30 mar 2011
28 mar 2011
Jak dobrze być brunetką/blondynką
Jak dobrze być brunetką
Często na forum radziłam którejś z Wizażynek odnośnie przefarbowania się na brunetkę.
Oto przygotowałam Wam taki mały schemacik moich rad. Nie jest to jakieś kompendium wiedzy, tylko taki mój punkt widzenia.
Mam nadzieje, ze komuś się przyda gdy będzie zastanawiała się nad zmianą kolorów włosów.
Moje rady w pigułce:
- Nasz wizerunek tworzy całość, a więc powinno się komponować: kolor włosów z odcieniem cery, brwi, oczu a także naszą wizją siebie samych, czyli jakie chcemy robić wrażenie na innych.
- Ważne jest aby nie bać się zmian. nawet delikatna blondynka moze stać się brunetką jeśli tylko będzie miała odwagę, odpowiednio dobierze makijaż, ubiór i fryzurę.
- Oprawa oczu a także odcień naszych brwi powinien komponować się z włosami, bo dzięki temu stylizacja tworzy całość.
Moje naturalne włoski mają kolor ciemnego blondu.
Moje początki z farbowaniem włosów oscylowały właśnie wokół różnego odcienia blondu. Miałam już na głowie od ciemnego blondu (wchodzącego po jasny brąz) aż po prawie białe, platynowe włoski.
Doświadczenie mnie nauczyło, ze farby blond "kłamią".
Dr House by powiedział, że każdy kłamie, ja natomiast napiszę, że każda farba kłamie, a już najbardziej blond!
A skąd mój wniosek?!
Po pierwsze, żaden inny odcień nie wychodzi tak różnie. Możesz trzy razy pod rząd farbować tym samym, tej samej firmy i za każdym razem wychodzi co innego! Po drugie, efekt po farbowaniu zawsze różnie się od efektu po 2 tygodniach czy po miesiącu. Włoski się utleniają, "spierają" i generalnie po każdym myciu już są ciut inne.
Po trzecie, żaden inny kolor tak nie odmładza osoby. Oczywiście zaniedbane włoski blond z ogromnym odrostem nie odejmują lat, ale rozjaśnianie zawsze ma takie działanie.
W blond włosach wyglądamy bardziej świeżo i młodo. Nie ma tu oczywiście jakiejś dychotomii, że w ciemnych wyglądamy staro i "nieświeżo". Absolutnie!
Tylko jeśli porównanym wizerunki różnych osób, które miały i blond i ciemne włoski, zawsze wychodzi na to, że w jaśniejszych wyglądają młodziej.
Oto przygotowałam Wam taki mały schemacik moich rad. Nie jest to jakieś kompendium wiedzy, tylko taki mój punkt widzenia.
Mam nadzieje, ze komuś się przyda gdy będzie zastanawiała się nad zmianą kolorów włosów.
Moje rady w pigułce:
- Nasz wizerunek tworzy całość, a więc powinno się komponować: kolor włosów z odcieniem cery, brwi, oczu a także naszą wizją siebie samych, czyli jakie chcemy robić wrażenie na innych.
- Ważne jest aby nie bać się zmian. nawet delikatna blondynka moze stać się brunetką jeśli tylko będzie miała odwagę, odpowiednio dobierze makijaż, ubiór i fryzurę.
- Oprawa oczu a także odcień naszych brwi powinien komponować się z włosami, bo dzięki temu stylizacja tworzy całość.
*****************************************************************************
Jak dobrze być blondynką!Moje naturalne włoski mają kolor ciemnego blondu.
Moje początki z farbowaniem włosów oscylowały właśnie wokół różnego odcienia blondu. Miałam już na głowie od ciemnego blondu (wchodzącego po jasny brąz) aż po prawie białe, platynowe włoski.
Doświadczenie mnie nauczyło, ze farby blond "kłamią".
Dr House by powiedział, że każdy kłamie, ja natomiast napiszę, że każda farba kłamie, a już najbardziej blond!
A skąd mój wniosek?!
