Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 grudnia 2017

Świąteczne przygotowania...

Dobry wieczór!
Jak Wasze przygotowania? Widzę, że sporo z Was ma już choinki... u rodziców też zawsze szybko ubieraliśmy choinkę (ja zawsze na to nalegałam ;))
teraz jednak, "na swoim", trochę studzi mnie mój narzeczony - bo świeża to za długo nie postoi itp... no i w sumie ma rację. Ale wynegocjowałam, że w najbliższą niedzielę idziemy na poszukiwania naszej pierwszej, wspólnej choinki.
Mega się tym ekscytuję... szkoda, że tylko ja, haha :D
Nasza choinka będzie cała tylko w ręcznie robionych ozdobach, które przez lata zgromadziłam od Was oraz które zrobiłam sama. Już nie mogę się doczekać, jak będzie wyglądała finalnie.
I jak na złość, nigdzie nie mogę dostać lampek! Takich najzwyklejszych, starego typu, kolorowych. Teraz to wszędzie te malutkie ledy, a kolorowe = pomarańczowe, czerwone, zielone i niebieskie. Kupiłam takie, ale po zapaleniu zlewały się ze sobą i dobrze widoczne były tylko dwa kolory...
No nic - będę szukać do skutku.

Zrobiłam trochę ozdób, ale 90% z nich idzie/poszło na prezenty. Poniżej jedna z wersji bombek - zrobiłam ich dużo więcej, ale kolory się powtarzały. Do ich wykonania zainspirowała mnie Agnieszka - dzięki! Uświadomiłam też sobie, że z tego samego wzoru robiłam już ubranka na jajka wielkanocne :D
Bombki zrobiłam na styropianowej bazie (poszłam na łatwiznę, nie chciałam usztywniać - ale moim zdaniem i w takiej wersji prezentują się ładnie)



Mi najbardziej podoba się złota, dlatego jedna z 3 w tym kolorze zawiśnie na naszej choince.
Pozostałe dwie będą na drzewkach rodziców :)

Marzy mi się zrobić filcowe zawieszki - reniferki, mam wzór, ale czasu niestety brak... może się uda, mam jeszcze tydzień!

A póki co lecę dalej ogarniać świąteczne sprawy - pierniczki same się nie polukrują (mogłam napiec ich mniej, haha)

Buziaki dla Was! Pięknego weekendu!

środa, 28 grudnia 2016

Haftowana zawieszka i bombka z labradorem

Czyli ostatni świąteczny post w tym roku...(no, o to nie będzie trudno:P)
a uściślając - w sezonie ;)

Udało mi się jeszcze wyhaftować zawieszkę na choinkę, już nie takim "chaosowym" sposobem jak serduszka pokazywane w ostatnich postach - tutaj koraliki ułożone są już w jakimś porządku, dzięki czemu praca szła szybciej. Kolorystyka delikatna, zimowa... generalnie wiele osób myślało, że to wisiorek ;)



Gdyby ściągnąć zawieszkę to faktycznie, można i nosić jako wisiorek ;)

Zawieszka była częścią prezentu dla rodziców mojego lubego i już dumnie wisi na choince ;)


A specjalnie dla mojej cioci - posiadaczki labradora - zrobiłam bombkę ze świąteczną wersją "biszkopta" (tak mówi na niego mój tata). Jest dwustronna, ozdobiona sztucznym śniegiem i delikatnym brokatem.

W sumie bombek zrobiłam w tym roku całkiem sporo, ale duża część poszła na wymianki i nawet nie zdążyłam zrobić porządnych zdjęć.

Teraz korzystam z wolnego czasu - do końca roku robię sobie reset (tego mi było trzeba...) - czyli czytam książki, na spokojnie zabieram się za projekty rękodzielnicze, na które w czasie semestru nie miałam czasu. No i leniuchuję, ładuję baterie ;)
a od nowego roku biorę się za pisanie pracy magisterskiej.

I tak na koniec pokażę Wam, co między innymi dostałam od świętego Mikołaja... ;)


Własnego królisia jeszcze się nie dorobiłam... to mam przynajmniej na uroczej poduszce ;)

i oczywiście żaba (w postaci piórnika) ;)

Mam nadzieję, że Święta upłynęły Wam w cudownej atmosferze i trochę odpoczęłyście - a może macie to szczęście co ja i macie więcej wolnego - korzystajmy! ;)
(ja chyba muszę zacząć się ruszać, bo po świętach czuję się jak balon :D)

buziaki!

sobota, 24 grudnia 2016

Zawieszka i bombka

W tym przedświątecznym szale udało mi się znaleźć chwilę, żeby tu zajrzeć. Przed chwilą skończyłam pakować prezenty...
Na szczęście na jutro już prawie wszystko gotowe, więc mam nadzieję, że nie będzie pośpiechu, który potrafi przyćmić tą magię...

