Ślubny tag jest najmniejszą pracą (poza trinchem, którego ostatecznie zapomniałam sfotografować...) którą wykonałam na zlot. Zajął mi jednak najwięcej czasu, bo ciągle mi coś w nim nie pasowało. Cytat jest trochę losowy... Dochodzę do wniosku, że ślubna tematyka jakoś mi nie leży :)
Komentarze
Prześlij komentarz