Po pierwsze, żaden inny odcień nie wychodzi tak różnie. Możesz trzy razy pod rząd farbować tym samym, tej samej firmy i za każdym razem wychodzi co innego! Po drugie, efekt po farbowaniu zawsze różnie się od efektu po 2 tygodniach czy po miesiącu. Włoski się utleniają, "spierają" i generalnie po każdym myciu już są ciut inne.
Po trzecie, żaden inny kolor tak nie odmładza osoby. Oczywiście zaniedbane włoski blond z ogromnym odrostem nie odejmują lat, ale rozjaśnianie zawsze ma takie działanie.
W blond włosach wyglądamy bardziej świeżo i młodo. Nie ma tu oczywiście jakiejś dychotomii, że w ciemnych wyglądamy staro i "nieświeżo". Absolutnie!
Tylko jeśli porównanym wizerunki różnych osób, które miały i blond i ciemne włoski, zawsze wychodzi na to, że w jaśniejszych wyglądają młodziej.
27 mar 2011
Poradnik: Jak dobrać kolor włosów
Jako Wizażynka bardzo często zdarzało mi sie doradzać innym jak dobrać kolorek włosów. Postanowiłam skorzystac z mojego starego wątku z portalu wizaz.pl i napisać mały poradnik :D
Zapraszam!
Zacznijmy od podstawowej zasady:
Tak, tak dobrze widzicie!
Nie ma czegoś takiego jak "niepasujący kolor". Pod warunkiem oczywiście, że po pierwsze założymy, że w tym przypadku definicja koloru (odnośnie włosów, bo o tym mowa) jest inna niż normalnie byśmy przyjęli.
Dla mnie gamą podstawowych kolorów włosów są (pozostałe to odcienie, które już nie muszą każdemu pasować): blond, brąz, rudy, czerń.
Każdej kobietce mogą pasować koloru jeśli:
1. dobierze dobry odcień
2. dobrze skomponuje resztę kolorków na swoim obliczu (odcień cery, brwi i ust).
Co mam na myśli pisząc o "skomponowaniu"?
Chodzi mi o to, że nie wystarczy ufarbować włoski aby wszystko było cud miód. Należy zadbać o to aby całość pasowała do siebie, a więc opalić się lub unikać słonka, ufarbować brwi lub używać odpowiednich kosmetyków i robić pasujący makijaż.
Jeśli te warunki zostaną spełnione - każdy kolor będzie nam pasował
Odnośnie moich osobistych doświadczeń w tej dziedzinie :)
Jak to się zaczęło...
Moje początki przygody z farbowaniem sięgają czasów 1 klasy liceum. kiedy to młoda Eowinka była szalenie zakochana w pewnym chłopcu o imieniu Marcin.
Eowinka zapragnęła zmienić swój image aby bardziej spodobać się swojemu lubemu i kupiła szampon koloryzujący w odcieniu rubinu. Naiwne dziewczę sądziła, ze wystarczy kilka myć i znów będzie blondynką (bo to był jej naturalny kolor). A tu supraskie - kolorek się nie zmył i Eowinka została rudo-blond. Kolor początkowo ładny, intensywny i marchewkowy z czasem stał się żółty i wyblakły.
Eowina widząc tragedię na swej głowie rzekła "basta!" i sięgała po pierwszą farbę.... :)
a to 4 wybrane metamorfozy:
Zapraszam!
Zacznijmy od podstawowej zasady:
Pasuję Nam każdy kolor ale nie każdy odcień!
Tak, tak dobrze widzicie!
Nie ma czegoś takiego jak "niepasujący kolor". Pod warunkiem oczywiście, że po pierwsze założymy, że w tym przypadku definicja koloru (odnośnie włosów, bo o tym mowa) jest inna niż normalnie byśmy przyjęli.
Dla mnie gamą podstawowych kolorów włosów są (pozostałe to odcienie, które już nie muszą każdemu pasować): blond, brąz, rudy, czerń.
Każdej kobietce mogą pasować koloru jeśli:
1. dobierze dobry odcień
2. dobrze skomponuje resztę kolorków na swoim obliczu (odcień cery, brwi i ust).
