Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Administratum. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Administratum. Pokaż wszystkie posty

17.05.2013

[17.V.2013] Administratum #6



Witam ciepło w piękny, majowy wieczór. Słońce się właśnie chowa za horyzontem a ja, niczym wspaniały, małomiejski przedstawiciel burżuazji w moim polo wysączyłem właśnie kieliszek białego wina siedząc na tarasie i pochłaniając kolejne strony „Betrayer” spod pióra mojego ulubionego, jak dotychczas, autora z łona The Black Library, Pana Dembskiego-Bowdena. Jest to lektura, która pomimo tego, że podoba mi się wiele, powinna nosić podtytuł ‘The Fanservice’, bo na 150 stron w głąb historii jest to właśnie jeden wielki catering dla napalonych fanów. No ale cóż, mam jeszcze 6 książek do ogarnięcia, a została zaledwie połowa maja… A to mi przypomniało, że dawno nie wylewał potu i łez na wpis zbiorczy o nowościach, ploteczkach i rodzimej aktywności w naszym półświatku! Fortunnie nazbierało się tego całe kopy, więc mam o czym pisać. Do dzieła!

Nowości

W nowościach dużo dobrego! Zacznę od czegoś, co dotknęło mnie osobiście, i nie był to zły dotyk (*który boli przez całe życie*) ale zaiste był to ciepły i radujący duszę dotyk anioła. Anioł ów nosił hebrajskie imię Battlefront Miniatures – firma znana i kochana przez miłośników szybko spopularyzowanego systemu Flames of War, który to udowodnił, że gry figurkowe o tematyce historycznej nie muszą być przynudnymi potworami o znikomej popularności. Firma ta ogłosiła przejęcie marki DUST Studio a co za tym idzie, wszystkich przyszłych produktów z tej rodziny! Tak więc Dust Warfare – system z potencjałem i dobrymi modelami, który przez swojego ojca, Fantasy Flight Games, był traktowany jako dodatek do ‘taktycznej planszówki’ ma szansę w pełni rozwinąć skrzydła jako gra bitewna o świetnych modelach, doskonałych zasadach i zapleczu firmy, która udowodniła nam już, że wie, jak popularyzować swoje produkty. Już teraz szukają nowych pracowników do obsługi ich nowej strony internetowej poświęconej systemowi. Zacieram ręce, czekam z drżeniem łydek i już odkładam mamonę, bo w ich rękach ten system ma szansę eksplodować popularnością i spowodować, że moje Afrika-Korps jeszcze ujrzy akcję!

Kolejna ekscytująca nowością, przynajmniej dla mnie (*choć ufam, że część z Was, mili czytelnicy, też śledzi ów temat z uwagą!*), jest nadchodząca wielkimi krokami premiera nowej frakcji do systemu Warmachine, czyli w sumie wyczekiwanych od jakiegoś czasu ‘magicznych cyborgów’ i automatonów z Convergence of Cyriss. Pojawienie się nowej armii w każdej grze fabularnej wzbudza sensację swojej przynależnej bazy fanów, a w tym wypadku miałem dodatkową zagwozdkę – ot, udało mi się wybrać frakcję do Hordes do zbierania, ale o Warmachine wciąż się rozbijałem, nie mogąc się ostatecznie zdecydować – unikalna stylistyka ów nowej frakcji od razu ujęła mnie za serce i nie mogę się już doczekać do położenia moich rąk na starterze. Nowe mechaniki Wektorów (*takie miano noszą ich Warjacki*) już mi się podobają i czuję pod skórą, że będzie mi się dobrze kostki turlało tą armią.

Spartan Games mogę chyba bez cienia kłamu rzecz, osadziło się dobrze i solidnie w umysłach graczy, i nie jest to już firma, której nazwy nikt nie słyszał. Kontynuują więc swoje i dostarczają coraz to kolejne modele do wszystkich swoich systemów, nieustannie największą wagę przykuwając do nowości do ich najmłodszego dziecka, czyli gry skirmishowej Dystopian Legion – końcem kwietnia zapoznaliśmy się z działami poszczególnych frakcji a w drugim tygodniu maja poznaliśmy kolejne pojazdy do tejże gry pod postacią Ironcladów dla Federacji Stanów Ameryki oraz Imperium Pruskiego. Podobnie jak wcześniejsze transportery, pojazdy te podobają mi się bardzo, i gdybym dla przykładu zbierał Imperialną Gwardię do 40’tki, zastąpił bym chimery takimi właśnie steampunkowymi potworami. Dystopian Wars za to wzbogaciło się o aż trzy nowe floty! Niech ich dunder świśnie z tempem, w jakim prezentują nowe zabawki, nie jestem krezusem, by mnie było na to wszystko stać… Możemy położyć rękę na starterach do: Australijczyków, których okręty wyglądają jak fuzja myśli technicznej Królestwa Brytanii oraz Federacji Stanów Ameryki – Chińskiej Federacji, w których stylistyka mocno sięga po wzory dżonek i żółwich okrętów oraz architekturę Azji wybrzeża – Oraz Ligi Stanów Włoskich, ze smukłymi okrętami, z kominami na przedzie i bogatymi zdobieniami na pancerzach burt.

Ploteczki

W ploteczkach, jak zawsze, najcieplej na froncie Games Workshop – choć apetyty są nieco przygaszone, znaczy, nie są stymulowane wyciekami fotek… Po ostatniej akcji z uśmierceniem Faeit212 wszystkie serwisy internetowe trzymają krótkie wodze na temat ploteczek obawiając się mrocznym listów od korporacji. Jak widać taktyka terroru podziała i póki co trzyma swój żelazny uścisk na gardłach plotkarzy. Tak czy owak, pomimo braku zdjęć, ploteczki fruwają w najlepsze i jest ich zwyczajnie zbyt dużo, by ogarnąć w jednym wpisie. Skupię się więc na tych, które są dla mnie najbardziej interesujące… Jak chociażby dyskusja na temat dwóch szkół uzbrojenia shurikenowego, gdzie jedna proponuje zwiększenie natężenia strzałów kosztem mobilności (*poprzez zamianę każdej broni Shurikenowej na broń typu Salvo*) a druga zaś sugeruje danie im uniwersalnej zasady ‘Shred’. Druga ciekawa wiadomość, która z całą pewnością okaże się prawdą, to wydanie dużego modelu w postaci kolejnego, ogromnego konstruktu z upiorytu – Eldar Knight anyone? Plotka brzmi prawdopodobnie, bo duże pudła z dużymi plastikowymi modelami to to, co GW lubi na dzień dzisiejszy najbardziej. Poza tym warto zauważyć, że ploteczki ze wszystkich źródeł ukazują obraz raczej dostosowania Eldarów do nowej edycji z niewielką liczbą nowinek – Aspekty mają w ogóle nie ulec zmianom innym niż kosmetyczne, choć nadal wierzę, że przejdą do plastiku, bo tworzenie armii gdzie tak naprawdę kluczowe jednostki występują jedynie w piekielnie drogich pudełkach z żywicą? W sumie, móiwmy o Games Workshop, więc wszystko jest prawodopodobne… Po więcej ploteczek na temat Kosmicznych Dildogłowych zapraszam do tego tematu na forum Warseer’a!

