Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sztyfty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sztyfty. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 lipca 2015

Cream in gold part 2 - kolczyki ślubne

Grzebyk kremowy pokazywałam Wam TU, a dziś pokażę główny element tego kompletu - kremowe kolczyki.

Dosyć długie, dwustronne, kryształy Swarovskiego i dużo kremu i złota. Oto one:





Swarovski w kolorze crystal w różnych kształtach, japońskie TOHO, chiński sutasz - całość zaimpregnowana.






I jak Wam się podoba?

Komplet był stworzony w ramach mojej wymianki z Magdą z bloga "Nitki Ariadny" - to już nasza kolejna wymianka. I mam nadzieję, że obydwie będziemy po niej równie zadowolone jak po poprzedniej :) Ja już jestem bardzo :D



A dla mnie rączkami Magdy powstały dwa hafty:

- pierwszy na powitanie nowego członka rodziny Grzesia z króliczkiem, by pasował do haftu starszego brata




- drugi z Gorjuss dla mnie, z którego powstanie poduszka na taras (jak dobrze pójdzie z moim szyciem to może sama sobie ją uszyję :)




Madziu dziękuję Ci ślicznie za wspaniałą wymiankę. Mam wielką nadzieję, że kolczyki przydadzą Ci się we wszystkie piękne dni.

Pozdrawiam wszystkich.

środa, 27 lutego 2013

Sweet little things - maluszki

Nie miałam netu i kompa w ostatnich dniach więc cisza zapanowała na blogu :) Nadrabiam zaległości i pokazuję trochę na szybko pierwsze z maluszków jakie ostatnio zrobiłam. 

Kolorystyka turkusowo-różowa 



Pracę zgłaszam na wyzwanie Skarbnicy Pomysłów pt. Wspomnienie Lata - bo cała kolorystyka tej pracy kojarzy mi się z naszym latem tutaj - woda podczas kąpieli w rzece Aare, woda odbita w taflach jezior szwajcarskich, woda na otwartych basenach, których tu wiele i nasze dzieci je uwielbiają.


Dodam jeszcze info o dwóch świetnych candy :) Sama mam wielką chrapkę :D

Jedno na blogu sklepu Artimeno - TU


A drugie w Arte Banale - TU



A u nas czas powrotu do domku się zbliża. Wracamy pełni wrażeń, poznania nowych fajnych ludzi i ciekawych miejsc. Zdobywaliśmy nowe umiejętności. Zdjęcia poniżej :)



Najpierw uczymy się na jednej narcie

I zjeżdżamy


Chłopcy uczyli się w szkółce dla najmłodszych.



sobota, 15 września 2012

Srebrna plecionka i grafiki

Zrobiłam kolejną plecionkę - tym razem z czeskimi koralikami w kolorze srebrnym. W zależności od strony i cięcia ślicznie się mienią. Jest taka w wersji mniejszej bo na mniejszą łapkę :)


Do tego trochę grafikowych kolczyków:

- z Kubusiem


- z dziewczyną



- z kwaituszkami drobinki


Staram się stale coś tworzyć. Mam połowę wisiorka wymiankowego w granacie ale utknęłam z braku pasujących mi materiałów. W poniedziałek będzie dostawa to praca ruszy na przód. Potem lub w międzyczasie kolczyki anulkowe do zrobienia. A dalej kto wie... Chwilowo wena twórcza z powodu zmęczenia i braku snu mnie opuściła. Malutki mi się pochorował i od kilku dni każda noc zarwana. Nawet jak idę wcześniej spać to i tak nie mam szans odespać :( Za dużo na głowie, za dużo do załatwiania, stanowczo za mało snu. Ogólnie nastrój mam "bez kija nie podchodzić" na czym najbardziej cierpią dzieciaki bo mam wrażenie, że nie mam dla nich czasu albo szybciej tracę cierpliwość :( Ale czy jak już wszystko załatwię to będzie lepiej? Pewnie nie, więc zmiany muszę wprowadzić już teraz. Dlatego kilka tematów odpuściłam i np czekam w poniedziałek na pana co mi pomaluje naszą sypialnię (po zamianie z chłopcami nie było kiedy odświeżyć po nich). Miałam to sama zrobić ale mam na tyle dość, że jak nie zwolnię to będę miała do siebie za dużo pretensji i to słusznych.

