Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Foto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Foto. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 15 kwietnia 2014

Króliś

W Art- Piaskownicy liftujemy zdjęcie Humki.
Ze zwierzem to zdjęcie jest.
W mem osobistym domu posiadam zwierzów sztuk dwa, jednak współpracować to one nie chcą wcale.

Jednak niedawno w moich skromnych progach zagościł jeszcze jeden zwierzo-stwór. Króliś, czyli cudowna, miętowa przytulanka, zrobiona przez zdolne łapki Kamaftut.
Króliś skradł zarówno serce G. (co wcale nie jest takie proste), jak i moje, a za niedługi czas ukradnie też serce Bąbla. Wiem to =)
Jak widać stopy już mało widać :)

czwartek, 13 lutego 2014

Na dzień przed

W Piaskownicy króluje MIŁOŚĆ.
U mnie też.
Dziś 13, a do tego Katarzyny i Grzegorza imieniny ponoć dziś są. A, że G. Walentynek nie obchodzi, a jaaaaa tak =) to wszystkiego miłosnego na kolejne dni, życzę mu i nam już dziś   :)

czwartek, 19 września 2013

Po weekendowo i Ola

Czwartek mamy =) a ja o minionym weekendzie Wam napiszę, tak dla hecy.

Aktywnie spędziłam poprzedni wolny czas od pracy. Nawet bardzo aktywnie. W "moim" prywatnym SPA.

Drzewo rąbałam, ziemniory kopałam (pierwszy raz w życiu, no bo ja z miasta jestem i wcześniej nie bardzo było gdzie się wykazać) i na grzybach byłam. To tak w telegraficznym skrócie.


Proszę wybaczyć strój mój, niekoniecznie pierwszej czystości, jednak podczas wybierania kartofli z ziemi deszcz skutecznie robił z niej papkę =) A przebierać się na grzybobranie, nie było sensu.
A tyle udało nam się zebrać w ciągu może 7 min. Potem zebraliśmy jeszcze więcej, jednak fotografii brak
 

Szkoda tylko, że muchomory są jadalne tylko raz, bo ogrom ich w lesie jest i znów nie mogłam się opanować, by ich nie uchwycić w kadrze.

Na koniec chce Wam pokazać Olę. Ola jest siostrą Groszka i bardzo zdolną dziewczyną. To dzięki jej pomocy dostaję cudowności od G. Na przykład TA kartka.
Co ja się namęczyłam, żeby namówić ją choćby na jedno zdjęcie, oj mówię Wam. Ale jest.

W związku z tym, iż otrzymałam zgodę na publikację jej zdjęć, czynię to z wielką radością.
  
Oleńko dzięki za wszystko :*

czwartek, 12 września 2013

Lista

Listę rzeczy do zrobienia to ja sobie na poczatku roku zrobiłam i muszę przyznać, że całkiem dobrze idzie mi realizowanie jej.

A dziś na wyzwanie ULI - Lista muzyczna.
Ulubione nutki zamknięte w telefonie. Zmienia się ta lista, jak w kalejdoskopie, jednak niektóre pozycje pozostają od lat te same.

I oczywiście scrap jeszcze :)
Powiedzmy, że to jest lift TEJ cudnej pracy Magdy Mizery.

środa, 11 września 2013

Twórczo i 13

Dziś twórczo będzie.

Scrapy i zabawki mam zaległe do pokazania i zdjęcie, co robię o13, na wyzwanie Uli.

Od poniedziałku do piątku o 13 to ja pracuję. W domu cisza, spokój i tylko piesa czasem zabawkę przyniesie, co by się z nią pobawić.


I jednego teraz Wam scrapa pokażę, :) dawkować będę :)

wtorek, 10 września 2013

Ulubione do picia

Jak już zapewne wiecie, mam ogromną słabość do Tymbarka. Tego z miętą. Niedawno z G. odkryliśmy, że cytryna- mięta smakuje całkiem, całkiem, ale tylko schłodzona. Bo jabłko-mięta  jest najlepsze w kilku temperaturach :)  a Frugo jest moim ulubionym napojem z lat nastoletnich. I muszę Wam powiedzieć, że oba napoje uwielbia też moje Młode. Jak to fajnie, że czasy się zmieniają, a smaki pozostają.


Tymbarka piję często i namiętnie.
Zdjęcie na wyzwanie Uli - Ulubione do picia

wtorek, 16 lipca 2013

Dni

Są takie dni, które są po prostu wyjątkowe.

13 lipca tego roku był dal mnie bardzo wyjątkowy. Dokładnie 365 dni wcześniej - 13 lipca w piątek = ) , poznałam najcudowniejszego faceta na świecie i pomimo tego, że on twierdzi, że jest najnormalniejszy, to ja wiem swoje i zdania nie zmienię.

