Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szalik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szalik. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 stycznia 2021

Zielono mi.

 Witajcie!

Wzięło mnie na zielenie. Powstał zielony olbrzymi szal , komin. Zwał jak zwał. Po prostu duży prostokąt zrobiony na drutach nr 10 i zszyty. Nosi się dobrze.

Następną rzeczą jaką zrobiłam z tej samej włóczki są mitenki. Tym razem sięgnęłam po szydełko nr 6
Jak jest bardzo zimno świetnie się sprawdzają ubrane na zwykłe rękawiczki.
Na szydełku nr 6 zrobiłam również tunikę, kamizelkę. Zużyłam 4 motki 10 dekowe włóczki Wendy. 
Jest ona dość gruba mięciutka i ciepła. Oprócz akrylu zawiera 15 % wełny. Kwadrat na środku i kieszonki zrobiony z jakieś resztki którą miałam w domu. Kolorystycznie mi spasowała. 
Jeszcze nie koniec  z zielenią, bo kupiłam następne 4  motki. Tym razem puchatka. Jeszcze nie wiem co z nich zrobię, ale kolor jest bajeczny.
Pozdrawiam serdecznie
 Eve-Jank

środa, 25 stycznia 2017

Komino- szalik, misie rozrabiaki,żółwiki i Mortka.

Witajcie!
W swoich zasobach włóczkowych znalazłam motek milutkiej, włóczki chyba bukla(Boucle) to jest. 
Powstał z niej komino-szalik.
Na zdjęciu widać również moją torebkę(chyba była na blogu)zrobioną parę lat temu na szydełku.
Misie nowonarodzone bardzo chciały zobaczyć śnieg. 
Uszyłam kurteczkę, ale żadna z misi nie chciała jej ubrać na pole. Skakały po drzewach w samych sukienkach.
Wykluły mi się również dwa małe żółwie.
Rzadko pokazuje co czytam, bo rzadko czytam coś dla przyjemności
( na swoje usprawiedliwienie mogę mam tylko to, że ciągle się uczę więc coś tam czytam)
Obecnie mam ferie wiec przeczytałam:
Poleciła mi to pani w bibliotece. Szczerze powiedziawszy nie zachwyciła mnie ta książka.
Brak w tym polotu, akcja trochę drętwa i momentami nudna. Oczywiście to są moje odczucia.  Nigdy jeszcze nic nie czytałam tego, autora więc postanowiłam spróbować. A pewno nie sięgnę po c.d. trylogii lub inne jego książki.


Pozdrawiam serdecznie i zimowo 

Eve-Jank

piątek, 7 października 2011

Torba, opaska i początek szalika


     Od dłuższego  czasu moja Natalka wierciła mi dziurę w brzuchu żeby uszyć jej torbę. Strasznie ciężko mi było się za to zabrać, ponieważ bałam się czy sprostam jej oczekiwaniom. W końcu się udało i jest.
Torba jest duża mieści format A4. Ma dużo kieszonek, musicie wierzyć na słowo, bo nie wyszło ładne zdjęcie. Jest pakowna, dno ma usztywnione podkładką na stół.  Chyba się udało. Jak myślicie?
   
W ostatnim poście chwaliłam się prezentami od przyjaciółki z Kanady. Jeden prezent już napoczęłam i robię z niego. Nie wytrzymałam w końcu jestem nałogowcem. Włóczka nowiutka mięciutka no jakoś tak sama wyszła do mnie nabrała na druty i powiedziała zrób coś ze mnie np opaskę:
    Co było robić? Oto jest opaska i zaczęty szalik.
Trochę kiepskie zdjęcie, ale już ciemno jest. Opaska w warkocze, a szalik zwykłym ściegiem francuski.
                          Pozdrawiam serdecznie


                                                       Eve-Jank   


Ps. Zajrzę jeszcze na Facebooka może się jeszcze załapię na spotkanie robótkowe 

niedziela, 23 stycznia 2011

Byle do wiosny!

Witajcie kochani !!!