Pokażę Wam tylko kto na nas czekał po powrocie do domku. Dzieciaki pierwszego dnia piszczały ze strachu jak psy do nich szły. Od drugiego jest istne szaleństwo i wielka miłość. Cała czwórka nie może się sobą nacieszyć. A wręcz piątka bo psiaki zaakceptowały kolejne dziecię w rodzinie i zakochane w małej.



Miłej niedzieli wszystkim życzę :) Dziękuję zaglądającym i komentującym.

sobota, 11 sierpnia 2012

Zwyklaki bo dawno nie było

Ostatnio dostałam pytanie jakie zwyklaki mam zrobione (dzięki Iwonko :)) myślę sobie - no przecie na blogu są. I wtopa, bo na blogu już dawno nie pokazywałam zwyklaków a jeśli nawet jakieś były to już dawno niedostępne :( (z tego to akurat powinnam się cieszyć :D:D:D).

No to dziś post zwyklakowy - będzie dużo różności - miłego oglądania (Ania będzie wreszcie zadowolona bo dziś naprawdę dużo zdjęć i bez dublowania:)).

Na pierwszy rzut dwie broszki z organzą

w turkusach:


energetyczna pomarańczowo-fioletowa






kolczyki ze złotem z cloisonne

Swarovski na sztyftach kolor Indicolite

onyksy w srebrze

drewniane


onyksy ze swarovskim

metalowe różyczki turkus

różowe

perełki na łańcuszku

swarovski na łańcuszku

sztyfty z turkusem i swarovskim

A na koniec moja biedroneczka :)

Tu prawdziwa akcja "eat ladybird"



Pozdrawiam i spokojnej niedzieli wszystkim życzę.

piątek, 13 lipca 2012

Czerwona czerwień i fimowo

Dziś coś mega kolorystycznego - sutaszki w czerwieni.

Trochę sobie poleżały, żeby je sfotografować. Nadal jeszcze wymagają podszycia ale w natłoku ostatnich zajęć nie miałam na to szans.

Po pierwsze zrobiłam w extra szybkim czasie naszywkę na suknię ślubną (możecie się śmiać -tak dogadywałam z siorką szczegóły i maile, że bym jej nie zrobiła :) i zajęłam się naszyjnikiem, który już także na finiszu). Niestety naszywki nie obfociłam bo kończyłam ją, a raczej jej dodatkowe elementy, w nocy i szykując paczki do PL. No cóż będą zdjęcia w realu za kilka tygodni :)
Po drugie wysłałam rzeczy do wysłania (ha ha jak to brzmi ) na wymianki i knujowe niespodzianki. O rany się teraz stresuję czy wszystko się spodoba :) I czy dołożonych drobiazgów będzie akurat w zamian za czyjąś pracę na dołożone niespodzianki. Bardzo mnie to zawsze stresuje bo chcę, żeby było sprawiedliwie i każdy był zadowolony. No zobaczymy jak wszystkie dojdą do przyszłych właścicieli.
Po trzecie skończyłam duże zamówienie wiszące nade mną od kilku miesięcy. Pierwsza bransoletka z poprzedniego posta i inne drobiazgi, które drobiazgami nie były. Oby wersja ostateczna też się spodobała.


Aparat nadal psoci i zdjęcie takie sobie, dlatego jedno :) Oby tylko to była wina baterii :( Niedługo się dowiem jak naładuję.

Dodaję trochę nowości fimowych. Stale jakieś pomysły są i śmieszne sytuacje np. spalenie dwa razy kilkunastu tworków z fimo (nadawały się tylko do wyrzucenia) bo jak się okazało nastawiałam z przyzwyczajenia zamiast 110st to 210 :) Nie dziwne, że się spaliły. Sama z siebie się później śmiałam. Ale żal zmarnowanej pracy :( Te już były w dobrej temperaturze wypieczone.

muffinki pomarańczowe
broszka misz masz kulinarny z muffinką i kawałkiem tortu

tukanki pomarańczowe

Pokażę na koniec widok jaki ujrzałam w drodze do Rheinfall nad cudowny wodospad i sam wodospad - zabraliśmy babcię na wycieczkę :))






Z kolejnych miłych faktów to dostanie się do Galerii Stylandia - bardzo się cieszę i dziękuję. Muszę teraz lada dzień ogarnąć swoje profile w galeriach i dodać produkty :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Co ostatnio na tapecie dla Craft O'Clock

 Hej wszystkim! Życie mocno na IG i FB się przeniosło. A mi mimo wszystko szkoda bloga. To było moje pierwsze miejsce w sieci, miejsce, gdzi...