Pokazywanie postów oznaczonych etykietą farby do włosów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą farby do włosów. Pokaż wszystkie posty

12 lutego 2015

Wella - Wellaton 2w1 Color Cream "Special Blondes" odcień 12/0 Bardzo jasny blond - efekty farbowania


Dawno nie było postu o farbowaniu włosów, ba, żadnego postu o włosach nie było.
Pewnie dlatego, że ostatnio wróciłam do jednej z moich ulubionych i niezawodnych
farb, czyli L'Oreal Excellence  i dopiero w tym tygodniu postanowiłam wypróbować
kupioną jeszcze w ubiegłym roku nową wersję Wellatonu. No i poza tym sama jednak
nie jestem w stanie zrobić zdjęcia swoim włosom, zwłaszcza w pewnej odległości, a
chętni nie zawsze są obecni wtedy, kiedy potrzeba :-) Mam jednak cichą nadzieję, że
powolutku się to zmieni i podobne posty będą gościły tutaj częściej.

Dzisiaj zatem nowy
Wellaton 2w1 Color Cream w odcieniu 12/0 Bardzo jasny blond


Opis producenta:
Krem koloryzujący Wellaton Color Cream to rewolucyjna technologia w koloryzacji,
 która zapewnia hipnotyzująco intensywny kolor, z którym nie będziesz niezauważona! 
Do kremu dołączono reaktywator koloru do zastosowania 15 dni po farbowaniu, który 
sprawia, że kolor wnika jeszcze głębiej we włosy, a w konsekwencji zwiększa 
intensywność Twojego odcienia nawet do 6 tygodni !

Opakowanie zawiera:
- tubkę z Kremem koloryzującym
- butelkę z aplikatorem z Emulsją aktywującą
- saszetkę z Aktywatorem koloru
- dwie saszetki z Kuracją intensywnie nabłyszczającą 
- dwie pary rękawiczek
- instrukcję użycia


Jak widać, w opakowaniu znajdziemy aż dwie saszetki z Kuracja nabłyszczającą,
 oraz saszetkę z Aktywatorem koloru. Według producenta zawartość mamy używać 
w następujący sposób: w dniu koloryzacji bezpośrednio po farbowaniu nakładamy 
na włosy jedną saszetkę Kuracji nabłyszczającej która zwiększa blask włosów, w 
piętnastym dniu po koloryzacji stosujemy Reaktywator koloru, czyli dodatkowy
pigment, którego zadaniem jest wydobycie intensywności odcienia, a trzydzieści dni 
po koloryzacji nakładamy drugą saszetkę Kuracji nabłyszczającej aby zatrzymać
blask we włosach. Saszetki są oznaczone odpowiednimi numerami, wskazującymi
w którym dniu po koloryzacji należy je stosować.


Skład

Dzięki zastosowaniu buteleczki z aplikatorem przygotowanie farby wydaje się 
być banalnie proste, wystarczy do znajdującej się tam emulsji wycisnąć zawartość
tubki z kremem koloryzującym i dobrze wymieszać. Muszę przyznać, że w tym
przypadku krem koloryzujący jest bardzo gęsty i musiałam dosyć długo potrząsać
buteleczką, ponieważ oba składniki nie chciały się połączyć w idealną konsystencję.
Gdybym jeszcze kiedyś sięgnęła po tą farbę, chyba wymieszam zawartość przy
użyciu tradycyjnej miseczki i pędzla do farbowania.

Ostatecznie farba ma średnio gęstą i dosyć przyjemną kremową konsystencję, która
wygodnie się aplikuje i nie spływa z włosów. Zapach jest raczej typowy dla tego
typu produktów, ale farba jest też delikatnie perfumowana, dzięki czemu nie jest
 on aż tak uciążliwy podczas procesu farbowania.

Po farbowaniu włosy były w dosyć dobrej kondycji, a aplikacja dołączonej do
opakowania Kuracji nabłyszczającej nadała im dodatkowej miękkości i blasku.
Produkt nie spowodował u mnie podrażnienia skóry.

