Wędrując po sieci trafiłam kiedyś na ten tutorial. Piękne kwiaty, prawda? Od razu postanowiłam wypróbować kursik i już podczas wycinania pierwszych płatków zrobiło mi się gorąco. Otóż - jestem leniwa. Naprawdę. Nie lubię ślęczęć, mozolnie wycinać, obliczać, odmierzać. Poza tym - przyznam otwarcie - nie umiem nic wyciąć prosto. Zrobienie tej pięknej dalii z papieru - łącznie z wycinaniem odpowiedniej wielkości pięciokątów - chyba mnie przerosło :) Nie, żebym nie próbowała, ale wynik był - jak przewidywałam - mizerny.
Postanowiłam więc nieco przerobić ten kwiat i trochę uprościć jego robienie. Efekt okazał się nadzwyczaj atrakcyjny :)
Do zrobienia papierowej, pomponowej dalii według mojego pomysłu, potrzebne będą nam papier, dziurkacz wycinający kółka i klej. Mogą przydać się też nożyczki.
Z papieru wycinamy kółka - jedno większe i około 25-28 mniejszych (ich ilość zależy od wielkości planowanego kwiatu, wielkości dużego koła oraz od odległości w jakiej zaczniecie je przyklejać.
Małe kółka utworzą płatki kwiatu. Zawijamy je w rożki i sklejamy (składamy do środka boki koła, ale nie sprasowujemy całości - dolna, węższa część jest płaska, górna - szersza formuje kształt rurki, czy lejka).
Teraz, poszczególne płatki-rurki naklejamy na duże koło, wzdłuż jego brzegów. Wielkość kwiatu regulować możemy tu odległością, na jaką płatki wystają poza nasze bazowe kółko.
Płatki przyklejamy dookoła brzegu, jeden przy drugim, aż do zamknięcia pierwszego okręgu.
Teraz, kolejne płatki wklejamy bliżej środka, możliwie pomiędzy płatkami pierwszego okręgu i maskując miejsca ich wklejenia. Im bliżej środka, tym nasze płatki będą bardziej uniesione, gdyż opierają się na tych z poprzedniego okrążenia :)
Znowu wklejamy płatki dookoła.
Gdy wewnątrz pozostaje już coraz mniej miejsca, środkowe płatki robimy z niepełnych kółek (można tez poeksperymentować z kółkami o mniejszej średnicy).
Na samym końcu, wewnątrz naszego kwiatu pozostaje już tylko małe wgłębienie...
...w które wklejamy małe kółko zwinięte w rurkę, sklejone i złożone na pół...
...i nasza dalia jest już gotowa.
Jedna, lub cały bukiecik :)
poniedziałek, 29 sierpnia 2011
poniedziałek, 22 sierpnia 2011
Kwiatek - poduszeczka
Dziś, w kolejny poniedziałek, przepis na kwiatki tchnący pragmatyzmem. Ten kwiatek jest nie tylko dekoracyjny, ale może też służyć jako poduszeczka na igły :)
Potrzebne będą nam igła i nici, tkanina (najlepiej mało elastyczna i o gęstym splocie), materiał na wypełnienie poduszeczki, guzik oraz kordonek lub mulina.
Z materiału wycinamy 2 kółka, pamiętając o dodaniu zapasu na szwy.
Składamy je prawymi stronami do środka i zszywamy po obwodzie, pozostawiając fragment nie zszyty.
Przewracamy robótkę na prawą stronę, korzystając z powstałego otworu...
... i wypychamy kwiatek.
Zaszywamy otwór, w miarę możliwości drobnym ściegiem, tak by był w miarę niewidoczny. Uzyskujemy okrągłą poduszeczkę - teraz czas na przekształcenie jej w kwiatek :)
Nawlekamy na igłę kordonek lub mulinę, zabezpieczając koniec nici supełkiem. Wbijamy ją w sam środek poduszeczki, z przodu (później zamaskujemy supełek).
Teraz wbijamy igłę z odwrotnej strony, także w środek - tak, jakbyśmy obszywali kwiatek "na okrętkę".
Ściągamy mocno nić, tak by wrzynała się w poduszeczkę.
Kolejny, identyczny ścieg prowadzimy znowu na wylot przez środek, by wrzynające się w nią nici utworzyły linię prostą, dzielącą ją na pół.
Kolejne ściegi prowadzimy prostopadle, tworząc wzór krzyża, a następnie każdą ćwiartkę koła dzielimy ponownie na pół - ostatecznie nasze nici formują gwiazdkę, dzieląc poduszeczkę na wypukłe części imitujące płatki.
Za każdym razem mocno naciągamy nici, i w razie konieczności - rozkładamy je równomiernie. Całość zabezpieczamy kilkoma drobnymi szwami, prowadzonymi najlepiej na wylot.