Blogosfera

Czyli miejsce na moją bezecną autopromocję! Choć tym razem będzie skierowana do nieco ogólniejszego projektu czy też inicjatywy – naturalnie chodzi o Story of the Month, comiesięczny konkurs na fan-fiction z uniwersum Warhammera 40k. Niedawno zabawa otrzymała nową stronę internetową, nabrała rozpędu i wraz z opowiadaniami pojawiają się również wywiady z regularnymi autorami oraz podcast dla miłośników historii tego settingu – Warptalk! Gorąco zachęcam do odwiedzin, do pobierania kompilacji opowiadań i wczytanie się w wyroby naszych rodzimych autorów, bo często-gęsto prezentują poziom, który spokojnie może równać z wytworami z The Black Library. Strona jak i cała zabawa nieustannie się rozwija, liczyć więc można na poszerzenie tematyki czy kolejne projekty tworzone na łamach zabawy.

Ponownie jestem niejako zmuszony do promowania bloga autorstwa Arteina – Last but One, który z uporem nie pozwala mu umrzeć (*brawo!*) a na dodatek publikuje diablo ciekawe wpisy – poprzednim razem przetłumaczył świetny kawałek tekstu o tym jak to jest być Kosmicznym Marine Chaosu a teraz zafundował nam domowe tłumaczenie archiwalnego opowiadania autorstwa Willama Kinga, które ukazało się na łamach White Dwarfa w 2002 roku – bardzo elegancka lektura, daje też świetny wgląd w to, jak duże zmiany dokonane zostały w sposobie tworzenia narracji jak i w samych wydarzeniach w tle fabularnym naszego ukochanego, mrocznego uniwersum. Ponadto dostaliśmy też świetnie skompresowane informacje na temat Prymarchy XII Legionu, który nie tylko elegancko strzeszcza historię Angrona ale też prezentuje listę lektur dla tych, którzy chcą pochłonąć każdy napisany skrawek informacji o wiecznie wściekłym, złamanym wojowniku. Klasa sama w sobie, Panie Artein, oby tak dalej, oby częstotliwość wpisów wzrosła do chociażby 5-6 w miesiącu, i blog z pewnością stanie się stałym punktem odwiedzin miłośników czterdziestki.

12.03.2013

[12.III.2013] Administratum #5



Witam was wszystkich mili czytelnicy w kolejnym odcinku Administratum – dawno nie robiłem zbioru nowości ze świata szerokiego jak i lokalnego środowiska blogerskiego, ale uzbierało się tego na tyle, że nadszedł czas by to wszystko posegregować i przedstawić w formie jasnej i klarownej dla każdego! Jeżeli już jesteśmy przy segregacji… Być może zauważyliście, że lista etykiet w chmurce po lewej uległa znacznej zmianie – poświęciłem trochę czasu na poukładanie i otagowanie wszystkich postów; Teraz z łatwością znajdziecie posty poświęcone interesującym was systemom, armiom czy posty zaliczane do jednej z wewnętrznych kategorii bloga, jak seria ‘Zbuduj Lepszych…’ poświęcona konwersjom z użyciem bitsów rodzimej produkcji czy ‘Lexicanum’ – zbiorów recenzji podręczników, ksiąg armii czy magazynów hobbystycznych. Jakby tego mało, Fireant.pl z dumą i chwałą wspomaga szlachetną i zacną inicjatywę Story of the Month, która aktywuje kreatywność pośród fanów uniwersum Warhammera 40k i pomaga tworzyć dziesiątki świetnych opowiadań – jakby tego było mało do ekipy bloga jako wkładca dołączył Emeryt, który zasili nas comiesięcznym podsumowaniem nowości z Black Library.

 Nowości 

Zawsze coś ciekawego się znajdzie w nowościach, a że tradycyjnie zaczniemy od Games Workshop tp nie sposób wspomnieć o zapowiedzi kolejnego, dwunastego tomu Imperial Armour od Forge World – Fall of Orpheus. Księga będzie powiewem świeżego powietrza po Badab War i Horus Heresy, wypchanych po brzegi pancerzami wspomaganymi na 3+ gdyż tym razem obrońcy Imperium Ludzi będą musieli zmierzyć się z Nekronami – ma dniach możemy spodziewać się fotek i zapowiedzi nowych modeli i zestawów dla fanów bezdusznych maszyn!

Spartan Games również nabiera rozpędu, widać, ich popularność rośnie a panowie nie zasypują gruszek w popiele i kują żelazo póki gorące (*nawet u nas w kraju coraz więcej hobbystów zaczyna zbierać Dystopiana, ku mej wielkiej uciesze!*) – w zapowiedziach na kwiecień pojawiła się cała sterta nowości, poczynając od świetnej floty startowej dla Ligi Włoskich Narodów oraz grupie wsparcia do tychże – modele, jak zwykle, wyglądają znakomicie. Jakby tego było mało Spartanie popakowali duże, pyszne zestawy do rozgrywek w Armoured Clash, oferujące około 1500 punktów w pudełku- 65 funtów może wyglądać na trochę drogo, ale to w dużej mierze armia w pudełku, pełna i gotowa do zabawy zarówno w Armoured Clash’a jak i do uzupełnienia wojsk naziemnych w Dystopian Wars; Każda główna frakcja dostała taki zestaw. Gdyby tego wszystkie nadal było mało, to Spartan Games nie ustaje w wysiłkach, by miesiąc  w miesiąc poszerzać ofertę modeli do Dystopian Legions – niedawno dostaliśmy stanowiska z bronią ciężką, możemy już zamawiać fantastyczne transportery a teraz w zapowiedziach dostajemy ciężkie armaty, najpewniej do luksusowego rozwalnia właśnie ów pancernych pojazdów!