Co mam na myśli pisząc o "skomponowaniu"?
Chodzi mi o to, że nie wystarczy ufarbować włoski aby wszystko było cud miód. Należy zadbać o to aby całość pasowała do siebie, a więc opalić się lub unikać słonka, ufarbować brwi lub używać odpowiednich kosmetyków i robić pasujący makijaż.
Jeśli te warunki zostaną spełnione - każdy kolor będzie nam pasował
Odnośnie moich osobistych doświadczeń w tej dziedzinie :)
Jak to się zaczęło...
Moje początki przygody z farbowaniem sięgają czasów 1 klasy liceum. kiedy to młoda Eowinka była szalenie zakochana w pewnym chłopcu o imieniu Marcin.
Eowinka zapragnęła zmienić swój image aby bardziej spodobać się swojemu lubemu i kupiła szampon koloryzujący w odcieniu rubinu. Naiwne dziewczę sądziła, ze wystarczy kilka myć i znów będzie blondynką (bo to był jej naturalny kolor). A tu supraskie - kolorek się nie zmył i Eowinka została rudo-blond. Kolor początkowo ładny, intensywny i marchewkowy z czasem stał się żółty i wyblakły.
Eowina widząc tragedię na swej głowie rzekła "basta!" i sięgała po pierwszą farbę.... :)
a to 4 wybrane metamorfozy:
25 mar 2011
Moje pędzelki do makijażu :)
Na życzenie Asiuni przedstawiam moje pędzelki do makijażu.
Ciężko to nazwać kolekcją, bo jest ich dosłownie parę. Póki co finanse mi nie pozwoliły zakupić takiej ilości jakiej bym chciała, ale powolutku zbieram to co jest mi potrzebne
Przedstawię Wam te pędzelki, których używam do codziennego makijażu.
1. Moje puchacze :D
Te dwa pędzelki to najzwyklejsze pędzle, które można używać zarówno do pudru jak i różu. Ten różowy kupiłam sklepie wszystko po 4 zł. Nie jest to cud nad cudy, ale póki co mi wystarcza.
Generalnie jestem zwolenniczką tanich kosmetyków, zawsze szukam tańszych odpowiedników. Ten nie jest tak dobry Jak Hakuro, czy Maestro - ale mi póki co wystarcza do zwykłego makijażu buźki.
2. Blendowanie
Na ten typ pędzelka jestem gotowa wydać więcej, ponieważ uważam, ze dobre roztarcie cienia jest kluczową kwestią w makijażu oka.
Używam do tego Inglot 19P i stwierdzam, ze jest świetny! Idealnie rozciera granice, łączy dwa i więcej kolorków i świetnie modeluję oczko.
Tego pędzelka używam raczej rzadko. Głównie do nałożenia pudru w kamieniu tuż pod oczy, tam cięzko dotrzeć za pomocą puchacza. Czasem służy mi także roztarciu Dermacola czy innego korektor.
A tu inne pędzelki Inglota.
Jak będę duża to też będę je mieć :P
Ciężko to nazwać kolekcją, bo jest ich dosłownie parę. Póki co finanse mi nie pozwoliły zakupić takiej ilości jakiej bym chciała, ale powolutku zbieram to co jest mi potrzebne
Przedstawię Wam te pędzelki, których używam do codziennego makijażu.
1. Moje puchacze :D
Te dwa pędzelki to najzwyklejsze pędzle, które można używać zarówno do pudru jak i różu. Ten różowy kupiłam sklepie wszystko po 4 zł. Nie jest to cud nad cudy, ale póki co mi wystarcza.
Generalnie jestem zwolenniczką tanich kosmetyków, zawsze szukam tańszych odpowiedników. Ten nie jest tak dobry Jak Hakuro, czy Maestro - ale mi póki co wystarcza do zwykłego makijażu buźki.
2. Blendowanie
Na ten typ pędzelka jestem gotowa wydać więcej, ponieważ uważam, ze dobre roztarcie cienia jest kluczową kwestią w makijażu oka.
