie moja ulubiona metoda. Trochę zmodyfikowałam ją sobie wedle potrzeb i przekładam ciasto chlebowe do zimnego garnka. Trzeba jednak pamiętać, że w tym wypadku, garnek musi być wyłożony papierem do pieczenia, gdyż w przeciwnym razie przywrze do garnka podczas pieczenia. (Wiem, bo próbowałam!)
Jeśli nie mamy garnka żeliwnego, w identyczny sposób można piec w keksówce, wstawiając ją do zimnego piekarnika i postępując jak w przepisie, kontrolując jednak czas pieczenia - w tej postaci chleb z reguły piecze się szybciej niż w garnku.
Ten chleb zachowuje świeżość przez tydzień.

Chleb orkiszowo-pszenny z rodzynkami na zakwasie

100 g zakwasu żytniego
200 g mąki orkiszowej z pełnego przemiału
100 g wody

Wszystkie składniki wymieszać w misce, przykryć folią i odstawić na 12 godzin.

W tym samym czasie przygotować:
50 g rodzynków
50 g gorącej wody

Rodzynki zalać wodą i odstawić na 12 godzin.

Na drugi dzień rodzynki zmiksować razem z wodą, w której się moczyły i dodać do zaczynu razem z następującymi składnikami:

100 g mąki orkiszowej z pełnego przemiału
400 g mąki pszennej
200 g wody
1 łyżeczka miodu
10 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych)
1,5 łyżeczki soli

Wyrobić mikserem - ciasto będzie dosyć rzadkie.
Garnek żeliwny wyłożyć papierem do pieczenia, wlać ciasto, przykryć garnek przykrywką i odstawić do wyrastania na ok. godzinę.
Następnie wstawić garnek do zimnego piekarnika, nastawić temp. 230 st C i piec ok. 30 minut. Po tym czasie zdjąć przykrywkę i dopiekać chleb do zrumienienia (ok. 15 minut).
Po upieczeniu wyjąć z garnka i ostudzić na kuchennej kratce. Kroić dopiero po całkowitym ostygnięciu.

Smacznego!

2010-09-14

Bułki na zakwasie


Te bułeczki zrobiłam trochę przez przypadek, kiedy chciałam spożytkować nadmiar zakwasu żytniego. Smakowały nam jednak tak bardzo, że robiłam je później wielokrotnie.
Są chrupiące, o dziurkowanym miąższu. Dodaję do nich pestki dyni lub słonecznika. Mąkę orkiszową można zastąpić razową pszenną, owsianą lub gryczaną. Warto pamiętać, że mąkę należy dodawać stopniowo, aby ciasto miało odpowiednią konsystencję.



Bułki na zakwasie
ok. 8 sztuk

150 g aktywnego zakwasu żytniego, dokarmionego 10-12 h wcześniej*
300 g mąki pszennej
100 g mąki orkiszowej (używam takiej z pełnego przemiału, może to być też mąka pszenna razowa)
170-200 g wody
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka świeżych drożdży (lub suszonych)
2 łyżki pestek dyni (opcjonalnie)

Zakwas wymieszać z wodą i drożdżami. Dodać oliwę, sól i miód i stopniowo wsypywać mąkę. Wyrobić gładkie ciasto, na końcu dodając pestki dyni.
Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na ok. godzinę. Ciasto powinno podwoić objętość.
Kiedy ciasto jest wyrośnięte, delikatnie posmarować wnętrza dłoni oliwą i odrywając kawałki ciasta formować bułeczki. Bułeczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając między nimi ok. 4 cm odstępy.
Piekarnik nagrzać do 230 st C. Wstawić bułeczki i piec ok. 12 minut - do zrumienienia. Bułeczki dość znacznie rosną jeszcze w piekarniku.
Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.
Smacznego!