Na końcu - przyszywamy guzik w środku kwiatka, maskując zbieg nitek i zabezpieczające je ściegi.
Nasz kwiatek w zasadzie jest gotowy. Możemy dodatkowo obszyć ściegiem łańcuszkowym szew na obwodzie kwiatka - na styku dwóch kawałków materiału.
Kwiatek będzie wyglądał ciekawiej, jeśli użyjemy różnych materiałów na dolną i górną część. Dodatkowo, możemy górne koło zszyć z kawałków (materiałowe kółka dzielimy na 6 części i zszywamy ponownie, przeplatając ze sobą różne kolory). Przeszywając kwiatek musimy wtedy pamiętać, by kolejne nici prowadzić wzdłuż szwów.
Potrzebne będą nam igła i nici, tkanina (najlepiej mało elastyczna i o gęstym splocie), materiał na wypełnienie poduszeczki, guzik oraz kordonek lub mulina.
Z materiału wycinamy 2 kółka, pamiętając o dodaniu zapasu na szwy.
Składamy je prawymi stronami do środka i zszywamy po obwodzie, pozostawiając fragment nie zszyty.
Przewracamy robótkę na prawą stronę, korzystając z powstałego otworu...
... i wypychamy kwiatek.
Zaszywamy otwór, w miarę możliwości drobnym ściegiem, tak by był w miarę niewidoczny. Uzyskujemy okrągłą poduszeczkę - teraz czas na przekształcenie jej w kwiatek :)
Nawlekamy na igłę kordonek lub mulinę, zabezpieczając koniec nici supełkiem. Wbijamy ją w sam środek poduszeczki, z przodu (później zamaskujemy supełek).
Teraz wbijamy igłę z odwrotnej strony, także w środek - tak, jakbyśmy obszywali kwiatek "na okrętkę".
Ściągamy mocno nić, tak by wrzynała się w poduszeczkę.
Kolejny, identyczny ścieg prowadzimy znowu na wylot przez środek, by wrzynające się w nią nici utworzyły linię prostą, dzielącą ją na pół.
Kolejne ściegi prowadzimy prostopadle, tworząc wzór krzyża, a następnie każdą ćwiartkę koła dzielimy ponownie na pół - ostatecznie nasze nici formują gwiazdkę, dzieląc poduszeczkę na wypukłe części imitujące płatki.
Za każdym razem mocno naciągamy nici, i w razie konieczności - rozkładamy je równomiernie. Całość zabezpieczamy kilkoma drobnymi szwami, prowadzonymi najlepiej na wylot.
Na końcu - przyszywamy guzik w środku kwiatka, maskując zbieg nitek i zabezpieczające je ściegi.
Nasz kwiatek w zasadzie jest gotowy. Możemy dodatkowo obszyć ściegiem łańcuszkowym szew na obwodzie kwiatka - na styku dwóch kawałków materiału.
Kwiatek będzie wyglądał ciekawiej, jeśli użyjemy różnych materiałów na dolną i górną część. Dodatkowo, możemy górne koło zszyć z kawałków (materiałowe kółka dzielimy na 6 części i zszywamy ponownie, przeplatając ze sobą różne kolory). Przeszywając kwiatek musimy wtedy pamiętać, by kolejne nici prowadzić wzdłuż szwów.
piątek, 19 sierpnia 2011
Projekt Motyl - podsumowanie
Gdy ogłaszałam na blogu zbiórkę motyli - nie spodziewałam się aż tylu przepięknych prac. Z moich obliczeń wynika, że nasza paczka powinna dotrzeć już do Stanów, więc najwyższa pora aby oficjalnie zamknąć i podsumować naszą akcję.
W sumie zebrałam i wysłałam do USA 62 motyle!
Najmłodsi uczestnicy naszej akcji mieli 2, 3 i 5 lat!
W sumie motyle wykonały (w kolejności całkowicie dowolnej):
Boei z synem Robertem, Skrzatka, Dunia, Drycha , Aga i Zbig Witrykowie,
Rumianek z synkiem, Guriana , Cynka, Mrouh , Anja, Jyoti , Dorota , Marika, duzamalami, Joanna, Anna Śmigielska, Oliwka, Martyna, Kasia z synkiem, UHK z córką, Lucy, Timboctou, phshoom, mila, artebanale , sabrinam, habka , iwa, Annar , Brydzia, Grubcio , damurek , iwona, Berberis,Hania, Gaja,i ja, Michelle :)
Część motyli mogłyście już obejrzeć tu i tu, a oto pozostałe:
Sabriny:
Boei:
Duni:
Drychy:
Skrzatki:
Rumianka:
i jej synka:
Guriany:
Cynki:
Jyoti:
Mariki:
Dużej Malej Mi:
Oliwki:
UHK:
i jej córeczki:
Lucy:
Iwony:
Berberis:
i Hani739:
Motyle najpierw gromadziły się w koszyku...
a potem dały się ulokować bezpiecznie w wielkiej paczce i poleciały za ocean, razem z listem i adresami Waszych blogów :)
W sumie zebrałam i wysłałam do USA 62 motyle!
