Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boże narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boże narodzenie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 stycznia 2017

Okienne dekoracje

Papierowe wycinanki są śliczną dekoracją okien. Wyglądają uroczo w dzień i w nocy. 
Jako zimowa dekoracja ożywiają widok za oknem i wprowadzają niezwykły nastrój do wnętrza.
Dekoracja miała być bogatsza, ale problem z palcem uniemożliwił wycinanie kolejnych, zresztą już wydrukowanych elementów.

 
 
W dziecięcym pokoju są zwierzątka i przyglądający się im zabawny kotek.
 
 
 
Przy wycinaniu jest sporo pracy, ale w oknie wyglądają cudownie.

Pozdrawiamy cieplutko z zasypanej śniegiem Łodzi i okolic
Ola i Maria

środa, 21 grudnia 2016

Inaczej

Choinka ubrana.
Ciekawa jestem, czy będzie Wam się podobała. 
Mamy w tym roku niedużego świerka srebrnego, którego po Świętach wsadzimy do ogrodu. 
Przystrojony jest w szydełkowe i papierowe gwiazdki oraz w muszelki.
U nas zawsze była duża choinka i nie mam małych bombek. Wszystko było zbyt duże. Wtedy mój wzrok skierował się na koszyczek pełen muszelek.
Nasz syn od sierpnia jest w Portugalii, w leżącym nad oceanem Aveiro. Jutro przyjeżdża do domu. Odwiedziliśmy Go w listopadzie i wtedy nazbieraliśmy muszelek. 
Myślę, że będzie zaskoczony taką dekoracją.



U Oli na oknach są nowe papierowe dekoracje, ale pokażemy je następnym poście.
Pozdrawiam przedświątecznie 
Maria

piątek, 2 grudnia 2016

Witamy w Grudniu

Tej zimy zakochałyśmy się w papierowych wycinankach na okna. Wyglądają wspaniale, zarówno w dzień, jak i w nocy. Do ich wycinania zakupiłyśmy precyzyjny skalpel do papieru. 
Pierwszy śnieg już spadł, więc najwyższa pora na otwarcie ptasiej stołówki. Naszych ptaszków w karmniku pilnuje mała wiewiórka. Mamy już wycięte do zestawu jeża i kotka. Niedługo pokażemy kompozycję na całe okno.
Na innym oknie mamy również kociaka pod budką z dwoma ptaszkami.
Wycinane ozdoby rzeczywiście wymagają cierpliwości i precyzji, ale takie cechy ma chyba każda robótkomaniaczka :) Po za tym wszystkie wiemy, że czasem warto się przyłożyć, żeby ostatecznie być zadowolonym z własnej pracy.
Pozdrawiamy

wtorek, 5 stycznia 2016

Rozgrzewające czekoladowe mieszadełka

Od kilku dni mamy prawdziwą zimę z siarczystymi mrozami. Mimo słońca za oknem, wcale nie chce mi się wyściubić nosa na zewnątrz. Wolę delektować się słońcem, pod kocykiem z gorącą czekoladą w dłoni. Przed świętami przygotowałam kilka paczek dla rodziny z czekoladowymi mieszadełkami w ramach drobnych upominków. Nie zapomniałam też o sobie :) 
 Sposób przygotowania mieszadełek jest bardzo prosty. Rozpuściłam kilka tabliczek dobrej czekolady (mlecznej lub gorzkiej - w zależności od preferencji) w kąpieli wodnej. Potem napełniłam różne silikonowe foremki.
Przed włożeniem łyżeczek trzeba poczekać ok. pół godziny, aż czekolada lekko zgęstnieje, żeby się nie poprzewracały. Nasze czekoladowe mieszadełka możemy przyozdobić różnymi kolorowymi posypkami. Jednorazowe drewniane łyżeczki kupiłam w Tigerze. Można wykorzystać też kolorowe plastikowe łyżeczki z Ikei, patyczki do lodów, albo do szaszłyków.
Potem wstawiamy czekoladki z mieszadełkami do lodówki. Na drugi dzień mieszadełka pięknie wychodzą z foremek i możemy zapakować je na prezent, albo wykorzystać w mroźny wieczór.
Do przygotowania gorącej czekolady potrzebujemy gorącego mleka, w którym mieszamy mieszadełkiem i mleko robi się pysznie czekoladowe. 
Smacznego!
Ola