Efekty
( wybrałam zdjęcia, które niemal idealnie oddają rzeczywisty kolor )


Farbę jak zwykle nałożyłam najpierw wyłącznie na odrosty, a następnie
dosłownie kilka minut przed ostatecznym spłukaniem masowałam całość włosów
 aż do spienienia przy użyciu niewielkiej ilości wody. Moje włosy bardzo potrzebowały
 takiego odświeżenia koloru na całej ich długości, ponieważ miałam tym razem
wyjątkowo duży ciemny odrost, a włosy w okolicy nasady miejscami brzydko zżółkły.

Farba dobrze poradziła sobie z rozjaśnieniem samych odrostów, a kolor na całej
długości włosów jest bardzo równomierny. Rzeczywiście otrzymałam bardzo
jasny, ciepły i pełen blasku blond, który na żywo bardzo ładnie się prezentuje. 
Ten odcień nie nadaje żadnych srebrnych czy popielatych tonów. 

Wellaton 2w1 Color Cream kosztuje około 25-27 złotych i kupicie go niemal w
każdej drogerii oraz markecie. Do wyboru jest aż 20 odcieni, które możecie
zobaczyć tutaj


A ja się teraz zastanawiam, czy w 15 dniu od koloryzacji zastosować ten
Aktywator koloru, czy raczej go sobie darować.... :-) Pamiętacie może taką
farbę Safira - również marki Wella - która jakiś czas temu była w sprzedaży ale
została wycofana ? Tam też był dołączony taki aktywator i po jego użyciu włosy
 miałam jak kurczątko :-) Cóż, zastanowię się :-)



7 października 2014

Garnier Nutrisse Creme - odcień 111+ Bardzo bardzo jasny popielaty blond superrozjaśniający Sahara blond


Farbę do włosów Garnier Nutrisse znam i lubię, nie raz już zdarzyło mi się po nią sięgnąć. 
Nigdy jednak nie skusiłam się na odcień 111+, choć widziałam na kilku blogach efekty 
farbowania tym odcieniem właśnie i bardzo mi się podobały. Kiedy więc podczas zakupów
 w Biedronce zobaczyłam stojące sobie samotnie opakowanie tej farby, w dodatku za 
13 złotych, postanowiłam je przygarnąć :-) Co z tego wyszło ?




W opakowaniu znajdziemy:
- buteleczkę z aplikatorem zawierającą mleczko utleniające
- tubkę z kremem koloryzującym
- odżywkę do zastosowania po koloryzacji
- instrukcję użycia oraz parę rękawiczek





Przygotowanie farby jest banalnie proste, wystarczy do buteleczki z mleczkiem utleniającym
wycisnąć zawartość tubki z kremem koloryzującym i potrząsając dokładnie wymieszać.
Otrzymujemy farbę o bardzo przyjemnej, kremowej konsystencji i świeżym owocowym
 zapachu. Bezpośrednio po wymieszaniu jest koloru kremowego, jednak po kilku minutach 
ciemnieje i zarówno w opakowaniu jak i nałożona na włosy przybiera kolor jasnego fioletu.
 Dobrze rozprowadza się na włosach i nie spływa z nich.

Nakładałam farbę jak zawsze wyłącznie na same odrosty i trzymałam ją około 30 minut.
Następnie bezpośrednio przed całkowitym spłukaniem farby zmoczyłam lekko włosy
 i spieniłam całość na dosłownie kilka sekund.

Farba nie podrażniła skóry głowy, nic nie piekło ani nie szczypało.
Włosy po farbowaniu były dosyć miękkie i przyjemne w dotyku. Przeznaczona do nałożenia
po koloryzacji odżywka do włosów dodatkowo je zmiękczyła, wygładziła, nadała
piękny połysk i zapach.