Najmłodsi uczestnicy naszej akcji mieli 2, 3 i 5 lat!
W sumie motyle wykonały (w kolejności całkowicie dowolnej):
Boei z synem Robertem, Skrzatka, Dunia, Drycha , Aga i Zbig Witrykowie,
Rumianek z synkiem, Guriana , Cynka, Mrouh , Anja, Jyoti , Dorota , Marika, duzamalami, Joanna, Anna Śmigielska, Oliwka, Martyna, Kasia z synkiem, UHK z córką, Lucy, Timboctou, phshoom, mila, artebanale , sabrinam, habka , iwa, Annar , Brydzia, Grubcio , damurek , iwona, Berberis,Hania, Gaja,i ja, Michelle :)
Część motyli mogłyście już obejrzeć tu i tu, a oto pozostałe:
Sabriny:
Boei:
Duni:
Drychy:
Skrzatki:
Rumianka:
i jej synka:
Guriany:
Cynki:
Jyoti:
Mariki:
Dużej Malej Mi:
Oliwki:
UHK:
i jej córeczki:
Lucy:
Iwony:
Berberis:
i Hani739:
Motyle najpierw gromadziły się w koszyku...
a potem dały się ulokować bezpiecznie w wielkiej paczce i poleciały za ocean, razem z listem i adresami Waszych blogów :)
czwartek, 18 sierpnia 2011
Klamerki do pary, pary do klamerek:)
Losowanie par do wymiany klamerkowej odbyło się za pomocą kuzyna Randoma, pary ułożyły się następująco:
JaMajka - Aneta
Habka - Justyna
JaneB - Klaudyna
Grubcio - Karolina
Maggie - Michelle
Kasia Szkieuka - Dzieła Madame
Oleander - rachel
Malutka - Kasia
Pod tym postem znajdziecie swoje komentarze i klikając w nicka osoby, z którą jesteście w parze możecie przenieść się na jej profil, gdzie często po lewej stronie ukrywa się e-mail, lub dalej na bloga i tam poszukać adresu elektronicznego albo zostawić komentarz, żeby się dogadać w sprawie danych do wysyłki.
Przypominam zasady:
Wysyłamy co najmniej trzy ozdobione klamerki, możecie więcej. Nie muszą być to pojedyncze klamerki, jeśli macie pomysł na jakiś większy twór, możecie go wykorzystać.
Wysyłamy listem poleconym lub paczką (koniecznie! nie chcecie chyba, żeby Wasza "para" została poszkodowana z powodu działania poczty?... takim sposobem mamy potwierdzenie nadania przesyłki) do 24 sierpnia.
Jeśli będziecie miały jakiekolwiek problemy ze skontaktowaniem się z Waszą parą, proszę, napiszcie do mnie.
Przed wysłaniem klamerek do wylosowanej koleżanki uwieczniamy je na zdjęciu, ale NIE publikujemy ich na blogach aż do 1. września.
To do dzieła:-)
P.S. Zapraszam do dzielenia się zdjęciami klamerek pod tym postem.
JaMajka - Aneta
Habka - Justyna
JaneB - Klaudyna
Grubcio - Karolina
Maggie - Michelle
Kasia Szkieuka - Dzieła Madame
Oleander - rachel
Malutka - Kasia
Pod tym postem znajdziecie swoje komentarze i klikając w nicka osoby, z którą jesteście w parze możecie przenieść się na jej profil, gdzie często po lewej stronie ukrywa się e-mail, lub dalej na bloga i tam poszukać adresu elektronicznego albo zostawić komentarz, żeby się dogadać w sprawie danych do wysyłki.
Przypominam zasady:
Wysyłamy co najmniej trzy ozdobione klamerki, możecie więcej. Nie muszą być to pojedyncze klamerki, jeśli macie pomysł na jakiś większy twór, możecie go wykorzystać.
Wysyłamy listem poleconym lub paczką (koniecznie! nie chcecie chyba, żeby Wasza "para" została poszkodowana z powodu działania poczty?... takim sposobem mamy potwierdzenie nadania przesyłki) do 24 sierpnia.
Jeśli będziecie miały jakiekolwiek problemy ze skontaktowaniem się z Waszą parą, proszę, napiszcie do mnie.
Przed wysłaniem klamerek do wylosowanej koleżanki uwieczniamy je na zdjęciu, ale NIE publikujemy ich na blogach aż do 1. września.