wtorek, 29 grudnia 2015

Gwiazdki z koralików

Czas między Świętami a Sylwestrem to taki czas "w zawieszeniu". Gwiazdka minęła, ale zabawa sylwestrowa jeszcze przed nami. Zamiast lenić się i dojadać ostatnie kawałki ciast lepiej zająć ręce jakąś robótką. To dobry moment na produkcję gwiazdek z koralików pyssla. Ja przygotowałam trzy różne gwiazdki w kolorach pasujących do naszych świątecznych ozdób.  
Ażurowe gwiazdki prezentują się pięknie na naszym drzewku. Mają też jeszcze jedną zaletę - są nietłukące. Więc jeśli macie małe szkraby w domu, a na waszej choince w tym roku nie ma bombek - takie gwiazdki będą idealną dekoracją. 

Pozdrawiam, Ola

wtorek, 22 grudnia 2015

Piernikowy las i inwazja kotów

Wigilia już za chwilę, a jak u Was idą przygotowania? Macie już święta? My już upiekłyśmy nasz choinkowy las. Piernikowe choinki po ozdobieniu i zapakowaniu powędrowały do bliskich. Muszę się przyznać, że kiedy zjemy już wszystkie świąteczne ciasta i słodkości, to taka choinka jest w sam raz do przegryzienia do kawy. Robimy nieco bałaganu przy krojeniu, ale jest pyszna.
 
 
 
Widzieliście kto opanował naszą choinkę? Wiem, że koty uwielbiają choinki, ale te chyba szczególnie. Może je już tak zostawię na święta :) 
Ten chyba robi za "czubek".
Pozdrawiam, Ola

czwartek, 17 grudnia 2015

Rudolf czerwononosy

Do Wigilii już niecały tydzień, a wokół nas atmosfera świąteczna w pełni. Jedyne czego brakuje to odrobiny śniegu za oknem. W wielu domach już pewnie jest choinka i piękne dekoracje. My też już powoli zaczynamy święta, skoro w domu pachnie pierniczkami. 
Rudolfa zaczęłam już wyszywać w zeszłym roku. Teraz udało mi się wreszcie znaleźć dla niego odpowiednią ramę w IKEA. Dodałam też materiałowe pass-partout własnej roboty. Obrazek z Rudolfem wbrew pozorom nie był łatwym haftem. Kiedy się za niego zabierałam myślałam, że zajmie mi kilka dni i zdążę się nim jeszcze nacieszyć w święta 2014, jednak można powiedzieć, że wykończenie haftu zajęło mi prawie rok :)
Pozdrawiam, Ola

piątek, 11 grudnia 2015

Błyskawiczne świąteczne świeczki

Ostatnio stanowczo zbyt często odwiedzam sklep Tiger, przez co nazbierałam sporo taśm "washi" ze świątecznym motywem. Najpierw myślałam, że będę nimi przystrajać torebki na pierniki, ale skoro pierników jeszcze nie upiekłam, wpadłam na inny pomysł, żeby wnieść trochę świątecznej atmosfery do domu. Pomysł jest błyskawiczny w wykonaniu. Polecam zrobić sobie kawę, bo na pewno nie zdąży ostygnąć zanim ozdobicie taśmą kilka świeczek. 
Potrzebujemy kilka taśm z dowolnym motywem i tealight'y. Nie zdejmujemy metalowej osłonki z wosku, jedynie ją obklejamy, tak by taśma się nie zapaliła podczas palenia świeczki.
Z tak ozdobionych podgrzewaczy możemy zrobić "niskobudżetowe" prezenciki świąteczne, pakując po kilka w celofan i przewiązując wstążką. Na pewną ucieszą obdarowywanego, a podczas świąt będą wyglądały o wiele ciekawiej niż zwykła świeczka.
Na koniec, z rozmachu ozdobiłam sobie też podkładkę pod filiżankę z kawą. Teraz popijam kawę z aromatycznymi przyprawami ze świątecznej podkładki. 
Pozdrawiam, Ola

piątek, 13 listopada 2015

Świąteczne kartki z koralików

Przeglądając ostatnio pinteresta, odkryłam niesamowitą zabawkę. Pewnie dla niektórych z Was to nic nowego, ale ja jestem nią zachwycona. Już nawet zaplanowałam, że będzie to odpowiedni prezent mikołajkowy dla dzieci zamiast kolejnego resoraka. Odkryłam koraliki zgrzewane żelazkiem. Swoje kupiłam w sklepie IKEA, razem z podkładkami. Można z nich tworzyć przeróżne obrazki, a potem wykorzystać je jako breloczki, zawieszki, podkładki pod kubek, broszki... i pewnie jeszcze wiele innych zastosowań. Kiedy pokazałam te zdobycze swojej mamie, Ona również zamarzyła o takim zestawie. Planuje korzystać z niego z dziećmi w szkole.
Z koralików zrobiłam kilka prostych dekoracji i postanowiłam je wykorzystać na kartki świąteczne. Myślę sobie, że miło będzie dostać taka nietypową kartkę z pikselowym obrazkiem. 
Pozdrawiam, Ola