Twórcza jestem, więc wymyśliłam parę różności.
Album z naszymi zdjęciami z całego roku.
i scrapa na blejtramie :) ale o nim jutro,
i kłódka na moście wieszana w strugach deszczu.
Wiecie jak ciężko znaleźć kłódkę bez firmowego grawerunku? Nasz przywędrowała aż z Wysp.
J. przeogromny buziak dla Ciebie za to :*

A ja dostałam przecudnej urody bukiet polnych i nie tylko, polnych kwiatów.  Zapach w domu mam nieziemski.  Kwiaty zbierane przez O i M. na prośbę G. Dziękuję Wam ogromiście  :*
Wśród kwiatów znalazłam motyla. I wiecie co popłakałam się. Bo ten motyl był ręcznie robiony przez G. Specjalnie dla mnie. Taki recyklingowy. Taki wymyślony, wykombinowany, zrealizowany. Takie prezenty kocham najbardziej.
Groszku dziękuję Ci za to jaki jesteś i kim jesteś. Za wszystko  ♥

Niedziela upłynęła nam leniwie, ale czynnie. Śniadanie, spacer, zwiedzanie skansenu i opowieści G. - bezcenne.
Tort rocznicowy

Śniadanie :)
 
 
Spacer
foto by Groszek

Oby więcej takich 365 dni jak te =)

I specjalne podziękowania dla dziewczyn z  podwórka za skuteczne zakręcenie w głowie . Buziaki moje Wariatki.

środa, 10 lipca 2013

Inspiracja

Co mnie INSPIRUJE?

Hmmm ogrom tego jest. Kolory, faktury, rzeczy, ludzie, zwierzęta. Czasem są to słowa innych ludzi. Ciężko wybrać.


Dziś inspiruje mnie kolor =)

wtorek, 9 lipca 2013

Za oknem

Za oknem (z wyzwania ULI)  to ja mam ogród. Duuuży, jak na warunki blokowe. Mam i huśtawkę i trawkę i warzywa i owoce. To  królestwo mojej mamy :)

Jednak dziś pokażę Wam inne widoki za okienne. Takie bardziej fajowskie.

No może nie za samym oknem, ale w pobliżu :)

Fotograf  kotów: Groszek =)
 
 

A tu widok z mojego okna 

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Odpoczynek

Kolejny tydzień minął w zastraszającym tempie. Gorący i jakże cudowny tydzień. Uwielbiam upały. Niech mówią ludzie co chcą, LATO jest zajeboskie.

Ale ja nie o tym chciałam. O odpoczynku chciałam napisać. Weekendowym. O sobocie opowiem Wam w środę. A dziś, dziś będzie o niedzieli =)

Na wieś pojechałam. Taką cudną, cichą i spokojną. Taką, którą lubię najbardziej. Taką idealną, bo nie każda wieś jest tak idealna - o tym też w środę będzie.

Na tej "mojej " wsi jest wszystko, co do odpoczynku potrzebne. Ludzie, las, zwierzęta, pola i to coś, co ciężko wytłumaczyć racjonalnie.

Las, w którym komary i muchy, które notabene ścięły mnie niesamowicie =) ale to pikuś, jak ma się obok fantastycznego towarzysza w zbieraniu poziomek. Uwierzcie mi, można się przyzwyczaić z lekka do bzyczących nad uchem owadów.

W lesie są też ptaki i ich trel. Jest to coś czego mi potrzeba do odpoczynku. I właśnie dlatego tak lubię tam jeździć. Tam czuję się rewelacyjnie (mówi, to dziewczyna mieszkająca całe życie w mieście), bo nawet jak trzeba pomagać, to robię to bez żadnego ALE.

Towarzysz mój odpoziomkowy dostał w swe łapki aparat i miał za zadanie robić zdjęcia wszystkiemu, co mu wpadnie w oko =)

Nacykał się troszkę, nie wszystkie zdjęcia udane, ale aparatu nie zna jeszcze. Zdolny z niego Chłopak i szyyybko się nauczy. I muszę przyznać, że podoba mi się jego widzenie świata :*

 Uwielbiam te zdjęcia
Poziomkowy gigant
 
 
foto by Groszek

Jak widzicie nawet ja się załapałam :)
Sporo tych poziomek nazbieraliśmy. A jakie pyszne. Choć najlepiej smakują poziomki nabite na źdźbło trawy.
Moja wariacja poziomkowa.

Groszku dziękuję za ten odpoczynek :*

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Konikowo

Kto mnie zna choć odrobinkę, to wie, że mam kompletnego świra na punkcie koni.

Wczoraj  za sprawą  XV Pikniku Kawaleryjskiego mogłam się napatrzeć na te cudne zwierzaki do bólu.

Uwielbiam konie za ich piękno ogólne, sylwetkę, oczy, sierść, za miękkość chrap. Za dostojność. No za wszystko.