To do dzieła:-)
Ponieważ ja zostałam bez pary to czekam na chętną osóbkę, kto pierwszy ten lepszy:-) Nie gryzę:-)
P.S. Zapraszam do dzielenia się zdjęciami klamerek pod tym postem.
wtorek, 16 sierpnia 2011
Różyczki
Z małym opóźnieniem - dziś przepis na różyczki - tym razem materiałowe. Potrzebne będą nam igła i nitka, kawałki tkanin (niezbyt grubych) lub koronek i jak zwykle - koraliki lub guziki do ewentualnej dekoracji.
Jeśli wykorzystujemy kawałki tkanin, musimy wcześniej pociąć je na paski. Moje maja około 4,5 cm szerokości - długość zależy od tego, jak duży chcecie uzyskać kwiatek.
Są dwa sposoby na wykonanie różyczki.
Sposób pierwszy: zaczynamy od skręcenia paska tkaniny (bądź koronki) - powstaje nam z niego coś na kształt nieregularnej rurki.
Na jednym jej końcu wbijamy igłę z nitką...
...a następnie zaczynamy zawijać naszą materiałową rurkę spiralnie i płasko (nie zwijamy jej w kłębek, ale raczej jak taśmę magnetofonową na szpuli). Cały czas pilnujemy, aby drugi koniec "rurki" nam się nie rozwijał.
Gdy zwiniemy już całość, a nasz kwiatek zaczyna się juz wyłaniać z niebytu, zabezpieczamy jeszcze całość przed rozwinięciem przeszywając kilkakrotnie na wskroś, przez kolejne sploty.
Drugi sposób jest jeszcze prostszy. Również zaczynamy od skręcenia paska materiału...
...ale tym razem robimy to jeszcze ściślej. Potem, chwytając oba wolne końce razem, pozwalamy naszej rurce "zgiąć się" na pół - spowoduje to splecenie się dwóch połówek ze sobą i utworzenie czegoś w rodzaju warkocza czy łańcucha. Jeśli sploty są zbyt luźne - jak na moim zdjęciu - poprawiamy całość rozplatając i splatając je od nowa.
Teraz - podobnie jak poprzednim razem - zwijamy nasz warkocz spiralnie, co jakiś czas przeszywając sploty nicią...
...aż do ukończenia naszej różyczki. Ten sposób chyba daje kształtniejsze kwiatki.
Możemy zostawić je w stanie "surowym" lub ozdobić środki guzikami lub koralikami. Na upartego można takie same kwiatki zrobić i z papieru - nadają się do tego bibuła i krepa oraz papier gazetowy. Stare drugi niestety są zbyt sztywne jak na takie wygibasy.
A poprzedni kwiatowy przepis - na szybko - wypróbowała Kasia | szkieuka:
Jeśli wykorzystujemy kawałki tkanin, musimy wcześniej pociąć je na paski. Moje maja około 4,5 cm szerokości - długość zależy od tego, jak duży chcecie uzyskać kwiatek.
Są dwa sposoby na wykonanie różyczki.
Sposób pierwszy: zaczynamy od skręcenia paska tkaniny (bądź koronki) - powstaje nam z niego coś na kształt nieregularnej rurki.
Na jednym jej końcu wbijamy igłę z nitką...
...a następnie zaczynamy zawijać naszą materiałową rurkę spiralnie i płasko (nie zwijamy jej w kłębek, ale raczej jak taśmę magnetofonową na szpuli). Cały czas pilnujemy, aby drugi koniec "rurki" nam się nie rozwijał.
Gdy zwiniemy już całość, a nasz kwiatek zaczyna się juz wyłaniać z niebytu, zabezpieczamy jeszcze całość przed rozwinięciem przeszywając kilkakrotnie na wskroś, przez kolejne sploty.
Drugi sposób jest jeszcze prostszy. Również zaczynamy od skręcenia paska materiału...
...ale tym razem robimy to jeszcze ściślej. Potem, chwytając oba wolne końce razem, pozwalamy naszej rurce "zgiąć się" na pół - spowoduje to splecenie się dwóch połówek ze sobą i utworzenie czegoś w rodzaju warkocza czy łańcucha. Jeśli sploty są zbyt luźne - jak na moim zdjęciu - poprawiamy całość rozplatając i splatając je od nowa.
Teraz - podobnie jak poprzednim razem - zwijamy nasz warkocz spiralnie, co jakiś czas przeszywając sploty nicią...
...aż do ukończenia naszej różyczki. Ten sposób chyba daje kształtniejsze kwiatki.
Możemy zostawić je w stanie "surowym" lub ozdobić środki guzikami lub koralikami. Na upartego można takie same kwiatki zrobić i z papieru - nadają się do tego bibuła i krepa oraz papier gazetowy. Stare drugi niestety są zbyt sztywne jak na takie wygibasy.
A poprzedni kwiatowy przepis - na szybko - wypróbowała Kasia | szkieuka:
Subskrybuj:
Posty (Atom)