Na wyzwanie Kreatywnego Kufra, przeszło pół roku temu powstał wisior Mroczne Cienie, który mogliście zobaczyć TUTAJ. Nie byłam jednak z niego do końca zadowolona i kombinowałam dalej. Baza na której wisiał- była zbyt toporna, krawatka podobnie, kryształki leżały z przerwami, a fioletowy swarovski wcale nie pasował. Tak więc sprułam niemal wszystko, poza samą częścią centralną guzika i zaczęłam kombinować.
Tym razem kryształki przyszyłam znacznie ściślej, następnie brzeg otoczyłam ażurkiem z Super Duo w dopasowanym kolorze. Dla dodania całej pracy lekkości u dołu zawisły trzy listki- dwa metaliczne, jeden matowy, wszystkie z TOHO 11/0. Wisior zawisł na krawatce w kształcie strzałki, która utrzymuje go na moim ukochanym twisted tubular herringobone na 2 koraliki z dodatkiem Toho 8/0 i FP.
A poniżej możecie porównać efekt przed i po. Który bardziej się Wam podoba?
Ja byłam bardzo zadowolona z efektu, dorobiłam więc jeszcze małe sztyfciki. ;)
Zaczyna się rok szkolny, przyjemny dreszcz idzie mi po kręgosłupie na samą myśl. Do roboty! :)
A na drugim blogu- GOTUJEMY! Leczo lekarstwem na wszystkie zmartwienia. ;)