Używam do tego Inglot 19P i stwierdzam, ze jest świetny! Idealnie rozciera granice, łączy dwa i więcej kolorków i świetnie modeluję oczko.
3. Do cieni i kreseczek
Obecnie używam w tym celu dwóch pędzelków. Inglot 9S to świetny pędzelek do cieni. wygodni mi się nim nakłada kolorki, ale na pewno nie jest dobry w rozcieraniu. Dobrze nim nadać kształt makijażowi oka, nałożyć odpowiednią ilość pigmentu i obrysować kształt jaki chcemy nadać cieniom.
Do kreseczek używam skośnego pędzelka Inglot 31T. Zdecydowanie do kreseczek wole skośne pędzelki. dużo łatwiej nimi dotrzeć do wewnętrznego kącika i narysować równo linie.
4. Do korektora, podkładu a także pudru pod oczkami
A tu inne pędzelki Inglota.
Jak będę duża to też będę je mieć :P
Nie jestem jakaś wielką wielbicielką Inglota. Wybrałam te pędzelki dlatego, ze akurat były dostępne i miały taki kształt jaki wydawał mi się dobry do mojego codziennego makijażu.
Nie są to wszystkie pędzelki jakie kiedykolwiek używałam, ale tylko te wydają mi się godne opisania i używaniu w codziennym makijażu.
24 mar 2011
Makijaż codzienny - step by step make up
Krok po kroku jak zrobić oczko a`la Eowinka :D
(step by step make up)
Oto efekt końcowy
Dziękuję za uwagę!
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam częściej!
(step by step make up)
Oto efekt końcowy
To mój jeden z pierwszych stepików wiec do końca nie wiedziałam jak to opisać wszystko. Więc z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia czy niejasności.
Zacznę, ze kluczem do zrobienia takiego ciemnego kącika jest nałożenie (np. czarnego) ciemnego cienia w dwóch rozchodzących sie kierunkach: od linii oka a brwią oraz wzdłuż rzęs górnych. Coś tkaiego jak na obrazku:
A teraz stepik!
Uwaga:
zapomniałam dopisać, że:
- brwi podkreśliłam cieniami z paletki do brwi ELF, polecam także emalię do brwi firmy Delia!
- na linii wodnej oka mam białą linie zrobioną kholem Manhatan
- cienie nakładam pędzelkiem Inglot 9s i zawsze po nałożeniu blenduję większym pędzelkiem
- uzywam na powiekę ruchomą bazę pod cienie Artdeco.
Dziękuję za uwagę!
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam częściej!
23 mar 2011
Słówko o włoskach :)
Wpis mojej siostrzyczki na jej blogu ( Włosowa historia Anwen ) zainspirował mnie aby napisać o mojej :
Mój cel wziął sie z faktu, iż miałam kiedyś ładne, zdrowe włoski. Ale poprzez własną głupotę i zamiłowanie do eksperymentów zniszczyłam je i musiałam radykalnie skrócić. Chce wrócić do tego co było :D
A teraz stan akcji w czterech ujęciach inicjatywę:
a to kierunek do jakiego zmierzam:))
Trzymajcie kciuki aby wytrwała :))
AKCJA ZAPUSZCZANIE WŁOSKÓW!
Mój cel wziął sie z faktu, iż miałam kiedyś ładne, zdrowe włoski. Ale poprzez własną głupotę i zamiłowanie do eksperymentów zniszczyłam je i musiałam radykalnie skrócić. Chce wrócić do tego co było :D
A teraz stan akcji w czterech ujęciach inicjatywę:
a to kierunek do jakiego zmierzam:))
Trzymajcie kciuki aby wytrwała :))
22 mar 2011
Paczuszka z rozdania i farbowanie :)
Doszła do mnie paczuszka!!!
Jest to nagroda z rozdania u Inez Blog Inez
Jest to nagroda z rozdania u Inez Blog Inez
A tu makijaż wykonany tymi kosmetykami :)
Efekty farbowania przed/po - położyłam Wellaton Złoty blond. Mała zmiana ale zawsze coś :)
I jak?