*zakwas, którego używam ma konsystencję gęstego jogurtu. Ilość wody w tym przepisie należy dostosować do gęstości ciasta - powinno być raczej luźne, ale łatwe do formowania. W żadnym razie nie  może się rozpływać na boki.

2010-01-18

Pszenny chleb z rozmarynem, na zakwasie



Delikatny, pszenny chleb na zakwasie. Dzięki oliwie ciasto niezwykle łatwo się formuje i nadaje się zarówno na chleb bez foremki, bułeczki, focaccie. Ja tym razem upiekłam bochenek w garnku żeliwnym, ma zatem chrupiącą, rumianą skórkę i puszysty miąższ z małymi dziurkami.
Jest to jeden z chlebów, które nie przysporzą żadnych kłopotów, jest zatem idealnym wypiekiem dla początkujących piekarzy. Warunkiem jego zrobienia jest jednak posiadanie zakwasu żytniego.

Chleb jest najsmaczniejszy w dniu upieczenia.

Pszenny chleb z rozmarynem

Dzień przed pieczeniem:

50 g zakwasu żytniego
100 g wody
150 g mąki żytniej *

Składniki wymieszać, przykryć folią spożywczą lub ściereczką i odstawić na 12-18 godzin.

Następnie dodać:


30 g oliwy z oliwek
180 g wody
1 łyżeczkę soli
6 g świeżych drożdży (lub 1/3 łyżeczki suszonych)
400 - 420 g mąki pszennej (mąkę należy dodawać do ciasta stopniowo, jej ilość zależy od tego, jak gęste jest ciasto)
1 łyżkę drobno posiekanego świeżego rozmarynu (jeśli chcemy użyć suszonego, należy dodać max 1 łyżeczkę)

Wszystkie składniki ciasta dokładnie wyrobić, można mikserem. Ciasto będzie gładkie i nie powinno kleić się do rąk.
Uformować z niego kulę≤ delikatnie posmarować oliwą, przełożyć do miski, przykryć folią i odstawić do wyrastania na ok. 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Jeśli tak nie jest, należy odstawić je do wyrastania na dłużej.

Z wyrośniętego ciasta uformować bochenek lub bułeczki. Odstawić do wyrastania a ok. 30-40 minut (do godziny).
Bochenek najlepiej przełożyć do koszyczka oprószonego mąką lub durszlaka wyłożonego ściereczką oprószoną mąką.

Jeśli pieczemy w garnku żeliwnym (do tej wielkości bochenka najlepiej się przyda garnek o pojemności ok. 3 - 3,5 litra):

garnek żeliwny wstawić do zimnego piekarnika i nagrzać piekarnik do 230 st C.
Po ok. pół godzinie zdjąć przykrywę garnka, przełożyć wyrośnięty chleb do garnka, przykryć przykrywką i piec 20 minut.
Po tym czasie zdjąć przykrywkę i dopiekać kolejne 15-30 minut. Skórka powina być brązowa i chrupiąca.
Po upieczeniu wyjąć chleb z garnka na kuchenną kratkę i ostudzić.

Metoda bez garnka:

Jeśli mamy kamień, można go rozgrzać w piekarniku do temperatury 230 st C. Jeśli nie, blachę wykładamy papierem do pieczenia, nagrzewamy piekarnik i wyrośnięty chleb przekładamy na gorącą blachę.
Po 10 minutach, zmniejszamy temperaturę do 210 st C i pieczemy kolejne 25-40 minut (czas pieczenia zależy od stopnia zrumienienia chleba - upieczony chleb, popukany od spodu, wydaje głuchy odgłos).
Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.

Bułeczki:


bułeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st C i pieczemy ok. 12-20 minut (długość pieczenia zależy od wielkości bułeczek).
Przed wstawieniem do piekarnika bułeczki można posmarować oliwą, mlekiem, jajkiem.
Smacznego!