Dwa posty temu pokazywałam Wam całkiem sporą, złoto-czerwoną zawieszkę. Zrobiłam także mniejszą, spokojniejszą wersję - dla jednej z Was, a dokładniej dla Uli ;) a ponieważ zawieszka już dotarła, mogę ją pokazać:




Mi się ta zawieszka baardzo podoba, w przyszłym roku muszę "naprodukować" ich więcej ;)


A tutaj jeszcze wielka bomb(k)a, którą zrobiłam dla taty:

również w delikatnej, błękitnej kolorystyce

Kochane - życzę Wam spokojnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnej, radosnej atmosferze :)

piątek, 16 grudnia 2016

Świąteczny klimat - świeczniki DIY

Wieczorową porą przychodzę do Was z prostym pomysłem na świeczniki świąteczne. 
Zrobiła je moja siostra (ja tylko zawiązałam sznureczki z pomarańczami i zrobiłam zdjęcia ;))

Aby zrobić taki lampion wystarczy zwykły, duży słoik i biała farba; ew. szablon. No i chwilka wolnego czasu :) 

U nas świeczniki zdobią kominek w salonie, oto jak się prezentują:



I nocą...



Jak Wam się podobają?

Mi bardzo - są proste i szybkie do zrobienia, w dodatku nie trzeba do nich jakichś wymyślnych i drogich materiałów... a efekt genialny :)

Wydaje mi się, że takie lampiony są fajnym pomysłem na prezent.

Pozdrawiam Was ciepło i wracam do pieczenia piernika staropolskiego ;)

sobota, 12 grudnia 2015

Karteczki świąteczne

Nie jest ich dużo, ale i tak jest dobrze. W zeszłym roku zrobiłam jedną... :P
Część ozdobiłam haftami. Generalnie stawiałam na prostotę i z efektów jestem zadowolona.
Większość niedługo poleci w świat.





Ah, no i zapomniałam Wam się pochwalić jeszcze jedną wygraną!
Udało mi się wygrać candy u CzarnegoKota :)
głównymi elementami nagrody była konfitura i syrop malinowy, ale dostałam dużo, dużo więcej...
m.in. kosmetyki, przydasie, naszyjnik w pięknym odcieniu zieleni, słodkości (czekolada już się nie załapała na zdjęcie... ;)) i zawieszki na choinkę (w tym jedna w kształcie muffinki!)



Konfitura już dawno znikła, a syrop umila mi jesienne wieczory... do czarnej herbaty jest GENIALNY! Od jakiegoś czasu doceniam takie domowe, zdrowsze przetwory :)

Udanego weekendu!

piątek, 26 grudnia 2014

Bombeczki...

Ledwo się wyrobiłam z tym postem - chciałam Wam pokazać moje bombki jeszcze podczas Świąt ;)
W tym roku zrobiłam ich całkiem sporo, ale zdecydowana większość powędrowała do bliskich mi osób.
Robiłam bombki cekinowe, dekupażowe (tych najwięcej), szydełkowe, jedną koralikową i jedną karczochową.
Zobaczcie sami:



tutek na koralikową -> klik




dwustronne:






Jak widzicie, trochę się tego uzbierało ;)
wczoraj napadało trochę śniegu! Od razu zrobiło się magiczniej :)








Poczyniłam też jedną karteczkę (trzeba to zapisać w kalendarzu :D), powędrowała do Krysi. Krysia do mnie też wysłała karteczkę, ale do tej pory nie doszła - coś czuję, że znowu moja przegenialna poczta nawaliła... chyba podjadę do nich i dowiem się, o co chodzi - znając ich, kartka leży sobie gdzieś w ich "magazynie"...

Ok, wystarczy bombek na ten rok :D
Miłego dnia!

środa, 24 grudnia 2014

Klimatycznie...

Witajcie! Dzisiaj pewnie wszyscy zabiegani :) włącznie ze mną... ale wpadłam po to, żeby Wam pokazać moją choinkę :) a jest wyjątkowa, bo... ozdoby na niej wiszące są w zdecydowanej większości zrobione własnoręcznie przez różne osóbki :)

Przeze mnie...






Przez inne blogerki, m.in. z wymianek i rozdawajek:






Oraz takie, które dostałam w prezencie...





+ do tego jeszcze lizaki candy canes i kokardki...



A tak wygląda całość:


I w świetle:


Jestem baaaardzo zadowolona, że udało mi się mieć w tym roku swoją wymarzoną choinkę :)
I do tego jest świeża! Mieliśmy mieć sztuczną, chociaż co chwilę było zmieniane zdanie...
Ale nareszcie jest. :)

+ zostawiam Was z moimi słodkościami:





Ciacha zapakowane i dorzucone do prezentów...


A tu pianki, które maczałam w czekoladzie i obsypałam różniastymi posypkami, ładnie zapakowałam i wręczyłam mojemu Patrykowi:







Życzę Wam wspaniałych, rodzinnych, spokojnych i zdrowych Świąt, żebyście wszyscy doświadczyli tej magicznej atmosfery!