20 mar 2011
natural make up i pudełeczko
Dziś moim zamysłem było stworzenie naturalnego, świeżego wyglądu.
Chciałam to osiągnąć makijażem w kolorach naturalnych: brązy i beż na oku, a na policzkach róż MaxiFard i podkład Delia.
Jest to bardzo prosty makijaż, tym razem pozbawiony czarnej linii eyelinera, którego wykończeniem jest pomadka w kolorze zgaszonego fioletu (w jasnym, bladym wydaniu). Kolor pomadki jest zbliżony do mojego naturalnego odcienia ust i stąd wybór jej do dzisiejszego makijażu.
Na brwiach mam cienie z paletki do brwi Elf, a także emalia Delii. Brwi mają nowy kształt, dzięki temu, ze ostatnie je ostrzygłam od góry (polecam podcinanie brwi każdemu, kto ma problem z ich kształtem!)
Chciałam także dziś pokazać nowy nabytek, prezencik dla koleżanki: pudełeczko zakupione w Naturze (cena ok 9 zł) oraz wisiorek. Całość to prezent urodzinowy.
Zawartość:
Chciałam to osiągnąć makijażem w kolorach naturalnych: brązy i beż na oku, a na policzkach róż MaxiFard i podkład Delia.
Jest to bardzo prosty makijaż, tym razem pozbawiony czarnej linii eyelinera, którego wykończeniem jest pomadka w kolorze zgaszonego fioletu (w jasnym, bladym wydaniu). Kolor pomadki jest zbliżony do mojego naturalnego odcienia ust i stąd wybór jej do dzisiejszego makijażu.
Na brwiach mam cienie z paletki do brwi Elf, a także emalia Delii. Brwi mają nowy kształt, dzięki temu, ze ostatnie je ostrzygłam od góry (polecam podcinanie brwi każdemu, kto ma problem z ich kształtem!)
Chciałam także dziś pokazać nowy nabytek, prezencik dla koleżanki: pudełeczko zakupione w Naturze (cena ok 9 zł) oraz wisiorek. Całość to prezent urodzinowy.
Zawartość:
18 mar 2011
Zwyklak do pracy i stalowe pazurki
Wczoraj znalazłam taki oto stalowy lakierek :)
Świetnie schnie i ma piękny połysk. Na zdjęciu wyszedł niebieski, ale jest abrdziej srebno-stalowy.
Świetnie schnie i ma piękny połysk. Na zdjęciu wyszedł niebieski, ale jest abrdziej srebno-stalowy.
A tu taki dzienniaczek do pracy:
Oczka umalowane cieniem z Inglota i białym matowym z My Secret, eyeliner Wibo i maskara Loreal Telescope. Na ustach roztarta kredka Aster i różowy błyszczyk Delia.
16 mar 2011
Zostałam otagowana :)
A więc dziękuję:
Ssylvkaa
Story By Ferrou
Anwen
Dziękuję :*
Zasady zabawy:
1. Podziękować za wyróżnienie.
2. Zamieścić u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła :)
3. Wkleić u siebie logo wyróżnień.
4. Przekazać nagrodę do 10 blogów!
5. Zamieścić linki do tych blogów.
6. Powiadomić o tym nominowane osoby.
Oraz...napisać listę rzeczy, które mnie uszczęśliwiają :)
1. Podziękować za wyróżnienie.
2. Zamieścić u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła :)
3. Wkleić u siebie logo wyróżnień.
4. Przekazać nagrodę do 10 blogów!
5. Zamieścić linki do tych blogów.
6. Powiadomić o tym nominowane osoby.
Oraz...napisać listę rzeczy, które mnie uszczęśliwiają :)
Moja lista rzeczy, które mnie uszczęśliwiają:
- rozmowy z moją Kochaną sisotrzyczką :)
- praca :) grunt to robić to, co się lubi
- czytać książki: kryminały - Chmielewskiej :)
- MAKIJAŻE!!! Buźka jest dla mnie płótnem
- przebywanie z osobą którą kocham :)
A żeby nie było tak nudno, mój filmik z gotycką stylizacja:
14 mar 2011
Makijaż dla 50-latki
Tym razem moja modelką jest Moja Mama :-)
Makijaż jest bardzo prosty. Opiera się na: rozświetleniu twarzy, podkreśleniu oczu czarną kreską i "firaną" rzęs, a także czerwieniem ust.
