Witajcie,
wstyd się przyznać, ale już tyle lat tworzę z papieru, a jeszcze nigdy nie wykonałam przepiśnika. Notesy i owszem, ale nie przepiśnik. Nie powiem jednak, że nie nigdy nie nosiłam się z zamiarem jego wykonaniem. Wręcz przeciwnie chodził on za mną od kilku lat i ciągle jego wykonanie odkładałam na potem. Doszło jednak do sytuacji, w której sama zaczęłam potrzebować czegoś do spisania przepisów i oto jest... Oczywiście przepiśnik wykonany jest w moich ulubionych kolorach i w stylu, taki jaki ja sama lubię. Są więc warstwy, wstążki i szarpania. Nie mogło też zabraknąć jednej z moich ulubionych tekturek od EgoCraft - jej wzór często pojawia się w moich pracach. Tym razem stworzyła ona doskonałe tło pod napis. Czasami jeden mały dodatek wystarczy, żeby nadać pracy zupełnie innego charakteru i w tym przypadku tak właśnie się stało.
Zobaczcie sami :)
Użyte materiały ze sklepu