* Jeśli mamy bardzo aktywny zakwas żytni, można po prostu użyć 250-300 g zakwasu, bez zostawiania zaczynu na noc

2010-01-01

Chleb orkiszowo-gryczany



Bardzo lubię chleby z mąki orkiszowej. Często zastępuję nią zwykłą mąkę pszenną sugerowaną w przepisach. Taki chleb jest smaczniejszy, ma ciemniejszy kolor i zdaniem niektórych, jest zdrowszy.
Zawsze zwracam uwagę na to, by mąka była pierwszorzędnej jakości, najchętniej koszystam z mąki ekologicznej z Młynów Wodnych. Tylko dobra, świeża mąka sprawi, że bochenek wyrośnie tak, jak trzeba, a jego miąższ będzie sprężysty i smaczny.

Kasza gryczana należy do moich przysmaków. To, co zostanie, chętnie wykorzystuję do wypieków - robię z niej nadzienie do pierożków czy kulebiaka, a także dodaję do chleba. Dzięki temu ma on lekko orzechowy smak.


Chleb orkiszowo-gryczany
Ilość: 2 bochenki o wadze 400 g każdy lub 1 duży bochenek

400 g mąki orkszowej jasnej (użyłam typ 650)
100 g mąki żytniej chlebowej (np typ 720 lub dowolny)
300 g wody
150 g zakwasu żytniego ('dokarmionego' 10-12 godzin wcześniej)
15 g świeżych drożdży (lub łyżeczka suszonych instant)
1,5 łyżeczki soli morskiej
100 g ugotowanej kaszy gryczanej, dobrze odsączonej, bez wody (najlepiej nadaje się kasza ugotowana poprzedniego dnia)

Zakwas wymieszać z wodą i drożdżami, następnie dodawać pozostałe składniki (oprócz kaszy gryczanej) i wyrobić gładkie ciasto (przez ok. 5-10 minut, można mikserem). Przykryć miskę folią, odstawić na 10-15 minut, by ciasto odpoczęło, następnie dodać kaszę gryczaną i zagnieść ponownie przez ok. 5 minut.
Miskę delikatnie spryskać olejem roślinnym, przełożyć do niej ciasto i odstawić na ok. 2 godziny. Ciasto powinno wyraźnie zwiększyć swoją objętość.

Podzielić na 2 części, z każdej uformować okrągły bochenek.
Przełożyć bochenki na blachę wyłożoną papierem, zostawiając między nimi ok. 5 cm. odstęp.
Można też bochenki przełożyć do koszyczków do wyrastania (lub małego durszlaka wyłożonego oprószoną mąką ściereczką).
Przykryć ściereczką i zostawić do wyrastania na ok. 1,5 godziny.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 230 st C. Na dno piekarnika wysypać 1/2 szklanki kostek lodu, by utworzyła się para.
Ja piekę bochenki na kamieniu, więc nagrzewam piekarnik z kamieniem do pizzy.
Wyrośnięte bochenki przeożyć na rozgrzany kamień (lub wstawić blachę z bochenkami do piekarnika), w bochenkach zrobić 2-3 nacięcia (opcjonalnie). Po ok. 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 210 st c i piec kolejne 20-30 minut.

Ostudzić na kuchennej kratce.

Smacznego!

2009-11-08

Pszenno-żytni chleb z suszonymi śliwkami




Jeden z najsmaczniejszych chlebów na zakwasie, jakie upiekłam. Połączenie przypraw i śliwek suszonych sprawia, że chleb ma niecodzienny smak. Skórka jest niezbyt gruba, chrupiąca, a miąższ wilgotny, z niewielkimi dziurkami. Idealny dodatek do koziego sera.