    Zima wróciła. U nas mróz -6 stopni i znowu pełno śniegu. Dość mam już tego białego czegoś co leży pod nogami i skrzypi.  A Wy ? Wiem, wiem, że to dopiero styczeń, ale ta zima tak się ciągnieeeeee.....
   Nie pomogło  zrobienie misiów na ognisku ( poprzedni post)  typowo letnich, na zielonej trawce, nic, a nic, nie pomogło. Dlatego zrobiłam misia Rajmunda. Miś  ubrał ciepły sweterek, czapkę, szalik i wybrał się na spacer. Jak widać bawi się dobrze, nawet bałwanka sobie zrobił. (Wysokość misia 26 cm. Wszystko zrobione ręcznie na szydełku )  



Miś na sankach



   Pokaże Wam jeszcze co zrobiłam dla siebie. Getry i golfik, 
ocieplacz zapinany na guziczek.  Włóczka ta sam co w ponchu z tego 
postu . Komplet przydatny bardzo i cieplutki. Całkiem fajnie się takie coś nosi.  
   Dla męża uszyłam torebkę do noszenia w pasie. Oj żeby nie było, że taka ze mnie egoistka. Ta którą miał też szyta przeze mnie zniszczyła się. Na szybko trzeba było coś wymyślić. Pod nożyczki poszły dżinsy Tuśki z których wyrosła. 
         Pozdrawiam Was serdecznie 

Eve-Jank

wtorek, 4 stycznia 2011

Nowe misie, szaliczek, karteczka od Eli i zabawa z zielone u Aty

  Witajcie w Nowym Roku!

U mnie rozpoczął się pracowicie. Oczywiście i w sylwestra i w Nowy Rok pracowałam. Niby tylko 3 godziny, ale sam fakt wstania rano dobija. Dobra nie będę narzekać, bo inni mają gorzej. Na pewno są tacy. Może ja ich osobiście nie znam.....ale cicho trzeba rok zacząć optymistycznie.

  Na polu robótkowym też pracowicie. Urodziło mi się kilka misiów. Koala taki trochę śmieszny i może nie bardzo do koali podobny, ale mój pierwszy koala.
i jeszcze Lusia i Teodor

Lusia i Felicjan
Gosia i Felicjan
Gosia i Teodor
Oprócz misiów zrobiłam sobie  kolejny szaliczek. Tym razem taki bardziej na ozdobę. Fajnie wygląda na czarnej bluzce. Włóczka cieniutka melanżowa i lekko błyszcząca. Wymiary ma 9 cm. szerokości i 2 metry długości. Robiłam szydełkiem nr 2. W praktyce okazał się nawet całkiem ciepły jak się nim owinie kilka razy.  
Jeszce się muszę pochwalić karteczką jaką dostałam od Eli (tkaitka) . Przyszła dopiero wczoraj, ale wiadomo jak to jest w okresie świątecznym poczta ma dużo pracy.
Ela bardzo Ci dziękuje za pamięć. Tak mi się ciepło wczoraj na serduchu zrobiło.

Jeszcze jedna ważna sprawa. Candy niespodziankowe u Aty albo inaczej zabawa w ciemno-zielone
Losowanie 19 stycznia 2011. Polecam. Ja się oczywiście zapisałam, bo pazerna paskuda ze mnie. To po pierwsze. Po drugie lubię niespodzianki , a po trzecie lubię zielony kolor.

    Nowy Rok, nowe plany. Pewno wszyscy jakieś macie. Ja się boje o swoich pisać, żeby nie zapeszyć. Życzę Wam żeby ten rok był lepszy od poprzedniego. Spełniły się Wasze marzenia.Czasu dużo czasu na realizowanie swoich pasji. Życie bez tworzenia było by puste i bez sensu. wiem, że czasem jest ciężko i nie zawsze są z tego pieniądze, ale... "..pieniądze to nie wszystko.."
http://w434.wrzuta.pl/audio/95z8w3rf9oV/golec_u_orkiestra_-_pieniadze_to_nie_wszystko  piosenka na dziś. Ech żeby to było takie proste... 

                                    Dziękuje Państwu za uwagę i do usłyszenia
                                                                                                    Eve-Jank

sobota, 25 grudnia 2010

Świąteczne marudzenie, prezenty, schemat na kapcie i szalik wigilijny

  Witajcie !!! 

Wpadłam, żeby sobie pomarudzić. Wytrzymacie ? Oj jak mi te przygotowania do Świat dały w tym roku w kość.  Dzień przed wigilią byłam załamana, że nie zdążę z niczym. Wykończona bieganiem, sprzątaniem itp. Na szczęście wszystko się udało.