Bezpośrednio po całkowitym spłukaniu farby włosy - a zwłaszcza odrost - przybrały siwy,
 wręcz "gołębi" kolor. Jednak już po około czterech myciach poświata ta całkowicie zniknęła.
Odrost ładnie się rozjaśnił i nie odcina się od reszty włosów, a efekt jest bardzo równomierny.
Jak widzicie poniżej, po kilku dniach od farbowania odcień zdecydowanie się ociepla.
  Ale co mnie cieszy, włosy nie mają żadnych rudych czy "kurczakowych" tonów. Natomiast 
bardziej ciepły i słoneczny efekt mi nie przeszkadza, bo na zimę wymarzyłam sobie
 "ocieplenie" właśnie :-)


Efekty farbowania  

Zdjęcia poniżej nie zostały poddane żadnej obróbce.
Włosy przed farbowaniem pokazywałam min tutaj



Jak widzicie, w moim przypadku typowo popielatego blondu raczej próżno szukać :-)
Jeśli natomiast "Sahara blond" ma coś wspólnego z piaskiem pustyni, to muszę
przyznać, że jakaś poświata "piaskowego blondu" by się znalazła :-)


Ten i inne odcienie farby Garnier Nutrisse kupicie w niemal wszystkich drogeriach
i marketach. Cena regularna opakowania to około 24 zł.



Dzisiaj natomiast kupiłam kolejną "farbową" nowość na rynku, tym razem marki 
Wella. Więcej napiszę w specjalnym poście, w którym pokażę Wam wszystkie 
dotychczasowe październikowe zakupy kosmetyczne. 


10 lipca 2014

L'Oreal Excellence Creme w odcieniu 01 Superjasny blond naturalny - efekty po farbowaniu


Dawno nie było postu o farbowaniu włosów, ponieważ ostatnio byłam wierna
najnowszej farbie marki Schwarzkopf - Nectra Color w odcieniu 1020.

Jednak podczas ostatniej wizyty w drogerii mój wzrok powędrował na półkę
z farbami L'Oreal. Wśród nich wypatrzyłam Excellence w odcieniu 01, farbę,
 do której mam duży sentyment :-) Zdarza mi się czasami omijać wszystkie
nowości i wracać po długiej przerwie do produktów, które kiedyś chętnie i
długo stosowałam. Czy powrót okazał się udany?


L'Oreal
Excellence Creme
01 Superjasny blond naturalny


W zestawie znajdziemy:
- tubkę z kremem rozjaśniającym 
- krem utleniający
- aplikator z tradycyjną końcówką lub grzebykiem do wyboru
- serum ochronne na końcówki włosów do nakładania przed farbowaniem
- balsam po farbowaniu
- instrukcję użycia oraz parę rękawiczek





Dzięki aplikatorowi który znajdziemy w opakowaniu przygotowanie farby jak i jej późniejsze
 nakładanie ma włosy jest bardzo łatwe. Farba ma kremową, niezbyt gęstą konsystencję
o perłowo białym kolorze, który nie ulega zmianie w trakcie procesu farbowania.
Posiada delikatny kwiatowy zapach. Nie spowodowała u mnie podrażnienia czy szczypania
 skóry głowy, także poza linią włosów.

Efekty

Przed farbowaniem


Po farbowaniu 





Farbę nałożyłam na same odrosty i trzymałam około 35 minut.
 Następnie jak zwykle przed samym płukaniem zwilżyłam całość, spieniłam
i natychmiast spłukałam. Uzyskałam bardzo jasny blond w odcieniu nieco
cieplejszym niż w przypadku Nectry Color 1020, z czego jestem bardzo zadowolona
bo ostatnio marzy mi się nie platyna, a złoto - choć do złota nadal tutaj daleko :-)
Kolor jest bardzo równomierny, odrost nie odcina się od włosów na długości.
Farba nie nadaje żadnych platynowych refleksów czy srebrnej poświaty.
Po spłukaniu farby włosy są miękkie i przyjemne w dotyku.


Jak widzicie cały czas utrzymuję mniej więcej taką sama długość włosów,
ponieważ w moim przypadku dokładnie taka fryzura sprawdza się idealnie.
Od ostatniej wizyty u fryzjera wyhodowałam sobie gigantyczną i gęstą grzywkę,
którą zresztą sama dwukrotnie w międzyczasie podcinałam. Chciałabym ją zapuścić,
ale lato to nie jest chyba dobry moment i brakuje mi cierpliwości, więc zrobię
kolejne podejście na zimę. Może wtedy też bardziej się "ozłocę" ? :-)

Cena regularna około 32 zł.
Dostępna w drogeriach i marketach.


