Gdy przytowuję się do przyrządzenia nowego dla mnie dania, lubię zapoznać się z przepisami na nie pochodzącymi z różnych źródeł. Przejrzałam kilka przepisów na kedgeree w Internecie, zajrzałam też do przepisu z książki Gordona Ramsaya "Ultimate Cookery Course".
Bardzo spodobał mi się przepis z magazynu Olive - ze względu na dodatek świeżego szpinaku, a także fakt, że miałam już w domu wedzonego pstrąga, która to ryba jest przewidziana we wspomnianym przepisie. Ostatecznie, gotując danie, dodałam też coś z przepisu Roberta Makłowicza, a mianowicie przyprawę garam masala, a także parę składników z przepisu Gordona Ramseya: imbir, gorczycę i pomidory (u mnie zastąpione pomidorkami koktajlowymi, bo takie akurat miałam w domu, poza tym, fajnie się prezentują). Tak więc moja ostateczna wersja potrawy powstała w oparciu o 3 różne przepisy.
Danie jest bardzo szybkie w przygotowaniu i pożywne. Sprawdzi się nie tylko na śniadanie, ale także na obiad lub kolację.