leniwy weekend w Łebie z Martą
od razu po przyjeździe poszłyśmy na miasto główny cel: muzeum erotyki :)
jakie obrzydliwe obrazki widziałam :c fujka
po paru minutach ochłonięcia znalazłyśmy lustrzany pokój
nosy połamane o własne odbicia ale śmiesznie było, poczułam się jak małe dziecko c:
przechadzając się przez Łebę, doszłyśmy do portu a potem łaziłyśmy bez celu po plaży
weszłyśmy coś zjeść na pole namiotowe i wróciłyśmy na plażę oglądać zachód słońca
(bo na opalanie za późno się ogarnęłyśmy)
chciałyśmy iść zobaczyć nocne życie w Łebie jednak pustki świeciły wszędzie
niestety Łeba żyje nocą tylko w sezonie... będzie się trzeba wybrać jeszcze raz
Jeszcze raz ze mną.
OdpowiedzUsuńoczywiście! tym razem może większą ekipą?
Usuńoczywiście!
UsuńTylko kiedy i ogarniemy cos
UsuńMuzeum erotyki? ; o Musiało być ciekawie ; )
OdpowiedzUsuńoj było było :)
Usuń