Kolor majowego wyzwania u Danutki bardzo przypadł mi do gustu, tym bardziej, że miałam w planach filcową torbę w takiej kolorystyce. No ale, zamówienie odpowiedniego koloru wełny, inne rzeczy do wykonania w ,,międzyczasie'', to wszystko sprawiło, że dokończyłam ją dosłownie w ostatniej chwili. Oto ona :)
Nie mogłam sobie odmówić zdjęć w okolicznościach przyrody.
I jeszcze mała fotorelacja z kolejnych etapów powstawania torebki.
Wełna merynosów o grubości 21 mikronów w kolorze biszkoptowym.
Kolorowa wełna grubości 18 mikronów i trochę białego jedwabiu.
No i oczywiście gorąca woda i mydło.
I musi być jeszcze coś z ogrodu.
Pozdrawiam !!!