Z mniejszych nowości – Fantasy Flight Games nareszcie wydało kolejny większy dodatek do Dust Tactics pod postacią pudła Operation „Icarus”, które przynosi za sobą z automatu rozszerzenie do Dust Warfare – dostajemy więc po pojeździe latającym na frakcję, kilku aeronautycznych bohaterów oraz zasady wsparcia i walki w przestworzach naszych nowych zabawek. Battlefront też nie próżnuje, i poza posprzątaniem zasad niszczycieli czołgów, zapowiedzeniu odświeżenia serii ‘Mid-War Monsters’ wzięli się ostro za rozbudowanie swojego dodatku do prowadzenia działań w Wietnamie. Privateer Press też nie wstrzymuje prasy (*och, ten wyborny humor!*) i prezentuje dwa całkiem smaczne solosy – Iron Fang Kovnik dla Khadoru, który wygląda świetnie, oraz Stormblade Infantry Captain dla Cygnaru, który prezentuje się całkiem dobrze, gdyby nie zupełnie niewypieczona gęba.

 Ploteczki 

Cóż, w kwestii ploteczek też zawsze coś się pojawi i jest nad czym pokiwać głową. O nadchodzących (*rzekomo!*) Tau nie będę pisał ponownie – podsumowanie wszystkich ważniejszych i bardziej racjonalnych plotek znajdziecie tutaj – co poza tym ze stajni GW? Cóż, pogaduszki na temat Xenos przybierają na sile. Po pierwsze, Eldarzy są już dosłownie opuchnięci od ilości ploteczek wokół nich krążących! Xentarchowie, czyli nowy Egzarchowie mają być doskonałymi wojownikami do wyzwań, mają buffować wojowników swoich aspektów tak, jak to robią heroldzi demonów a sami wojownicy z poszczególnych aspektów mają być jeszcze bardziej nastawieni na realizację pojedynczego zadania – tak więc Banszetki mają ściągać marynaty lepiej w walce wręcz, Skorpiony mają być zgrozą nieuzbrojonej piechoty a Ogniste Smoki mają być w stanie obrócić każdy pojazd w kupkę popiołu. Autarchowie też mają być /znacznie/ mocniejsi w co akurat wierzę z całego serca – pudełka z tymi modelami zalegają pewnie GW na półkach, więc trzeba ich odpowiednio przypakować. Coś tam już też ludzie skrobią na temat tyranidów, ale w plotki dotyczące rzeczy, które mają wyjść ‘za rok, może dwa’ za bardzo nie wierzę i traktuję zwyczajnie jako listę życzeń.

Jeżeli już jesteśmy przy plotkach to warto wspomnieć o Warhammerze bez bolterów, czyli o WFB, gdzie wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na aktualizację Wysokich Elfów – czemu elfy z lasu muszą czekać, nikt nie wie, ale najwyraźniej popularność szpicohełmich długouszków oraz fakt, że są w starterze do ostatniej edycji przemawia na ich korzyść. Na razie plotki są w stanie dość surowym, ale legendarny Harry – którego słowa praktycznie zawsze się sprawdzają – rzucił już światło na kilka rzeczy, takich, które rzeczywiście pasują do wzoru zachować GW względem nowych armii. I tak więc elfy mają dostać potworną, latającą kawalerię w postaci szlachetnych na małych smokach… Tyle że inne źródło podaje, że jednak będą to jaszczury bez skrzydełek, więc nieloty. Jak wyjdzie, się okaże.

 Blogosfera ■

A na naszym internetowym poletku też się dzieje i dzieje się dobrze! Wrota nabrały rozpędu a wszystko dzięki aktywności i działalności Quidamcorvusa, który przyjął na siebie obowiązki współkreatora tej inicjatywy i regularnie, co tydzień, prezentuje świetne podsumowania najciekawszych wpisów które pojawiły się na łamach sieci – już po samych tych podsumowaniach widać, że dzieje się dużo i gęsto i ludziska rozpisują się z niegasnącym entuzjazmem. Jakby tego było mało, na Wrotach pojawiły się działy zbierające w jedną listę recenzje oraz poradniki z blogów członkowskich. Zacna inicjatywa, tuszę, się zgodzicie.

Poza tym nie muszę chyba nikomu przypominać projekt Malarskiej Aktywacji, grubego konkursu dla miłośników gier bitewnych, który ku mej wielkiej radości rozruszał się naprawdę ładnie, z ponad 70’cioma uczestnikami, którzy aktywnie malują swoje armie – już teraz możemy podziwiać zarówno zaskakujące tempo uczestników konkursu jak i ich wkład artystyczny; Gorąco zachęcam do odwiedzin i obserwowania bloga konkursowego oraz do regularnych wizyt na paintlogach użytkowników, chociażby w celach inspiracji i poszturchania naszej wewnętrznej, hobbystycznej potrzeby!

Ponadto, nadal poszukuję współautorów! Jeżeli chcielibyście pisać recenzje, opinie, felietony, poradniki modelarskie czy taktyki dla różnych armii i do różnych systemów, w których czujecie się mocni, nie zwlekajcie – oferuję wam dobrze rozwiniętą platformę o solidnej, jak na bloga tematycznego, oglądalności. Więc jeżeli czujecie aktywną potrzebę dzielenia się waszymi hobbystycznymi przemyśleniami ze światem, gorąco zapraszam do siebie i na swojego maila: fireant.blog@gmail.com

9.11.2012

[09.XI.2012] Administratum #4



Witam pięknie w kolejny cieplejszy, jesienny wieczór. Powróciłem właśnie z seansu „Hotel Transylwania”, memłając przekleństwa  pod adresem kloacznego humoru i zmarnowanego potencjału, ale przynajmniej Karolek miał ubaw – jest na etapie, w którym dzieciak po prostu nie może się powtrzymać od śmiechy jak ktoś puści bąka czy powie coś związanego z ekskrementami. Ważne, że cały film wysiedział i był zadowolony. Dziecię śpi już, kiedy wykuwam te słowa, mając swoje kilka godzin wytchnienia przed snem. Czas na hobby! Zanim jednak zaszyję się w mym małym warsztacie weźmy się na wpis pod postacią kolejnego podsumowania ostatnich nowinek, ploteczek i ruchów na polskiej scenie fandomowej! Do dzieła.

