Małe co nieco :)
Dosłownie małe, bo w pracy mam urwanie głowy na koniec roku i jak wychodzę o 7.00 tak wracam o 18.00 chwile posiedzę, pomogę córci przy lekcjach i dosłownie padam na przysłowiowy "ryj".
No ale mimo wszystko coś tam udało mi się wydłubać
Zaczęłam SAL-owy obrazek Tea Time
Dodatkowo powstaje karczochowa choineczka
I jeszcze jeden RR-kowy obrazek ale niestety zdjęcia nie zrobiłam ;)
A teraz pora na chwalenie
Nasza Dorotka miała dzisiaj pasowanie na przedszkolaka i muszę przyznać, że jestem niesamowicie z niej dumna bo w 100 % dała radę :)
Mój mały przedszkolaczek
A taki cudny dyplomik dostawały dzieci
Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko w te zimne dni :)
też muszę zrobić choinki:)
OdpowiedzUsuńDorotka jak ślicznie ubrana!:)) Choinka zapowiada się bardzo ładnie.:)
OdpowiedzUsuńChoinka zapowiada się cudownie :) a dla córci Gratulacje! i dużo przyjemności z bycia przedszkolakiem:)
OdpowiedzUsuńPomimo zmęczenia coś tam robisz rękodzielniczo więc nie jest źle :) A RR-owy obrazek to jaki??? Może lody ???
OdpowiedzUsuńCórcia bardzo dzielna! Ja też w tym samym dniu miałam taką uroczystość :)) niesamowite przeżycie.
OdpowiedzUsuńPracowita mrowka! ma tak malo czasu, a jeszcze haftuje! Sliczna corunia!
OdpowiedzUsuńJustynkp pozdrawiam Cie serdecznie! Teresa z FB!
Kochana córunia:)A choineczka..czekam na resztę:)
OdpowiedzUsuńAle masz slodziaka w domu. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na swiateczne candy u nas na blogu http://peacock111.blogspot.co.uk/2013/11/zimowe-candy.html
OdpowiedzUsuń