Pszenno-żytni chleb z suszonymi śliwkami
na podstawie tego przepisu

Czas przygotowania:
12-24 godziny wcześniej: odświeżenie zakwasu
8-14 minut: zagniatanie
10 minut: odpoczywanie chleba
2-2,5 godziny pierwsze wyrastanie
1-1,5 godziny: drugie wyrastanie
40 minut: pieczenie

100 g (1/2 szklanki) aktywnego żytniego zakwasu (dokarmionego 12-24 godziny wcześniej)
350 g (1,5 szklanki) wody
20 g świeżych drożdży
350 g (2 i 1/4 szklanki) mąki żytniej jasnej, chlebowej (użylam typ 720)
130 g (3/4 szklanki) mąki pszennej (użyłam mąki chlebowej)
20 g (1 łyżka) otrębów żytnich lub pszennych
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kolendry
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kminu indyjskiego
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kopru włoskiego
1/4 łyżeczki zmielonego anyżu
6 suszonych lub wędzonych śliwek (powinny być dosyć miękkie), drobno pokrojonych
10 g (1,5 łyżeczki) soli morskiej

Do posypania: otręby żytnie

12-24 godzin wcześniej należy odświeżyć zakwas. Można to zrobić używając 2 łyżek zakwasu i równych części mąki żytniej chlebowej i wody. Tak, by całość wyniosła 100 g. Można też po prostu dokarmić zakwas dowolnym sposobem.

Następnego dnia:

Wlać wodę do dużej miski, dodać drożdże, mąkę żytnią, pszenną, otręby, przyprawy i sól. Następnie wlać zakwas i dokładnie wyrobić ciasto. Można to zrobić używając miksera: miksować 8 minut, następnie dać odpocząć ciastu i miksować pnownie przez 3-5 minut. Dodać śliwki, wymieszać.
Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić do wyrastania na ok. 2 - 2,5 godziny. Ciasto mniej więcej podwoi swoją objętość.
Keksówkę o długości 28 cm wysmarować olejem i wysypać otrębami żytnimi.
Przelać ciasto, posypać jego wierzch otrębami i odstawić do wyrastania - ciasto wypełni całą formę. Zajmie mu to ok. 1-1,5 godziny.

Piekarnik nagrzać do 230 st C.
Na dno piekarnika wsypać 1/2 - 1 szklanki kostek lodu.
Wstawić wyrośnięty chleb. Piec 10 minut. Zmniejszyć temperaturę do 210 st C i dopiekać kolejne 30 minut. Chleb jest upieczony, jeśli wyjęty z formy i popukany od spodu wydaje głuchy odgłos. Gdyby tak nie było, należy wyjąć go z formy i dopiekać jeszcze chwilę, 5-10 minut.
Po upieczeniu chleb spryskać wodą i wstawić do piekarnika na 3 minuty. Dzięki temu będzie miał błyszczącą skórkę.

Upieczony chleb położyć na kratce kuchennej i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Zachowuje świeżość przez kilka dni.

Smacznego!

2009-10-05

Chleb z kiszoną kapustą z maszyny



Jest to jeden ze starych przepisów, które wypróbowałam przy okazji mojej pierwszej maszyny.
Jego zaletą jest to, że upieczony według niego chleb smakuje niemal tak, jak chleby na zakwasie pieczone w piekarniku.

Chleb z kiszoną kapustą z maszyny
Przepis: "Chleb własnego wypieku" Mirjam Beile.

225 g kiszonej kapusty
190 ml wody
110 g mąki żytniej nierazowej
150 g mąki pszennej typ 550
150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
30 g zakwasu
1 łyżka kminku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka suszonych drożdży

Program: Podstawowy
Z podanych składników wychodzi bochenek o wadze 750 g.

2009-08-24

Najłatwiejszy chleb żytni




Jeden z najłatwiejszych i najpyszniejszych chlebów żytnich - chrupiąca skórka, miękki i wilgotny miąższ, który na drugi dzień jest równie smaczny jak w dniu pieczenia. Wpadłam na pomysł uprażenia nasion słonecznika, dzięki czemu są chrupkie i dodają bochenkowi lekko orzechowego smaku.
Jego przygotowanie to jedynie wymieszanie wszystkich składników, przełożenie do formy i czekanie aż wyrośnie.
Podstawą sukcesu jest jednak 10-12 h wcześniej dokarmiony zakwas.
Lubię go tak bardzo jak chleb ulubiony. Polecam!