■ Nowości 

Oczywiście kluczową „nowością” (*wzięte w cudzysłów, gdyż choć jeszcze nutka aromatu świeżynki unosi się nad tymi pudełkami, to jednak już chyba każdy się opatrzył*) jest nowa fala śmiertelników Chaosu do Warhammera Fantasy Battle od Games Workshop – nie będę się powtarzał, jeżeli więc któryś z wam, moi zacni czytelnicy, chciałby się wczytać w mą prywatną opinię na ich temat: zapraszam tutaj.  Za to dużo dobrych rzeczy wydziewa się na froncie Privateer Press’a – ich nowości szarpią mnie za portfel i mają duże szanse przełamać mój opór w wyrzuceniu prawie pół patola na jeden model, ale kolos do Najemników pod postacią Galleon’a urywa czapki i byłby chlubą i dumą każdej kolekcji, bez dwóch zdań.  Należy też z uznaniem kiwnąć głową na wydanie słusznego i apetycznego startera dla ponurych elfów – Starter Retribution of Scyrah to coś, czego ta armia potrzebowała, by zachęcić graczy do chwycenia po tę frakcję. Do tego dostajemy dwa boxy ‘przerobionych’ figsów, czyli Stormblade Infantry & Storm Gunners do Cygnaru oraz Winter Guard Infantry & Rocketeers dla Khadoru – fajne pudełka, bo w środku mamy praktycznie dwie jednostki z UA. Niestety, PP ma jeszcze daleką drogę przed sobą, by w odlewach plastikowych dogonić GW. Z dalszych ciekawostek, Fantasy Flight Games kontynuuje rozbudowę Dust Warfare i po prezentacji ciężkiego sprzętu dla SSU możemy pooglądać wsparcie dla aliantów pod postacią dział, jednostki przeciwpancernej oraz kroczącej platformy dowodzenia – jak zwykle, jest pięknie. I na koniec nowości, coś nie coś o systemie, który z całą pewnością za niedługo zaprezentuje w postaci dużej recenzji, czyli Heavy Gear Blitz – Dream Pod 9 zaprezentowała nowiutki starter dla armii Południa wraz z podręcznikiem do tychże. Nie ma co, ładnie to wygląda i aż przygryzam wargę, licząc moniaki w nadziei, że stać mnie będzie na ten dodatkowy wydatek.

■ Ploteczki 

Na wokandzie latają całe stosy plotek o odświeżeniu orków oraz eldarów do czterdziestki. Fani orków tak naprawdę nie mają żadnych życzeń, bo szczerze powiedziawszy aktualny kodeks jest zwyczajnie świetny i oferuje zielonym wszystko, czego kiedykolwiek mogliby pragnąć – Orkowie są skuteczni, klimatyczni i stanowią wzór dla wszystkich innych kodeksów. Tak czy siak, nowinki najpewniej poprawią wszystko i zrobią orki jeszcze bardziej rąbastyczne (*specjalne orkowe słowo oczywiście*) – Wielka Choppa z AP3? Teleportujące się meganoby? Wszystkie orki z Feel no Pain na 6+? Squiggoth na liście? Na Morka i Gorka, zieloni dostają tak wiele miłości, że aż wesoło patrzeć. Wygląda na to, że ‘Waaagh!’ znowu zagości na stołach całego świata ze swymi radosnymi decybelami.

Eldarowie! Cóż, ta armia naprawdę potrzebuje odświeżenia, a trzeba przyznać, że ploteczki wyglądają co najmniej zachęcająca. Co prawda kilka kosmetycznych zmian jest… na pierwszy rzut oka pozbawionych sensu, jak zamiana nazwy ‘Egzarchy’ na ‘Xentarcha’ – nie wiem, by było bardziej obco czy jak? No ale to drobnostka – fajnym motywem jest to, że chyba połowa boksów eldarskich będzie miało a dwa warianty jednostek w sobie. Na przykład… Wraithguardzi do walki wręcz? Nowy aspekt w pudełku z pająkami? Nowe ‘motorki’ do Błyszczących Włóczni w postaci ‘Powietrznych Rydwanów’? Wygląda na to, że kosmo-elfy mogą liczyć na sporo miłości i dużo solo modeli w plastiku i żywicy – możemy liczyć na ucztę dla malarzy, jeżeli GW się postara, a ostatnio pokazują, że ich na to stać.

 Blogosfera 

Cóż, trochę autopromocji jeszcze nikogo nie zabiło, więc chyba warto wspomnieć, że jeżeli chodzi o blogosferę, to otwarcie Wrót sprawia mi najwięcej wewnętrznej przyjemności – na razie wciąż jest to dość dzika idea, ale już za niedługo rozkręcę ją bardziej i bardziej. W planach? Strona Facebook’a oczywiście, podstrona z podziałek blogów na kategorie oraz nawiązanie współpracy z najważniejszymi stronami  o grach bitewnych w polskiej sieci – wszystko z czasem i to już za niedługo! A co poza Wrotami? Na blogu Brothers in War poczytamy krótką recenzję różnych narzędzi modelarskich zaś Quidamcorvus poza nowymi fotkami do swojej imperialnej bandy ofiaruje nam recenzję modeli żebraków.  Zaś ARBAL na swoim blogu, Coloured Dust, kontynuuje tradycję publikacji licznych poradników, tym razem pokazując nam, jak przypalić plintę tak, by uzyskać efekt popękanej, wypalonej ziemi. Przydatna rzecz.

I to by było na tyle na dzisiaj! Zapraszam jutro do lektury drugiej części tekstu poświęconego Infinity! Albo, bo też jest na to szansa, kolejny odcinek z serii ‘Rzut okiem’, gdzie z entuzjazmem rozdziewiczam pudełko z nowinką. Się okaże, na co mi humor najdzie. Branoc!

21.10.2012

[21.X.2012] Administratum #3



Witam w kolejnej odsłonie Administratum, cotygodniowym zbiorze nowości z naszego miniaturowego półświatka, który ukazuje się raz na miesiąc (*autobus kursuje codziennie w poniedziałek, środę i piątek*). Docieram swoje nieudolne zarządzanie czasem i staram się jak najwięcej czasu poświęcać rzeczom ważnym – rodzinie, pielęgnacji ogródka oraz hobby. Dlatego też, choć to już ostatnia tercja miesiąca, postaram się ją solidnie wypełnić treścią. A niedziela to świetny czas na ogólny zbiór wieści, ploteczek i blogosferycznej aktywności rodzimej! Bez dalszych ceregieli bierzmy się zatem do dzieła, znaczy, do treści.

