Witajcie,
w tym tygodniu na pracach naszych projektantek znajdziecie dużo listków, które wręcz uwielbiam.
Ostatnio nawet zakochałam się w arkuszach, z których można powycinać różnego rodzaju listki i nie tylko. Tak fajnie się złożyło, że na półkach naszego sklepu pojawiło się kilka arkuszy ze wspomnianym motywem. Nie byłabym więc sobą, gdybym z nich nie skorzystała. Najbardziej do gustu przypadł mi arkusz firmy Lexi Design, który był wręcz idealny do pracy, którą sobie wymyśliłam. Z wyciętych listków ułożyłam kompozycję w kształcie księżyca, a na jej szczycie posadziłam elficę.
Za bazę do całej kompozycji posłużyło mi stare pudełko wykopane z głębi szafy. Uwielbiam takie metamorfozy.
W tym tygodniu też miałam przyjemność popracować sobie z urządzeniem znakującym E-MARK. Napis w mojej pracy oraz listki na kalce to właśnie jego zasługa. Obsługa wspomnianego urządzenia jest bardzo prosta, potrzebujemy tylko telefonu komórkowego, na który należy ściągnąć aplikację. Na początku cenną cechą jest cierpliwość, trzeba bowiem poświęcić trochę czasu na jego rozgryzienie.
Myślę, że E-MARK może się sprawdzić u osób, które lubią wszelkiego rodzaju nadruki, tzn. napisy, tasiemki z napisami i etc. Myślę, że śmiało mogą się w nie zaopatrzyć osoby, które wykonują wszelkiego rodzaju zaproszenia, etykiety i etc. Urządzenie to na pewno osobom tym nie tylko ułatwi, ale również przyśpieszy pracę.
Widziałam już jak drukuje na kartce, kartonie, korku, materiale i innych powierzchniach, nie widziałam natomiast jak zachowuje się na kalce kreślarskiej. Więc to wypróbowałam. Tusz na kalce się ładnie rozprowadza, jednak trzeba odczekać chwilę, żeby się nie rozmazał, gdyż kalka jest śliska. Efekty możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.
Użyte materiału ze sklepu:
To jeszcze nie koniec mojej przygody z urządzeniem E-MARK.
Mam na nie jeszcze kilka pomysłów, które koniecznie muszę zrealizować ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę, żeby w końcu wyszło nam słońce, bo zimy zapewne każdy ma już dosyć.