Na tym odcieniu z gamy Excellence nie zawiodłam się
ani wcześniej, ani teraz. Jestem zadowolona z efektu.


6 marca 2014

NECTRA COLOR 1020 Jasny perłowy blond - efekty farbowania


Dzisiaj pokażę Wam efekty mojego przedwczorajszego farbowania włosów.

Ostatnio użyłam w tym celu farby Prodigy 5 od L'Oreal
w odcieniu 9.10 Białe Złoto klik klik i od samego początku nie byłam zadowolona z efektów. 
A im więcej czasu upływało od farbowania, tym moje włosy wyglądały gorzej.
Zaczęły intensywnie żółknąć, przypominać kolorem słomę, a na końcu wpadać w rudy odcień.
Dlatego nie ukrywam, że pokładałam w nowej farbie marki Schwarzkopf duże nadzieje :-)

Schwarzkopf
Nectra Color
1020 Jasny perłowy blond


Opis producenta:
Formuła o przyjemnym kwiatowym zapachu z nektarem kwiatowym i olejkiem roślinnym.
Nie zawiera amoniaku, wygładza włókna włosów i nie spływa z nich podczas aplikacji.
Dla rozświetlających kolor refleksów i intensywnego bogactwa koloru oraz rozjaśnienia
do 4 tonów. Odżywka pielęgnująca połysk intensywnie odżywia włosy, nadając im
jedwabistą miękkość i głęboki połysk.
Czy znasz sekret kwiatowego nektaru?
Nektar kwiatowy to natura w czystej postaci.Zrodzony z esencji kwiatowych skupionych w 
samym sercu płatków kwiatów. Składa się z wody i naturalnych cukrów.
Zawiera także dawkę minerałów, aminokwasów, witamin i olejków eterycznych.




Skład

W opakowaniu znajdziemy:
- 1 buteleczkę aplikacyjną z emulsją rozwijającą ( 60 ml )
- 1 tukę z pielęgnacyjnym kremem koloryzującym ( 60 ml )
- 1 saszetkę z odżywką nadająca połysk
- 1 parę rękawiczek
- Instrukcję użycia


Moim okiem

Farba posiada dołączony aplikator, więc jej przygotowanie jest bardzo proste.
Zarówno emulsja rozwijająca jak i krem koloryzujący maja dosyć gęstą konsystencję,
 więc trzeba dosyć dobrze potrząsać aplikatorem w celu wymieszania składników. 
Przygotowana mieszanka ma bardzo kremową, gęstą i przyjemną konsystencję. 
Dobrze rozprowadza się na włosach i nie spływa z nich.
Farba ma dosyć przyjemny kwiatowy zapach, jednak jest on najbardziej wyczuwalny
tylko w momencie przygotowywania mieszanki oraz jej aplikacji na włosy.
Bezpośrednio w trakcie trzymania farby na włosach wyczuwałam bardziej chemiczny zapach,
jednak nie był on bardzo intensywny, duszący czy drażniący, jak bywa niekiedy 
w przypadku innych farb.
Dołączone rękawiczki są bardzo dobrze wyprofilowane i wygodne a buteleczka
 z aplikatorem dobrze leży w dłoni.


Po nałożeniu na włosy farba niemal natychmiast zaczyna przyjemnie "musować".
Dobrze i szybko wypłukuje się z włosów, pozostawiając je bardzo przyjemne w dotyku.
Są delikatne, miękkie i gładkie jeszcze przed nałożeniem odżywki, 
która przepięknie pachnie i dodatkowo zmiękcza oraz wygładza włosy.
Nie lubię kiedy włosy są po spłukaniu farby szorstkie i "trzeszczą" pod palcami -
tutaj jest zupełnie odwrotnie, czym byłam miło zaskoczona.