 ■ Nowości ■ 

Och, nowości jest co nie miara, i gdybym miał spisać każdy nowy model, jaki w ostatnim tygodniu każda większa firma wypuściła, to by mi czasu nie starczyło, tak więc skupię się na rzeczach najbardziej mnie interesujących. Od naszego najgrubszego gracza, Games Workshop, musimy jeszcze na świeżynki poczekać do nowego miesiąca – ale już dziś może zamawiać pięknie wydany tom Angel Exterminatus’, kolejnej noweli z cyklu Herezji Horusa, tym razem traktującej o epickiej misji Perturabo i jego zakonu Żelaznych Wojowników; zdrajcy, Fulgrim, eldarscy nieumarli – czego chcieć więcej? Tomiszcze wydane jest ‘na nowy sposób’ – duże, w twardej oprawie i z nowymi ilustracjami w środku. Niestety, 20 funciaków za knigę to jednak całkiem sporo, no ale jakość wydania może ten próg cenowy przeskoczyć.

Privateer Press też nie zasypuje gruszek w popiele i regularnie wydaje swoje cudeńka. Po niedawno przedstawionych Warpborn’ach do Kręgu Orborosa możemy tym razem dodać dowódcę takiego oddziału w postaci Warpborna Alpha – model jest świetny, dynamiczny i wygląda na prawdzie cacuszko do pomalowania; Muszę przyznać, że panowie z PP ciągle poprawiają poziom i ostrość detali swoich modeli starając się wciąż zachować ich unikalny styl a’la francuska kreska komiksowa. Obok szefa wilczurołaków możemy też pooglądać prosiaki do Minionów, z ryja takie do Furrowsów pasujące – Razor Boars to nic wielkiego, gudzia jak gudzia, ujdzie w tłoku.

Spartan Games! Tak, wiem, ostatnio sporo o nich skrobię, ale co począć, chłopaki Spartiacie są ekspansywni i zalewają nas nowinkami miesiąc w miesiąc. Oczywiście nie ma sensu się powtarzać i tak o zalewie perełek do Dystopian Legions możecie poczytać w ostatnim poście… Ale Spartan Games nawet przy takim zalewie jest w stanie znaleźć dość siły twórczej do pokazania kilku nowinek do ich innych systemów, i tak moja ulubiona frakcja – Covenant of Antarctica – dostała zapowiedź dwóch nowych, diablo ciekawych modeli. Fresnel Class Support Cruiser jest o tyle interesujący, że ma wprowadzić do floty Mroźnego Południa nowy rodzaj uzbrojenia, a Annonnax Class Sumbersible czy też mechaniczna mątwa to fantastyczny dodatek, bo może być wykorzystywany zarówno we flocie morskiej jak i w armii lądowej, bo pływa i pełza! Nie mogę się doczekać. Obok wzmocnienia szeregów Konwentystów możemy też nabyć bardzo sympatyczne modele żywiczne baz i budynków industrialnych do wzbogacenia pól bitew dystopijnych wojen!

Z drobniejszych nowinek – Fantasy Flight Games starannie pielęgnuje swoje dziecko w postaci Dust Warfare, i wypuszcza księgę kampanii po księdze kampanii; niedawno mogliśmy dodać do kolekcji Kampanię Zverograd, która wprowadziła SSU do gry, a już możemy się spodziewać kampanii Hades, która doda transportery opancerzone i wielkie maszyny wojenne oraz kampanii Ikarus, który, jak można się domyślić, wprowadzi samoloty, śmigłowce i ogólne wsparcie lotnicze do rozgrywki. Zaś Wyrd Miniatures opublikowali plan wydawniczy do końca roku 2012 wraz z podglądem modeli – kilka ciekawych zestawów i modeli, takich jak starter ‘The Thunder’ czy świetny ‘Rail Golem’. Portfel znowu ucierpi!

 ■ Ploteczki ■ 

Ze świata ploteczek tak naprawdę jest tylko jedna, naprawdę interesująca, a mianowicie nadchodzący kodeks do Mrocznych Aniołów. Wiadomo, starter zaprezentował nowy Chaos oraz odświeżonych Dark Angels – chałaśników już mamy, czekamy na kolejne puszki trzyplus. Nieciekawa informacja przeciekła, a mianowicie autorem kodeksu ma być niesławny Matt Ward. Czego możemy się więc spodziewać? Mroczne Anioły będą mocne, turniejowo spolegliwe i ogólnie gięte aż miło. Poza tym możemy się spodziewać nowych jednostek, jak mechaniczne lwy i gryfy ujeżdżane przez członków Ravenwingu, Terminatorów na plecach innych Terminatorów jako kawaleria od Deathwinga oraz fluff, w którym Mroczni Aniołowie przyklepują zgodę z upadłymi by razem walczyć z Tyranidami  czy też z imperialnym opodatkowaniem! Kiedy? Najpewniej styczeń 2013 roku – czemu tak późno? Cóż, listopad i grudzień mamy raczej zaklepany – nadchodzący miesiąc musi pokazać coś do WFB, wszystkie plotki wskazują na White Dwarfowy update do Wojowników Choasu, a grudzień na sto procent zostanie zdominowany przez reaktywację LOTR’a pod sztandarem kinowego Hobbita.

 ■ Blogosfera ■ 

A na naszym poletku? Jest pięknie, jest urodzaj! Blogów przybywa, Wrota za niedługo się otwierają i mam nadzieję, że będą dobrym spoiwem wszystkich tych zacnych i twórczych inicjatyw! No, ale z co ciekawszych rzeczy. Na Last but One możemy przeczytać krótką i zwięzłą recenzję nowego tomiszcza od Forge Worlda, czyli budzące ogólne zainteresowanie wydanie Horus Heresy Book 1: Betrayal – wygląda na to, że dla miłośników tego burzliwego okresu i punktu zwrotnego w historii Imperium Ludzkości pomimo wysokiej ceny jest to pozycja obowiązkowa, wypchana apetycznym fluffem i detalami o wybranych legionach.

Coloured Dust kontynuuje zaś regularne wpisy traktujące o materiałach modelarskich i w czwartej odsłonie serii poczytamy sobie o kultowej farbce Tamiya Clear Red, podkładach powierzchniowych od Vallejo czy o werniksach tejże firmy. Dobra robota, trudno się dziwić dynamiczne rozwijającej się popularności bloga, skoro każdy wpis albo prezentuje świetne pomalowane modele autora (*ukłony w stronę Arbala*), albo prezentuje jakiś zacny poradnik czy przybliżenie dobrych produktów.