Nie da rady opisać jego piękna. Wysoki, zgrabny, z ogonem do samej ziemi, z pięknymi owłosionymi pęcinami. A jak już zobaczyłam  go w galopie, to aż piszczałam z radości. No radość jak u małego dziecka.

Wujek Google podpowiedział, że to koń fryzyjski. Zakochałam się w nim. Oj tulałabym go moocno.
  

  

A tu pozostałe śliczności
 

G. dziękuję, że znosisz te moje dziwactwa, świry i wyciąganie Cię na takie imprezy :*

niedziela, 9 czerwca 2013

Lato

Ciepłe dni w tym roku są poprzeplatane tymi chłodniejszymi. Jednak można już poczuć na skórze iście letnie smaganie promieni słonecznych.
W takie dni 9 nie tylko w takie) biorę rower, wkładam słuchawki w uszy i jadę przed siebie. Lasy, łąki, trel ptaków. To jest właśnie to co lubię.

A plaże to ja lubię takie wyludnione. Takie są najlepsze. Teraz jest idealnie. Potem jest już za tłoczno, jak dla mnie.

 
  
Wycieczkowanie do Starego Folwarku. Cudne widoki.

piątek, 7 czerwca 2013

Coś pięknego - czyli odrobina narcyzmu

Trudne zadanie. Bo czym jest piękno? To co podoba się mej osobie niekoniecznie musi podobać się innym. Prawdę mówi powiedzenie: Nie to ładne, co ładne, tylko to, co się komu podoba. Oczywiście są również piękne rzeczy, które podobają się większości ludzi.

Pięknem dla mnie jest widok łanów zbóż, maleńkich chabrów i maków wśród nich. Pięknem jest spróchniałe drzewo pośród sosen i paproci. W moich oczach moje dziecko jest najpiękniejsze na świecie. Ale to jest takie oczywiste, że nie to chciałam pokazać. Chciałam pokazać coś innego. Tylko co?

Zastanawiałam się jakie zdjęcie dać na dzisiejsze wyzwanie. Podzieliłam się tym z G. i o zastanowił się tylko chwilkę i mówi: Kasia, daj to zdjęcie, które ja robiłem.

No i wszystko stało się jasne. Uwielbiam zdjęcia z tego popołudnia. Uwielbiam siebie na nich. Czuję się na nich piękna. Na nich pokazane jest piękno widziane okiem drugiej połówki.
 Nie muszę chyba Wam mówić, dlaczego lubię zdjęcia robione przez G.?

G. dziękuję Ci . Za wszystko. ♥

środa, 5 czerwca 2013

Czytanie

Lubię czytać. Bardzo lubię. Choć teraz posiadam zdecydowanie mniej czasu na tą przyjemną czynność.
Lubię pójść do biblioteki i wyszperać ciekawostki. Kryminały kobiece lubię. Zwłaszcza te Darii Doncowej. No połykam je w całości, na raz, nooo może dwa razy. Polecam ją gorąco.

Jednak dziś będzie o innej książce. O "Trucicielce" Schmitta. Dostałam ją na imieniny od pewnej młodej osóbki. O. buziak wielki. Trafiła idealnie. Przeczytałam łapczywie i lubię do niej wracać. Kto jeszcze jej nei czytał, to zachęcam, bo warto.

Ulubiona książka z wyzwania ULI

wtorek, 4 czerwca 2013

Pizza

Domowa. Z szynką i z mozzarellą, a do tego kompot z rabarbarem i truskawkami.
Uwielbiam =)
 Przepis na spód pochodzi ze strony Moje Wypieki.com. Muszę przyznać, że rewelacyjna wychodzi.

Codziennie

Codziennie to ja lubię sobie herbatkę wypić. Zimną dla rozgrzania, a jak jest ciepło to rozkoszuję się nią w ogródku, wsłuchując się w trel ptaków i ciesząc oko zielenią.

Codzienny rytuał na blogu ULI.
I oczywiści moje ukochane bzy.

G ♥

czwartek, 16 maja 2013

Zabawowo

W Piaskownicy zabawa trwa nieprzerwanie. Coraz to nowe wyzwania sobie stawiamy.

 Kolejna odsłona fotoGry - NATURA i tu oczywiście musiały się pojawić moje ukochane bzy =)

ScrapLift cudnej pracy Ibiska
A teraz zmykajcie do Piaskownicy, aby zobaczyć resztę prac :*

czwartek, 25 kwietnia 2013

Kwiatkowo

Czas pomyka z zawrotną prędkością. Zagina się czasoprzestrzeń. Jest bosko.

 Przyszła upragniona przez wszystkich wiosna. Może temperatury jeszcze nie oszałamiają, ale czuć radość, oj czuć.

Dziś kwiatowo będzie. A co. Kocham kwiaty. Zwłaszcza te dawane, ot tak bez okazji.
Kwiatuszki od G. z niedzielnego spaceru :*
Zbierane przy drodze. Właśnie takie drobnostki uwielbiam dostawać.