Najłatwiejszy chleb żytni na zakwasie
z prażonym słonecznikiem


Dzień przed pieczeniem:

1 łyżka zakwasu żytniego (dokarmionego 10-12 godzin wcześniej)
150 ml wody
150 g mąki żytniej chlebowej typ 720

Po 12-18 godzinach dodajemy:

380 g mąki żytniej chlebowej typ 720
1,5 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki drożdży instant (opcjonalnie)
200 ml wody w temp pokojowej
50 g prażonego słonecznika*

Wszystkie składniki oprócz pestek łączymy za pomocą miksera lub łyżki. Nie należy miksować zbyt długo. Na końcu dodajemy uprażony i ostudzony słonecznik.
Przełożyć ciasto do keksówki o długości 26-30 cm wysmarowanej oliwą i wysypanej otrębami żytnimi. Przykryć folią spożywczą i odstawic do wyrastania. W zależności od temperatury, zajmie to 2-6 godzin.
Chleb mniej więcej podwoi swoją objętość. Nie należy wstawiać do piekarnika niewyrośniętego chleba.
Wstawić do zimnego piekarnika, nastawić temp. 230 st C. Po 30 minutach zmniejszyć do 210 st i piec jeszcze ok 30 minut.
Warto po ok. 30 minutach od wstawienia chleba sprawdzić, jak się piecze, ponieważ czas pieczenia zależy tu przede wszystkim od tego, jak szybko nagrzewa się piekarnik. Jeśli chleb za bardzo rumieni się z wierzchu, należy przykryć go folią aluminiową i dopiekać pod nią.

Ostudzić na kuchennej kratce.
Smacznego!

*Rozgrzać suchą patelnię. Wsypać pestki słonecznika i prażyć je na złoto, ciągle mieszając. Zajmie to ok. 5 minut.

2009-06-09

Chleb żytni z melasą i czarnuszką.



Kolejny chleb z melasą. Ostatnio testuję przepisy z jednej książki i... po prostu robię wszystkie po kolei.
Ten jest podobny do żytniego chleba na kanapki, ale ma większą zawartość mąki żytniej i jest bez cebuli.
Zamiast czarnuszki można dodać kminek, nasiona anyżu - jak kto lubi.
Kolejny chleb z delikatnie słodkim, dzięki melasie, miąższem, o dosyć zwartej konsystencji i średnio miękkiej skórce. Idealny z ogórkami małosolnymi i wytrawnymi dodatkami, choć nam również smakuje z masłem i miodem.




Chleb żytni z melasą i czarnuszką.

Rye Sandwich Seigle
Źródło: Peter Reinhart, przepis lekko zmodyfikowany

Wieczorem:

Miska nr 1:
60 g mąki żytniej razowej (np 2000, użyłam mielonej w domu)
170 g mąki pszennej razowej (typ 1850, 2000)
1/2 łyżeczka soli
170 g mleka, mleka sojowego, mleka ryżowego (użyłam maślanki)

Wszystkie składniki dokładnie wyieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.

Miska nr 2:
70 g zakwasu żytniego
220 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
170 g wody o temp. pokojowej (najlepiej źródlanej)

Wszystkie składniki dokładnie wyieszać, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na noc w temp. pokojowej.