I wreszcież Quidamcorvus doprowadza mnie do białej gorączki jego zabójczym tempem prac. Nie wiem, czy on nie śpi, nie je i pod kroplówkę jest podłączony, ale maluje, rzeźbi i skleja tak szybko, i tak wiele, że w czasie w którym ja wykończę jeden model on stworzy cały regiment plus jakiś terenik… I to jeszcze na dobrym poziomie, by dosypać soli do rany! Cóż, tym razem możemy podziwiać postęp prac nad wszystkimi terenami nad jakimi QC pracuje a jest tego sporo i wszystkie są, mówiąc niewybrednie, w pytkę. Nic, tylko czekać na dalsze postępy!

19.09.2012

[19.IX.2012] Administratum #2


Złota Polska Jesień! Przynajmniej tutaj, w Małopolszy, słonko świeci cieplutko i pomarańczowo, liście na koronach drzew złotem się pokrywają, bursztynowy świerzop gryka jak śnieg biała i cała reszta sentymentalnych bzdet! Tak, tak, wiem, niedobry Ja, miało być co tydzień… ale wiecie jak to jest, nasze hobby nie różni się od innych segmentów rynku i tutaj też są okresy, gdzie nic się nie dzieje, i dni, w których wszystko nagle wybucha. I gdy nie miałem o czym pisać nagle mam za dużo materiału do ogarnięcia – kończę recenzję DUST Warfare, biorę się za pierwszy numer doskonałego ‘The Weathering Magazine’, piłuję do upadłego produkty AK-Interactive… Słowem, jest o czym pisać i materiału mi wystarczy na co najmniej kilka dni! Po drodze jednak sporo nowości, sporo ploteczek – idealne mięso na pełny, tłuściutki post. Do dzieła. 

 ■ Nowości ■ 

Zaczniemy, zgodnie ze schematem, od uroczych nowości z naszego wesołego półświatka! Na pierwszy plan idzie element żywotnie mnie interesujący i podniecający, a mianowicie Dystopian Legions. Chwilę temu pisałem już o tym, że Spartan Games atakuje ze zdwojoną siłą i morderczym potencjałem wydając w pełni chwały nowy system, skirmiszową grę bitewną osadzoną w ich steampunkowym uniwersum. O ile nadal musimy czekać na jakieś skrawki o zasadach, to możemy już… Nabywać w formie przedsprzedaży startery, pudełka z podstawową piechotą i pierwsze solosy! Muszę przyznać, że jestem ścięty z kolan – wygląda to zaiście zarąbiście; spójrzcie, obczajcie, podziwiajcie te giwery, te uniformy! Rzeźby wyglądają przezacnie, a ja nadal nie wiem, na którą frakcję mam się zdecydować. Gorąco polecam śledzenie rozwoju tego systemu. 

Jeżeli trzymamy się klimatów węgla i pary, to nasza rodzima produkcja chce się wybić… A ja gorąco, bardzo gorąco popieram! Wolsung – słyszeliście taką nazwę kiedyś? Jest to naprawdę bardzo dobra gra fabularna naszych rodzimych wydawców, Kuźni Gier. Po sukcesie RPGa i ciepłym przyjęciu gry planszowej Kuźnia Gier, zgodnie ze swoją nazwą, kuje żelazo póki gorące i uderza ze skirmiszową grą bitewną w ich smacznym uniwersum. Jakby tego było mało, z naprawdę porządnym studio za plecami – nasze rodzime Micro Art Studio! Wiemy już, że potrafią zrobić naprawdę ładne rzeźby, a jakby tego było mało mamy już kilka wzorów, i przyznać muszę, że są zacne. Wiem, zabrzmię jak ktoś nieprzyzwoicie niedobry, ale panowie z Portalu; tak to się robi, tak się prezentuje nowy system, tak się rzeźby modele i się je prezentuje – nie za 10 zł i skrzynkę piwa! Wolsung aktualnie wystartował na Indiegogo prosząc o wsparcie finansowe; gorąco popieram, sam dorzucę swoją cegiełkę – i nie jest to darowizna! Jak projekt wystartuje, dostajesz wszystko to, co zostało obiecane w wybranym ‘perku’. Słowem, nic nie stracisz, możesz tylko coś dostać i pomóc polskiej grze! 

Jeżeli trzymamy się swojskich klimatów i już zdążyłem powiesić jednego psa na Neuroshima Tactics, to przejdźmy do pozytywnego myślenia i wesołych wieści – Podręcznik 1.5… I, muszę przyznać, wygląda zachęcająco – skład jest znacznie bardziej przejrzysty, plik oczyszczono ze zbędnego śmiecia i czyta się to dość przyjemnie; starter do posterunku mam, teraz tylko przycisnąć kogoś do poturlania trochę i porządne przeoranie tego systemu! Gdyby tylko te modele nie były tak kosmicznie szpetne (*przykro mi, będę się czepiać tak długo, aż nie będą ładne – dobra wiadomość jest taka, że Stalowa Policja to krok w dobrą stronę!*). 

No i kiedy nasze poletko już przeoraliśmy, pora na największe nowinki z najważniejszego dla nas źródła, znaczy się od Games Workshop. A dzieje się sporo i to na wielu frontach. Po pierwsze, nadchodzi nowy Chaos – bardzo mnie to denerwuje, gdyż wraz z nową edycją można się było spodziewać przeróbki struktury kodeksów na bardziej współczesny; znaczy się takie, jak armybooki do WFB – twarda, lakierowana okładka, szyte… piękne. Ozdoba każdej półki a więc i konieczny wydatek… Cóż, kolekcja musi puchnąć. Ale kodeks kodeksem, co się liczy, to nowe modele. Które budzą, mówiąc delikatnie, sporo kontrowersji – zacna większość fanów nie chce się przestawić na ‘dinozaury chaosu’ idąc w zaparte, że ‘tak chaos nie wygląda’. Cóż, nie znam się, ale chaos jest, cóż, chaotyczny, i demony, demoniczne pojazdy, opętania i spaczenie formy to codzienna norma. Osobiście jestem fanem nowych wzorów, każdego – od wybornego Warpsmitha i zacnych nowych Raptorów/Warp Talonów, poprzez ‘dinogrzmoty’ czyli Forgefiend/Maulerfiend’a aż do Denvera Chaosu w postaci Heldrake’a! Wszystko mi się podoba i jestem bardzo napalony na kolekcjonowanie mojej nowej armii chałasu! A jakby tego było mało, Forge World atakuje na całej linii potęgą ‘Horus Heresy’ za plecami i przerażająco kusi pokazówkami ze swojej wielkiej książki – kolejnym obciążeniu na mojej biednej kredytówie. Oraz Angron! 