Włosy przed farbowaniem


Włosy po farbowaniu
Zawsze pokazuję moje proste włosy, tym razem będzie nieco inna, bo lekko "kręcona" wersja :-)
Od jakiegoś czasu bardzo podobają mi się wszelkiego rodzaju fale czy "kręciołki"
na włosach, a ten wygląd to dzieło mojej koleżanki, za co jej raz jeszcze dziękuję ;*
Będę miała odmianę chociaż do kolejnego mycia włosów : -)




I w nieco innym oświetleniu



Tym razem jestem bardzo zadowolona z efektu.
Uzyskałam bardzo jasny, chłodny i wyjątkowo równomierny blond.
Farba rzeczywiście nadała włosom perłowego połysku, 
a także widocznych w promieniach słońca bardzo subtelnych, "różowych" refleksów.

W sumie to ten efekt był dla mnie niespodzianką, bo sugerując się opakowaniem 
spodziewałam się zdecydowanie cieplejszego odcienia blondu -)

Farbę nakładałam zgodnie z zaleceniami producenta tylko na odrosty.
Na dosłownie klika sekund przed spłukaniem całość zmoczyłam wodą,
spieniłam i błyskawicznie spłukałam.
Nie zauważyłam pogorszenia kondycji włosów po jej zastosowaniu.
Nie podrażniła także w trakcie farbowania mojej skóry głowy.

Nectra Color kosztuje około 20 - 25 zł
i dostępna jest min. w drogerii Rossmann, Natura czy aptekach Super-Pharm.

Mnie się bardzo podoba i kupię ponownie.

28 stycznia 2014

L'Oreal Prodigy 5 - 9.10 Białe złoto - efekty farbowania


Tak jak obiecałam, pokażę Wam efekty po farbowaniu
moich włosów nową farbą L'Oreal Prodigy 5
w odcieniu 9.10 "Białe złoto",
czyli Bardzo jasny popielaty blond.

O samej farbie nie będę się zbytnio rozpisywać, 
zrobiłam to bowiem w poście, w którym pokazywałam 
odcień 10.21 "Porcelana"klik klik

Nie zamieszczam też po raz kolejny zdjęcia włosów przed farbowaniem,
zainteresowanych odsyłam do poprzednich, powiązanych postów :-)


L'Oreal Prodigy 5
9.10 "Biale złoto"
Bardzo jasny popielaty blond





W opakowaniu znajdziemy:



Tak jak w przypadku pozostałych odcieni Prodigy 5 farba nie posiada aplikatora,
musimy więc przygotować zestaw do mieszania - plastikową lub porcelanową miseczkę 
i pędzelek.

przed wymieszaniem zawartości obu tubek


po wymieszaniu


Przygotowana mieszanka wraz z upływem czasu znacznie ciemnieje.

Efekty

Tym razem za sprawą pogody i braku dobrego oświetlenia, było mi bardzo trudno
zrobić takie zdjęcie, które oddaje rzeczywisty kolor włosów.
W końcu wykorzystałam spacer z psem i wydaje mi się, że to najlepiej pokazuje ich aktualny wygląd.
Wybaczcie zatem, ale tym razem będzie tylko jedna fotka :-)


I całe włosy aktualnie:


Niestety nie jestem zadowolona z tego odcienia, liczyłam że farba poradzi sobie nieco lepiej.
Odrosty odcinają się kolorem od reszty włosów, a ja lubię kiedy efekt jest równomierny.

Jestem ciekawa, jak kolor będzie zachowywał się wraz z kolejnymi myciami włosów.
Jako plusy mogę wymienić to, że farba nie podrażniła skóry głowy.
Nie odczuwałam żadnego pieczenia, a skóra nie była zaróżowiona.
Włosy są w dosyć dobrej kondycji, a kolor w promieniach słońca jest perłowy i ma ładny połysk.

Tego odcienia z pewnością ponownie już nie kupię.
Myślę jednak, że można go polecić osobom o naturalnie jaśniejszych włosach niż moje.

*****

Na koniec chciałam Wam pokazać, jak aktualnie wyglądają moje spacery z psem,
albo raczej psa ze mną :-)
W większości tak, czyli wylegiwanie na śniegu :-)



No ale przy taaaaakiej sierści można wszystko :-)



Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)