środa, 28 stycznia 2015

Kawowo-korzenne zestawy świąteczne

Bardzo lubię przygotowywać ręcznie robione, niezobowiązujące prezenty na Święta. Kiedyś wpadłam na to, żeby kupić tanie, białe kubeczki porcelanowe w IKEI i pomalować je markerami do ceramiki. Każdy dostał swój "spersonalizowany", świąteczny kubeczek z reniferem, choinką, albo płatkiem śniegu. Rysunki były dość proste, dlatego do malowania przekonałam też męża :)  Teraz kiedy kogoś odwiedzamy, cieszy nas widok tych kubków, które wciąż są używane. 
W tym roku postanowiłam wykorzystać stare puszki po kawie i malutkie słoiczki. Postanowiłam wykonać zestawy kawowe. Puszki po kawie, pomalowałam złotym sprayem (oczywiście tylko z zewnątrz ;)), a przy słoiczkach, psiknęłam tylko na zakrętki, tak by zakryć napis. Do puszek nasypałam dobrą kawę, a do słoiczków robioną przeze mnie przyprawę do kawy. 
W młynku do kawy zmieliłam laski wanilii, anyżkowe gwiazdki, goździki i dosypałam już zmielony imbir. Obawiam się, że nie potrafię już odtworzyć proporcji, które dodawałam na oko i węch. 
Tą samą przyprawę wykorzystałam później do produkcji ciasteczek. Do zwykłego przepisu na ciastka z maszynki, dodałam około 2 łyżek przyprawy i troszeczkę pieprzu, żeby były ostrzejsze w smaku. Wyszły bardzo kruche i korzenne. 
Do paczek zostały tylko choinki, bo gwiazdki sama pochłonęłam przy kawie ;)

 Uwielbiam maszynę do ciastek. Mam do wyboru masę różnych wzorów. a dodając do masy kakao, można też stworzyć ciekawe kombinacje kolorystyczne.

 Ciasteczka udekorowałam lukrem królewskim. Tym samym, który wykorzystałam do pierniczków z poprzedniego posta. 

 W poprzednim poście pisałam o dekoracyjnych taśmach (z Lidla). Tym razem również były w użyciu przy dekorowaniu puszek i słoiczków.



Na słoiczku dodałam zawieszkę, z opisem, że w środku znajduje się przyprawa do kawy. Na wypadek, gdyby ktoś nie mógł rozszyfrować zawartości. 

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Piernikowe szaleństwo

Przedstawiamy poświąteczną dokumentację naszych działań. Pewnego dnia przed Świętami umówiłam się z mamą na pieczenie pierników. Niestety okazało się, że jeden dzień to za mało na nasze pomysły. Jednego dnia napiekłyśmy przeróżnych ciastek: do powieszenia, do zjedzenia i do sklejenia w choinki. Piekłyśmy chyba z trzech przepisów więc zajęło nam to cały dzień i pół nocy :)
Ale to jeszcze nie był koniec... to był dopiero początek ozdabiania, czyli tego co lubię najbardziej. Samo ozdabianie zajęło mi dwa dość długie popołudnia. Ale efekt mnie cieszył niesamowicie. W tym roku postanowiłam wykorzystać barwniki spożywcze i poszaleć kolorystycznie. 

 Na zdjęciu powyżej - sposób na pierniki "z szybką"




 Nasz las piernikowy

Planowałam podarować pierniki wielu znajomym i rodzinie więc kupiłam wcześniej torebki z celofanu. Dodatkowo ozdobiłyśmy je dekoracyjnymi taśmami klejącymi (dostępne były w Lidlu przed Świętami - różne zestawy), anyżkiem, laską cynamonu i ususzoną pomarańczą. Paczki piernikowe zrobiły się równie dekoracyjne jak ich zawartość.

Dobrze, że udało nam się udokumentować całą pracę, bo ciacha zniknęły niedługo po Świętach.