Kształt brwi to także moje sprawka :)
To zdjęcie wyszło strasznie blado, ale na żywo tak biało nie było.
Makijaż jest bardzo prosty. Opiera się na: rozświetleniu twarzy, podkreśleniu oczu czarną kreską i "firaną" rzęs, a także czerwieniem ust.
Kształt brwi to także moje sprawka :)
To zdjęcie wyszło strasznie blado, ale na żywo tak biało nie było.
13 mar 2011
Wygrałam :D
Huurrraaa!!!!!!! Wygrałam rozdanie u Inez :D Strasznie się cieszę!
Szczególnie, ze ostatnio miałam kiepski nastrój,a tu taka miła niespodzianka :D
LINK:
Jak pięknie być kobietą...
Wygrałam:
podkład Cashmere Finish
róż wypiekany z serii Universe
podwójny cień wypiekany z serii Universe
lakier Find Your Colour
Nie mogę się już ich doczekać ;)
A tak na marginesie makijaż z postu na temat brwi :)
Szczególnie, ze ostatnio miałam kiepski nastrój,a tu taka miła niespodzianka :D
LINK:
Jak pięknie być kobietą...
Wygrałam:
podkład Cashmere Finish
róż wypiekany z serii Universe
podwójny cień wypiekany z serii Universe
lakier Find Your Colour
Nie mogę się już ich doczekać ;)
A tak na marginesie makijaż z postu na temat brwi :)
Dbamy o brwi :)
Kilka słów na temat brwi :)
Brwi to bardzo wazna cześc oprawy naszego oka i dlatego należy o nią równie dobrze zadbać jak i o samą powiekę podczas makijażu. Mi nie zawsze wychodzi ogarnięcie ich ale zawsze podejmuję próby :D
Po pierwsze, trzeba stwierdzić, ze jeśli chodzi o brwi ważne jest aby nie popadać w przesadę. Więc ani za cienkie, ani za grube nie mogą być!
Tu przykład dwóch skrajności, jak dla mnie obie wersje nie są korzystne dla oka.
Zdjęcie ze strony: http://compatto.pl/kobiece-rozmowki/brwi-t234.html
Oto moje próby zadbania o brewki!
1. Brwi powinny mieć odpowiednia długość i gęstość. Zaczynam od pęsetki i wyrywamy :D
2. Krok drugi to ściemnienie brwi za pomocą paletki do brwi ELF (nowy nabytek!)
3. Używam także emalii do brwi firmy Delia. Świetnie rozczesuje brwi.
4. Ładne brwi podkreślają makijaż i samo oko :)
Na poprawę humoru zachęcam do obejrzenia: Najbrzydsze brwi roku!
Brwi to bardzo wazna cześc oprawy naszego oka i dlatego należy o nią równie dobrze zadbać jak i o samą powiekę podczas makijażu. Mi nie zawsze wychodzi ogarnięcie ich ale zawsze podejmuję próby :D
Po pierwsze, trzeba stwierdzić, ze jeśli chodzi o brwi ważne jest aby nie popadać w przesadę. Więc ani za cienkie, ani za grube nie mogą być!
Tu przykład dwóch skrajności, jak dla mnie obie wersje nie są korzystne dla oka.
Oto moje próby zadbania o brewki!
1. Brwi powinny mieć odpowiednia długość i gęstość. Zaczynam od pęsetki i wyrywamy :D
2. Krok drugi to ściemnienie brwi za pomocą paletki do brwi ELF (nowy nabytek!)
3. Używam także emalii do brwi firmy Delia. Świetnie rozczesuje brwi.
4. Ładne brwi podkreślają makijaż i samo oko :)
Na poprawę humoru zachęcam do obejrzenia: Najbrzydsze brwi roku!
Subskrybuj:
Posty (Atom)