 ■ Ploteczki ■ 

A co na froncie plotek? Czy i tutaj mamy burzę? Oczywiście, nowiutkiego White Dwarf’a , o którym szumią wierzby! Mamy już wycieki nowego składu, i szczerze przyznam, że ponownie czuję się odpowiednio hipstersko odstając od głośnego linczu nowego wyglądu… Osobiście jestem na tak! Owszem, sam z ręką na sercu przyznam, że nowe logo jest bezpłciowe i gówniaste w porównaniu do starego, ale podoba mi się ten prosty minimalizm i schludność w składzie – wewnątrz tez wygląda na to, że mimo wszystko wiedzą, co robią. Oczywicie wygląd to zaledwie dodatek do tego, na co wszyscy liczą – sytą zawartość! GW zaklina się na Peruna, że będzie dobrze, że odświeżony Biały Karzeł nie będzie już tylko dużym, płatnym folderem reklamowym, ale aktualnym magazynem dla miłośników ich systemów: mamy się spodziewać więcej poradników, raportów, tekstów o taktyce, rozmów z projektantami… więcej Mięsa do konsumpcji. Jak im to wyjdzie, się okaże, ale jestem dobrej myśli – Już od wydania nowej edycji WFB wydawnictwo wyraźnie pokazuje, że zależy im na tym, by to hobbystyka była siłą napędową ich systemów, a nie rozgrywka czy scena turniejowa, więc stworzenie magazynu z prawdziwego zdarzenia to dość oczywisty krok w tę stronę. 

Privateer Press dostarcza nam również nieco łaskotek, ale raczej w ogromnej formie – Gargantuan dostarcza nam wielkie potwory do tłuczenia Colossusów z Warmachine; Mountain King do trolli oraz Worldwroth dla Kręgu Oroborosa znamy już od jakiegoś czasu, ale w ich ostatnim materiale promocyjnym mogliśmy oglądnąć szkice i koncept za Archaniołem, pełnowymiarowym smoczym pomiotem dla Legionu oraz ze szkicami i pierwszymi przymiarkami do Mamuta, ogromnego tytana dla imperium Skorne – problem? Trzeba mieć pi-razy-oko 500 zł na jednego z tych dużych, złych chłopców – tanio nie jest! 

 ■ Blogosfera ■ 

A czy coś wartego uwagi wydarzyło się na naszych internetowych plantacjach? Cóż, warto chociażby dla elementu komicznego przytoczyć ten wątek na naszych zacnych i szlachetnym forum WH40K – Forge World walnął się i przez pewien krótki czas mieli pudełka GW po funciaka za sztukę… Sam się załapałem i czekam na rozwinięcie i powolny proces odpowiedzi od firmy, ale póki co zalecam gorąco zapoznanie się z tematem aż do momentu przeczytania maila naszego zacnego kolegi Asafira! Słowem… Abandon all Tau vehicles

Jeden portal do Ultramaru! Tak panowie, patrzę na was srogim wzrokiem! Sześciu autorów! Sześć osób! Wystarczy, że jedna napisze /jeden post/ na miesiąc, by mieć syte sześć wpisów każdego miesiąca! Czujecie mój lekko szyderczy uśmiech? Prowadzenie bloga, jak się okazuje, to nie takie hop siup trala-la! Tak czy owak, rzucam k’wam ten paragraf w gorącej nadziei, że powstaniecie z popiołów wczesnego samozapłonu i weźmieta się do roboty! Szkoda by było, by zacna inicjatywa tak sobie umarła… (*Pst, pst, jak nie chce wam się prowadzić bloga, a chcecie pisać teksty, możecie mi zawsze je podesłać, z chęcią coś tutaj waszej produkcji opublikuje!*). 

I to wszystko na dzisiaj mili państwo! DO miłego! :D

5.08.2012

[05.VIII.2012] Administratum #1


Witam! Tekst traktujący o systemie Dust Warfare przyjęty został niezwykle ciepło – nawet pingwiny by zmarzły! No ale cóż, dobry blogger zna swą publikę i wie, że takie zagrywki są ryzykowne… lud pragnie Wojennych Młotów, a nie jakiś wymysłów! Tak czy siak nie uchronicie się przed pełną recenzją i podręcznika i systemu, więc z góry solennie przepraszam. Na dziś jednak, hm… większość blogów, które aktualnie czytuje, prowadzi regularny kącik „zbierania z tygodnia”, gdzie zarzuca szybką i zacną kompresją najciekawszych – według autorów – rzeczy jakie pojawiły się na naszej planecie w tej wąskiej kategorii jaką jest nasze hobby. Uważam, iż weekend to dobry czas na takie małe podsumowania okraszone dodatkami, bo przecież zawsze coś się zbierze! Więc bez zbędnych ceregieli, lecimy!

 ■ Nowości ■ 

Nowa fala demonów już osunęła się w ciemne karty historii a gracze na całym świecie już wróżą z fusów co przyniesie nowy miesiąc. Wszystkie karty wyłożone, wszyscy czekają na starter do szóstej edycji Wojennego Młota Czterdziestego Tysiąclecia, nowych Kosmicznych Marines Chaosu oraz Mrocznych Aniołów (*3+ orgie się szykują*). W międzyczasie kiedy karmimy się plotkami Forge World pracuje ciężko i raczy nas nowiutkim zestawem absolutne wyborny Chaos Dwarves Bull Centaurs – FW jak zwykle pokazuje klasę i robi nam dobrze oferując kolejne perełki do kolekcji, zresztą, sami podziwiajcie i oceńcie.

Corvus Belli tez nie próżnuje z Infinity – trochę czasu od wydania dodatku Human Sphere minęło, więc nadeszła pora na kolejny, z nowymi modelami, zasadami, umiejętnościami oraz, naturalnie, nową frakcją! Tohaa budzą mieszane uczucia… owszem, rzeźby są świetne, bo Infinity raczej nieczęsto prezentuje badziew, ale po prostu nie każdemu musi się spodobać rasa kosmitów na pograniczu krzyżówki Skornów z Hord oraz Drellów z Mass Effecta. Tak czy siak, zawsze to nowa frakcja do zabawy… nic tylko czekać na podręcznik by sprawdzić, w czym są dobrzy i co ze sobą wnoszą. Ponadto Infinity ponownie chce podnieść poprzeczkę w dziedzinie „podręczników do kampanii”, bo ze szczątkowych informacji jakie dotychczas dostajemy wygląda to naprawdę dobrze.

