Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mini books. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mini books. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 14 sierpnia 2012

Ostemplowany Mini book

z poprzedniej epoki. Niosący w sobie upływ czasu i  jego ciężar. Wytarta skóra, strony ubrudzone, pożółkłe właściwie już zbrązowiałe, z zaciekami, często pogniecione, a wszystko to by stworzyć w tym maleństwie 8x7 cm powrót do przeszłości. Mam w pamięci scenę z filmu Wajdy -Katyń, jak jeden z głównych bohaterów taki właśnie kajecik zapełniał spisując w nim teraźniejszość i skrzętnie chował z nadzieją,że jeśli nie on sam to chociaż ten kajecik przetrwa. A Mini art book szyty metodą koptyjską i zainspirowany wyzwaniem Novinki w Kreatywnym Polu na które serdecznie zapraszam oraz wyzwaniem #18 w ScrapMarkecie- Monochromatycznie. 








Nie sposób zamieścić zdjęć ze wszystkimi stronami, bo każda jest inna. 

Jeśli jednak ktoś chce się przekonać jak one wszystkie wyglądają ma ku temu okazję i szansę zarazem :) Jeśli bowiem ktoś ma ochotę stać się właścicielem tego wiekowego Mini booka wystarczy, że zostawi komentarz pod tym postem . Wśród wszystkich komentarzy wylosuję tę jedną osobę do której kajecik trafi. Zapisy do końca sierpnia. To taka niespodzianka dla zainteresowanych na koniec wakacji :D:D

Ciekawe, czy znajdą się chętni na taką staroć ?? :P

Pozdrawiam ciepło z ostatnich dni urlopu!
Edi-th


wtorek, 24 lipca 2012

Pigułka pamięci

 w miniaturowych książeczkach dla Szefowej co by  miała gdzie zapisywać wszystko to co jej się ostatnio nagminnie zapomina :) . Mini book jako naszyjnik i bransoletka :P - żeby mogła jeszcze się z nimi nie rozstawać i wszystko co pamiętać powinna mieć pod ręką :) Tak trochę sercowo, bo to ma być kiedyś , kiedyś pamiątką z takiego szczególnego czasu. Mini books skórzane, szyte metodą koptyjską. 














 Dziękuję za odwiedziny, miłe komentarze pod poprzednimi postami i  pozdrawiam ciepło!
Edi-th
P.S
Dziękuję bardzo Novince za cudne zawieszki, którymi mnie obdarowała i Adze za skórę dzięki której mogłam te moje mini booki uszyć :* Oj, ale mi się spodobało ...:) A po poprzednich pastelach to dla mnie taki wstęp do odreagowania :P

piątek, 2 marca 2012

Dziękuję Ci ,że jesteś!

taki tytuł nosi wyzwanie#5 w Szufladzie, gdzie Madzik zaprasza nas do podziękowania naszym przyjaciołom za to,że są. Inspiracją jest cytat :
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.
Praca miała być jednoznaczna z przeznaczeniem dla przyjaciela. Tak więc oto przedstawiam Wam moją pierwszą złotą księgę, a raczej złotą książeczkę najpiękniejszych- chyba cytatów Kubusia Puchatka. Zainspirowana w głowie już dawno właśnie. Jakiś czas temu mówiąc,że zrobię sobie taki cytatownik puchatkowy usłyszałam "ja też chcę, zrób mi też taki, taki mały dla,,," i tak oto dzięki szufladowemu wyzwaniu powstał ten pierwszy i forma książeczki też debiutancka w moim wydaniu. Maleństwo ma 6x8 cm, ale jest grubaskiem mieszczącym -zszyte- 34 strony a w nich około 80 puchatkowych cytatów.
W roli głównej : distress vintage foto, glimmer mist coffee shop, glossy accents, porcelana contour gold or, modelina...















Wszystko malowane i pisane ręcznie i to atramentem i stalówką, tu widać ile atramentu w buteleczce zostało. Moja ukochana pani profesor od polskiego z którą wciąż mam kontakt, kiedyś mi powiedziała,że powinnam ręcznie książkę napisać :) Więc Pani Profesor- melduję,że zadanie zostało wykonane! :P Co prawda nie kaligrafowałam, bo moja stalówka marna- czas nową nabyć, ale każda litera pisana jest obsadką maczaną w a'la kałamarzu :)








czwartek, 8 grudnia 2011

Książeczka harmonijkowa a'la domino mini book

Z moim ulubionym ostatnio cytatem Marcela Prousta, którego interpretacji moze być wiele :0). Mini book na wyzwanie harmonijkowe w Craft Artwort . Okładka The Wanderr Above the Mists. Wnętrze Don Kichot i Sancho Pansa Jacek Malczewski.












Wszystko oczywiście to moje ulubione distressy i kolejne proby tuszowania, oczywiscie nie mogłam się oprzeć, by trochę nie spryskać glimmer mistami. Oj, bardzo mnie te media wciągają :P