   Dobra dość marudzenia. Pochwale się prezentami. Najpierw te zrobione przez moją Natalkę.
Oboje z mężem dostaliśmy zwierzątka o takie:
Ja dostałam motyla a mąż gada. Pudełka oczywiście też sama zrobiła. Czyż nie są urocze?
Natalka dla swojej siostry również zrobiła prezent.
Skarpetę szydełkową,. Można ją zawiesić,a w środku są cukierki.

 Dobra teraz czas na moje prace. Na prezenty dla swoich córek zrobiłam kapcie na szydełku. Wzór dostępny w necie . Znalazłam go o tu wzór na kapcie . Ja go trochę zmodyfikowałam. Zrobiłam o jeden kwadrat mniej.Robiłam z podwójnej włóczki, szydełkiem nr 4. .Wzór kwadrata też trochę inny.
 Umieszczam swój schemat. Może ktoś skorzysta.
  Proszę się nie śmiać. Wiem,że jest koślawy, ale może coś z tego zrozumiecie. Jeżeli nie to zawsze możecie skorzystać z oryginalnego wzoru, który znajduje się pod linkiem. Polecam zrobienie takich kapci jak ktoś jeszcze nie robił. Robi się je bardzo szybko, chodzi się fajnie i ciepło w nóżki jest. Kapcie już są przetestowane przez moje córki. 
   W wigilie byłam już tak zmęczona, że nic mi się nie chciało. Dosłownie nic. Tylko jak ja długo mogę robić nic? 10 minut ? Pół godziny? Nie wytrzymałam . Chwyciłam za szydełko i zaczęłam robić szalik. Dziś skończyłam o proszę już mam:
Zrobiony z akrylu szydełkiem nr 4,5  Długość 250 cm (może byłby dłuższy, ale włoczka się skończyła) szerokość 17 cm. Wieczór go wypróbuje. 

    Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam. Czasami jak już zacznę pisać to skończyć nie mogę. W ogóle to wybaczcie jeżeli piszę trochę bez składu. Spałam tylko 4 godziny. Poszłam z córkami na Pasterkę, a wstać trzeba było rano o 6 do pracy...ech ale i tak nie żałuje. W końcu Pasterka tylko raz do roku.
   
                                                                   Pozdrawiam Was świątecznie
Eve-Jank

wtorek, 21 grudnia 2010

Kartki, skończony szalik i skarpetki na choinkę

 Witajcie kochani
 Święta coraz bliżej. Przygotowania trwają. Sprzątanie, zakupy, pieczenie i cała masa spraw do załatwienia. Sami wiecie jak to jest. Weekend cały spędziłam w szkole i jeszcze kilak godzin w pracy.. Nie miałam głowy już na nic innego. Od wczoraj zabrałam się za przygotowania do Świąt ....

  Moja córka karteczki zrobiła jak co roku. Poszły w świat do rodziny i znajomych. O takie.
 W między czasie oczywiście szydełkuje. Nie wszystko mogę na razie pokazać, bo część rzeczy przeznaczona jest na prezenty. Pokaże Wam jakie śmieszne ozdoby choinkowe zrobiłam.
szydełkowe ozdoby na choinkę
Opis do zrobienia tych skarpeteczek choinkowych znalazłam na blogu Wiki  post z 8 listopada "Jak zrobić skarpeteczki Mikołajowe" Polecam, robi się je bardzo szybko. Wiki umieściła schemat i pokazała dokładnie jak się je robi.
Mój pies Czarek. Zdjęcie nienajlepsze, trochę nie ostre, bo uchwycone w biegu. Musiałam jednak Wam je pokazać. Pies cieszy się ze śniegu jak małe dziecko, a ja trochę mniej. Jednak jak patrze na niego to humor mi się od razu poprawia. 
 Jeszcze szalik. Skończyłam go już kilka dni temu. Razem z rękawiczkami prezentuje się o tak:
Ma 260 cm długości i jest cieplutki mimo tych dziur. ..
    Do Świąt pewnie już nic nie napisze dlatego chce Wam złożyć życzenia.

  Zdrowych, pogodnych w spędzonych w gronie rodzinnym Świąt Bożego Narodzenia 
                                                                                           życzy eve-jank