Hordes oraz Warmachine kwitnie! Colossale stąpają po polach bitew, kolejne frakcje witają się ze swoimi gigantami… takimi jak na przykład Hyperion, ogromny myrmidon dla armii Scyraha. Hordy idą ramię w ramię wraz z dodatkiem Gargantuans w którym już mogliśmy podziwiać Mountain King’a dla trollokrwistych a teraz zaś dostajemy garganta dla Kręgu Oroborosa, Woldwratha – jak ktoś ma zamiar zebrać je wszystkie to będzie potrzebować sporej półki i grubego portfela.

Dust Tacti--- Warfare również się powiększa! Kiedy FFG obiecało dołożyć do swojego uniwersum grę bitewną od razu obiecali powiększyć zakres dostępnych frakcji; nawet z podziałem na podgrupy w stylu Flames of Wat (*pancerna, zwiadu, przeciwpancerne etc.*) posiadanie w grze bitewnej dwóch armii nieco ogranicza. Na szczęście SSU (*połączenie komunistycznych państw drugiej wojny!*) już jest i się powiększa! Tym razem oczekujemy nowego ciężkiego sprzętu dla czerwonej gwardii spod znaku sierpa i młota – czołgi! Tak jest, komuniści uważają, że pojazdy kroczące to wymysł kapitalistycznego imperializmu i po prostu pakują odpowiednie uzbrojenie na nadwozie starego dobrego KV. Oprócz tego mamy brygadę przeciwpancerną z rakietnicami oraz jednostkę dowodzenia elitarnej czerwonej gwardii.

                                                                 Ploteczki                     
                                            
Ploteczki! A jest tego sporo, głównie do naszych ulubionych systemów. Rzućmy na nie szerszym okiem. Po pierwsze, i moim zdaniem najciekawsze, coraz więcej ludów śpiewać zaczyna o nowych i szalonym koncepcie Games Workshop – porządnym wykorzystaniem systemu sojuszników z podręcznika do szóstej edycji. W jakim sensie? A no cóż, weźmy przykład Krootów. Rasa to jest rasa sojusznicza dla Dominium Tau… dlaczego więc mieli by być w ich kodeksie? Przecież można zrobić coś w rodzaju ‘minidexa’ z kilkoma wyborami HQ, Troops etc.! I zamiast pozwalać używać go jako samodzielnej armii, dać mu tylko możliwość bycia wykorzystanym jako sojusznik.

I to jest właśnie pomysł – wypuszczenia miniaturowych armii bez konieczności tworzenia do nich kodeksów; od, kilka pudełek, zasady w White Dwarfie i mamy nowe jednostki do sojuszowania z naszymi armiami! Adeptus Mechanicus dostępny dla gwardii, astartes oraz inkwizytorów? Czemu nie, wypuśćmy dwa pudełka piechoty, ze dwa finecasty z dowództwem i jakiś pojazd z wariantem! Pomysł podoba mi się wielce, gdyż otwiera masę możliwości przed samym Games Workshop – nareszcie nie będą musieli się tak ograniczać bo ‘dexa’ trzeba wyskubać, ani też nowa armia nie będzie im ciążyć na planach wydawniczych, bo przecież to żadna nowa armia, to tylko sojusznicy. Smacznie.

A co poza tym na wojennomłotecznym froncie? Nic ciekawego z mojego punktu widzenia – owszem, ploteczki o Tau powstają z popiołów, ale na razie to tylko trzęsienie kulą i szukanie wzorów w chmurach, poczekamy na coś bardziej konkretnego. Chociaż miło wiedzieć, że w nowej fali pojazdów (*I bestii!*) latających rybogłowi dostaną coś swojego – świeżutka fruwajka do kolekcji, jak się tak wczesne ploty sprawdzą, bombowiec bardziej niż myśliwiec. Poczekamy, zobaczymy.

 ■ Blogosfera ■ 

A na naszym lokalnym poletku spokojnie, acz do przodu. Zaczniemy od promowania ważnej i światłej idei jaka skrywa się pod blogiem o wdzięcznej i wielce mówiącej nazwie Polskie Figurki, która na celu ma ukazanie nam i światu bogactwo rodzimych produkcji z zakresu dotyczącego tego szlachetnego hobby. Pomysł zacny, blog godny obserwowania, sam się złapałem na tym, że znam zaledwie marny procent naszej własnej produkcji w tej dziedzinie, a przecież trzeba wspierać swoich, jeżeli robią to dobrze.

Poza tym Quidamcorvus (*nigdy w życiu nie zapamiętam tego nicka tak, by nie musieć za każdym razem sprawdzać, kiedy go wstukuję*) ujął mnie za serce doskonałym wykorzystaniem bardzo ładnych modeli Mroczniakowych Scourge’ów w roli harpii do swojej armii mrocznych elfów w Warhammerze o smaku fantasy. Chwała mu za to, bo modele harpii są tak paskudne, że oczy pieką, a Scourges po wymianie broni na mniej SF idealnie spełniają swoją rolę i niemal perfekcyjnie pasują do armii.

Z Inkubem mamy to wspólnego, że proces twórczy zwany malowaniem możemy mierzyć praktycznie w okresach geologicznych. On dzielnie walczy ze swoimi Ghoulami, ja zdzieram farbkę ze starych modeli i powolutku smyram moich Tau oraz Imperium. Ale przynajmniej o Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze to porządnie wygląda – nowy ghoul jest soczyście wysuszony, pięknie szarobłękitny i wygląda jakby miał smaka na kawałek soczystego noworodka. Słowem, idealny… a, i jeszcze jakiś konkurs się napatoczył, jakieś cyborgi do wygrania czy coś tam: poczytacie, się dowiecie.

A na blogu Colored Dust autorstwa Arbala dzieje się często, dużo i ochoczo – nie tak dawno temu ukazał się świetny tutorial jak zrobić sobie zdjęcie obrotowe do swoich miniaturek bez konieczności dręczenia się z dziwnymi programami czy coś w ten deseń – prosty skrypt i w drogę! Użyteczna rzecz, jedyne co potrzeba do coś do wirowania (*fortunnie na blogu jest też tutorial jak i coś takiego sobie załatwić*) oraz niezgorszy aparat. A poza tym? Solidny, prosty tutorial jak pomalować  model Doom od Pegaso Models z najświeższych rzeczy… czekam na więcej.

I tym oto sposobem zamykamy teatrzyk na dzisiaj!
Zapraszamy ponownie!