Rano:

Wymieszać składniki z obu misek, dodać:
60 g mąki żytniej razowej (np. typ 2000)
1 łyżeczka soli
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
30 g melasy
30 g masła
2 łyżeczki czarnuszki

Wszystkie składniki połączyć. Ręcznie lub mikserem - to ciasto nie wymaga zbyt długiego wyrabiania. Przykryć miskę folią i odstawić do wyrastania na ok. 60 minut.
Następnie uformować bochenek lub przełożyć do formy wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami żytnimi.
Ja piekłam swój chleb w prostokątnym garnku glinianym.
Posypać wierzch otrębami, odstawić do wyrastania na ok. 1 godzinę - ciasto powinno wypełnić formę.
Pieczenie:
Jeśli to bochenek lub pieczony w tradycyjnej formie, to piekarnik rozgrzewamy do 230 st C i wstawiamy chleb. Uprzednio należy wsypać na dno piekarnika 1/2 - 1 szklanki kostek lodu.
Piec 15 minut, zmniejszyć temp. do 210 st C i dopiekać kolejne 30-40 minut - upieczony chleb, popukany od spodu będzie wydawał głuchy odgłos.
Pieczenie w garnku rzymskim: Wstawiamy chleb do zimnego piekarnika, nastawiamy temp 230 st C. Po ok. 30 minutach zmniejszamy ją do 210 st C i pieczemy jeszcze 30 minut.
Studzimy na kuchennej kratce (nie w formie).
Najlepszy jak ostygnie, również następnego dnia.
Polecam!

2009-06-05

Krok po kroku: Żytni chleb na kanapki.




Przepis na ten chleb pochodzi z książki Petera Reinharta: Whole Grain Bread.
Do jego upieczenia skorzystałam z własnoręcznie mielonej mąki, ale spokojnie wyjdzie też z mąki ze sklepu. Ważne, by była świeża i dobrej jakości.
Chleb jest ciemny i aromatyczny. Niewielki dodatek melasy sprawia, że chleb ma karmelowy kolor, ale smak melasy nie dominuje i nie nadaje mu za wiele słodyczy, jak w przypadku większości chlebów tego typu.
Zmniejszyłam ilość cebuli, dzięki temu jest wyczuwalna, ale chleb tylko delikatnie nią smakuje.
Polecam!

Żytni chleb na kanapki
Rye Sandwich Meteil

1 duży bochenek
Wieczór przed pieczeniem:

Starter:
70 g zakwasu żytniego (lub pszennego)
220 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
170 g wody źródlanej

Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą. Zostawić w temperaturze pokojowej na 12-24 godziny.

Zaczyn:
230 g mąki pszennej razowej
1/2 łyżeczki soli
170 g maślanki

Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą. Zostawić w temperaturze pokojowej na 4-8 godzin.

Następnego dnia połączyć zaczyn i starter i dodać do nich:

60 g mąki pszennej razowej
1 niepełną łyżeczkę soli
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
1,5 łyżki (30g) melasy
2 i 1/4 łyżeczki cukru trzcinowego
2 (30 g) łyżki miękkiego masła
1 mała cebula (moja ważyła 50 g, autor zaleca użyć 2 razy większej), bardzo drobno posiekanej
2 łyżeczki kminku

Z podanych składników wyrobić ciasto. Ja wyrabiałam je ok. 3-4 minut mikserem. Następnie wyjąć na posypaną mąką stolnicę i wyrobić aż będzie gładkie i niezbyt klejące - w razie potrzeby dodać odrobinę mąki lub wody.
Miskę wysmarować lekko olejem, włożyć do niej ciasto, przykryć i odstawić na ok. 1 godzinę - będzie wówczas miało 150% początkowej objętości.
Wyjąć, uformować bochenek - owalny lub okrągły. Można przełożyć uformowane ciasto do formy podłużnej lub do koszyka do wyrastania (ja uformowałam kulę, którą przełożyłam do wysypanego mąką koszyka).
Zostawić do wyrastania na 60 minut.
Piekarnik rozgrzać do 220 st C.
(Ja piekałam na kamieniu, więc piekarnik rozgrzałam z kamieniem).
Wyrośnięty chleb przełożyć na rozgrzany kamień (lub rozgrzaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia), można ponacinać.
Można również bochenek przełożyć na łopatę, ponacinać i następnie włożyć do piekarnika - jak komu wygodniej.
Na dno piekarnika wsypać ok. pół szklanki kostek lodu (lub wlać pół szklanki wody).
Wstawić chleb na 20 minut. Zmniejszyć temperaturę do 180 st C i piec kolejne 20 minut.
Po upieczeniu przełożyć chleb na kuchenną kratkę i studzić przed pokrojeniem minimum godzinę.
Smacznego!
Zaczyn po 10 godzinach:

Starter po 10 godzinach:

Wyrobione ciasto, przed wyrastaniem:

Wyrośnięte ciasto, po godzinie wyrastania:

Ciasto uformowane w bochenek, przełożone do koszyka do wyrastania:

Wyrośnięte ciasto, po 1 godzinie, gotowe do pieczenia:

2009-06-01

Czarny chleb krok po kroku.



Ciemny, żytnio-pszenny chleb z dodatkiem mielonej kawy.

Chleb czarny
Przepis na 1 mały bochenek.
Źródło: Jeffrey Hamelman: Black Bread

Zaczyn:
140 g mąki żytniej jasnej
130 g wody
1 łyżka zakwasu

Wymieszać, przykryć folią i odstawić na 12-16 h.

W drugiej misce:
50 g czerstwego chleba, najlepiej żytniego (to ok. 1 kromki)
20 g mielonej kawy
10 g oleju roślinnego
180 g gorącej wody

Chleb, kawę i olej umieścić w misce, zalać gorącą wodą, a kiedy ostygnie, przykryć folią i odstawić na 12-16 h.

Następnie:

Wymieszać zaczyn i namoczony czerstwy chleb z kawą, dodać:

120 g mąki żytniej jasnej
180 g mąki pszennej chlebowej
1,5 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki suszonych drożdży instant

Składniki wyrobić łyżką lub mikserem. Jeśli używamy miksera: miksujemy 3 minuty na 1 prędkości, następnie 3 minuty na 2 prędkości.
Przykrywamy miskę folią i odstawiamy do wyrastania na 30-45 minut (u mnie trwało to 1 h. Przyp Liska)
Wyjąć ciasto na posypany mąką blat, uformować bochenek, który przełożyć do wysypanego mąką koszyczka (przed włożeniem do koszyczka, dokładnie obsypuję chleb mąką, żeby się nie kleił).
Odstawić do wyrastania na 50-60 minut w cieple.
Piekarnik nagrzać do 230 st C. Chleb przełożyć na rozgrzany kamień (lub rozgrzaną blachę wyłożoną papierem) i w razie potrzeby ponacinać ostrym nożem lub żyletką.
Na dno piekarnika wrzucić ok. pół szklanki kostek lodu.
Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 220 st C i piec kolejne 30-40 minut.

Smacznego!

Namoczony chleb z kawą, tuż po nastawieniu:

Zaczyn tuż po nastawieniu:

Zaczyn po 12 godzinach:

Wyrobione i wyrośnięte ciasto:

Bochenek w koszyczku przygotowany do wyrastania:

Wyrośnięty bochenek tuż przed włożeniem do piekarnika:

2009-02-09

Zakwas żytni krok po kroku


Ponieważ pod poprzednim postem o Zakwasie pojawiło się bardzo wiele komentarzy, postanowiłam jeszcze raz wyhodować zakwas żytni, tym razem według nieco innej metody. Każdy z etapów sfotografowałam.
Tym razem wykorzystałam metodę Jeffreya Hamelmana, ponieważ chcę pokazać, iż sposobów na zakwas jest wiele.
Zmniejszyłam ilość mąki i wody, ale zachowałam zaproponowane przez autora proporcje.


Ten przepis jest bardziej precyzyjny od podanego ode mnie wcześniej. Podane ilości są w gramach, przeliczyłam je również na szklanki o pojemności 200 ml, by wszyscy, którzy nie mają wagi, a chcą spróbować wyhodować zakwas, mieli taką możliwość.

Produkcja tego zakwasu trwa 4 dni. Czwartego można upiec na nim chleb.
(Hamelman radzi przedłużyć ten proces o kolejne 3 dni - 6 dnia ostatnie karmienie, a 7-go pieczenie. Ja jednak postanowiłam upiec chleb na tym młodym zakwasie już 4 dnia. Nie użyłam drożdży).

Przez pierwsze dwa dni zakwas karmimy raz dziennie, o tej samej porze.
W dniach 3, 4 karmimy dwa razy dziennie w odstępach 12-godzinnych. Dla ułatwienia przyjęłam godzinę 8:00 jako początek produkcji.

Mam nadzieję, że opisana przeze mnie metoda wyjaśni wiele wątpliwości.
Życzę powodzenia!


Dzień 1
godzina: 8:00

200 g mąki żytniej razowej (użyłam świeżo mielonej mąki, która u mnie miała objętość 2 szklanek)
200 g wody niechlorowanej, w temperaturze pokojowej (1 szklanka)

Mąkę wymieszać z wodą w szklanym naczyniu.
Powstanie bardzo gęsta pasta.
Należy odstawić ją na 24 godziny w temperaturze 24-27 st C - np. przy ciepłym kaloryferze.
Hamelman do produkcji zakwasu zaleca użycie mąki żytniej razowej, ze względu na bogactwo składników odżywczych, jakie się w niej znajduje.


Dzień 2
24 h póżniej, godz. 8:00:

100 g mikstury z dnia poprzedniego (niepełne 1/2 szklanki)
100 g mąki żytniej razowej (1 szklanka)
100 g wody (1/2 szklanki)

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 24 godziny w temperaturze 24-27 st C.


Dzień 3:
24 h później, godz: 8:00:

100 g mikstury z dnia 2 (niepełne 1/2 szklanki)
100 g mąki żytniej razowej (1 szklanka)
100 g wody (1/2 szklanki)

Wymieszać, przykryć folią plastikową. Odstawić na 12 godzin w temperaturze 24-27 st C.

Dzień 3:
12 godzin później, godz. 20:00

100 g mikstury z dnia 3 (niepełne 1/2 szklanki)
100 g mąki żytniej razowej (1 szklanka)
100 g wody (1/2 szklanki)

Wymieszać, przykryć folią plastikową. Odstawić na 12 godzin w temperaturze 24-27 st C.


Dzień 4:

Powtarzać karmienie zakwasu jak w dniu 3 - czyli rano i wieczorem, w odstępach 12 godzinnych.

Dnia 5
zakwas jest gotowy do upieczenia chleba.


K R O K P O K R O K U:

Zakwas 1 dnia, tuż po wymieszaniu wszystkich składników:

Zakwas 2 dnia, po 24 godzinach od nastawienia:

Zakwas na tym etapie ma dużo bąbli i gąbczastą strukturę. Wyraźnie powiększył swoją objętość. Pachnie jabłkowo.

Zakwas 2 dnia,po zostawieniu 100 g zaczątka z dnia poprzedniego i dokarmieniu mąką i wodą. Na zdjęciu widać konsystencję zakwasu, przypominającą gęstą pastę:

Dzień 3: 24 h później, godz: 8:00, czyli 12 godzin od karmienia:

Dzień 4, godz. 8:00, 12 godzin od karmienia:


Teraz można upiec chleb. Na zdjęciu chleb ulubiony, upieczony bez dodatku drożdży, na samym zakwasie, w 4 dniu, 12 godzin od ostatniego karmienia:


Przechowywanie zakwasu: zakwas trzymam w lodówce. 10-12 godzin przed planowanym pieczeniem wyjmuję zakwas z lodówki i dokarmiam wodą i mąką żytnią w proporcjach 1 część mąki:1 części wody. Mieszam i zostawiam w temperaturze pokojowej na 10-12 godzin.